Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 12 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik  (Przeczytany 91456 razy)

Offline Sebastian

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #345 dnia: 22 Lipiec, 2018, 00:40 »
Ona walczy tych 20-kilka lat ze swoim byłym mężem, organizacja SJ to tylko tło w tym wypadku. To nie jest sprawa religijna.
czy chociaż raz spotkałeś Danusię Kubik osobiście albo przynajmniej porozmawiałeś z Danusią Kubik telefonicznie?

Bo jeśli nie, tzn. że możesz przedstawiać (użyję eufemizmu) "nie do końca prawdziwą" wersję sprawy.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline owcaJehowy

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #346 dnia: 11 Sierpień, 2018, 09:43 »
Czy tym dużym osiągnięciem Pani Danuty są takie stwierdzenia z wyroku sądu?

Na podstawie powyższych okoliczności Sąd I instancji ocenił powódkę jako osobę zaborczą, ślepo przekonaną..."

Wiem, że łatwiej jest oceniać postępowanie czyjeś niż swoje, ale ja podobnie jak Pani Danuta też przez kilkadziesiąt lat tkwiłem w organizacji mając w niejednokrotnie poczucie wyrządzonej mi krzywdy. Nie będę jednak dochodził przed sądem zadośćuczynienia za soje źle ulokowanie nadzieje, marzenia, urojenia ...
DeepPinkTool

Czy Ty  pomyślałeś o tym jaki byłby świat, gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, że nie ma sensu walczyć o sprawiedliwość i prawdę? Jeżeli poczucie krzywdy nazywasz źle ulokowanymi nadziejami, marzeniami i "Twoimi" urojeniami, to  dla mnie Twoje myślenie jest chore. Robiłeś to świadomie, że dokonałeś złego wyboru przyjmując chrzest w organizacji Świadków Jehowy? Czy ten, który Ciebie świadomie krzywdzi, nie powinien ponieść odpowiedzialności, by sobie uświadomić, że krzywdzenie innych jest karalne i TRZEBA ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje?

Ty masz prawo do własnego usprawiedliwiania swoich decyzji, ale nie znając faktów nie oceniaj mnie za inne podejście do tego, że domagam się ukarania winnych, że przekonaniem sądu jest to  źle ukierunkowanym moim osobistym przekonaniem. Moim zdaniem to Twoja postawa i podobnie myślących do Ciebie daje sądowi przekonanie, że ono jest słuszne. Chciałbyś żyć w świecie, gdzie ludzi traktuje się jako 'chłopca do bicia'?
Ja zdaję sobie sprawę z tego, że to jest mój wybór co zrobię ze swoim poczuciem krzywdy, ale jak byś się czuł, gdybyś widział, że inni nadal cierpią, a Ty się temu biernie przyglądasz. Czy tak nie zachowują się strusie chowając głowę w piasek?


DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #347 dnia: 11 Sierpień, 2018, 11:42 »
Pani Danuto, proszę zwrócić uwagę i spróbować zrozumieć co napisałem. W swojej wypowiedzi zadałem pytanie czy niepochlebna opinia sądu jest dla Pani dużym osiągnięciem. Empatycznie rozumiem Pani żal. Napisałem, że ja nie będę dochodził przed sądem zadośćuczynienia za swoje źle ulokowane nadzieje itd.
Skłonny jestem przyznać Pani rację, że moje myślenie jest chore (jak w pewnym zakresie każdego, również Pani) i zgadzam się że nie chciałbym być 'chłopcem do bicia' a z lekka mógłbym się tak poczuć po Pani wypowiedzi. Ja Pani nie oceniam, niech Pani walczy o prawdę, prawo i sprawiedliwość jeśli ma Pani na to chęć, czas i środki. Przypuszczam jaki będzie rezultat takowej walki dlatego napisałem, że ja bym nie walczył bo uwolniłem się mentalnie od tej sekty do tego stopnia że nawet nie zależy mi czy ktoś mnie z niej wykluczy, czy chciałby mnie uczynić w niej jednoosobowym Ciałem Kierowniczym. Poza więzią ze spokrewnionymi ze mną Świadkami Jehowy cała ta sekta nie jest dla mnie ważna. Tu na forum w miarę możliwości będę starał się umieszczać wpisy ukazujące głupotę nauk ŚJ. Powtarzam jeszcze raz, nie oceniam Pani. Dodam jednak, że przypuszczam, iż Panu Jezusowi pewnie dostałoby się gdyby poradził Pani 'nadstawić drugi policzek'. Ja wg Pani jestem strusiem chowającym głowę w piasek ciekawe kim byłby On?
Przepraszam zatem, że śmiałem zasugerować, że ta Pani dalsza walka może przynieść więcej strat niż zysku i życzę jednocześnie aby jednak to co Pani osiągnie było dla Pani zwycięstwem.
Powodzenia Pani Danuto.


Offline owcaJehowy

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #348 dnia: 11 Sierpień, 2018, 12:00 »
   Z całym szacunkiem dla Bohaterki i osób w to zaangażowanych.

Kiedyś gdy głośno powiedziałam, że ta walka to jak pies goniący za własnym ogonem. Odstępcza brać skoczyłaby mi do gardła, gdyby tylko nie czuli respekt. Dziś mówią, że miałam rację.

Czy nie szkoda czasu i zdrowia na te zapasy z org?  Na to baranie się w tym bagnie? Czy nie lepiej znaleźć sobie jakąś pasję czy zwyczajnie pracę?
 
Na co się liczy, że zaproszą do USA,  posadzą jako ósmego członka i będą wielbić za wytrwałość?

Kilka dni temu rozmawiałam  z Kimś o tym jakie strażnica wywołuje u nas Wszystkich spustoszenie. Niektóre zmiany są nieodwracalne, tylko po co je pogłębiać?

Ludzie nie szkoda Wam resztek życia? Chyba, że tak się zaspokaja tęsknotę? Ale to lepiej się przyznać przed samym sobą, niż bawić się w męczennika.

I uprzedzam odpowiedź, że to także dla innych, dla mnie na pewno nie, a i znajdzie się jeszcze kilka innych osób, którym to do niczego niepotrzebne. To są tylko i wyłącznie osobiste rozgrywki.

Tazła

"Czy nie szkoda Tobie czasu na śledzenie mojego wątku i pisanie na nim? Czy nie lepiej znaleźć sobie jakąś pasję czy zwyczajnie pracę? Na co się liczysz, że zaproszą do USA,  posadzą jako ósmego członka i będą wielbić za wytrwałość i udzielanie rad?"

Dobrze wiesz jakie nieodwracalne spustoszenie wywołuje strażnica u Wszystkich, a moje wysiłki pociągnięcia do odpowiedzialności osoby, które przyczyniły się do takich nieodwracalnych spustoszeń nazywasz bawieniem się w męczennika i zaspokajaniem tęsknoty?!!!  Do czego Twoim zdaniem powinnam się przyznać przed samą sobą?


To co sama przeżyłaś w organizacji, o czym pisałaś na swoim blogu też uważasz za osobiste rozgrywki? Po co zatem o tym piszesz publicznie skoro teraz jesteś przekonana, że to do niczego nie jest potrzebne? 
Kto dał Tobie prawo do oceniania moich decyzji i tego jak wykorzystuję swój czas i doświadczenie? Może Ty możesz biernie przyglądać się temu, jak wiele skrzywdzonych osób cierpi, jak ponoszą nieodwracalne szkody emocjonalne, a niektórzy targają się na własne życie, inni popełnili samobójstwa, bo nie uzyskali znikąd pomocy i zrozumienia.

Czy tak ma być, że mamy mieć nastawienie, że  mamy przestać wierzyć w sprawiedliwość, że mamy zostawić historię bez wyciągania wniosków i pociągnięcia osób odpowiedzialnych za ludzkie dramaty?

Pozwól, że ja sama zadbam o szacunek do siebie i osób, które mnie wspierają, bo Twoje słowa przeczą temu, że masz do mnie szacunek. Z tego, co napisałaś, to przypomina mi słowa, które otrzymałam z BO w Nadarzynie, zamiast zbadać moją sprawę, która nie dawała mi spokoju i równowagi psychicznej przez pełen bólu okres mojego życia i oczekiwałam pociągnięcia do odpowiedzialności osoby, która przyczyniła się do takiego stanu i nawet nie chciała za to przeprosić, oni napisali- "Chcielibyśmy zachęcić Cię, byś pielęgnowała takie pozytywne nastawienie i NIE WRACAŁA DO PRZESZŁOŚCI. Bardzo Cię o to prosimy i serdecznie POZDRAWIAMY".   

Zastanów się, czy  to raczej Twoje zachowanie nie powiela myślenia Strażnicy, że Ty lepiej wiesz ode mnie, co dla mnie jest dobre ?


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #349 dnia: 11 Sierpień, 2018, 19:40 »
 
   Uważasz, że Wszyscy na Ciebie nalatujemy, krytykujemy Cię, bo nie podzielamy ''Twojej pasji''.

Nie, My Ci naprawdę dobrze życzymy i stąd nasze posty. To nie jest żadna wrogość, ani złośliwość.

Najpierw swoje lata marnowałaś w organizacji, teraz w sądach. Skoro tak lubisz...skoro nie szkoda Ci życia...skoro Cię to kręci...

Z mojej strony wszystkie najlepszego. :)
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline owcaJehowy

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #350 dnia: 11 Sierpień, 2018, 22:40 »

W wyroku Sądu przeczytałam taką oto treść:

Wskazując na powyższe zarzuty powódka wniosła o:

3/ nakazanie pozwanemu usunięcia skutków naruszenia poprzez umieszczenie w gazecie o zasięgu lokalnym „Głos Głogowa” oświadczenia przepraszającego o treści:

„Przepraszam Panią Danutę Kubik za bezprawne szkalowanie jej dobrego imienia przed członkami wspólnoty Świadków Jehowy w Głogowie, manipulowanie jej życiem oraz brak pomocy w rozwiązaniu jej trudnej sytuacji życiowej”


Pogrubienie moje , gdyż na tą treść chciałabym zwrócić uwagę.
Natomiast uważam,  że nie możemy zobowiązywać innych / wywierać presji do tego aby udzielali nam pomocy w naszej trudnej sytuacji życiowej  (pytanie jeszcze - na czyich / jakich warunkach / oczekiwaniach?) gdyż jest to tylko i wyłącznie  naszą wolną / dobrą wolą i jeszcze oczekiwać za to przeprosin.
Czy nie jest to z Pani Danuty strony , tym czym nazywa Pani 'narzucanie' wobec drugiej strony aby udzieliła Pani pomocy i jeszcze w dodatku przeprosin za jej nieudzielenie?
Nie zawsze też potrafimy pomóc i uważam , że w niektórych przypadkach pomocą również jest wskazanie profesjonalnych instytucji z których niestety nie każdy chce skorzystać.

Jeszcze raz dziękuję za możliwość wypowiedzi.

Pani Apostates.

Gdyby przeczytała Pani list, który otrzymałam z B.O., do których napisałam, by pozwolili mi podjąć własną decyzję odnośnie mojego rozwodu z mężem alkoholikiem, kiedy zabraniano mi korzystania z pomocy  profesjonalnych instytucji fachowców, a nakazywano mi trwanie w toksycznym związku oraz znoszenie znęcania się nade mną przez teściów, którzy byli Świadkami Jehowy, a oni kazali mi znosić cierpienia i słuchać rad starszych zboru, to może by Pani zrozumiała, dlaczego taki komunikat miał się ukazać po ponad 20 latach od wykluczenia za postępowanie w zgodzie z własnym sumieniem.

Potrafi Pani pięknie cytować wypowiedzi różnych uczonych i moje wypowiedzi, a nie zadała Pani sobie trudu, by dojść do źródła i odnaleźć na moim blogu list z 20 października 1994r., jak udzielano mi 'pomocy', do której byli zobowiązani starsi zboru, którzy ukarali mnie za to, że jako Świadek Jehowy znalazłam się na sali sądowej w sprawie alimentów i rozwodu.

Właśnie za odmowę bezmyślnego wykonywania poleceń liderów, wbrew własnej woli zostałam wykluczona, straciłam mieszkanie i popadłam w depresję i dotychczas nikt nie poniósł za to odpowiedzialności.

Proszę poczytać sobie książkę "Zorganizowani do pełnienia służby", by dowiedzieć się, czego oczekuje się od osób, które dopuściły się zepsucia naszej opinii, czy mam prawo domagać się przestrzegania praw i zasad w organizacji, do której przynależałam.

Ja nie proszę o miłość i możliwość zabierania głosu.
« Ostatnia zmiana: 22 Sierpień, 2018, 18:40 wysłana przez mav »


Apostates

  • Gość
Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #351 dnia: 12 Sierpień, 2018, 08:46 »
Pani Apostates.

Gdyby przeczytała Pani list, który otrzymałam z B.O., do których napisałam, by pozwolili mi podjąć własną decyzję odnośnie mojego rozwodu z mężem alkoholikiem, kiedy zabraniano mi korzystania z pomocy  profesjonalnych instytucji fachowców, a nakazywano mi trwanie w toksycznym związku oraz znoszenie znęcania się nade mną przez teściów, którzy byli Świadkami Jehowy, a oni kazali mi znosić cierpienia i słuchać rad starszych zboru, to może by Pani zrozumiała, dlaczego taki komunikat miał się ukazać po ponad 20 latach od wykluczenia za postępowanie w zgodzie z własnym sumieniem.

Potrafi Pani pięknie cytować wypowiedzi różnych uczonych i moje wypowiedzi, a nie zadała Pani sobie trudu, by dojść do źródła i odnaleźć na moim blogu list z 20 października 1994r., jak udzielano mi 'pomocy', do której byli zobowiązani starsi zboru, którzy ukarali mnie za to, że jako Świadek Jehowy znalazłam się na sali sądowej w sprawie alimentów i rozwodu.

Właśnie za odmowę bezmyślnego wykonywania poleceń liderów, wbrew własnej woli zostałam wykluczona, straciłam mieszkanie i popadłam w depresję i dotychczas nikt nie poniósł za to odpowiedzialności.

Proszę poczytać sobie książkę "Zorganizowani do pełnienia służby", by dowiedzieć się, czego oczekuje się od osób, które dopuściły się zepsucia naszej opinii, czy mam prawo domagać się przestrzegania praw i zasad w organizacji, do której przynależałam.

Ja nie proszę o miłość i możliwość zabierania głosu.

Pani Danuto , nie będę zadawała sobie trudu aby czytać wnikliwie o Pani przeszłości z przed 24 lat.gdzie takie sprawy ulegają również przedawnieniu. Nie jestem zwolenniczką seriali - ciągnących się tasiemców  typu "Santa Barbara" i rozgrzebywania negatywnej przeszłości którą mam również za sobą - angażowania osób trzecich itp.
Moja mama jest również po rozwodzie z moim ojcem dyktatorem i despotą świadkiem Jehowy - co pozwoliło mojej mamie na normalne , spokojne życie.
Wiem dobrze jakie zasady panują w organizacji dlatego w niej nie jestem i jako dziecko potrafiłam już przeciwstawiać się wielu sprawom pomimo konsekwencji jakie ponosiłam z tego powodu i zamiast na siłę zmieniać ludzi wolałam i wolę od towarzystwa które mi nie odpowiada  odejść , nie mieć żadnych relacji.

Jeszcze jedna moja uwaga - jeżeli mieszkanie jest udokumentowaną  wspólnością majątkowa to podczas rozwodu następuje również podział tego majątku natomiast mieszkając pod dachem teściów jest się tak na prawdę tylko gościem - nie właścicielem , ba.... nawet mieszkając u współmałżonka można być również gościem ale szerzej o sprawach prawnych nie będę tutaj pisać.
Nawiąże jeszcze do końcówki Pani wypowiedzi dlaczego w taki sposób napisałam.

Zapraszam na sprawę zainteresowane osoby, by mogły usłyszeć, jak pozwany wyjaśni to, co mówił w prokuraturze, dlaczego odebrano mi prawo głosu na zebraniach
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/swiadkowie-jehowy-w-mediach/ucieczka-z-niewoli-braci-swiadkow-jehowy-danuta-kubik/180/

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/swiadkowie-jehowy-w-mediach/ucieczka-z-niewoli-braci-swiadkow-jehowy-danuta-kubik/315/

I tutaj :
Co to jest zniewaga - artykuł prawny:
http://adwokat-anna-wegrzyn.pl/co-to-jest-zniewaga/
Zachowanie znieważające wykracza poza zachowanie niekulturalne , lekceważenie innej osoby. Istotą znieważenia jest okazanie pogardy. Nie można uznać za zniewagę , przejaw braku szacunku , np. w postaci ignorowania kogoś , braku reakcji na powitanie.
Uważam więc , że odmawianie udzielania Pani głosu na zebraniach nie jest żadnym przestępstwem / wykroczeniem , itp.
« Ostatnia zmiana: 22 Sierpień, 2018, 18:41 wysłana przez mav »


Offline ewa11

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #352 dnia: 12 Sierpień, 2018, 09:17 »
którzy ukarali mnie za to, że jako Świadek Jehowy znalazłam się na sali sądowej w sprawie alimentów i rozwodu.
To jest jednak chora sekta, z której należy jak najszybciej sp...dalać.


Offline Estera

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #353 dnia: 12 Sierpień, 2018, 11:18 »
To jest jednak chora sekta, z której należy jak najszybciej sp...dalać.
                                                        Ewo11
                                                U mnie było podobnie.
   Żaden starszy przez lata, choć wiedzieli o sytuacji, nic nie zrobił z przemocą mojego męża śj.
   A jak się okazało, że jestem zdeterminowana i ma odbyć się sprawa karna, to ...

                       SZANOWNA WŁADZA ZBOROWA - "PAŃSTWO W PAŃSTWIE"

   Gdy zorientowali się, że sprawa nie będzie wycofana.
   To na mnie, tę "krnąbrną owieczkę ze zboru, co nie chce tak zatańczyć, jak starsi dyktują" ...
   Powołała komitet sądowniczy przed samą sprawą, żeby postraszyć, że wykluczą mnie, jak sprawy nie wycofam.
   Był taki jeden, co nawet krzyczał, że: ... "po moim trupie się tam (w sądzie) spotkacie, jako brat i siostra" ...

   Niestety, na ich nieszczęście, nie ugięłam się pod tą presją i sprawa karna odbyła się i dla męża, zakończyło się to wyrokiem więzienia w zawieszeniu.
   Nie darowali mi jednak tego, "teokratyczne" konsekwencje poniosłam.

   Zaraz powołali mi drugi komitet, na którym zostałam ukarana.
   Spodziewałam się wykluczenia, ale jednak tego nie zrobili, nałożyli na mnie tzw. ograniczenia.
   Wielu ze zboru traktowało mnie jak złe towarzystwo, bo poszłam sądzić się z mężem, by zawalczyć o swoje bezpieczeństwo.
   Bo jak śmiałam iść do sądu, "na świętą, przeczystą", tak to wielu interpretowało.
   Coś w rodzaju, sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie.

   Ale też byli tacy, co mi kibicowali i popierali moje działania.
   Tu mam duży ukłon w stronę mojej przyjaciółki, która podtrzymywała mnie na duchu i popierała moje działania.
   I miałam tę ogromną satysfakcję, że chociaż w zborze sprawiedliwości nie zaznałam w tej kwestii,
   to przynajmniej sąd świecki zrobił ukłon w moją stronę.
   I teraz konkluzja całego tego mojego wpisu.

                                               Wiadomo, że ideologicznie się z tą
                                                     ... BESTIĄ RELIGIJNĄ ...
                                               nie wygra tak, na ile by się chciało.

   Ale w mojej ocenie, takie posunięcia, jakie zrobiła i robi Danusia, przynajmniej w jakiejś mierze obnażają działanie systemu śj.
   I jeśli będzie więcej osób z takimi wnioskami, jakie Ty Ewo, wyciągnęłaś, to już to jest zwycięstwo.
   Bo właśnie chodzi o to, żeby ludzie zauważyli te chore mechanizmy, które tam działają.
   I jeśli nawet Danusia nie wygra tej sprawy, to po drodze, wiele rzeczy się obnażyło w związku z tą sektą.
   Myślący zdrowo, wyciągną swoje zdrowe wnioski.
   I wtedy to tej sekcie nie ujdzie na sucho.
   Pozdrawiam wszystkie odważne kobiety, które w tej sekcie walczą o swoją godność.
   Bo tu naprawdę trzeba wykazywać się wielką odwagą, by nie dać się zniszczyć i zgnoić.
« Ostatnia zmiana: 12 Sierpień, 2018, 12:14 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline ewa11

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #354 dnia: 12 Sierpień, 2018, 12:07 »
                                                 
   Był taki jeden, co nawet krzyczał, że: ... "po moim trupie się tam (w sądzie) spotkacie, jako brat i siostra" ...
Estera, jestem w szoku. Za krótko jednak w tej sekcie byłam, żeby wiedzieć, co te gnidy tam wyprawiają. Współczuję z powodu męża - zwyrodnialca i zasr...ńców zborowych, gratuluję wygranej w sądzie. Serdecznie pozdrawiam!


Offline Estera

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #355 dnia: 12 Sierpień, 2018, 12:28 »
Estera, jestem w szoku. Za krótko jednak w tej sekcie byłam, żeby wiedzieć, co te gnidy tam wyprawiają. Współczuję z powodu męża - zwyrodnialca i zasr...ńców zborowych, gratuluję wygranej w sądzie. Serdecznie pozdrawiam!
    ;D ;D :-*
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #356 dnia: 12 Sierpień, 2018, 23:34 »
Brawo Estera!
Znałem tłamszoną przez męża siorę, która mając tego dosyć, raz wykrzyczała do niego coś z przekleństwami w środku. Ten to nagrał, podłożył muzyczkę jak z horroru i pobiegł do starszych. Została też upomniana i ograniczona, a nikt nie wczuł się w to, co ona przechodzi w domu, zaś po przyjrzeniu się atmosferze było widać, że się dusi.
Jeden z tych oprawców powiedział jej, że będzie na nią polował jak na myszkę, aż ją złapie.
Teraz ona jest w trakcie rozwodu, a sprawa jest tak poważna, że starsi wymiękli i zajmuje się tym prokuratura.
I to są ci wielcy mądrzy, którzy biorą odpowiedzialność za życie ludzi, wpychają paluchy w nieswoje sprawy, wypytują na tajnych komitetach o szczegóły współżycia, a w razie problemów uciekają od tematu, bo muszą wyrabiać godzinki.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline owcaJehowy

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #357 dnia: 14 Sierpień, 2018, 11:30 »
Wcale nie taką nieskuteczną. Danusia jest jedyną osobą, przynajmniej w Polsce, którą organizacja przeprosiła za wykluczenie (ja w każdym razie drugiej takiej osoby nie znam). I bądźmy szczerzy: organizacja nigdy by się na to nie zdobyła, gdyby Danusia nie podjęła walki w sądzie.

Mimo wszystko uważam, że Danusia bardzo dużo osiągnęła. Brawo! A czy chce być SJ, czy nie, to tylko jej sprawa, nikogo innego.

Ech, procesy w Polsce tyle trwają.

Poza tym należy brać pod uwagę to, że poglądy polskich sądów bywają jak światła CK - zmienne. Spotykałam się już z sytuacjami, że jakiś sędzia jednego dnia interpretował dany przepis prawa tak, za pół roku inaczej, a za kilka lat jeszcze inaczej (a już bardzo często jest tak, że w tym samym czasie jeden sąd interpretuje jakiś przepis w określony sposób, a drugi sąd ten sam przepis interpretuje zupełnie inaczej - to się nazywa niezawisłość sądów). Tak że generalnie trzeba mieć nerwy ze stali, by się z kimś w tym kraju sądzić.

Ja osobiście uważam, że do sądu należy iść wtedy, kiedy nie ma już innego wyjścia, np. rodzice nie chcą utrzymywać dziecka, dłużnik nie płaci długów etc. (poza tym uważam, że jeśli już ktoś chce wytoczyć sprawę, to powinien przed zebrać solidne argumenty i dowody). No, ale to moja opinia.

Jak powiedziałam, moim zdaniem Danusia i tak dużo osiągnęła.

Pozdrawiam

Ewa11

Doceniam Twoją wnikliwość, precyzyjność i wypowiedzi, które  świadczą o tym, że potrafisz okazywać empatię osobom krzywdzonym i potrafisz dostrzegać dwulicowość tych, którzy deklarują, że trzymają się Słowa Bożego, a tak naprawdę stosują osobiste poglądy. Zamiast pomagać rozwiązywać problemy, tworzą je.
Piszesz, że jesteś maniaczką dokładności, to dokładnie przeanalizujmy moje przeprosiny, o które domagałam się od ponad 17 lat.
Zacytuję dokładnie słowa liderów z B.O. - "Pragniemy Cię serdecznie przeprosić za wszystkie  przykrości i ból, które sprawiły działania podjęte wobec Ciebie w PRZESZŁOŚCI".

Przepraszać się nie pragnie, tylko mówi się za co się dokładnie przeprasza.  Nie musi być użyte słowo serdecznie, tylko żeby było szczerze, a to szczerze to określa się dokładnie za co się przeprasza. Osoba przepraszana nie musi się domyślać za co została przeproszona.

Kiedy otrzymałam list z przeprosinami też domyślałam się, że jest to to, czego pragnęłam  tyle lat, że są to przeprosiny za bezzasadne wykluczenie, ale później się okazało, że każdy myślał co innego. Ja myślałam o czym innym, a oni myśleli o czym innym.

Gdyby nie moja determinacja, to nie było by tych przeprosin nawet w takiej treści, jednak starsi tworzący komitet sądowniczy nigdy mnie nie przeprosili. 


Jak publicznie ogłasza się wykluczenie ze społeczności, tak też  oczekiwałam publicznych wyjaśnień, iż moje przyłączenie i komunikat:- "że Danuta Kubik nigdy nie przestała być Świadkiem Jehowy", należy traktować jako oświadczenie,  jako publiczne przyznanie się do błędu niesłusznego wykluczenia.

Ciepło pozdrawiam i życzę dalszych szczerych analiz
Danuta

Ps. Ewo. Dowody i solidne argumenty to ja miałam w sądzie, lecz sąd nie miał ochoty ich analizować.


Offline owcaJehowy

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #358 dnia: 19 Sierpień, 2018, 21:15 »
DLA OSÓB, KTÓRE SĄ ZAINTERESOWANE TYM  JAKIE SĄ PRZYCZYNY ORAZ O CO CHODZI W TEJ WALCE, JAK RÓWNIEŻ NA CZYM  POLEGA TO, ŻE MUSIAŁAM  ROZPOCZĄĆ MOJĄ BATALIĘ Z LIDERAMI W ORGANIZACJI ŚWIADKÓW JEHOWY I DLACZEGO MOJA BATALIA PRAWNA TRWA TAK DŁUGO I CO ZAMIERZAM. Film Batalia prawna Danuty Kubik ze Świadkami Jehowy o prawdę i sprawiedliwość.  Nagrany przez czasopismo internetowe "BARWY BEZPRAWIA". Redaktor Rafał Krzyształowski.

https://www.youtube.com/watch?v=nXJCZUBC4ME&feature=youtu.be


Offline Estera

Odp: Ucieczka z niewoli braci Świadków Jehowy - Danuta Kubik
« Odpowiedź #359 dnia: 22 Sierpień, 2018, 17:45 »
DLA OSÓB, KTÓRE SĄ ZAINTERESOWANE TYM  JAKIE SĄ PRZYCZYNY ORAZ O CO CHODZI W TEJ WALCE, JAK RÓWNIEŻ NA CZYM  POLEGA TO, ŻE MUSIAŁAM  ROZPOCZĄĆ MOJĄ BATALIĘ Z LIDERAMI W ORGANIZACJI ŚWIADKÓW JEHOWY I DLACZEGO MOJA BATALIA PRAWNA TRWA TAK DŁUGO I CO ZAMIERZAM. Film Batalia prawna Danuty Kubik ze Świadkami Jehowy o prawdę i sprawiedliwość.  Nagrany przez czasopismo internetowe "BARWY BEZPRAWIA". Redaktor Rafał Krzyształowski.
https://www.youtube.com/watch?v=nXJCZUBC4ME&feature=youtu.be

   WITAM CIĘ DANUSIU W WĄTKU O TWOJEJ UCIECZCE Z TEJ BRATERSKIEJ NIEWOLI ŚWIADKÓW JEHOWY.

   Aż to dziwnie brzmi, biorąc pod uwagę, że to miałaby by być organizacja najprawdziwsza jedynego, prawdziwego Boga.
   Z rajem w tle i armagedonem tuż, tuż.
   Dwa lata temu na zgromadzeniu władza CK Watch Tower, schowała ludzi do piwnicy.
   W tym roku wyprowadzili ludzi na polankę.
   Mają chłopcy wyobraźnię na wciskanie tego kitu.

   Ale co chciałam powiedzieć.
   Obejrzałam Wasz reportaż.
   Bardzo przejrzyście zrobiony.
   TAKA WIELOLETNIA TWOJA HISTORIA ZASERWOWANA W FORMIE WYGODNEJ PIGUŁKI :)
   Wiele wyjaśnia w Twojej sprawie dla tych, co nie bardzo są zorientowani, o co chodzi?
   Albo dla tych, co tylko pobieżnie, z grubsza, cokolwiek słyszeli w Twojej tej sprawie ciągnącej się latami.
   Miejmy nadzieję, że dla wielu oglądających ten materiał, otworzy on oczy na właściwy problem.
   Problem tych systemowych rozwiązań, jakie są stosowane w tej organizacji religijnej.
   Tego mieszania z błotem ofiary, a nie kata.

   Samo to, że sąd przeznaczył tylko piętnaście minut na tak trudną i złożoną sprawę, świadczy o tym,
   że sądy świeckie zbytnio nie wnikają w to, co się dzieje z człowiekiem w tej sekcie.
   Jakie wewnętrzne, poniżające praktyki tam się stosuje.
   Jaką presję się wywiera w chwili, kiedy dochodzi do podjęcia osobistych decyzji, tj., w Twoim przypadku.
   Gdzie od razu Cię wykluczyli, za to, że nie chciałaś żyć z mężem alkoholikiem, który wraz z rodzicami wykańczał Cię psychicznie.
 
                                                                                  To ja pytam:

                                                         Gdzie była władza zborowa w tej całej sytuacji?
                            Czy nie orientowali się, jak wygląda Twoje życie w tym domu, razem z mężem i teściami?
                 A jak podjęłaś własną, osobistą decyzję o rozwodzie, to od razu Cię napadli komitetem sądowniczym??


   Zrobiliście bardzo fajne podsumowanie tym całym zarysem sytuacji.
   Dobrze, że taki dokument powstał i naświetla, jak ta "święta i nieskazitelna" strażnica załatwia swoje owce.
   Bardzo dobrze, Danusiu, że podkreśliłaś, że w organizacji jest bardzo dużo takich osób, jak Ty, lub w podobnej sytuacji.
   Które nie mają w sobie tyle determinacji co Ty, żeby walczyć o swoją godność.
   Twoja historia i tak będzie fajnym świadectwem na obnażanie praktyk strażnicy.
   Twój film z wizyty w Nadarzynie, też wiele pokazuje, z tego ich "świętego" oblicza.
   I daje wiele do myślenia w kwestii:

                     ILE JEST DLA NICH WARTA JEDNOSTKA, POJEDYŃCZA "OWCA" W TYM STADZIE??

   Bo, w moim mniemaniu, jest wiele warta, jak szlifuje chodniki i klatki betonowych osiedli, wypracowując pioniera dla tej korporacji.
   A jak upomina się o swoje, swoją godność, swoje dobre imię, to staje się niewygodnym kolcem, pod podeszwą tej sekty.
   To tak tyle z pierwszych wrażeń po obejrzeniu tego reportażu.
   Życzę Ci wytrwałości i wielkiej determinacji, żeby jednak sprawę doprowadzić do końca.
   Choć zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest łatwa sztuka ugryźć "TĘ RELIGIJNĄ BESTIĘ".
   Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę.
   :-* :-* :-*
« Ostatnia zmiana: 22 Sierpień, 2018, 18:34 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.