Jedyny taki wywiad z aktywnym Świadkiem Jehowy

[Storczyk]

Rozmowa z rzecznikiem Świadków Jehowy dla WP.
W wywiadzie mówi, że są otwarci na rozmowę .Odnosi się też do tych pranków o których ostatnio było dość głośno.
https://youtu.be/UDaSaK2MXlM?si=IPWhgs-zw0bbsMOv

[Gostek]

Ja pierdziele ,gościu udzielił niby wywiadu,a na kontrowersyjne pytania nie odpowiedział,tylko odesłał do głównej strony jw.org ..Cały czas wydawał się być rozluźniony ze sztucznym uśmieszkiem na twarzy. Typowe zachowanie Świadka Jehowy .

[Roszada]

To jedyna dopuszczalna u nich forma. Dziennikarz i ŚJ. Bez 'postronnych' osób.

Po dwóch ostatnich programach Sary i Edwina oraz Tulii chcą się odegrać.

Broda zdążyła mu wyrosnąć przed pierwszym wywiadem po nowym świetle.

[Fantom]

 Faktycznie ''jedyny taki wywiad''. Niech idzie do Rymanowskiego na wywiad. My Rymanowskiego przygotujemy do wywiadu:). Wywiady to oni dają tylko tam, gdzie mogą czuć się bezpiecznie. Tchórze i tyle. Aż nie chce się mi wymieniać jego pokrętne odpowiedzi.  Niejasne i omijające. Kolejny dowód na to, jak nie są szczerzy.

[Gostek]

Od rzecznika Świadków Jehowy dowiedzieliśmy się ,że do tej pory nie wiedzieliśmy ,że bez konsekwencji możemy łączyć się w związki małżeńskie ze światusami.Że możemy czytać co chcemy.Że możemy chodzić na świeckie imprezy.No i że dzieci u świadków się nie chrzci...
Jestem ciekaw ,jaka by była reakcja gdyby u mnie w domu przyszli bracia i siostry na zbiórkę a na stole bądź półce leżała książka Harry Potter .😘

[Storczyk]

Świadomi czym jest bycie świadkiem, w komentarzach prostują jego pokrętne wypowiedzi.

[Opatowianin]

Wśród komentatorów wywiadu występuje niejaki "slawekglok3171". Wypisz wymaluj Trampek. 

[Roszada]

Już Kanał Łączności ogarnął rzecznika z Nadarzyna

https://www.youtube.com/watch?v=w5_-HBtsk3Y

[donadams]

Zacznijmy od tego, że to nie przypadek, że ten wywiad pojawia się właśnie w tym czasie. W ciągu kilku ostatnich tygodni wywiady z ex JW były emitowane w największych telewizjach. Taki wywiad to typowa zagrywka public relations. Oczywiście w normalnej sytuacji nie byłoby potrzeby wypuszczania takiego wywiadu, bo rzecznik pojawiłby się w telewizji śniadaniowej i usiadł na tej samej kanapie co ex JW, ale to przecież nie jest możliwe, bo w zdecydowanej większości konfrontacji wyszliby negatywnie, wobec tego to jest niedopuszczalne.

W takiej sytuacji robi się to samo, co robią korporacje, politycy... Nie opłaca ci się stanąć do debaty z przeciwnikiem? W porządku! Wypuść film, na którym pakujesz córce kanapki do szkoły, jedziesz metrem do pracy, akurat tego dnia spotkało cię coś niespodziewanego, więc masz okazję pokazać, że ciebie też dotykają różne niesnaski życiowe... I chociaż na pewno nie przekonasz tym ludzi, którzy dobrze wiedzą, co ukrywasz, to przynajmniej niezdecydowani i nieświadomi pomyślą sobie: "Swój człowiek!"

To, co naprawdę wynika z tego wywiadu, to że Biuro Oddziału oceniło, że nie jest dobrze i trzeba podjąć działania, a to bardzo istotny sygnał. Przestrzegam jednocześnie od snucia teorii, że to już koniec organizacji. Obiektywnie jednak mówiąc, takiego wywiadu w Polsce jeszcze nie było, a to oznacza zmianę. Zmiana tego typu może wynikać jedynie z tego, że decydenci ocenili, że to konieczne. Przypominam, że David Splane jakiś czas temu mówił odnośnie niekorzystnego reportażu o nich, wyemitowanego w Portugalii, że organizacja nie zamierza reagować na tego typu materiały. Mówił wtedy coś o szczekających psach, że nie odwracasz się do każdego... Teraz jednak coś się zmieniło i podjęli środki, których do tej pory nie stosowali. Zobaczymy, co będzie dalej.

[Estera]

(...) Mówił wtedy coś o szczekających psach, że nie odwracasz się do każdego...
Teraz jednak coś się zmieniło i podjęli środki, których do tej pory nie stosowali (...)

   Czyli zaczęli reagować na te "szczekające psy".
   Zbyt dużo negatywnych materiałów pojawia się w sieci nt śj, więc szukają linii obrony.
   Ale nie wiem czy sobie tym polepszą sytuację, bo przecież wielu wie, jak tam naprawdę jest.
   I szybko te ich kłamstwa zostaną zdemaskowane.

[Estera]

Już Kanał Łączności ogarnął rzecznika z Nadarzyna
https://www.youtube.com/watch?v=w5_-HBtsk3Y

   Myślę, że Maciek poprzez tę analizę doskonale rozłożył ten wywiad na łopatki.
   Wszyscy, którzy tam byliśmy wiemy, w których momentach ów rzecznik zwyczajnie kłamał.
   A w których momentach dopuszczał się pół prawd, świetnie meandrując pomiędzy prawdą a fałszem, a o czym w ogóle nie wspomniał.
   Przedstawił taki zupełnie lajtowy pijar dla tej sekty, bo raczej nie mógł nic innego powiedzieć.

   Nic tam nie było nt., starszych, którzy są alkoholikami, zaniedbując poważnie rodziny przez zajmowanie się tymi tzw., obowiązkami teokratycznymi.
   Z ich agresją, przemocą i zwykłą próżnością zaspokajania swojej żądzy władzy w zborach i w rodzinach.
   Z ich niejednokrotnie podwójnym obliczem i podwójnymi miernikami oceny człowieka.
   Zdradach małżeńskich, rozsypujących się małżeństwach, niemoralności, pijaństwie, poniżającej roli kobiet i zwykłym szowiniźmie.
   Wypędzonych z domów dzieciach, które zostały wykluczone i nie mogły już nadal zamieszkiwać z rodzicami będącymi śj.
   Ani słowa nie było nt., występującej tam przemocy skrupulatnie ukrywanej w zborach przez starszych i kogo się tylko da, by zachować dobre imię sekty.
   Do ilu tragedii dochodzi w momencie, kiedy ktoś jest wykluczany i zostaje poddany okrutnemu ostracyzmowi.
   Popełnianych samobójstwach z powodu wyalienowania.
   Jak są załatwiane sprawy pedofili i ukrywania tych pedofilów i innych ważnych przestępstw, które są tam popełniane.
   A to jest tylko wierzchołek góry lodowej w tym co się tam dzieje.
   

   Wierzę w to, że gdyby ten redaktor przeprowadził wywiad z kimś innym z tej sekty, na wiele spraw nie wyszedł by ze zdumienia, co się tam dzieje.
   I miałby zupełnie inny obraz tej sekty, słysząc o tym jak wygląda prawdziwe oblicze tej organizacji.
   Tutaj rzecznik bardzo wszystko polukrował, a nawet oblał czekoladą z bakaliami żeby przykryć to wszystko.
   Szczerze mówiąc, było mi bardzo trudno słuchać tego wywiadu, mając świadomość jak straszne jest to drugie dno tej piramidy finansowo-budowlanej.
   I zapewne jeszcze niejedna tragedia się w niej zdarzy, zanim ludzie zaczną wyciągać swoje wnioski, jeśli w ogóle do takiego momentu dojrzeją.

[donadams]

   Czyli zaczęli reagować na te "szczekające psy".
   Zbyt dużo negatywnych materiałów pojawia się w sieci nt śj, więc szukają linii obrony.
   Ale nie wiem czy sobie tym polepszą sytuację, bo przecież wielu wie, jak tam naprawdę jest.
   I szybko te ich kłamstwa zostaną zdemaskowane.

Podejmują ryzyko. Brak ryzyka oznaczałby zostawienie wszystkich z jedną narracją, co oznaczałoby przegrana na wejściu, więc próbują wpleść swoją narrację. Jak zawsze manipulacja, manipulacja i jeszcze raz manipulacja... Pierwszy z brzegu przykład - jak często świadkowie Jehowy używają słowa "obywatel"? Proszę was... Przecież oni brzydzą się wszystkim co obywatelskie, narodowe... Dla nich obywatel to praktycznie nacjonalista.

A w wywiadzie stali się obywatelami. Zawsze nimi są na salach sądowych jako pokrzywdzeni, a teraz stali się też obywatelami na czas wywiadu

Budowanie pomostu typu "jesteśmy tacy sami jak wszyscy", żeby na pierwszym zebraniu po tym wywiadzie powiedzieć, że "różnimy się od świata"... Litości.

[Gostek]

W Białogardzie Pan Marian dzisiaj złożył doniesienie do prokuratury na kłamliwe wypowiedzi rzecznika Świadków Jehowy .
Link poniżej :

https://youtu.be/ML5oU7zLehY?si=2-uaOXG6e_fixy61

[Estera]

Podejmują ryzyko. Brak ryzyka oznaczałby zostawienie wszystkich z jedną narracją (...)

   Absolutnie nie zgodzę się z Tobą.
   Nie ma jednej narracji są conajmniej dwie.
   Nasza no i ta ich przemielona tysiące razy papka.
   Mają przecież tę swoją sławetną internetową stronę jw.org w tylu językach, do której tak wszystkich chętnie odsyłają i wszędzie reklamują.
   Więc rzetelny poszukiwacz prawdy mógłby mieć porównanie tego co mówią ci co stamtąd rautowali z tym co oni tam mielą.
   Ale widać, ktoś bardzo, bardzo wpadł w ogromne rozdrażnienie i nie wytrzymał tej siły naprężenia emocjonalnego i ustawili wywiad po swojemu.
   Gdyby byli naprawdę uczciwi, zmierzyliby się z debatą na żywo, no i wtedy mogłoby być bardzo ciekawie.
   Prawdziwa jazda bez trzymanki, już nawet nie po bandzie, ale orając głęboko pole.

   Nie zgodzą się na taką otwartą debatę, bo doskonale wiedzą, że polegliby na pierwszych argumentach.
   Bo co taki biedny rzecznik mógłby wtedy zrobić, jakby ktoś publicznie na wstępie poruszył dogłębnie np., sprawę afery pedofilskiej wśród śj w Australii?
   Czy stanąłby odważnie i perfidnie wciskałby kit, że Geoffrey Jackson, to sobowtór wymyślony przez odstępców?
   A Komisja to ich kłamliwy wytwór i prześladowanie  ... "wiernego ludu bożego"? ...
   Tak jak wciskają go swoim posłusznym wiernym w zborach na całym świecie?
   Albo to, że mają tajne dyrektywy w tych swoich poufnych listach, książkach i innych kacopołach, o których nic nie ma na oficjalnej ich stronie internetowej?
   Ośmieszyłby się tak, jak G.Jackson, który przed Komisją w Australii skompromitował i wystarczył rzetelnie przygotowany Angus.
   Chyba już tylko na tych dwóch tematach polegliby i skończyłaby się uczciwa debata.
   Spaliliby mosty, zanim z bloków by porządnie wystartowali.
   

[donadams]

   Absolutnie nie zgodzę się z Tobą.
   Nie ma jednej narracji są conajmniej dwie.
   Nasza no i ta ich przemielona tysiące razy papka.
   Mają przecież tę swoją sławetną internetową stronę jw.org w tylu językach, do której tak wszystkich chętnie odsyłają i wszędzie reklamują.
   Więc rzetelny poszukiwacz prawdy mógłby mieć porównanie tego co mówią ci co stamtąd rautowali z tym co oni tam mielą.

Każda szanująca się firma ma w tych czasach stronę internetową, na której zapewnia, że są wspaniali, mają misję, są zieloni i kochają psy. Tylko, że jeśli okaże się, że spuszczają ścieki do rzeki, to strona nie wystarczy. Co prawda zapewniają na niej, że mają super filtry, posadzili 14000 drzew i są sponsorem schroniska, ale nikogo to już nie interesuje w tej chwili. Nikt nie będzie szukał informacji o nich, ponieważ nie tak działają ludzie.

Ludzie działają tak, że większość informacje czerpie z nagłówków. Ci, którzy przeczytają na Onecie czytają jeszcze może na WP i ewentualnie jak im się coś pokaże na ich profilu na FB i to wszystko. Nie szukają dodatkowych informacji. Jak ktoś mówi, że matka zerwała z nim kontakt, bo jest w sekcie, to już jest pozamiatane. Zerwała, to ewidentnie sekta. Nie będzie szukania jw.org. Jedyną drogą rzucenia kontrnarracji jest użycie tych samych kanałów dotarcia do ludzi. Inaczej to do tych ludzi po prostu nie dotrze.

Wydaje ci się, że są dwie narracje, ale jesteś insiderem i ulegasz takiemu złudzeniu. Większość ludzi widzi to tak - odmawiają transfuzji i są uczciwi. Co niektórzy nie wiedzą nawet, że muszą zrywać kontakty, co wielokrotnie doświadczyłem, jak mówiłem o tym jakimś znajomym, którzy najczęściej byli wykształconymi, oczytanymi ludźmi, a nadal nie wiedzieli, że świadkowie zrywają kontakty ze swoimi dziećmi czy rodzicami. Po prostu ich to nie interesuje, życie toczy się dalej, każdy ma swoje problemy i wielu nie zrozumie jak to jest być wychowanym czy zmienionym przez sektę. Powiedzą ci, że u nich w domu przez jakiś czas brakowało na masło i to była dopiero tragedia... i może mają rację, bo każdy ma swoje tragedie.

Co do reszty twoich wywodów się zgadzam, ale nie widzę żadnego związku pomiędzy powyższym a resztą. Jest jasne, dlaczego nie pojawiają się w konfrontacjach. Natomiast narracja, która jest obecna, nie jest w ogóle jasna. Trzeba by wyjść poza bańkę, w której jesteśmy i zrobić sondę uliczną w kilku miejscach z jakimiś pytaniami, które by ustalił poziom świadomości dotyczący świadków Jehowy w społeczeństwie.

Obstawiam, że wiele osób nie ma podstawowej wiedzy, nie interesuje ich to, ale z tego punktu widzenia org ma o co walczyć, bo jeśli utrzyma część tych ludzi w przekonaniu, że świadkowie to tacy zwykli ludzie, to może za 3 lata taka osoba po stracie męża/matki odpowie pozytywnie na ich pukanie do drzwi. Wiele osób nie tylko nie wie nic o świadkach, ale też nie chcą wiedzieć, bo niby po co im to? To są nadal potencjalne ofiary, bo można im przekazać informacje niezgodne z prawdą.

Raz jeszcze powiem, że na swojej drodze spotkałem mnóstwo osób, zarówno głęboko wierzących, jak i różnych pozostałych, którzy często wiedzą tylko tyle, że świadkowie Jehowy są, rozdają gazetki i mają "sale królów". Tutaj zasób informacji się wyczerpuje.