Tylko niektóre kopie Septuaginty zawierały pierwotnie tetragram
„Ci, którzy analizują starożytne hebrajskie manuskrypty biblijne, takie jak Zwoje znad Morza Martwego, są zdumieni tym, jak często występuje w nich tetragram – cztery hebrajskie litery oznaczające imię Boże. Imię to pojawia się nie tylko w tych starożytnych hebrajskich manuskryptach, ale także w niektórych kopiach greckiej Septuaginty z okresu między II wiekiem p.n.e. a I wiekiem n.e.” (Strażnica 15.12 2015 s. 10).
Jeśli tylko „w niektórych kopiach greckiej Septuaginty z okresu między II wiekiem p.n.e. a I wiekiem n.e.” (Strażnica 15.12 2015 s. 10) występował tetragram, to zrozumiałe jest, dlaczego w Nowym Testamencie nie ma JHWH. Po prostu chrześcijanie korzystali z rękopisów z imieniem Kyrios i taką Septuagintę cytowali w Nowym Testamencie.
Towarzystwu Strażnica można zarzucić hipokryzję. Przedstawia ono fotokopie fragmentów Septuaginty z tetragramem JHWH, które mają rzekomo potwierdzać, że w Nowym Testamencie było też pierwotnie imię Jahwe, a zarazem naucza, że nie jest ona natchniona:
„Prawdziwi chrześcijanie nie uważają, że Septuaginta, Biblia króla Jakuba, Biblia Wiklifa czy jakiekolwiek tłumaczenie Pisma Świętego powstało pod natchnieniem ducha Bożego” (Strażnica wrzesień 2017 s. 21-22).