Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Błogosławieństwo par "nieregularnych"  (Przeczytany 2206 razy)

Offline Sebastian

Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #30 dnia: 04 Styczeń, 2024, 11:31 »
w dzisiejszej Polsce episkopat skapitulował wobec laicyzacji i (pomijając wyjątki takie jak abp Ryś) nawet nie próbuje walczyć o młodzież...
jest jakaś tam garstka aktywistów kościelnych...
i jest jakaś tam garstka wygolonych na łyso frustratów wszechpolskich...
a oprócz tego (cytując klasyka) nie ma i "nie będzie niczego"...
no cóż, (cytując klasyka) "niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba" :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sebastian

Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #31 dnia: 04 Styczeń, 2024, 12:54 »
Ale wśród rzesz poddanych, wielu ludzi ceniących sobie tradycyjne wartości jak małżeństwo, rodzina dzieci.
Jeżeli ich będzie co raz  mniej, to co stanie się ze społeczeństwami?
twoje pytanie miałby sens jeśli wszyscy bylibyśmy biseksualni...

wtedy (i tylko wtedy) związki jednopłciowe byłyby alternatywą dla tradycyjnie rozumianej rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety

ale w sytuacji w której zdeklarowany 100% gej i tak nie założy rodziny z żadną kobietą i i tak nie zostanie ojcem, kwestia akceptacji lub nie-akceptacji związków jednopłciowych nie ma większego wpływu na "kondycję polskiej rodziny"...

co więcej, zaakceptowanie związków jednopłciowych przez kościół katolicki może mieć minimalny ale _pozytywny_ wpływ na "kondycję heteroseksualnych rodzin"... w jaki sposób?

w taki, że zmniejszy się ilość małżeństw pozornych.

Gdy związki tęczowe są nieakceptowane, niektórzy geje (np. zatrudnieni w państwowych instytucjach opanowanych przez prawicę albo zatrudnieni w instytucjach kościelnych) mogą zawierać pozorne fikcyjne małżeństwo z kobietą (aby nikt nie posądził ich o homoseksualizm), a na boku potajemnie współżyć z mężczyzną.

owszem, takich fikcyjnych związków jest mało ale istnieją. Gdyby przyjąć, że stanowią 0,1% wszystkich małżeństw to byłoby ich co roku zawieranych kilkaset, np. 300 w całej Polsce.

skutek jest taki że co roku 300 kobiet wikła się w związek fikcyjny z którego nie narodzi się dziecko.

gdyby społeczeństwo zaakceptowało związki jednopłciowe, te 300 kobiet miałoby szansę na normalnego męża i na dziecko.

w skali Polski może to nieduża zmiana, ale pozytywna (z pkt widzenia "tradycyjnych wartości").
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Lu_Ke Sky_Walker

Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #32 dnia: 04 Styczeń, 2024, 14:00 »
Sebastian, jak zawsze w punkt   :)


Offline darew

Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #33 dnia: 04 Styczeń, 2024, 14:22 »
Tęczowa, lewicowa rewolucja to nie tylko rejestracja związków homoseksualnych.
To promocja homoseksualizmu, mody na bezdzietność, małodzietność, szeroki dostęp do aborcji.
Jeszcze przy intensywnie prowadzonej polityce przyjmowania uchodźców, z kręgów religijno-kulturowych o wysokiej dzietności, to prosta droga do zaniku naszej cywilizacji.


Offline Sebastian

Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #34 dnia: 04 Styczeń, 2024, 18:00 »
darew, uciekasz w ogólniki, ale NIE odniosłeś się do mojego argumentu
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sebastian

Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #35 dnia: 04 Styczeń, 2024, 18:54 »
Tęczowa, lewicowa rewolucja to nie tylko rejestracja związków homoseksualnych. To promocja homoseksualizmu, mody na bezdzietność, małodzietność, szeroki dostęp do aborcji
przy tak szerokiej definicji "tęczowej rewolucji" wielu heteroseksualistów może być uznanych za "tęczową zarazę" :) np. z powodu małodzietności.

Ile muszę mieć dzieci aby być "nietęczowym"? :)
Wystarczy ośmioro jak "ojciec wirgiliusz" założyciel Konfederacji? :)
Czy muszę mieć co najmniej 13 jak patryjarcha Jakub? :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline darew

Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #36 dnia: 05 Styczeń, 2024, 09:05 »
darew, uciekasz w ogólniki, ale NIE odniosłeś się do mojego argumentu
Owszem próbuje spojrzeć na sprawę z szerokiej perspektywy i przewidywać długofalowe efekty w przyszłości.
Bardzo rozwlokłeś swój argument  ;). Rozumiem, że próbujesz dowieść, że decyzja papieża nie będzię miała negatywnych skutków w kwestii wychowania społeczeństw w duchu tradycyjnych wartości. Nawet pokusiłeś się że o tezę że może mieć pozytywny wpływ. Próbujesz uzasadniać że gej pod naciskiem społecznym żeni się i odbiera żonie prawo do tradycyjnej rodziny.
Wziąłeś pod uwagę że mamy 21 wiek i takie rzeczy już raczej miejsca nie mają?
A nawet gdyby, to co gdy homoseksualista spłodzi dziecko czy nawet dzieci?
Powiesz wtedy że to przecież nie homoseksualista tylko biseks.
To kim był wcześniej zanim się ożenił?
Uważam że za bardzo próbujesz te włosy na głowach rozdzielać
przy tak szerokiej definicji "tęczowej rewolucji" wielu heteroseksualistów może być uznanych za "tęczową zarazę" :) np. z powodu małodzietności.

Ile muszę mieć dzieci aby być "nietęczowym"? :)
Wystarczy ośmioro jak "ojciec wirgiliusz" założyciel Konfederacji? :)
Czy muszę mieć co najmniej 13 jak patryjarcha Jakub? :)
Pisałem Ci już że nie chodzi tylko o tęczową rewolucję ale ogólnie lewicową, modę na życie bez zobowiązań, bycie singlem
A Ty dalej próbujesz dzielić te włosy na części.


Offline Sebastian

Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #37 dnia: 07 Styczeń, 2024, 19:56 »
Pisałem Ci już że nie chodzi tylko o tęczową rewolucję ale ogólnie lewicową, modę na życie bez zobowiązań, bycie singlem
ogólnie rzecz ujmując, autorytet Kościoła Kat. i autorytet argentyńskiego papieża kumplującego się z Putinem są tak słabiutkie, że kwestia tego czy Kościół Katolicki pobłogosławi związki LGBT czy tego nie zrobi... i tak jest trzeciorzędna...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 419
  • Polubień: 2449
  • Między ślepymi jednooki królem
Odp: Błogosławieństwo par "nieregularnych"
« Odpowiedź #38 dnia: 09 Styczeń, 2024, 00:06 »
twoje pytanie miałby sens jeśli wszyscy bylibyśmy biseksualni...

wtedy (i tylko wtedy) związki jednopłciowe byłyby alternatywą dla tradycyjnie rozumianej rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety

ale w sytuacji w której zdeklarowany 100% gej i tak nie założy rodziny z żadną kobietą i i tak nie zostanie ojcem, kwestia akceptacji lub nie-akceptacji związków jednopłciowych nie ma większego wpływu na "kondycję polskiej rodziny"...


Ale jeśli przyjmiemy że, część ludzi to 100% hetero, część to 100% homo, a część jest w różnym stopniu po między, to rzecz przedstawia się całkiem inaczej.

Polecam zapoznać się z tematem zmiany płci, szczególnie w śród młodzieży.
Tam lepiej widać opłakane skutki lewicowej propagandy.