Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Zapytania o "nowe światła"  (Przeczytany 140254 razy)

Offline sajmon

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #465 dnia: 06 Maj, 2017, 16:56 »
Dokładnie. A MORFE to postać, forma, ksształt (stąd polskie słowo morfologia) ;)

Ciekawa egzegeza Flp 2:6-7 http://www.psnt.pl/kflp2w6-7.php#ana


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #466 dnia: 07 Maj, 2017, 11:04 »
Podana egzegeza podaje znaczenie gr. słów użytych w Fil.2:6-7

Niestety nie przeanalizowaliśmy znaczenia słowa "morfe",oraz powodu jego podania.

I tak niektórzy to słowo wiążą z "hypostatis",to jest "[istotą, naturą].
Idzie tylko o to,czy istnieje różnica pomiędzy istotą a jej przejawem.
Inni zdecydowanie temu zaprzeczają ,ucząc ,że nie idzie o istotę,tylko pozycję itp.

Niezależnie od tego słowo to występuje tylko tu i w Mk.16:12
"Potem ukazał się w innej p o s t a c i
jakiej?
i n n e j
co?
postaci
...dwóm z nich na drodze,gdy szli do wsi"
Idzie o"zewnętrzny wygląd".
Jeżeli idzie o [morfe] to niektórzy tłumaczyli je jako "effigies",figura,mając na myśli o b r a z istoty naszego ojca w niebie.
Inaczej ojciec w synu pokazał nam jaki jest.Ten był jego obrazem.
Tak jak stworzony człowiek był o b r a z e m swego stwórcy.

Tak jak dzieci wielokrotnie ukazują rodziców.
Takimi jakimi są.
Z tej to przyczyny przysłowie :
"niedaleko pada  jabłko od jabłoni".
patrz. Sędziów 8:18

Na pytanie jacy byli,ci,których zabiliście.
Czytamy.
"Podobni do ciebie".

I tak to nasz zbawiciel jest "podobny do ciebie" ,nasz niebiański ojcze.
Zresztą [morfe] w dalszym znaczeniu oznacza rodzaj ,odmiana.
I tak to nasz zbawiciel był w pewnym sensie jakby "odmianą" swego ojca.
A jeżeli idzie o pochodzenie tego słowa,to przyjmuje się,że ,że ten rzeczownik rodzaju żeńskiego wywodzi się od rzeczownika rodzaju nijakiego [meros],jak ten od nieużywanej ,ale bardziej podstawowej formy [meiromai] to znaczy:
"otrzymać jakąś część,przydział".
To jest "część" [przynależna,przyznana].
Jedna część tworząca całość.
To znaczy "po części,częściowo,w jakiejś mierze,w pewnym stopniu".
I tak to nasz zbawiciel jako "postać"naszego ojca w niebie,jego obraz "po części,częściowo, w jakiejś mierze,w pewnym stopniu", ukazał nam swego ojca.
Przy czym to ukazanie było wyjątkowe,w pewnym stopniu zupełne,tak jak w pewnym sensie,w pewien sposób ,zupełny obraz ojca ukazano nam w stworzeniu pierwszego człowieka przed jego upadkiem,ukazanym w Psalmie 8:5-10
"Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich"

Tak w istocie stwórca [nasz ojciec w niebie] ,jak pisał J.Galot w swoim synu "wyraża siebie,jakim wiecznie wyraża siebie w swoim s ł o w i e".
W przeszłości wyrażał siebie w stworzeniu,poprzez swój naród,ostatecznie poprzez jednorodzonego,z którym stanowi jedność.
I rozumiem,że można pojmować "odwieczne zrodzenie słowa  jako zrodzenie słowa przeznaczonego do wcielenia".

« Ostatnia zmiana: 07 Maj, 2017, 11:22 wysłana przez robbo1 »


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #467 dnia: 09 Maj, 2017, 16:13 »
A więc Jezus jest odmianą Boga... Ok.
Istnieją też różne odmiany jabłek.
Ale nadal wszystkie są jabłkami?
Jeśli Jezus jest odmianą Boga to...?
Także jest Bogiem... co do istoty/gatunku/rodzaju - niepotrzebne skreślić.
Jeśli kolega nie jest ewolucjonistą -
- Syn Boga, Ojca - jest Bogiem, Synem.

Uniżenie.
Cóż jest warte uniżenie kogoś kto stoi niżej w hierarchii.
Uniżenie Jezusa widać świetnie podczas umycia nóg uczniom.
Jest ich Mistrzem a poniża się.
Wracając do przeszłości. Sługa padający na twarz przed królem. Czy to poniżenie?
Sługa MUSIAŁ oddawać cześć królowi.
Nie ma tu mowy o DOBROWOLNOŚCI

Uniżenie się - to rezygnacja z tego co mi się należy.

W wersecie 8 pisze o posłuszeństwie "aż do śmierci".
Ale wiemy, że Jezus żyje.
Więc czy nadal jest posłuszny?

PS. W publikacjach zawarta jest doktryna.
Jeśli wstydzisz się tego co w nich publikowano... to nie będę ich cytował.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #468 dnia: 09 Maj, 2017, 19:14 »
Nie odniosłeś się do wszystkiego co napisałem,szkoda.
Tylko,ze nas zbawiciel tutaj nazwany jest "morphe" tł.na "postać".
W innym miejscu jest nazwany "obrazem".Kol.1:15
I tak postać przedstawiona na obrazie,czy obraz przedstawiający postać może być wierny,dokładny itp.
Nie jest jednak tym samym i nie zajmuje takiej pozycji itp jak "istota ukazywana".
I nasz zbawiciel w sposób możliwie doskonały ,jak na "człowieka" ukazywał nam ojca.
Na sposób ludzki [jako człowiek].
Nie jest tym samym,chociaż pomaga nam zrozumieć ,jaki jest ten kogo przedstawia.
I nie pisz,że obraz przedstawia stwórcę,przecież nasz zbawiciel przedstawia ojca "w zewnętrznych przejawach" [morphe]

Nasz ojciec w niebie jest istotą duchową,jaką był nasz zbawiciel zanim"słowo stało się ciałem".
I tak wyjaśnij ,czy "stanie się ciałem",to wywyższenie,czy poniżenie?

Zwłaszcza,że to ci,którzy idą do nieba [jako istoty duchowe] ,zostają zrodzeni "do nadziei pełnej życia",oraz idą "do niezniszczalnego,nieskalanego,wiecznego dziedzictwa,zachowanego dla was w niebie" 1 Pt.1:4-5
Jest to "wywyższenie".
Przyjęcie ciała jest poniżeniem,dla tego,kto posiada ciało duchowe.
Tak,czy nie?

Poza tym ,że nasz zbawiciel jest z "gatunku" ojca,ponieważ ,jak i ten jest duchem [był,i stał się ponownie].

Nie ma mowy o jednej pozycji,o jednej naturze może być mowa.
Przy czym gr. [morphe] nie wskazuje na naturę,tylko na pozycję,według niektórych.

A ta na pewno nie była równa ojcu.

Oczywiście,że :
"Uniżenie się -to rezygnacja z tego co się należy".

Tylko,że nasz zbawiciel "sam siebie poniżył",inaczej "uniżył samego siebie" Fil.2:7i8.
Inne tłumaczenie P.Philipsa tł.na "odarł się z przywilejów",inne "zrzekł się swojej pozycji".
W dosł.tłumaczeniu "odrzucił siebie",czy "opróżnił siebie"..Idzie tu o tzw.teorię [kenosis].
To gr, słowo oznacza "opróżnienie".
Idzie o to,że nasz zbawiciel,żeby być w pełni człowiekiem ,musiał się wyrzec pewnych rzeczy.
Niektórzy twierdzą,że pozbył się swoich atrybutów metafizycznych ,takich jak wszechmoc,wszechobecność,wszechwiedzę.
Inni ,że wyrzekł się mocy ,czy swojej samoświadomości,którą z czasem odzyskiwał.

Jest tylko pewne ,a l e.
Tak naprawdę opróżnić to,pozbyć się wszystkiego.
I tak to K.Romaniuk tł.
:"WYZBYŁ SIĘ WSZYSTKIEGO CO BOSKIE".
Przy czym tł.,że tylko na zewnątrz.
Niemniej jeżeli wyleje się zawartość szklanki,jeżeli się ją opróżni,czy można nadal twierdzić,że ta jest pełna.
Niedorzeczność.

Tak to nasz zbawiciel pozbył się wszystkich atrybutów ojca :"wyzbył się wszystkiego".
Tak jak możemy pozbyć się całej zawartości szklanki,i pozostawić ją pustą.
Pisanie więc o rzekomej równości syna z ojcem jest nawet z tego punktu widzenia niedorzecznością.
Tak mi się przynajmniej wydaje.

I nie idzie o to ,że posiadał wszystkie metafizyczne cechy ojca,tylko,że wszystkich,jakie posiadał się pozbył,ponieważ "stał się podobnym do ludzi i zgodnie z tym ,czym był na zewnątrz-został uznany za człowieka"Fil.2:7

Tak to on sam "zgodził się dobrowolnie na stan poniżenia",i to to "stanie się podobnym do ludzi" go pomniejszyło.
Z tej przyczyny uczynienie go ponownie duchem,było wywyższeniem.
Poza tym to nasz zbawiciel "stał się p o s ł u s z n y aż do śmierci".
To to posłuszeństwo stało się przyczyną "wywyższenia ponad wszystko".
Niemniej ,gdyby go nie było,nie byłoby wywyższenia..
Tak więc nasz zbawiciel "istniejąc [od wieków] -jego preegzystencja- w p o s t a ci [ojca],jako istota duchowa,"wyzbył się wszystkiego"
I co?
"przyjąwszy naturę sługi,stał się podobny do ludzi".
Z czytanego tekstu dobrze jest wyczytać nie więcej ,i nie mniej niż jest w nim napisane,czy z niego wynika.






« Ostatnia zmiana: 09 Maj, 2017, 19:40 wysłana przez robbo1 »


Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #469 dnia: 09 Maj, 2017, 19:19 »
Ależ ty masz innego Jezusa, do którego nie wolno ci się zwracać. :-\
Co ty chcesz porównywać?


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #470 dnia: 09 Maj, 2017, 19:30 »
Jeżeli piszesz tylko po to,żeby się odezwać,to niepotrzebnie.
Zapraszaliście mnie do "egzegezy",to jest krytycznej interpretacji tekstów.
Do "wyjaśniania,wyprowadzania".
Jeżeli nie posiadasz wiedzy co do analizowanego tekstu,może bardziej się przysłuchuj,niż odzywaj.
Może ci się to przyda.
Może więcej zyskasz.
Nie zwracam się do naszego zbawiciela,ale zwracam uwagę na jego nauki,i osobę.
Tego możesz być pewny,temu daję tutaj  wielokrotnie wyraz.
Wolałbym jednak,żebyś się odnosił do tekstu,niż do mnie .
Ten jest zdecydowanie [Fil.2:5-11] ważniejszy niż ja.



Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #471 dnia: 09 Maj, 2017, 19:50 »
No ale ty masz egzegezę strażnicową którą każdy zna, a my mamy egzegezę chrześcijańską.
Co ty chcesz wywalczyć?
Jakiś kompromis?
Czy swoją interpretację z XIX wieku chcesz narzucić, ze ta osoba to Michał:

„Jehowa Zastępów wyśle największego ze swoich aniołów, Archanioła Jezusa Chrystusa, aby rozbił napastnicze siły...” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 16 s. 16).

   Ciekawa jest też inna wypowiedź Towarzystwa Strażnica:

w Biblii nie powiedziano wprost, iż archanioł Michał to Jezus...” (Przebudźcie się! Nr 3, 2002 s. 17).

Baw się dalej chłopie. ;D


Tusia

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #472 dnia: 09 Maj, 2017, 19:54 »
Tylko,ze nas zbawiciel tutaj nazwany jest "morphe" tł.na "postać".

http://www.piotrandryszczak.pl/flp2,6.html

W innym miejscu jest nazwany "obrazem".Kol.1:15 [morphe]

http://www.piotrandryszczak.pl/kol1,15.html


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #473 dnia: 09 Maj, 2017, 19:56 »
Widzę,że ja o "niebie ty o chlebie",czy odwrotnie,nie ma znaczenia.
Przyjrzyj się moim wyjaśnieniom,skrytykuj,co napisałem,wykaż ,że piszę nie tak ,jak tyrzeba.
A nie wypominaj utożsamianie naszego zbawiciela  z archaniołem.
Nie to jest tematem rozmowy,jeżeli nie zauważyłeś [przypominam].
Rozważamy Fil.2:5-11
Zapraszam.
W powyższym komentarzu znajdziemy więcej niż napisałem,przy czym niektóre informacje się pokrywają,inne nie.
Uznane dzieło
Listy więzienne.
Mam inne.
« Ostatnia zmiana: 09 Maj, 2017, 20:05 wysłana przez robbo1 »


Tusia

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #474 dnia: 09 Maj, 2017, 20:01 »
Przyjrzyj się moim wyjaśnieniom

Przyjrzałem się i dałem odpowiedź w postaci komentarzy.


Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #475 dnia: 09 Maj, 2017, 20:01 »
A nie wypominaj utożsamianie naszego zbawiciela  z archaniołem.
Nie to jest tematem rozmowy,jeżeli nie zauważyłeś [przypominam].
Rozważamy Fil.2:5-11
Zapraszam.
Słuchaj, ja się krętactwem jak ty nie zajmuję. :)
Jeśli Jezus jest dla ciebie aniołem czy z łaski archaniołem to nie kręć i nie zaczynaj dalszej dyskusji.
Po co strzępić język skoro od samego początku udajesz że czegoś niby nie uznajesz.
Jeśli powiesz za Tomaszem "Pan mój i Bóg mój" do Jezusa, to wtedy możemy dalej dyskutować.


Offline Roszada

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #476 dnia: 10 Maj, 2017, 10:46 »
Jeszcze jedno porównanie:

„Zatem okoliczność, że Michał jest archaniołem, czyli naczelnikiem aniołów, że powstaje, aby królować, oraz że kieruje wyrzuceniem Szatana z nieba po narodzeniu Królestwa Bożego, prowadzi do jednoznacznego wniosku: »Michał, wielki książę« – to nikt inny, tylko sam Jezus Chrystus (Dan. 12:1)” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 11 s. 27).

w Biblii nie powiedziano wprost, iż archanioł Michał to Jezus...” (Przebudźcie się! Nr 3, 2002 s. 17).

To przykład krętactwa i zwodzenia. :(


Offline Światus

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #477 dnia: 10 Maj, 2017, 15:17 »
Niby rozumiesz a nie rozumiesz.
Odbicie w lustrze nie jest osobą stojącą przed lustrem.
Ale tu nie mówimy o "obrazie" sensu stricto.
Jeśli masz syna, to nie jest on tobą, ale tak samo jak ty jest człowiekiem.
Tak samo Bóg, który jest Ojcem ma Syna, który tak jak ojciec jest Bogiem.
Jak mówi przysłowie antyewolucyjne  ;D Nie urodzi sowa sokoła.
Więc Bóg może zrodzić Boga. Dlatego jest nazwany JEDNORODZONYM BOGIEM (J 1:18).

Nigdzie nie pisze, że pozbył się WSZYSTKICH ATRYBUTÓW OJCA.
Wprost przeciwnie - napisano; "stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,

Podobny to nie taki sam.
I jak widać z dalszego ciągu - "z zewnątrz" uznany za człowieka - czyli można sie domyślać, że chodzi o? Ciało.
Pomyliły ci się strony, wewnętrzna z zewnętrzną. Zawartość szklanki to wnętrze.

Piszesz, że można mówić o jednakowej naturze.
Ojciec i Syn mają jedną naturę - Boską.
Bóg nie może być mniejszy od Boga.

J 16:13 Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. 14 On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. 15 Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.


Z tych wersetów wynika, że Synowi należy się taka sama część, chwała itd jak Bogu
Obj 5:13 «Zasiadającemu na tronie i Barankowi
błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków!»

J 5:22 Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, 23 aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.

Zauważyłeś? Tutaj nie pisze "podobnie, podobny itp", lecz "tak jak" - czyli TAK SAMO.
Co za megalomania. I to mówi sam Jezus...  ;)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Tusia

  • Gość
Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #478 dnia: 10 Maj, 2017, 16:09 »
Synowi należy się taka sama część, chwała itd jak Bogu

Ja bym napisał, że Synowi należy się ta sama cześć i chwała, co Ojcu.


Offline robbo1

Odp: Zapytania o "nowe światła"
« Odpowiedź #479 dnia: 12 Maj, 2017, 13:34 »
Widzę,że i ty "Niby rozumiesz a nie rozumiesz"
Jeżeli w istocie nasz stwórca stwarzając  swego syna uczynił to: "według swego rodzaju".
I przez to uczynił go tym czym jest sam.
To znaczy,że nasz zbawiciel jak i on jest duchem.
Tylko,że to "słowo stało się ciałem"i nasz zbawiciel jako "jednorodzony"i który "przebywa na łonie ojca,on go ukazał".Jana 1:18

Inaczej ukazał "jaki jest".
O tym pisałem.
Niestety twoje wywody niczego nie dowodzą ,jeżeli w istocie "Wyraz postać oddaje tu nie tyle istotę [naturę] ,ile raczej rangę,kondycję ,dającą się poznać na zewnątrz".
Tylko ,że o naszym zbawicielu czytamy,że "uniżył samego siebie", i to uniżenie dotyczy "całej osoby".
Czytamy o tym m.in w komentarzu zacytowanym przez "Tusia".

Jeżeli piszesz prawdę to nasz zbawiciel został zrodzony,dosł "zrodzony" według swego rodzaju.
Zrodzony w znaczeniu "stwarzać dawać czemuś początek".
Ewentualnie "tworzyć wytwarzać".
Nie wy ,tylko my tak tłumaczymy "jedno r o d z o n y".
Jeżeli jest:
"JEDNORODZONYM BOGIEM"
,że swej natury,to nie wynika to ze stwierdzenia,że jest "postacią" swego ojca.Fil.2:6 "istniejąc od wieków w postaci".

Poza tym jeżeli jest zrodzony,to greckie słowo [gennao] ma trzy znaczenia.
Po pierwsze "spłodzić" używane tylko w znaczeniu osobników męskich.
Po drugie "doprowadzić do urodzenia" używane w odniesieniu do mężczyzn i kobiet.
O oczywiście "urodzić"używane wyłącznie w odniesieniu do osobników żeńskich".

W jakim znaczeniu nasz ojciec w niebie zrodził swego syna?

Może w takim,jak uczymy,że "powołał go do istnienia".

Tak to twoje wywody o uczynieniu syna przez swego ojca jako "theos" najeżone są trudnościami.
I to twoje zrozumienie "zrodzenia", "według swego rodzaju" nakazuje rozumie zrodzenie według dosłownego "spłodzenia".
Ewentualnie "doprowadzenia do urodzenia".,
W ostateczności "urodzenia".

I w dalszej kolejności po akcie spłodzenia [czyli złożenia zarodkowego nasienia] ,ożywienia,wzrostu,wzmocnienia,zrównoważenia,dopełnienia,i w ostateczności narodzenia.
Czy według ciebie nasz zbawiciel przechodził wszystkie te procesy jako etapy go kształtujące.
Na to wskazuje natura.
Te są niezbędne do zrodzenia,do zupełnego wytworzenia stworzenia,"według swego rodzaju".