Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?  (Przeczytany 57528 razy)

Offline Córka Weterana

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #150 dnia: 01 Październik, 2015, 22:13 »
Mój wywód będzie przydługi (i nie zachowam chronologii), ale nie sposób w paru słowach zawrzeć dociekań dotyczących natury Boga i kondycji człowieka.

Nt. tego, co napisaliście o innych religiach – powiem tylko jedno zdanie: Tylko w chrześcijaństwie człowiek spotyka się z Bogiem osobowym, który w dodatku go zbawia i oczyszcza. Wszędzie indziej są tylko byty bezosobowe, absolut. Bóg – Osoba, to jest to, co wyróżnia chrześcijaństwo i sprawia, że jest ono wyjątkowe. Powtarzam także: chrześcijaństwo nie jest religią.

Odniosę się teraz do zarzutów, że pomijam ST.

Bóg Starego i Nowego Testamentu to ten sam Bóg :
Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga. Iz. 44, 6

Nie lekceważę starotestamentowych historii, które przedstawił np. Nemo. Bardzo dobrze je znam.
Pragnę jednak zwrócić Waszą uwagę na fakt, że ST należy rozpatrywać przez pryzmat dzieła Jezusa Chrystusa, czyli przez pryzmat NT. W ST znajdują się bowiem wszystkie proroctwa dotyczące Mesjasza, które znalazły swoje spełnienie właśnie w osobie i dziele Jezusa Chrystusa.

ST przedstawia poszczególne etapy degradacji natury człowieka, spowodowanej pierwszym nieposłuszeństwem w Edenie. Wyrzucenie ludzi z raju nie było aktem okrucieństwa Boga, lecz miłosierdzia. Dlaczego? Ponieważ upadły człowiek, który by spożył z drzewa życia, żyłby wiecznie bez szansy na odkupienie (tak jak szatan – i musiałby podzielić jego los) 1 Mojż. 3, 22.
Potem był np. Kain i Abel, wieża Babel, itd..

Bóg nie od razu karał. Czekał i przestrzegał. Myślicie, że jak Noe budował arkę, to nikt tego nie widział, nie pytał, co on robi? Pewnie pytali, pukali się w głowę i naśmiewali z niego. Adamowi i Ewie też Bóg powiedział, że z drzewa poznania nie wolno im jeść. Co oni z tym zrobili? …

Niestety, dokonali takich, a nie innych wyborów (jeżeli napijesz się wódki, wsiądziesz do samochodu i zabijesz człowieka, idziesz do więzienia, ponosisz konsekwencje złego wyboru).

Na zło trzeba  odpowiednio reagować. Starożytna maksyma hebrajska głosi: „Ci , którzy są dobrzy dla złych, staną się źli i okrutni dla dobrych.” 
Jeżeli kogoś kto krzywdzi niewinnych ludzi, traktuje się jak kogoś kto nikogo nie krzywdzi, krzywdzi się niewinnych.
Niestety, wybory ludzi są konsekwencją danej im przez Boga wolnej woli.

To, że Bóg jest wszechwiedzący i z góry wie, jakich dokonamy wyborów, nie zmienia faktu, że my sami ich dokonujemy.

Właściwym obrazem Boga ST jest cierpliwy Bóg, który dawał szansę nawrócenia i poprawy (jak było z Sodomą i Gomorą? Co tam się działo, ilu sprawiedliwych tam żyło?)
Zawsze Bóg pragnął bardziej miłosierdzia i miłości niż ofiar (Ps. 50, 23; Mat. 9, 13)
Karał dopiero, gdy ludzie trwali w nieposłuszeństwie i zatwardziałości.

(23) Czy rzeczywiście mam upodobanie w śmierci bezbożnego - mówi Wszechmocny Pan - a nie raczej w tym, by się odwrócił od swoich dróg i żył? (Ez. 18)

Czas starotestamentowy, to od Mojżesza czas zakonu, który Bóg dał swojemu narodowi, aby ten żył w zgodzie z Nim wg określonych przez Boga standardów. Należało słuchać Boga, który przemawiał wtedy poprzez swoich proroków i wypełniać przykazania.
Człowiek jednak nie słuchał Boga, nie był w stanie, jego natura była skażona grzechem (tak jak i nasza teraz, natura ludzka się nie zmieniła).

Co zrobił Bóg dalej? Sam na siebie wziął zapłatę za nasze grzechy. Nie mógł zaprzeć się swojej sprawiedliwości, a żaden człowiek nie mógł wykupić drugiego (Ps. 49, 8-10) dlatego Sam wziął na siebie nasze winy i poniósł je na krzyż.

(24) On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości - Krwią Jego zostaliście uzdrowieni. 1 P.2
Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską. Rz 6, 14

No właśnie, i tu dochodzimy do sedna:

Teraz jest czas łaski (Joel 3, 2 Kor. 6, 2)
(23) Zanim zaś przyszła wiara, byliśmy wspólnie zamknięci i trzymani pod strażą zakonu, dopóki wiara nie została objawiona. (24) Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni. (25) A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika. (26) Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. (27) Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa. (28) Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. (29) A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy. Gal. 3

Natura Boga jest niezmienna, Bóg jest ten sam wczoraj i dziś, w Starym i Nowym Testamencie, ale dzięki dziełu Jezusa (Boga) możemy w czasie Nowego Przymierza mówić tylko o miłości, ponieważ sprawiedliwość Boża została zaspokojona w dziele Chrystusa, który już zapłacił (Wykonało się! J. 19, 30).

Pozostanę ten sam aż do waszej starości i aż do lat sędziwych będę was nosił; Ja to uczyniłem i Ja będę nosił, i Ja będę dźwigał i ratował. Iz. 46, 4

Skomentuję tylko: to, co piszesz o innych religiach, jest nieprawdą, nawet nie zadałaś sobie trudu, by się chociaż pobieżnie czegoś o nich dowiedzieć i patrzysz na nie przez pryzmat chrześcijaństwa.  Z którego nie potrafisz się wyzwolić i zupełnie tego nie dostrzegasz.

Co do ST to sorry, ale nie przemawia do mnie i do wielu ludzi ta ilość okrucieństwa i rozlewanej krwi "w imię Jehowy" (czy Jahwe, czy jak tam ktoś chce, chodzi o Boga).


Offline nowa

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #151 dnia: 01 Październik, 2015, 22:28 »
Dlaczego nazywasz Jezusa bogiem?

Jest jeden Bóg:

Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga.
Iz. 44, 6

Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec (…) Ja, Jezus, wysłałem anioła mego, by poświadczył wam to w zborach.
Obj. 22. 13-16

Wzmocnijcie opadłe ręce i zasilcie omdlałe kolana! (4) Mówcie do zaniepokojonych w sercu: Bądźcie mocni, nie bójcie się! Oto wasz Bóg! Nadchodzi pomsta, odpłata Boża! Sam on przychodzi i wybawi was! (5) Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych. (6) Wtedy chromy będzie skakał jak jeleń i radośnie odezwie się język niemych, Iz.35, 3-6

A Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi, co słyszycie i widzicie: (5) Ślepi odzyskują wzrok i chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni i głusi słyszą, umarli są wskrzeszani, a ubogim zwiastowana jest ewangelia; (6) a błogosławiony jest ten, kto się mną nie zgorszy. Mat. 11, 4-6

Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam ułożę je na ich legowisku - mówi Wszechmocny Pan. (Ez. 34, 15)
 
Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce. (To mówi Jezus w J. 10, 11)

I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.
Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.
Ja i Ojciec jedno jesteśmy.

J. 10, 28-30

Zobacz też inne paralele ze ST i NT:

Zach. 2, 14-15  -  J. 1. 1-18 (Bóg zamieszka pośród nas)
Joel 3, 5   -  Dz. 2, 21   -   Rz. 10, 13 (Każdy kto wezwie imienia Pańskiego, zbawiony będzie)
Iz. 8, 13   -   1 P. 2, 6-8   -   Ef. 2, 20-21  -   Dz. 4, 11 (On jest kamieniem obrazy, skałą potknięcia)
Iz. 45, 21-22   -   Dz. 4, 11-12   -   Iz. 43, 11 (Zbawienie w Bogu)


Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem , pomrzecie w swoich grzechach. To mówi Jezus w J. 8, 24

...i obietnice, do których należą ojcowie i z których pochodzi Chrystus według ciała; Ten jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen. Rz. 9, 5

Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym. J. 5, 20
« Ostatnia zmiana: 01 Październik, 2015, 22:30 wysłana przez nowa »


Offline nowa

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #152 dnia: 01 Październik, 2015, 22:29 »
Skomentuję tylko: to, co piszesz o innych religiach, jest nieprawdą, nawet nie zadałaś sobie trudu, by się chociaż pobieżnie czegoś o nich dowiedzieć i patrzysz na nie przez pryzmat chrześcijaństwa.  Z którego nie potrafisz się wyzwolić i zupełnie tego nie dostrzegasz.

Źle oceniasz moją wiedzę nt. innych religii.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14343
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #153 dnia: 01 Październik, 2015, 23:03 »
Jest jeden Bóg:

Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga.
Iz. 44, 6

Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec (…) Ja, Jezus, wysłałem anioła mego, by poświadczył wam to w zborach.
Obj. 22. 13-16

Wzmocnijcie opadłe ręce i zasilcie omdlałe kolana! (4) Mówcie do zaniepokojonych w sercu: Bądźcie mocni, nie bójcie się! Oto wasz Bóg! Nadchodzi pomsta, odpłata Boża! Sam on przychodzi i wybawi was! (5) Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych. (6) Wtedy chromy będzie skakał jak jeleń i radośnie odezwie się język niemych, Iz.35, 3-6

A Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi, co słyszycie i widzicie: (5) Ślepi odzyskują wzrok i chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni i głusi słyszą, umarli są wskrzeszani, a ubogim zwiastowana jest ewangelia; (6) a błogosławiony jest ten, kto się mną nie zgorszy. Mat. 11, 4-6

Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam ułożę je na ich legowisku - mówi Wszechmocny Pan. (Ez. 34, 15)
 
Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce. (To mówi Jezus w J. 10, 11)

I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.
Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.
Ja i Ojciec jedno jesteśmy.

J. 10, 28-30

Zobacz też inne paralele ze ST i NT:

Zach. 2, 14-15  -  J. 1. 1-18 (Bóg zamieszka pośród nas)
Joel 3, 5   -  Dz. 2, 21   -   Rz. 10, 13 (Każdy kto wezwie imienia Pańskiego, zbawiony będzie)
Iz. 8, 13   -   1 P. 2, 6-8   -   Ef. 2, 20-21  -   Dz. 4, 11 (On jest kamieniem obrazy, skałą potknięcia)
Iz. 45, 21-22   -   Dz. 4, 11-12   -   Iz. 43, 11 (Zbawienie w Bogu)


Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem , pomrzecie w swoich grzechach. To mówi Jezus w J. 8, 24

...i obietnice, do których należą ojcowie i z których pochodzi Chrystus według ciała; Ten jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen. Rz. 9, 5

Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym. J. 5, 20

To w/g Ciebie w końcu kto jest tym bogiem? Jahwe czy Jezus?
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Randori

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #154 dnia: 01 Październik, 2015, 23:07 »
Nt. tego, co napisaliście o innych religiach – powiem tylko jedno zdanie: Tylko w chrześcijaństwie człowiek spotyka się z Bogiem osobowym, który w dodatku go zbawia i oczyszcza. Wszędzie indziej są tylko byty bezosobowe, absolut. Bóg – Osoba, to jest to, co wyróżnia chrześcijaństwo i sprawia, że jest ono wyjątkowe. Powtarzam także: chrześcijaństwo nie jest religią.
Wg. niektórych, podobno najwyższą formą poznania Boga jest przyznanie, że nic tak na prawdę się o nim nie wie.

Pragnę jednak zwrócić Waszą uwagę na fakt, że ST należy rozpatrywać przez pryzmat dzieła Jezusa Chrystusa, czyli przez pryzmat NT.

Skąd taka pewność, że akurat Ty wiesz jak należy interpretować stary testament? Żydzi dla przykładu, tak nie robią, a wierzą.

ST przedstawia poszczególne etapy degradacji natury człowieka, spowodowanej pierwszym nieposłuszeństwem w Edenie. Wyrzucenie ludzi z raju nie było aktem okrucieństwa Boga, lecz miłosierdzia. Dlaczego? Ponieważ upadły człowiek, który by spożył z drzewa życia, żyłby wiecznie bez szansy na odkupienie (tak jak szatan – i musiałby podzielić jego los) 1 Mojż. 3, 22.

Czy to nie sam Bóg biblijny ustalił ten warunek, dając człowiekowi możliwość wyboru śmierci? Jeśli człowiek miałby żyć wiecznie, to po co robić jakieś nieracjonalne podchody z drzewami i owocami - od których to miałaby zależeć pomyślność całej ludzkości? A nawet jeśli to była prawdziwa historia i człowiek miał żyć wiecznie, to czy po prostu nie mógł ten Bóg biblijny wybaczyć ludziom? Albo zrobić restart? Musiał posyłać 'swojego syna' żeby 'cierpiał i umarł'?  To się kupy nie trzyma.

Niestety, dokonali takich, a nie innych wyborów (jeżeli napijesz się wódki, wsiądziesz do samochodu i zabijesz człowieka, idziesz do więzienia, ponosisz konsekwencje złego wyboru).

Czy koniecznie trzeba wierzyć w biblijnego Boga, żeby unikać jazdy po pijanemu, albo innych nieracjonalnych zachowań?

Na zło trzeba  odpowiednio reagować. Starożytna maksyma hebrajska głosi: „Ci , którzy są dobrzy dla złych, staną się źli i okrutni dla dobrych.” 
Jeżeli kogoś kto krzywdzi niewinnych ludzi, traktuje się jak kogoś kto nikogo nie krzywdzi, krzywdzi się niewinnych.
Niestety, wybory ludzi są konsekwencją danej im przez Boga wolnej woli.

Czy żeby zaobserwować zależności przyczyny i skutku, trzeba do tego dokładać całą historię o Bogu? Co to zmienia? Konsekwencje głupoty ograniczonych umysłowo jednostek i tak są odczuwalne.

To, że Bóg jest wszechwiedzący i z góry wie, jakich dokonamy wyborów, nie zmienia faktu, że my sami ich dokonujemy.

...nie mam pytań. Z Twojego zdania wynika, że chyba sam jestem Bogiem:)

Co zrobił Bóg dalej? Sam na siebie wziął zapłatę za nasze grzechy. Nie mógł zaprzeć się swojej sprawiedliwości, a żaden człowiek nie mógł wykupić drugiego (Ps. 49, 8-10) dlatego Sam wziął na siebie nasze winy i poniósł je na krzyż.

Skoro tak jak twierdzisz, Jezus był Bogiem, to po co ustalił sobie takie zasady, żeby płacić swoim życiem za ludzi których stworzył? Skoro jest wszechwiedzący, to nie mógł sobie tego lepiej zorganizować? Nie musiałby wtedy za nikogo cierpieć i umierać.

Nowa - nie napisałem tego, żeby Cię obrazić. Broń Boże!;) Warto może jednak spojrzeć na pewne sprawy z szerszej perspektywy niż z samego poziomu pewnej prastarej księgi... jak Ty to czujesz?


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14343
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #155 dnia: 02 Październik, 2015, 07:26 »
Nowa. A jeszcze do tego że mianujesz Jezusa bogiem. A dekalog? I pierwsze przykazanie? Kto to powiedział Jahwe, czy Jezus? Jak myślisz?
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #156 dnia: 02 Październik, 2015, 08:26 »
To w/g Ciebie w końcu kto jest tym bogiem? Jahwe czy Jezus?

Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Śwęty.

 "...prawdziwe i wiekuiste Bóstwo wielbimy odrębność Osób, Jedność w istocie i równość w majestacie".
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14343
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #157 dnia: 02 Październik, 2015, 08:42 »
Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Śwęty.

 "...prawdziwe i wiekuiste Bóstwo wielbimy odrębność Osób, Jedność w istocie i równość w majestacie".
Równość w majestacie? To dlaczego Jezus modlił się do swojego ojca słowami: "Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie", dlaczego mówił do uczniów: "Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie"
Gdyby Jezus traktował się na równi z bogiem, swoim ojcem to nie używałby takich słów.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Córka Weterana

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #158 dnia: 02 Październik, 2015, 09:03 »
Równość w majestacie? To dlaczego Jezus modlił się do swojego ojca słowami: "Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie", dlaczego mówił do uczniów: "Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie"
Gdyby Jezus traktował się na równi z bogiem, swoim ojcem to nie używałby takich słów.

Kurde, nie sądziłam, że po odejściu od śJ będę jeszcze brała udział w dyskusji nt bzdurnego i nielogicznego poglądu o tak zwanej "świętej Trójcy" :) i rzekomej boskości Jezusa...


Offline Córka Weterana

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #159 dnia: 02 Październik, 2015, 09:08 »
Źle oceniasz moją wiedzę nt. innych religii.

Twoje wypowiedzi niestety nie pozwalają na inną ocenę.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #160 dnia: 02 Październik, 2015, 09:47 »
Kurde, nie sądziłam, że po odejściu od śJ będę jeszcze brała udział w dyskusji nt bzdurnego i nielogicznego poglądu o tak zwanej "świętej Trójcy" :) i rzekomej boskości Jezusa...

Nie znasz Jana 1:1
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #161 dnia: 02 Październik, 2015, 09:51 »
dlaczego mówił do uczniów: "Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie"
Gdyby Jezus traktował się na równi z bogiem, swoim ojcem to nie używałby takich słów.

Jan. 14:28
28. Słyszeliście, że powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja.
(BW)

Bardzo dobrym wyjaśnieniem jest fragment z listu do Hebrajczyków:

Hebr. 2:9
9. Widzimy raczej tego, który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa, ukoronowanego chwałą i dostojeństwem za cierpienia śmierci, aby z łaski Bożej zakosztował śmierci za każdego.
(BW)
Widać, że Jezus w czasie ziemskiego bytowania był mniejszym od aniołów, a co dopiero od Boga Ojca!!! Argument na ukazanie niższości Syna nie jest trafiony, gdyż słowa "Ojciec większy jest niż Ja" odnoszą się tylko do okresu bycia Jezusa na ziemi.

Chrystus chce nas uczyć pokory:

Filip. 2:5-11
5. Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie,
6. Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu,
7. Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem,
8. Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.
9. Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię,
10. Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią
11. I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca.
(BW)

„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #162 dnia: 02 Październik, 2015, 10:28 »
Nowa że tak się dołączę - ale wersety i wyjaśnienia tu nic nie pomogą o ile nie ma się chęci zweryfikowania jeszcze raz tego wszystkiego w co do tej pory się wierzyło prawdziwie biblijnie, o ile miłowało się prawdziwe słowo Boże. Naprawdę podziwiam ogrom pracy jaki wkładasz  te posty. Wiem z autopsji ile to zabiera czasu i chylę czoła. Tu jednak musi być reset całkowity tego i pragnienie spojrzenia na naukę biblijną jeszcze raz w innym świetle. Studium na nowo od A-Z. Na nic wersety i wyjaśnienia. Na nic przekonywania i pragnienie pokazania, że naprawdę jest inaczej. Jeżeli ktoś nie potrafi dostrzec w ST wielu zależności kultury, czasów, okoliczności starotestamentalnej, przemocy na każdym kroku, a widzie tylko może krwi przelanej w ST, nie dostrzegając że cała nauka Boża miała prowadzić ludzkość do osobowości na miarę JCH, to nic się nie poradzi.

Ludzie najczęściej raz zawiedzeni już nie chcą tego przechodzić, czasem po prostu obawiają aby znowu w coś się nie wpakować lub argumentują to logicznie najsłuszniej jak potrafią, koncentrując się także na błędach pewnych religii i ich przywódców - mając oczywiście do tego pełne prawo. Czy mają rację ? Moim zdaniem w wielu zagadnieniach zdecydowanie nie, gdyż wyczuwalnie popełniają kolejny błąd pewnego "mentalnego ostracyzmu". Czy zechcą to ponownie zweryfikować ? Zapewne też nie - bo po co ?

Tak wiec niech każdy idzie własną drogą jaką uważa zgodnie z czystym sumieniem.
« Ostatnia zmiana: 02 Październik, 2015, 10:53 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #163 dnia: 02 Październik, 2015, 10:31 »
Nowa ale wersety i wyjaśnienia tu nic nie pomogą o ile nie ma się chęci zweryfikowania jeszcze raz tego wszystkiego w co do tej pory się wierzyło prawdziwie biblijnie. Tu musi być reset całkowity tego i pragnienie spojrzenia na naukę biblijną jeszcze raz w innym świetle.

Pełna zgoda KAZ.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline KAZ

  • Pionier
  • Wiadomości: 565
  • Polubień: 150
  • Chrystus drogą, prawdą, życiem.
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #164 dnia: 02 Październik, 2015, 11:13 »
Tak więc musi być choć niewielka chęć gotowości od nowa uczyć się prawd wiary chrześcijańskiej, nawet bez pomocy innych ludzi ale pod wpływem pragnienia poznania Ducha Bożego. Jeżeli nie, to nie powinno się tego czynić gdyż dojdzie się do całkiem odmiennych wniosków i skupienia się na czymś innym niż w tej "drodze" zamierzono.
Na zasadzie: "Co kto szuka, ten to znajduje". 
« Ostatnia zmiana: 02 Październik, 2015, 11:16 wysłana przez KAZ »
Powstrzymuję się jedynie od pewnych odpowiedzi,
aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie
oraz co ode mnie usłyszy.