porad "końskich" ciąg dalszy:
Tak można „naśladując Konia” grać miesiącami a nawet latami...
ponieważ jesteśmy w _teokratycznej_ szkole, zajrzyjmy wspólnie do Biblii:
uprzedzam, że nie wiem ile wina wypił Dawid zanim wpadł na "genialny" pomysł, że odwiedzi Akisza

1 Samuela 21:10 zacytujmy:
Kapłan odpowiedział: «Jest miecz Goliata, Filistyna, którego zabiłeś w Dolinie Terebintu; (...) Dawid odrzekł: «Nie ma od niego lepszego, podaj mi go!»
Powstawszy więc Dawid, jeszcze tego dnia uciekł przed Saulem: i udał się do Akisza, króla Gat. Słudzy Akisza mówili: «Czy to nie Dawid, król ziemi? Czy to nie ten, któremu śpiewano wśród pląsów:
"Pobił Saul tysiące,
a Dawid dziesiątki tysięcy"?»
Dawid przejął się tymi słowami, a że obawiał się bardzo Akisza, króla Gat, zaczął udawać wobec nich szalonego, dokonywać wśród nich nierozumnych czynności: tłukł rękami w skrzydła bramy i pozwalał ślinie spływać na brodę.
I rzekł Akisz do swych poddanych: «Widzicie człowieka szalonego. Po co sprowadziliście mi go tutaj? Czy brakuje mi szaleńców, że sprowadziliście jeszcze tego, by szalał przede mną? I ten ma wejść do mojego domu?»
koniec cytatu.
Dawid "kozakował" niesamowicie. Miał przerąbane u Saula (króla izraelskiego) i miał przerąbane u królów pogańskich z którymi toczył wojny. I wiedząc o tym, wpada sobie "w odwiedziny" do pogańskiego króla i w ręku jako rekwizyt trzyma miecz Goliata.
To jest wyczyn porównywalny z tym, jakby odstępca przyszedł na komitet sądowniczy z książką "kryzys sumienia" w ręku

Gdy Dawid zrozumiał, że za chwilę może zostać zabity, zaczął (jak "nasz" Koń

) udawać chorego, ale uznał że od omdlenia lepsze będzie udawanie choroby psychicznej.
Skutek znakomity, bo został uznany za niegroźnego świra i wypuszczony na wolność...
sumując "końską" poradę

powiem, że wielu odstępców podczas komitetu sądowniczego deklaruje że leczą się psychiatrycznie, a wtedy Nadarzyn decyduje o "zawieszeniu" komitetu "ad calendas grecas"
