Kiedyś brałem udział w takich dyskusjach już po kilku piwach, różne grille, kajaki i tym podobne. Był taki człowiek, który miał duży szacunek w owym zborze i ilekroć były dywagacje o tym, jak będzie wyglądał raj, brał w nich udział. Za każdym razem szedł trochę dalej, aż w końcu oznajmił, że pieniądze w raju będą, podatki będą, wiele elementów tego systemu będzie, bo ludzie doszli do nich, jako do najlepszych z możliwych i w Izraelu też były z odpustu Bożego. Abstrahując, czy miał rację czy nie, możecie sobie wyobrazić tylko szok jak wymalował się na twarzach obecnych, że w ich idealnym świecie być może nadal byłyby pieniądze, podatki i PRACA. Taka regularna, prawdziwa, tak jak teraz. Na rzecz innych.
To tak odnosząc się właśnie do tego, że wizje CK są ciekawe do momentu, w którym nie zadajesz żadnych konkretnych pytań i jedynie upajasz się nimi.