A jaki błąd popełniłeś? Bo jeśli masz na myśli zaufanie organizacji, to na pewno był błąd. Zaufanie jakimkolwiek ludziom jest błędem, szczególnie w kwestiach wiary. Więc chcąc nie popełniać tego błędu, mając przy okazji wiarę, wystarczy ufać tylko Bogu.
I tutaj dochodzimy do sedna sprawy, bo możesz ufać Bogu, nie ufając jednocześnie żadnemu człowiekowi. Większość z nas tutaj była nauczona, że zaufanie do Boga musi wiązać się z jakąś religią, grupą ludzi czy człowiekiem. No ale nie musi. Możesz mieć swoją wiarę sam przed sobą, czy przed Bogiem, i nikt nie musi mieć na nią wpływu. Możesz omijać ludzi szerokim łukiem i po prostu nie popełniać tego błędu, żeby ktokolwiek mówił ci, co masz robić ze swoją wiarą - w jakiejkolwiek sprawie.
Możesz równie dobrze wyjść do ludzi i od razu powiedzieć im, że jesteś z nimi dla wspólnoty, ale to nie oznacza, że mogą mówić ci, w co masz wierzyć, bądź co masz robić. Jeśli okaże się, że to jest warunek nie do spełnienia, to najwyraźniej nie są tymi ludźmi, do których powinieneś wychodzić.
Wszystkich błędów, które popełniliśmy w organizacji, można uniknąć. Jest to nawet całkiem proste, kiedy zaczynasz od początku. Wystarczy grać z ludźmi w otwarte karty i jeśli im to nie pasuje, no to dziękuję.