Cyt:
"W książce How Did It Begin? (Jak się to zaczęło?) R. Brasch wyjaśnia, że w starożytności wierzono, iż kichający niemal ociera się o śmierć. Dalej czytamy:
„Obawy te opierały się na błędnym, choć rozpowszechnionym poglądzie. Duszę ludzką uważano za pierwiastek życia. Ponieważ zmarli nie oddychają, wysnuwano stąd fałszywy wniosek, że dusza i oddech to jedno i to samo. (...) Nic więc dziwnego, iż od dawien dawna kichanie budziło niepokój, a kichającemu gorąco życzono, by Bóg mu dopomagał, zapewnił pomyślność i zachował przy życiu. Gdzieś w średniowieczu chyba zapomniano o pochodzeniu tego obyczaju, bo panuje przekonanie, że to papież Grzegorz Wielki wprowadził zwyczaj mówienia ‛Pomyślności!’, gdy ktoś sobie kichnął”.
Świadkowie Jehowy starają się unikać wszelkich rzeczy mających swoje korzenie w praktykach i wierzeniach pogańskich. Pismo Święte mówi, że "cały świat podlega mocy niegodziwca (Szatana)" (1 Jana 5:19).
A Jezus o tym Bożym przeciwniku powiedział:"...nadchodzi władca świata. A on nic we mnie nie ma" (Jana 14:30). Oznacza to, że w postępowaniu Jezusa nie było nic, co umożliwiałoby Szatanowi rozciągnięcie nad nim kontroli.
Świadkowie Jehowy wychodzą z podobnego założenia. Kierują się tym, co jest napisane w 2 Koryntian 6:14-18: "Albo jakaż jest wspólnota światła z ciemnością? Ponadto jakaż jest zgoda między Chrystusem a Belialem? Albo jakiż dział ma wierny z niewierzącym? I jakąż ugodę ma świątynia Boża z bożkami? (...) Dlatego wyjdźcie spośród nich i się oddzielcie — mówi Jehowa — i przestańcie dotykać tego, co nieczyste’”; „‚a ja was przyjmę’”. „‚I ja będę dla was ojcem, a wy będziecie dla mnie synami i córkami’ — mówi Jehowa, Wszechmocny”.
Dotyczy to także obchodzenia imienin i urodzin."
Już starożytni Rzymianie w kichaniu widzieli zagrożenie. Zamiast ,,na zdrowie" mówili ,,abist omen" ( oby nie w złą godzinę ).W Persji wierzono, że kichnięcia wyrzuca z ciał złe demony. Zwyczaj mówienia ,,na zdrowie " i ,,oby Bóg strzegł" pochodzi z VI wieku po papieża Grzegorza Wielkiego.
Więcej: pytania czytelników jw.org w07 15.2 ss.30-31