Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

Siedemtwarzy i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli  (Przeczytany 7835 razy)

Offline BetMan

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #30 dnia: 16 Sierpień, 2024, 08:57 »
Już pierwszego dnia po zaginięciu, ten mężuś wydawał mi się dziwny...
Udzielając wypowiedzi w telewizji, mówił o żonie bez uczuć i zatroskania, z kamienną twarzą!
Ludzie nieraz bardziej przeżywają jak zaginie im pies czy kot :-\


Offline donadams

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #31 dnia: 16 Sierpień, 2024, 09:06 »
Tutaj jeden z wywiadów z mężem:

https://istotne.pl/boleslawiec/wiadomosc/T2m/maz-zaginionej-na-a4-kobiety-jestesmy-swiadkami-jehowy-to-nie-ma-zwiazku-ze-sprawa

Oczywiście mówi, że bycie świadkiem Jehowy nie ma żadnego znaczenia, a pytany o to, że nie jest łatwo odejść, nie odpowiada na pytanie robiąc unik. Po więcej informacji odsyła na jw.org. Czyli nic się nie zmieniło, standardowa gadka. Nie wdaje się w żadne dyskusje. Dziennikarz nie dociska, bo pewnie uważa, że to niestosowne w tej sytuacji. To, czego nie ma w mediach, a mówi mąż, to że są osoby, które widziały auto stojące na autostradzie.

W tym samym artykule przytoczono także oficjalne stanowisko orga:

"Jesteśmy głęboko poruszeni zaginięciem naszej współwyznawczyni i przyjaciółki, Izabeli Parzyszek. Myślami i sercem jesteśmy z jej mężem, członkami rodziny i przyjaciółmi. Cały czas zapewniamy emocjonalne i duchowe wsparcie wszystkim osobom dotkniętym tą sytuacją. Chcemy wyrazić naszą wdzięczność  policji, która szybko zajęła się sprawą i prowadzi intensywne  poszukiwania. Nie mamy żadnych dalszych szczegółów na temat tej sytuacji i polegamy na ustaleniach policji, która jest profesjonalną instytucją w tego typu działaniach. Modlimy się o bezpieczeństwo Izabeli i o to, żeby wkrótce się odnalazła – mówi Zbigniew Malarski, rzecznik regionalny Świadków Jehowy."

Tutaj też standardowe teksty:
- modlimy się,
- wspieramy duchowo,
- dziękujemy władzom za sprawną akcję.

Typowy miękki komunikat dla mediów. W sumie to samo dają za każdym razem, bo na kongresach też zawsze dziękują władzom, po kataklizmach też dziękują władzom. Podziękowania i wdzięczność zawsze mają dobry odbiór społeczny. Pokorna, miękka postawa wyrażająca troskę. Chyba nie ma w tym żadnego zaskoczenia.

(Można by zaironizować, że zabrakło jedynie informacji do zaginionej: "Siostro Izabelo, nie martw się, twój komitet odbędzie się w innym dogodnym dla ciebie czasie." Oczywiście nie wiem, czy komitet był w planach, ale nie mogłem się powstrzymać.)
« Ostatnia zmiana: 16 Sierpień, 2024, 09:17 wysłana przez donadams »
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Fantom

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #32 dnia: 16 Sierpień, 2024, 10:52 »
Miałem nie pisać, ale jednak napiszę:). Dorzucę i ja swoją cegiełkę do spekulacji. Im dłużej Izabella milczy, tym bliżej mi do czarnego scenariusza, czyli, że jednak się targnęła na swoje życie. Gdyby miała odejść od męża, to by to zrobiła raczej jawnie. Dlaczego? Bo chyba nie chciałaby sprawić swoim rodzicom takich zmartwień i cierpień. Chyba że jej kontakty z rodzicami również uległy oziębieniu. Jeżeli nie, to postawić swoich rodziców w takiej sytuacji jest nieludzkie. Jest możliwość, że któreś z rodziców trzyma jej stronę i milczy. Ta wersja jest mało prawdopodobna. Mąż nie wygląda na załamanego. Izabella gdyby żyła już by się odezwała chociażby ze względu na rodziców co oni przeżywają. Jest opcja taka, że ktoś jak nawiewa od rodziny i nie chce, żeby rodzina wiedziała gdzie jest, to zgłasza się na policję, że jest się całym i zdrowym z informacją dla policji, żeby to przekazała rodzinie i nie informowała o miejscu pobytu. Iza pewnie by się już skontaktowała z policją. Jeżeli nie samobójstwo, to porwanie, ale ten telefon trochę moim zdaniem burzy tę wersję. Mąż raczej ma alibi, bo gdyby nie miał, to chyba by go nieźle cisnęli na przesłuchaniach i pewnie by pękł. Chyba że wkrótce pęknie. Jak ma alibi, to to trzeba zostawić go w spokoju. Iza mogła nie wytrzymać ciśnienia które wytworzyło się wokół ich małżeństwa. W dodatku taki Bolesławiec i wąskie grono ŚJ to oznacza, że trudno coś zachować w tajemnicy. Może nie była dłużej w stanie z tym żyć? Gdyby uciekła z kimś z kim ma romans, to chyba też by powiedziała policji. Porwanie? Jest możliwe. Czas i przypadek rządzą  naszym życiem.  Jej mąż nadzwyczaj jest opanowany(nagranie w linku).https://istotne.pl/boleslawiec/wiadomosc/T2m/maz-zaginionej-na-a4-kobiety-jestesmy-swiadkami-jehowy-to-nie-ma-zwiazku-ze-sprawa  Czy faktycznie nie ma związku?
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline donadams

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #33 dnia: 16 Sierpień, 2024, 11:17 »
Czytając nowe komentarze pojawiające się pod postami na FB dostrzegam coraz więcej narracji od świadków Jehowy próbujących przerzucić uwagę na inne wyznania. Tutaj jeden z przykładów:

"Co za bzdury tu się wypisuje, przyjrzyjcie się lepiej ,,pobożnym katolikom" co tam się wyprawia. Ojciec podpalił dom, żeby wyłudzić dużą sumę z ubezpieczenia ( zginęła żona i czwórka dzieci)"

Najczęściej ktoś jednak odpisuje na te komentarze, bo poziom tego typu argumentacji jest żenująco niski. Tym samym w komentarzach przewija się wszystko to, co można usłyszeć na co dzień od świadków:
- to kłamstwa,
- sprawdź u źródła na jw.org,
- ci którzy odeszli kłamią, żeby się wybielić,
- lepiej przyjrzyjcie się katolikom.

Tylko raz spotkałem komentarz, w którym ktoś próbował odnieść się do zarzutów merytorycznie i mówić, że wykluczenie jest biblijne, ale na swoje nieszczęście ta osoba użyła skopiowanego ze Strażnicy określenia "zatwardziali grzesznicy". To również spotkało się z odpowiedzią, że ludzie, którzy nie chcą być już świadkami, to nie są grzesznicy w żadnym wypadku. Oczywiście nie ma się co dziwić, że ci ludzie nie używają merytorycznych argumentów w dyskusji, bo czują, że są na przegranej pozycji. Gdy ktoś próbuje tych argumentów użyć, to robi to w bezmyślny sposób ("zatwardziali grzesznicy") i wychodzi jeszcze gorzej. Szczególnie że ktoś inny zauważył, że jak dziecko kogoś zabije czy zgwałci i trafi do więzienia, to rodzice najczęściej nie zrywają z nim kontaktu, a w przypadku świadków wystarczy od nich odejść...

Cała ta sytuacja to medialny koszmar dla organizacji.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline BetMan

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #34 dnia: 16 Sierpień, 2024, 14:38 »
Będę brutalny jeśli chodzi o to zdarzenie, ale mam nadzieje że ta sytuacja odbije się bardzo negatywnym postrzeganiem organizacji jak i jej członków w Polsce...
Miano sekty przylgnie do jw.org na dobre! Coraz więcej ludzi dzięki takim wydarzeniom, zauważa jak dochodzi do manipulacji wizerunkiem CK na potrzeby wewnętrzne a co pokazują na zewnątrz :-X


Offline donadams

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #35 dnia: 16 Sierpień, 2024, 16:22 »
GW podała, że jutro, w sobotę 17 sierpnia, zostanie zamknięty odcinek A4 i Policja przy wykorzystaniu specjalnie przeszkolonych psów ponownie będzie szukać tropów zaginionej. Założenie jest takie, że te psy mają być w stanie podjąć trop nawet po wielu dniach.


Artykuł, jak zawsze u nich, jest za płatną subskrypcją. Ale już ze wstępu wynika to, co podałem powyżej.
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,31232210,specjalnie-wyszkolone-psy-beda-szukac-zaginionej-izabeli.html
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Roszada

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #36 dnia: 16 Sierpień, 2024, 17:36 »
Ciekawe jak ujdzie powietrze ze ŚJ jak się okaże, że ona nie żyje, a główny podejrzany to on. :-\

Ciekawe czy zaraz by go "usunęli ze zboru", czy czekać będą na długie, ciągnące się wyniki śledztwa... 8-)


Offline donadams

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #37 dnia: 16 Sierpień, 2024, 17:53 »
Myślę, że najszybciej ujdzie z nich powietrze - z ulgi - jak okaże się, że to był jednak ktoś inny, niezwiązany z nimi (zakładając udział osób trzecich). Z jednej strony będą smutni, a z drugiej będą tryumfować, że przecież od początku było wiadomo, że to nie ma nic wspólnego z religią... Paradoksalnie dla organizacji lepiej byłoby, gdyby okazało się, że zginęła z rąk kogoś obcego. Każdy inny scenariusz będzie bardzo trudny do udźwignięcia z punktu widzenia odbioru społecznego. Oczywiście może być też tak, że sprawa po prostu ucichnie z braku tropów.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Reskator

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #38 dnia: 16 Sierpień, 2024, 19:28 »
Siedzę na wzgórzu i obserwuję media,fora w tym temacie i jak sprawa się wyjaśni udzielę może krótki komentarz bez przypuszczeń,dywagacji,poszlak zostawiam to niecierpliwym.
Jak mawiają Chińczycy-"Nie mów dużo,ale powiedz wiele".
« Ostatnia zmiana: 16 Sierpień, 2024, 19:39 wysłana przez Reskator »


Offline Blue

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #39 dnia: 16 Sierpień, 2024, 19:44 »
Ja na razie wstrzymałbym się z jakimikolwiek komentarzami łączącymi zaginięcie Izy z religią. Jeżeli wyjdzie na to, że takiego zwiazku nie było, odstępcy wyjdą na hieny cmentarne i doda to paliwa orgowi. Jest mi smutno gdy czytam komentarze antyświadkowskie pod artykułami. Naprawdę, w tak tragicznej sytuacji warto wstrzymać głos.


Offline janekkowalski

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #40 dnia: 16 Sierpień, 2024, 19:54 »
Trudno się klika „lubie to”, ale mam na myśli to, że jak się w takiej sytuacji nie chce/nie może pomóc to czasami warto zamknąć….. buzię.


Offline donadams

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #41 dnia: 16 Sierpień, 2024, 20:22 »
Ja na razie wstrzymałbym się z jakimikolwiek komentarzami łączącymi zaginięcie Izy z religią. Jeżeli wyjdzie na to, że takiego zwiazku nie było, odstępcy wyjdą na hieny cmentarne i doda to paliwa orgowi. Jest mi smutno gdy czytam komentarze antyświadkowskie pod artykułami. Naprawdę, w tak tragicznej sytuacji warto wstrzymać głos.

Jest oczywisty wątek presji wywieranej na osoby przez zbór w takiej sytuacji, w jakiej była ona - separacja i być może odstępstwo. Udawanie, że ten wątek nie istnieje, byłoby głupie. Ludzie z powodu podobnych sytuacji nie wytrzymują presji o robią różne rzeczy, których zdrowe osoby by nie zrobiły. Od wielu lat te schematy są powielane przez kolejne i kolejne osoby, bo org działa cały czas tak samo. Doskonale wiesz, jak to działa.

Teraz, z tego co widziałem, zdecydowana większość komentarzy, która jest agresywna, nie jest pisana przez exów, bo zawiera oczywiste błędy, a komentarze sprowadzają się głównie do krzyku, że to sekta.

Druga grupa komentarzy, to komentarze merytoryczne. Sam kilka takich poczyniłem i byłem w nich daleki od jakichkolwiek oskarżeń. W tych komentarzach zwraca się uwagę na praktyki organizacji, które mogą powodować, że ludzie działają pod presją, w strachu, nie naturalnie. Nie wydaje mi się, by to był rodzaj bycia hieną cmentarną.

Widziałem nawet kilka razy, jak jakiś ex prostował brednie pisane przez jakieś bezmózgi i dodawał swój merytoryczny komentarz zgodny z faktami, także bez oskarżeń.

Biorąc pod uwagę powyższe całkowicie nie zgadzam się z twoją opinią.

A jest jeszcze jeden ciekawy aspekt. Zadajmy sobie pytanie co to zmieni, jeśli w tej konkretnej sytuacji odstępcy powstrzymają się od jakichkolwiek komentarzy:
- czy świat będzie lepszy?
- czy świadkowie Jehowy to docenią i uznają, że odstępcy to jednak równi goście/babki?
- czy wzbogaci to dyskusje o jednak możliwą wersję wydarzeń, w której ta kobieta nie wytrzymała presji?

Odpowiedź na każde z tych pytań brzmi NIE. Powstrzymywanie się od wyważonych komentarzy w tej sprawie przynosi więcej strat, niż komentowanie tej sprawy w rozsądny sposób.

A na koniec dodam, że jeśli ktoś jest hieną cmentarną, to świadkowie Jehowy rozstawiający wózki w okolicach cmentarzy i to jeszcze tuż przed 1 listopada.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Sebastian

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #42 dnia: 16 Sierpień, 2024, 20:59 »
moim zdaniem "można i trzeba" zabierać głos w sprawie, ale należy wstrzymać się od spekulacji "kto dokonał skoku w bok"

skoro Tomasz potwierdził że Tomasz i Iza mieszkali osobno, tzn. że doszło do separacji (tylko faktycznej lub i faktycznej i prawnej)

i to jedyna pewna informacja nt ewentualnego kryzysu małżeńskiego u państwa Parzyszek

zarówno Iza jak i Tomasz mają prawo do poszanowania ich życia prywatnego

doświadczenie życiowe wskazuje że separacja nie zawsze oznacza cudzołóstwo

publikowanie wyssanych z palca domysłów typu "Tomasz zdradzał Izę" albo "Iza uciekła z kochankiem" to zwykła podłość

i od takiej podłości powinniśmy trzymać się z daleka, ale...

komentarze _merytoryczne_ opisujące jak obciążąjące psychicznie może być członkostwo w zborze są (moim zdaniem) dozwolone...
« Ostatnia zmiana: 16 Sierpień, 2024, 21:01 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline donadams

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #43 dnia: 16 Sierpień, 2024, 21:12 »
Zgadzam się z Sebastianem.

Zdaje się na Wykopie - który nie słynie z poziomu - widziałem, jak ktoś wyciągnął świadkowskie podstawy do separacji i zaczął dywagować nad tym, że jej mąż ją bił... To również uważam za niepoważne i niestosowne. Przecież bez względu na to, jakiego rodzaju była to separacja, decyzja o niej nie musiała być podjęta na podstawie dozwolonych przez organizację podstaw. Równie dobrze mogła zaistnieć z jakiegokolwiek bardziej błahego powodu - bez "błogosławieństwa" orga - i oczywiście wyglądałoby to wyjątkowo źle w oczach starszych i zboru, ale taka separacja też jest możliwa. Także naprawdę zanim cokolwiek się napisze, trzeba się solidnie zastanowić, żeby nie wskazywać na żadną konkretną osobę.

Natomiast wskazujmy na organizację i na jej praktyki, bez insynuacji w kierunku konkretnych osób, bo to nie jest na miejscu.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Reskator

Odp: Świadkowie Jehowy szukają Izabelli
« Odpowiedź #44 dnia: 17 Sierpień, 2024, 07:16 »
Powstrzymywanie się od wyważonych komentarzy w tej sprawie przynosi więcej strat, niż komentowanie tej sprawy w rozsądny sposób.
To interesujace.
O jakich stratach mowa w tej sprawie jeśli nie znamy jej przebiegu ani finału?
Ktoś mi powiedział kiedyś że milczenie jest złotem ale może by się mylił w tej sprawie-nie wiem.
« Ostatnia zmiana: 17 Sierpień, 2024, 07:35 wysłana przez Reskator »