Kongres Świadków Jehowy w roku 2025

[pab]

A co myślicie o pozycji w jakiej zasiadają mówcy? Zwykle przemawiali na stojąco a teraz zasiadają w fotelach.
Mi pierwszy obrazek trochę się kojarzy.....

[NieZnaPrawdy]

W tym materiale filmowym jest też pewien postęp. Nie tylko mówią o krytycznej postawie wobec organizacji ale nawet wprost podają jakie konkretne argumenty mogą padać: "zapowiadali Armagedon kiedy byliśmy młodzi, a teraz ..." lub "jak możesz mówić, że to nieprawda skoro się z tym nie zapoznałeś?".

Choć wciąż to trochę przypomina fragment z książki J. Zajdla "Paradyzja"

— Absolutnie. Nikt nie może tu ni czego zmienić. Mowy nie ma o protekcji, o subiektywizmie ocen. Prawo działa jednakowo wobec każdej  jednostki ludzkiej. Każdy może sprawdzić w dowolnej chwili, jaki jest jego aktualny wskaźnik, a także, co jest w tej że chwili dozwolone, a co wzbronione. Nikt nie może tłumaczyć się nieznajomością przepisów ani wnosić pretensji w sprawie ujemnych ocen swe go postępowania.
— No... dobrze... — zastanowił się Rinah. — A co dzieje się w przypadku, gdy ktoś otwarcie głosi niebezpieczne idee, na przykład...
— Tylko bez przykładów! — zawołali równocześnie obaj rozmówcy Rinaha, wyciągając przed siebie ręce, jakby chcieli zatkać mu usta.

[cichybob]

W tym materiale filmowym jest też pewien postęp. Nie tylko mówią o krytycznej postawie wobec organizacji ale nawet wprost podają jakie konkretne argumenty mogą padać: "zapowiadali Armagedon kiedy byliśmy młodzi, a teraz ..." lub "jak możesz mówić, że to nieprawda skoro się z tym nie zapoznałeś?".

Choć wciąż to trochę przypomina fragment z książki J. Zajdla "Paradyzja"

— Absolutnie. Nikt nie może tu ni czego zmienić. Mowy nie ma o protekcji, o subiektywizmie ocen. Prawo działa jednakowo wobec każdej  jednostki ludzkiej. Każdy może sprawdzić w dowolnej chwili, jaki jest jego aktualny wskaźnik, a także, co jest w tej że chwili dozwolone, a co wzbronione. Nikt nie może tłumaczyć się nieznajomością przepisów ani wnosić pretensji w sprawie ujemnych ocen swe go postępowania.
— No... dobrze... — zastanowił się Rinah. — A co dzieje się w przypadku, gdy ktoś otwarcie głosi niebezpieczne idee, na przykład...
— Tylko bez przykładów! — zawołali równocześnie obaj rozmówcy Rinaha, wyciągając przed siebie ręce, jakby chcieli zatkać mu usta.

Bo oni czytają reddita. Wiedzą o czym ludzie mówią. Do tego przecież starsi mają notatki z komitetów na piśmie. Sekta musi sobie radzić, by ludzie nawet bali się pomyśleć o zakwestionowaniu "prawdy".

[Fantom]

Bardzo ciekawy komentarz do sympozjum z kongresu. Były wieloletni starszy w zborze(Beroean Pickets).
https://www.youtube.com/watch?v=97Z3dt1jwkE&t=1129s Tylko dla logicznie myślących: Hipokryzja w przemówieniu na Kongresie 2025 "Prawdziwe wielbienie".

[cichybob]

Jadę w tym roku jak zwykle na 3 dni... Będę czytał książkę, łapał nieścisłości, patrzył na reakcje słuchaczy i czekał na info o deficycie.
Z kindlem, dużą ilością cukierków w torbie i przełączaniem mózgu na tryb energooszczędny, idzie wytrzymać.
A te filmiki w tym roku takie fajne, agresywne wobec PIMO, więc zobaczę.
Jakbym nie pojechał to mnie miłość braci dosięgnie

[Gandalf Szary]

Jadę w tym roku jak zwykle na 3 dni... Będę czytał książkę, łapał nieścisłości, patrzył na reakcje słuchaczy i czekał na info o deficycie.
Z kindlem, dużą ilością cukierków w torbie i przełączaniem mózgu na tryb energooszczędny, idzie wytrzymać.
A te filmiki w tym roku takie fajne, agresywne wobec PIMO, więc zobaczę.
Jakbym nie pojechał to mnie miłość braci dosięgnie

Tym się nie przejmuj. Nawet nikt nie zauważy. Wraz z ograniczeniem kontaktów między braćmi w postaci gloszenia przy stojakach, nikt nikim się nie interesuje. Za pól roku nikt o tobie nie będzie pamiętal.

[Storczyk]

Sekta musi sobie radzić, by ludzie nawet bali się pomyśleć o zakwestionowaniu "prawdy".

 z sekty się nie wychodzi, są jak mafia, albo jesteś z nami, albo cię zniszczymy Zobaczcie co z wami zrobimy, gdy zaczniecie kwestionować "prawdę "o tym będzie  cały ten makabryczny kongres.
Zastraszanie przebudzonych, aby siedzieli cicho.

[cichybob]

Ja już mam tak, że raczej wiedzą wszyscy, że się nie zgadzam z CK. Na zebranie chodzę czasem. Generalnie jedynie mnie trzyma rodzina. Strata czasu, owszem. Ale zero głoszenia, zero przywilejów, nie odzywam się nic w trakcie programu - nie ma tragedii.
A w tym roku z tego co widziałem to ten kongres szczególnie fajny. Wprost pokazują, że problem z PIMO ich przerasta. Starsi muszą tolerować takich kretów, bo nie ma podstaw do wykluczenia. Jedyne co mogą, to pokazać by z takimi nie gadać. Mam nadzieję, że co drugi PIMQ się dzięki temu obudzi.

[Nadaszyniak]

Dobry wieczór cichybob
Zrozumiałem, że przejawiasz się jako PASYWNY inaczej mówiąc ''nr. statystyczny (Ww) 

[Storczyk]

Każdy jest inny, ja bym nie usiedziała tam 3 dni.
Kiedyś to człowiek jak robot bez emocji, łykał by to jak pelikan zakochany w Jehowie.
Mimo wszystko też myślę, że niektórzy zaczną się miotać przy tej ostentacyjnej nagonce i może ich ruszyć !
Bo te filmy są wyjątkowo mocne w przekazie z tym kruszeniem Jezusa to wręcz dzieci nie powinny oglądać.

[Dobry Pasterz]

Kurcze, przez te brody nie wiem który to PIMO a który nie xD

[cichybob]

Kurcze, przez te brody nie wiem który to PIMO a który nie xD

Teraz broda to symbol gorliwości.  Skoro CK ma, to teraz naprawdę wypada. Wysyp brodaczy, jakie w życiu nie widziałem. Niektórzy mają jakieś śmieszne kłaczki, inni zarost w stylu amiszów. Jednym słowem wesoło

[Legion]

Ja na ostatnim zgromadzeniu, nie mogąc słuchać *****olenia wyszedłem z sali aby bardziej produktywnie spędzić czas i "grać w telefon". Siadłem na ławeczce, dosiadła się siostra, która też jest PIMO i wyobraźcie sobie, że szefu porządkowych nas szpiegował. Normalnie chodził dookoła udając, że robi zdjęcia sali, a ewidentnie widziałem, że robi zdjęcia tak aby przednim aparatem łapać nas w obiektywie.
Na zebrania nie potrafię chodzić, słuchać na zoomie również. Na zgro i pamiątki jeszcze chodzę dla rodziny ale krew gotuje się za każdym razem.
Najgorsze są zgromadzenia, bo tam papka jest tak bardzo przemielona przez osoby które to przygotowują, że nie ma tam ani jednego naturalnego słowa (no może czasem jak Szymczak przyjedzie to sobie może pozwolić) - miałem jakiś pokaz na zgro i pamiętam, że każde słowo sprawdzane było po 2 razy i weryfikowane czy można, czy wypada itp.

[donadams]

Ja na ostatnim zgromadzeniu, nie mogąc słuchać *****olenia wyszedłem z sali aby bardziej produktywnie spędzić czas i "grać w telefon". Siadłem na ławeczce, dosiadła się siostra, która też jest PIMO i wyobraźcie sobie, że szefu porządkowych nas szpiegował. Normalnie chodził dookoła udając, że robi zdjęcia sali, a ewidentnie widziałem, że robi zdjęcia tak aby przednim aparatem łapać nas w obiektywie.

Jeśli tak było, jeśli faktycznie to robił, to była to jego wyłączna fanaberia, ponieważ organizacja ani do tego nie zachęca, a dawniej wyraźnie zniechęcała starszych do tego typu akcji, mówiąc, że nie mieli bawić się w policjantów. Także rozgraniczmy jednak, że można mieć do czynienia z chorym człowiekiem, co nie dowodzi jednak jakiejś systemowej patologii.

Swoją drogą ja bym do niego podszedł i spytał, czy robi mi zdjęcia, tak jak podszedł bym tak do każdego innego, a następnie poprosił o pokazanie zdjęć, które zrobił i spytał, czy mam zadzwonić na Policję, ponieważ nie wyrażam zgody na rejestrowanie wizerunku i czuję się zagrożony. Szczególnie, że jesteś PIMO, a jednak robienie zdjęć przez kogokolwiek, kogo się nie zna, jest niepokojące. Czy nie?

[Legion]

Naszła mnie taka myśl, aby być bardziej bezczelnym tzn. chciałem mu powiedzieć, że jeżeli potrzebuje nas na zdjęciu to nie musi się ukrywać - możemy się ładnie uśmiechnąć do obiektywu... ale oczywiście wpadłem na to już po całym zdarzeniu gdy dotarło do mnie co się właśnie zadziało.
Co do policji i tym podobnych. W przestrzeni publicznej nie potrzebujesz zgody na robienie zdjęć i twoje poczucie zagrożenia nie ma tutaj znaczenia, bo w przestrzeni publicznej jaką jest publiczne wydarzenie (kongres/zgromadzenie) nie potrzeba pytać o zgodę, trzeba mieć zgodę przy ew. publikacji jeżeli dotyczyłaby mnie, a nie będę tylko tłem obiektu (sala zgromadzeń). Osoba robiąca fotki nie musi mi nic pokazywać ani jakie fotki zrobiła, ani nie musi obawiać się policji.

ponieważ nie wyrażam zgody na rejestrowanie wizerunku

Jak to się mówi... to nie jest koncert życzeń 🤣 można nie zgadzać się na publikowanie wizerunku, nie na rejestrowanie.