Wydaje mi się,że nie niektórzy z was nie czytają swoich komentarzy.
I tak "KaiserSoze" nigdzie nie argumentuje swoich wypowiedzi.
Pisze,żeby nie pisać ,samemu nic nie wnosząc do dyskusji.
Światus człowiek ,który posługuje się m.in przykładami.
Tematy nie pozostawia bez oddźwięku.
Warty zapamiętania,wspominania.
Sajmon cytuje mnie [mój zarzut],że nie prowadzę merytorycznej rozmowy.
Człowiek,który zamiast rozmawiać woli wykluczać.
Oczekuje,że odpowiem na wszystkie pytania,a ja na odpowiedź wszystkim nie mam niestety czasu.
Człowieka,który wolalby "zablokować mi konto" zamiast udowadniać,przekonywać itp.
I tak znam książkę ,którą napisał Hans-Jurgen Twiseelman "Od świadka...do świadka".
tł.A.Bień
Człowieka,który jednym z nas był pięć lat,i który szczyci się "wieloletnim rozprawianiem się z ich naukami".
Rozumiem zarzuty dotyczące "świadczenia na rzecz imienia".
Tutaj naszego zbawiciela.
Tylko,ze i n i c j a t o r e m zbawienia jest ojciec,syn jego wykonawcą.
Z tej przyczyny ojciec stoi przed swoim synem.
Temu oddajemy cześć.
A jeżeli idzie o udowodnienie,że żyjemy w wielkim ucisku,to jeżeli napiszę,że ten jest zagadnieniem przyszłości,nie teraźniejszości,to pewnie nie mam czego udowadniać.
Poza tym na temat ucisku [udręki] natchnione słowo [jęz,grecki] używa trzech określeń.
I zanim podyskutujemy na temat,czy jest,porozmawiajmy na temat,czym jest [ma być] wielki ucisk.
Mam nadzieję,że wiesz jakiego użyto tutaj gr, słowa na określenie ucisku [udręki] i co ono ze sobą niesie,i przez to czego nie.
I jeszcze jedno nie powtarzałbym tego samego [niemniej najczęściej nie tak samo],gdybym nie widział niezrozumienia tematu,ewentualnie powtarzania tych samych zarzutów itp.
I tak przypomnę,że niemal w całości w tym miejscu dostrzegam "pożywkę" tematów na naszych zmianach wyjaśnień itp.
A te stanowią istotę rozwoju,postępu.
O tym wielokrotnie pisałem.Zrozumcie,że książki typu "Powiedzieć prawdę o historii" Joyce Applery...niedwuznacznie wykazują,że istnialy przynajmniej trzy rodzaje intelektualnego absolutyzmu widocznego w analizie dziejów ludzkości.
Wszystkie wydawały się posiadać solidne podstawy.
Wszystkie.
"Pierwszy to "oświeceniowa wiara w model nauki [niezłomnej ] nauki,skłaniał historyków do postępowania wzorem uczonych...Drugi absolutyzm to koncepcja postępu zachęcająca do badania dziejów w celu rekonstruowania przeszłości w celu wykrywania ich praw...Poszukiwanie trwałych zasad...Wreszcie intelektualny absolutyzm wyrósł z potężnych uczuć narodowych..."Wszystkie pretendowały do uznawania ich za "intelektualny absolutyzm".
I co?
Począwszy oo lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku,przystąpiono do detronizacji wszystkich absolutyzmów panujących w poprzednim wieku.Poszukiwanie prawdy i wymóg obiektywności zostały zakwestionowane z rozmaitych punktów widzenia".
cyt.książka str.251,254
Zrozumcie pewne wyjaśnienia uchodziły za "intelektualny absolutyzm" i zostały zakwestionowane.
Podobnie zakwestionowane zostały niektóre z naszych wyjaśnień.
Tak to się dzieje.