Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?  (Przeczytany 56797 razy)

Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #255 dnia: 03 Grudzień, 2018, 18:46 »
Zrobiłeś kogel mogel i tyle.
Ja pisałem o II wieku a Ty o Hitlerze.
Eseje zachowaj do innych wątków. Tam gdzie pisałeś je.
Wklej to tam, bo tu bajzel robisz. :-\

Frustraci też bywają spokojni. Może do takich należysz. :)


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4061
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #256 dnia: 03 Grudzień, 2018, 18:51 »
Wklej to tam, bo tu bajzel robisz. :-\

O tym już zadecydują czytelnicy, nie ty. Więc nie baw się z łaski swojej w moderatora i nie ustawiaj innych forumowiczów, równych ci w prawach, bo trąca to frustracją, o którą jakże ochoczo oskarżasz innych :)


Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #257 dnia: 03 Grudzień, 2018, 19:13 »
Ano to pisz, to i mnie wyręczysz. ;D
Lubią Twe eseje (dostałeś lubiki nawet), w odróżnieniu do mych postów, więc ja spadam i nie przeszkadzam już.
Tylko napisz coś na temat, a nie tylko kontry. 8-)

A tak swoją drogą, to ja Ciebie znam ze starego forum. Nieźle się ukrywasz pod innym nickiem. ;)
« Ostatnia zmiana: 03 Grudzień, 2018, 19:22 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #258 dnia: 03 Grudzień, 2018, 22:50 »
Ja czekam z zaciekawieniem na odpowiedź specjalisty od esejów w kwestii kluczowej wątku, bo o tym zapomniał:

 Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?


Bo akurat Hitler mnie nie interesuje w tej kwestii. Papież też nie. :-\


Offline Sebastian

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #259 dnia: 03 Grudzień, 2018, 23:54 »
ja myślę że po wyjściu z organizacji jest podobnie jak po zakończeniu niszczącego emocjonalnie związku z osobą płci przeciwnej - człowiek potrzebuje nieco oddechu a nie nowej tyranii i nowego kieratu i tym należy tłumaczyć zjawisko że ex-ŚJ nie garną się do zorganizowanych kościołów, a niektórzy odrzucają wiarę w Boga

trzeba jednak wziąć pod uwagę, że "bycie ex-ŚJ" to nie jest żaden określony światopogląd, ale czysta kartka którą możemy zapełnić dowolną treścią: religią, indywidualną wiarą, bezbożnictwem, filozofią, hedonizmem, altruizmem, sztuką, czymkolwiek innym...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Safari

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #260 dnia: 04 Grudzień, 2018, 06:59 »
A no byli. Powoływali potem sobory i decydowali które z licznych ewangelii są kanoniczne a które nie. Które doktryny uznać, a które odrzucić. Mieli swoich interpretatorów, swoich filozofów. Cała sztuczka polegała tylko na jednym - na tym co zawsze - by wcisnąć, że twoje interpretacje nie są twoimi, tylko samą prawdą. Że niby ty nie interpretujesz, nie bawisz się w politykę, nie idziesz na kompromisy z obyczajem, kulturą, temperamentem, ambicjami, mądrością etapu. Nie, ty walisz prawdę 1:1. Nie należy czynić sobie rzeźb ani się im kłaniać, chyba że idzie o matkę boską w miliardzie osób - które niczym bogowie greccy przychodzą po pomoc w każdej dziedzinie życia, wystarczy poprosić właściwą :P

We wczesnym chrześcijaństwie było multum sekt. Wygrała wizja jaka wygrała i teraz można się mądrzyć, że wygrała bo była prawdziwa, a reszta przegrała bo była fałszywa i coś sobie wymyślała. Tak samo stary numer jak z wojnami, rację mają zawsze zwycięzcy. Dlatego jak czytamy o ludach co siedziały w ziemi obiecanej to zawsze są pokazani jako zezwierzęceni skurwysyni których trzeba wybić do cna, a żydzi jako naród wybrany, który musiał zatriumfować, bo Bóg był z nimi. A zgadnijcie kto te kroniki napisał i kiedy?

Jakby Hitler wygrał wojnę, to też dzieci niemieckie na tych terenach dziś uczyłyby się z podręczników, że Słowianie nie różnili się specjalnie od bydła i byli podludźmi, urodzonymi niewolnikami. I nikomu by na myśl nie przyszło, że tamci mieli swoją wersję całej sytuacji i że mogłoby być inaczej gdyby sprawy potoczyły się w innym kierunku. Wyznawcy i piewcy takich deterministycznych ideologii tłumaczonych po fakcie są niczym więcej jak tylko pionkami historii, przemijają gdy tylko wizja której bronią się dezaktualizuje.

Tak samo mówi islam o chrześcijaństwie - jako o jednym wielkim politeistycznym wypaczeniu prawdziwego monoteizmu.


Przepiekne podsumowanie.
To jest ciekawy punkt widzenia Roszado. W punkt.  A ze Tobie sie nie podoba to nazywaja go frustratem. Mnie jest ciezko brac Cie na serio, bo swoich oponentow jestes bardziej niz skory obrazac.

Moze warto czasem wziac pod uwage co piszz osoby, ktore sie z Toba nie zgadzaja. Albo przynajmniej przemilczec. Dzizas. Ja widze frustracje nie u ExIna.
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #261 dnia: 04 Grudzień, 2018, 09:15 »
Safari, co miałem do napisania, napisałem tu:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ostracyzm/zycie-po-organizacji-z-bogiem-czy-bez/msg166875/#msg166875

I jestem dumny z tego, że niektórzy exŚJ powiedzieli mi wprost, że nadal wierzą w jakiegoś swojego Absoluta, choć nie jest to Bóg biblijny.
Ten ich Absolut to właśnie mój Bóg biblijny.
Prawie każdego exŚJ w rozmowie osobistej pytam o jego wiarę ale nie po to by ją prostować, tylko by wiedzieć co dana osoba wyznaje, bo ona wie w co ja wierzę.

Cytuj
Przepiekne podsumowanie.


Jakie podsumowanie eseisty?
To że exŚJ wierzą w Hitlera?
Piszemy tu o wierze w Boga, a nie o Hitlerze
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2018, 09:20 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #262 dnia: 04 Grudzień, 2018, 09:54 »
Jeśli chodzi o 'różność' Bogów we wczesnym chrześcijaństwie, to nie jest tak jak sugeruje eseista.
Owszem było dużo sekt, ale nie w kwestii patrzenia na Boga (tych było zaledwie kilka, np. antytrynitarze, czy ci co uważali, że Ojciec, Syn i Duch to jedna osoba występująca pod różnymi postaciami w różnych okresach).
Sekty różniły się wieloma kwestiami ale nie w wierze w Boga. Byli np. judaizantes, do których można zaliczyć ebionitów końca I wieku. Były też grupy gnostyczne, które tworzyły różne byty pośrednie i uważały ciało za 'coś zbędnego' (np. twierdzili, że Jezus nie miał ciała zwykłego, tylko pozorne, nie zostawiając za sobą śladów).


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4061
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #263 dnia: 04 Grudzień, 2018, 09:55 »
Ja czekam z zaciekawieniem na odpowiedź specjalisty od esejów w kwestii kluczowej wątku, bo o tym zapomniał:
Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?

Zależy od człowieka. Jeden wyjdzie z Organizacji "100% faithproof", inny przystanie do jakiegoś wolnego zboru albo pozostanie chrześcijaninem niezrzeszonym. Są też niezwykle radujące twe serce przypadki (re)konwersji na katolicyzm.

Daleki byłbym od dawania uniwersalnej recepty dla wszystkich, ponieważ każdy wybór człowieka naznaczony jest piętnem osobistego tragizmu, a do motywacji, przekonań, dążeń, całego wewnętrznego świata bliźniego, wstęp mamy zazwyczaj bardzo powierzchowny i niemożliwe by było inaczej, chyba że technika wymyśli jakąś formę połączenia myślami.

Jakie podsumowanie eseisty?
To że exŚJ wierzą w Hitlera?
Piszemy tu o wierze w Boga, a nie o Hitlerze

Biedaku, jak ty dałeś sobie radę przebrnąć przez nowy testament? Tam cały czas ludzie uczeni chcą rozmawiać na poważne tematy, zadają konkretne i poważne pytania, a Chrystus w odpowiedzi bełkocze coś o wielbłądzie i uchu igielnym, o siewcy, o talentach, o denarze, o burzeniu świątyni...

Pewnie przez całą lekturę stałeś po stronie tych rozsądnych, no nie?
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2018, 09:57 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #264 dnia: 04 Grudzień, 2018, 09:57 »
Cytuj
iedaku, jak ty dałeś sobie radę przebrnąć przez nowy testament? Tam cały czas ludzie uczeni chcą rozmawiać na poważne tematy, zadają konkretne i poważne pytania, a Chrystus w odpowiedzi bełkocze coś o wielbłądzie i uchu igielnym, o siewcy, o talentach, o denarze, o burzeniu świątyni...

Ale mądre wywody. ;D
Rzeczywiście jedidiah ze starego forum wychodzi z ciebie.
Ta sama buta i chodząca mądrość.

Na chleb mówiłeś bep gdy ja poznawałem Biblię, ateizm i religioznawstwo. :-\
Tak więc do pouczania o uchu igielnym weź jakieś dzieci, a nie mnie.
Dla mnie nauczycielem nie będziesz, bo przed godniejszymi stoję. :-\

Trzeba przyznać jedno, wyszydzić NT to umiesz doskonale. ;D
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2018, 10:02 wysłana przez Roszada »


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4061
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #265 dnia: 04 Grudzień, 2018, 10:26 »
Tak więc do pouczania o uchu igielnym weź jakieś dzieci, a nie mnie.
Dla mnie nauczycielem nie będziesz, bo przed godniejszymi stoję. :-\

Pismo nakazuje stać się niczym dzieci, ale niektórzy widać wciąż lubią zasiadać na najlepszych miejscach w świątyni oraz modlić się tak, by pozostali ich widzieli, przy tym dziękując żarliwie za to, że nie są jak ci pozostali. Nic nowego.

W jednym przypominasz mi wzorcowego Świadka Jehowy - totalnie nie potrafisz znieść krytyki własnego kościoła i własnego wyznania. W takich momentach wyłazi z ciebie ta sama zaściankowa mentalność, która cechuje Organizacyjne betony, z którymi łączy cię więcej niż dzieli. Gdyby nie to że jesteś zagorzałym katolikiem, byłbyś idealnym świadkiem jehowy, zaplecze mentalne już masz.

A teraz zostawię ci jeszcze miejsce abyś dał ostatnią odpowiedź i mógł we własnym mniemaniu odejść jako zwycięzca dyskusji "bo kto ma ostatnie słowo, ten ma rację", choć akurat w tym przypadku lubiki świadczą o czymś przeciwnym.

Miejsce na kończące, a zarazem rozstrzygające dyskusję ostatnie zdanie Roszady[...]



Offline Roszada

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #266 dnia: 04 Grudzień, 2018, 10:30 »
Ja w ogóle nie użyłem słowa KK a pisałem o sektach, o Biblii.
Wcale go tu nie broniłem. To nie to forum.
Tu pisałem historię exŚJ a nie KK.
Kompletnie mylisz pojęcia.

Ty widzisz co chcesz bo nadal masz okulary strażnicowe.

Rzeczywiście musisz szukać do dyskusji kogoś z twoim 'kocim klaszczącym poziomem'.

A tak  w ogóle to nie jestem "zagorzałym katolikiem." :-\
Jakbyś pogadał choćby z Sebastianem, to by Ci powiedział, jaki potrafię być krytyczny wobec KK.

Sprawiasz radochę Safari że dokopujesz wierzącemu i na dodatek katolikowi  ;D
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2018, 10:37 wysłana przez Roszada »


Offline Safari

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #267 dnia: 04 Grudzień, 2018, 16:56 »
Ja w ogóle nie użyłem słowa KK a pisałem o sektach, o Biblii.
Wcale go tu nie broniłem. To nie to forum.
Tu pisałem historię exŚJ a nie KK.
Kompletnie mylisz pojęcia.

Ty widzisz co chcesz bo nadal masz okulary strażnicowe.

Rzeczywiście musisz szukać do dyskusji kogoś z twoim 'kocim klaszczącym poziomem'.

A tak  w ogóle to nie jestem "zagorzałym katolikiem." :-\
Jakbyś pogadał choćby z Sebastianem, to by Ci powiedział, jaki potrafię być krytyczny wobec KK.

Sprawiasz radochę Safari że dokopujesz wierzącemu i na dodatek katolikowi  ;D
.

Roszado, pozwol ze bede sama za siebie mowila, jesli Bede miala ochote to powiem co "mi sprawia radoche" a co nie.

"Na chleb mówiłeś bep gdy ja poznawałem Biblię, ateizm i religioznawstwo."

No I co z tego? Dlaczego go dyskredytujesz ze wzgledu na wiek? Mlodzi ludzie moga miec wieksza wiedze w niektorych dziedzinach niz ci urodzeni wczesniej.
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4061
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #268 dnia: 04 Grudzień, 2018, 17:09 »
Roszado, pozwol ze bede sama za siebie mowila,

Nie kłopocz się z odpowiedzią, zamiast tego spójrz mu na stopkę - wykluczył cię, jak i zresztą mnie. Poczynił przy tym nieodłączne i ociekające megalomanią oraz stylizowaniem się na ofiarę obwieszczenie, które możesz przeczytać na cmentarzu.

Do pełnego pakietu zabrakło tylko komunikatu, że odchodzi z forum. Ale pewnie ten zużyty już szantaż zachował na bardziej stosowną okoliczność, np. spięcie z którymś z modów.
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień, 2018, 17:14 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Sebastian

Odp: Życie po organizacji - z Bogiem, czy bez?
« Odpowiedź #269 dnia: 05 Grudzień, 2018, 19:04 »
Jakbyś pogadał choćby z Sebastianem, to by Ci powiedział, jaki potrafię być krytyczny wobec KK.
na pytanie czy Roszada jest krytyczny wobec KK można odpowiedzieć zarówno pozytywnie jak i negatywnie i obydwie odpowiedzi będą prawdziwe;

generalnie Roszada nie neguje ani jednej doktryny swojego kościoła i w tym sensie jest bezkrytyczny

ale jednocześnie ten sam Roszada wyraża niezadowolenie co do niektórych poczynań hierarchii kościelnej i tutaj jest mocno krytyczny - i właśnie z tej perspektywy patrząc zrównywanie Roszady z fanatycznymi cynglami Ciała Kierowniczego jest mocno niestosowne
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)