Startek, mój braciszku umiłowany!
Ja tam jak najbardziej jestem za powrotem do staropolskich słowiańskich imion. Oczywiście też bez przesady, np. taki Dzirżywuj , to pewnie był synowi nie dał. Ale ostatnio słyszałem jak pewna młoda mama woła swego synka - Alanek! Jak dla mnie zbyt anglosaskie
No ,ale jak mawiali w starożytnym Rzymie - "de gustibus non est disputandum" .
A ja tolerancyjny jestem, i czasem obrywało mi się za to w zborze