Nie wiem żeby takie Służby Specjalne z Nadarzyna istniały,moim zdaniem ,jeżeli ktoś coś tu sprawdza,to najczęsciej jakiś nadgorliwy starszy(niezbyt mądry),który chce się pozbyć ze zboru kogoś z kim ma na pieńku i podejrzewa że taki delikwent ma takie ciągoty.
Żeby się o kimś czegoś dowiedzieć ,trzeba zajrzeć i przeczytać jego posty. Jak ktoś wysłał ich kilka tysięcy?To lepiej sobie w łeb strzelić.A przecież są inne Facebooki i YouTuby.Toć w Nadarzynie musi być armia takich straceńców.
A po drugie:Czy lepiej dla Organizacji jest ,by w zborach w Polsce było 500-1000 PIMO,czy żeby 1000 PIMO wykluczyli?Wtedy to byłaby zadyma,a po co?