W tym materiale filmowym jest też pewien postęp. Nie tylko mówią o krytycznej postawie wobec organizacji ale nawet wprost podają jakie konkretne argumenty mogą padać: "zapowiadali Armagedon kiedy byliśmy młodzi, a teraz ..." lub "jak możesz mówić, że to nieprawda skoro się z tym nie zapoznałeś?".
Choć wciąż to trochę przypomina fragment z książki J. Zajdla "Paradyzja"
— Absolutnie. Nikt nie może tu ni czego zmienić. Mowy nie ma o protekcji, o subiektywizmie ocen. Prawo działa jednakowo wobec każdej jednostki ludzkiej. Każdy może sprawdzić w dowolnej chwili, jaki jest jego aktualny wskaźnik, a także, co jest w tej że chwili dozwolone, a co wzbronione. Nikt nie może tłumaczyć się nieznajomością przepisów ani wnosić pretensji w sprawie ujemnych ocen swe go postępowania.
— No... dobrze... — zastanowił się Rinah. — A co dzieje się w przypadku, gdy ktoś otwarcie głosi niebezpieczne idee, na przykład...
— Tylko bez przykładów! — zawołali równocześnie obaj rozmówcy Rinaha, wyciągając przed siebie ręce, jakby chcieli zatkać mu usta.