Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

TOWARZYSKIE POGADUCHY => NA WESOŁO => Wątek zaczęty przez: Gremczak w 18 Sierpień, 2023, 13:30

Tytuł: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 18 Sierpień, 2023, 13:30
Jak rozmawiać ze staruchami zborowymi na niewygodne pytania aby przewyższyć ich intelekt.

Coś na wzór jak oni się szkolą na zebraniach aby mieć gotowe odpowiedzi lub je zmodyfikować w zależności od potrzeby.
Być może to pomoże niektórym, gdy znajdą się w takiej sytuacji.

Na pytanie.
Dlaczego nie chodzisz na zebrania.

Biblia mówi,żeby unikać złego towarzystwa.
W moim zborze jest dużo takich co maję wiele rzeczy na sumieniu.
 
Tu można wymienić niektóre grzeszki takich osób.


Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 18 Sierpień, 2023, 16:52
Kolejna sprawa.
Podczas wizyty starszaków aby rozwalić ich tok myślenia.
Chodzi o nagrywanie.

Tak ja zrobiłem.

Przed rozpoczęciem spytałem się czy będę mógł nagrywać przebieg wizyty.
Nie było przyzwolenia.

To czy notatki można robić.
Była zgoda.

To ja zeszyt długopis i piszę,słowo w słowo co powiedzieli.
Widzę ich zniecierpliwienie i poddenerwowanie.
Oni coś tam ble ,ble.
Ja do nich,mówcie mówcie tylko troszkę wolniej ,bo nie nadążam pisać
Tak trwało może ze 20 min.
Na tym wizyta się zakończyła.
Nawet bez modlitwy końcowej.

To tak w skrócie.




Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 18 Sierpień, 2023, 16:55
pytanie: bracie Gremczak, czy wierzysz w to, że Jehowa kieruje swoją Organizacją, posługując się Niewolnikiem Wiernym i Roztropnym?!
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 18 Sierpień, 2023, 17:03
Szach i mat.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 18 Sierpień, 2023, 22:49
pytanie: bracie Gremczak, czy wierzysz w to, że Jehowa kieruje swoją Organizacją, posługując się Niewolnikiem Wiernym i Roztropnym?!
To zależy który za starszaków byłby na wizycie.

Jedna z opcji.
Nie rozumiem skąd takie dziwne pytanie.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 18 Sierpień, 2023, 23:59
To zależy który za starszaków byłby na wizycie.

Jedna z opcji.
Nie rozumiem skąd takie dziwne pytanie.

To zadziała może za pierwszym razem. Gdy pada to pytanie, a prędzej czy później pada zawsze, jest moment, w którym oni już wiedzą z kim mają do czynienia. Od tego momentu możesz jedynie liczyć na to, że nie będą chcieli tego ciągnąć w tym kierunku, ale jeśli trafisz na inkwizytorów, to nic nie zależy od ciebie. Po tym pytaniu reszta zależy od "dobrej woli" twojego rozmówcy.

W moim kierunku takie pytania padały. Zdarzało mi się kłamać, żeby jakoś funkcjonować dalej. Kiedy pewnego razu odpowiedziałem tak jak ty, osoba której to powiedziałem przestała utrzymywać ze mną kontakt. Gdyby ktoś zadał mi takie pytanie teraz, uśmiechnął bym się i opuścił grupę w milczeniu, mając gdzieś co zrobią dalej, ale na pewno nie grając w ich grę, na ich zasadach. Nie da się wygrać tego pojedynku. Najlepsze co można zrobić, to do niego w ogóle nie podejść i zostawić ich samych ze swoimi procedurami.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 19 Sierpień, 2023, 00:05
pytanie: bracie Gremczak, czy wierzysz w to, że Jehowa kieruje swoją Organizacją, posługując się Niewolnikiem Wiernym i Roztropnym?!
,,Odpowiedź" brzmi : ,,To bardzo dobre pytanie" 😀
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Sierpień, 2023, 00:17
,,Odpowiedź" brzmi : ,,To bardzo dobre pytanie" 😀
Oczywiście ,że odpowiedzi będzie mnóstwo.
Każdy swój zbór zna i starszych w nim.
To należałoby brać pod uwagę.



Donadams.
Nie jest tak źle.
Miałem też kilka wizyt.
Zaproszenie na komitet dwa razy.
Gdzie nie skorzystałem z tej propozycji.
Wizyty obwodowego.
Nic to nie dało.
Nie wykluczyli.
Trzeba się trzymać tylko jednej pewnej, zasady (o której nie w tej chwili ) i wszystko kontrolować.
Tak naprowadzić rozmowę aby być krok przed nimi.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 19 Sierpień, 2023, 08:01
Drogi Gremczaku, w mojej opinii im po prostu nie zależy.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Sierpień, 2023, 08:51
Być może.
Tylko zastanawia mnie wypowiedź jednego ze starszych.
To nie tak łatwo wykluczyć.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 19 Sierpień, 2023, 10:00
Oczywiście ,że odpowiedzi będzie mnóstwo.
Każdy swój zbór zna i starszych w nim.
To należałoby brać pod uwagę.)

Trzeba się trzymać tylko jednej pewnej, zasady (o której nie w tej chwili ) i wszystko kontrolować.



Pewnie chodzi o to, żeby wytknąć im wszystkie możliwe błędy nie krytykując przy tym organizacji i CK.

Ja tak z nimi na razie postępuje i mam kompletny spokój. Raz w roku tylko mnie na pamiątkę zapraszają i nic poza tym. Boją się ze mną rozmawiać, bo znam wiele ich grzechów. A głównie, to że lider zboru, zrobił sobie z niego swój prywatny folwark i uzależnił od siebie większość członków tej grupy. Bardzo dobrze wie, że gdyby doszło do konfrontacji ze mną w obecności przedstawiciela BO to poleciałby ze stanowiska. A, że władza go łechce to unika ze mną dyskusji jak ognia, bo byłem jedynym w zborze, który mu powiedział, co o nim myślę. Reszta przystaje na jego dyktaturę i udaje, że tematu nie ma. 😏
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Warszawa wschodnia w 19 Sierpień, 2023, 11:05
pytanie: bracie Gremczak, czy wierzysz w to, że Jehowa kieruje swoją Organizacją, posługując się Niewolnikiem Wiernym i Roztropnym?!

Zależy co ma być finałem. Czy zeby dali spokój Czy jednak zeby z Tobą w miarę normalnie rozmawiały inne osoby?
Mysle ze spokojnie można powiedzieć, że miewa się wątpliwości. Zapytać się a co ich umacnia w tym że tak jest i później zadawać pytania do ich argumentów. Nigdy nie można przekroczyć linii i zarzucić kłamstwa  CK. Przy odrobinie szczęścia ktoś sam sie zastanowi. Na koniec podziękować za rozmowę i powiedzieć że potrzebuję się czasu na przemyślenie.

Mysle ze nie ma pytania które jest za trudne. Kiedyś jeden starszy w zborze twierdził ze zna takie ale nie powiedział co to.

Nawet głupie powiedzenie ze na te chwile nie wiem co odpowiedzieć ze potrzebuje czasu. Albo dawno nad tym sie nie zastanawialem. To nie jest powód do wykluczenia. Jak zależy by być w orgu np. Ze względów rodzinnych to niewiele mogą zrobić jak się sam nie podłożysz.

Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 19 Sierpień, 2023, 14:00
pytanie: bracie Gremczak, czy wierzysz w to, że Jehowa kieruje swoją Organizacją, posługując się Niewolnikiem Wiernym i Roztropnym?!
Też do mnie starszy zadzwonił z takim pytaniem.
Odpowiedziałam ,że wierzyć to mogę w Jezusa bo go nie widziałam.
Zresztą  chore nerwy :) nie pozwalają mi odpowiadać  na to pytanie w tym momencie przez telefon( zgodnie z prawdą zresztą,żaden świeży ex nie skłamie w tym wypadku )
Więcej nie miałam telefonów.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Sierpień, 2023, 16:47
Jak byście się tłumaczyli (może to nie odpowiednie słowo) gdyby ktoś z was poszedł na wybory?

Miałem taką sytuację.
Tak dla jaj zrobiłem.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Sierpień, 2023, 17:24
Jak byście się tłumaczyli (może to nie odpowiednie słowo) gdyby ktoś z was poszedł na wybory?
Tłumaczyłbym tym że poszłem głosować na Konfederacje nie dlatego że ją popieram
ale w ramach protestu przeciw przyszłym rządom PIS  czy PO po 15 X.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 19 Sierpień, 2023, 17:28
To już by była podstawa pod komitet.

Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 19 Sierpień, 2023, 17:40
To już by była podstawa pod komitet.
Ależ ja nikogo nie popieram Komitecie mało tego występuję przeciw rządom a śj dają milczącą jednak aprobatę.
Zresztą w jakimś Przebudzcie się napisali że można głosować a co zrobimy z swoim głosem to nasza sprawa.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 19 Sierpień, 2023, 18:24
rzecz działa się ponad dwie dekady temu, jeszcze w XX wieku
od długiego czasu nie chodziłem na zebrania, ale formalnie byłem jeszcze świadkiem

spotykam "współwyznawcę", który dopytuje o przyczyny mojej nieobecności, a ja na to:

- poproszę inny zestaw pytań!
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 20 Sierpień, 2023, 17:44
pytanie: bracie Gremczak, czy wierzysz w to, że Jehowa kieruje swoją Organizacją, posługując się Niewolnikiem Wiernym i Roztropnym?!

Odpowiedź: Kto więc jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan postawił nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm o właściwej porze? Szczęśliwy ów sługa, którego pan jego, gdy przyjdzie, zastanie tak czyniącego. Zaprawdę powiadam wam, że postawi go nad całym mieniem swoim. Jeśliby zaś ów zły sługa rzekł w sercu swoim: Pan mój zwleka z przyjściem, i zacząłby bić współsługi swoje, jeść i pić z pijakami, Przyjdzie pan sługi owego w dniu, w którym tego nie oczekuje, i o godzinie, której nie zna. I usunie go, i wyznaczy mu los z obłudnikami; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 20 Sierpień, 2023, 18:46
Czyli dałeś do zrozumienia starszym,że wierzysz iż jehowa kieruje swoją organizacją posługują się niewolnikiem.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 20 Sierpień, 2023, 19:04
A unikając odpowiedzi na to pytanie, albo dając odpowiedzi inne niż "Tak", nie robisz tego samego? Rozmywasz tak samo rzeczywistość. Być może ci konkretnie starsi na to pozwalają, bądź wręcz chcą to usłyszeć, ale twoja postawa się w tej sytuacji zbytnio nie różni od tej powyższej.

Prawidłowa odpowiedź na to pytanie jest tylko jednak, jest ona przecząca i może być wyrażona jako "Nie, nie wierzę". Wtedy dasz im jasno do zrozumienia w co wierzysz :)
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 20 Sierpień, 2023, 21:58
To wszystko zależy co jest celem danej osoby.
Jeżeli chce aby ją wykluczyli za odstępstwo to może powiedzieć,że nie wierzy w niewolnika.
Jeżeli nie chce być wykluczona to może powiedzieć ,że wierzy w niewolnika.
Starsi tak szybko nie łykną tej odpowiedzi.
Będą dalej drążyć innymi podchwytliwymi pytaniami.

Dlatego dobrze jest postąpić dyplomatycznie.
-pilnować swego interesu
-kontrolować rozmowę
-kontrolować emocje ,zachować spokój i powagę
-za dużo nie mówić,lepiej dopowiedzieć niż się wycofywać z tego co się powiedziało.Tym sposobem będzie większe pole manewru i
  większa kontrola nad tematem.
-tak pokierować rozmowę aby wiedzieć co nasz rozmówca ma powiedzieć.
Taki króciutki zarys.

Prawidłowe odpowiedzi są trzy.
Tak.
Nie.
Nie wiem
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 21 Sierpień, 2023, 00:09
Prawidłowa odpowiedź na to pytanie jest tylko jednak, jest ona przecząca
jeśli ktoś może pozwolić sobie na komfort powiedzenia prawdy, to nie potrzebuje "odstępczego poradnika TSSK"...

odstępczego TSSK potrzebują PIMO a oni "nie chcą ale muszą" lawirować
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 21 Sierpień, 2023, 05:27
Ja to rozumiem, nie rozumiem jednak, dlaczego autor tego "poradnika lawirowania" wskazuje w następujących słowach  że ktoś właśnie lawiruje:

Czyli dałeś do zrozumienia starszym,że wierzysz iż jehowa kieruje swoją organizacją posługują się niewolnikiem.

Jeśli nie chcesz żeby cię wykluczyli, to chyba nie ma w tym nic dziwnego, że musisz właśnie to dać do zrozumienia starszym? Więc nie rozumiem po co ten powyższy post.

Jak inaczej? Chciałbyś dać im do zrozumienia, że gardzisz tym całym cyrkiem, masz ich gdzieś i jeszcze żeby cię zostawili w tym klubie książki?  Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka.

Albo działasz wbrew sobie i swoim przekonaniom i okłamujesz innych w ten czy inny sposób, albo mówisz prawdę i wylatujesz. Drogi Gremczaku, nie twórz w ludziach przekonania, że da się mówić prawdę i nie wylecieć, bo to nie jest prawda.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 21 Sierpień, 2023, 08:28
No tak .
Powiedzieć mam was daleko gdzieś a później zabiegać o to aby nie wykluczyli?
Czy to dobra droga?
Nie ma powodu dawać im do zrozumienia,że gardzisz ten cały cyrk i nie ma powodu aby dawać im do zrozumienia ,że chcesz aby cię nie wykluczyli.
Trzeba się skupić aby im nie dać powodu do wykluczenia.
Nie ma powodu im odpowiadać na pytanie czy wierzę, czy nie wierzę.
Do sprawy dobrze jest podejść dyplomatycznie aby osiągnąć to czego chcesz.
Pilnować swego interesu.
 
Co do lawirowania.
Jak najbardziej wskazane.
Nic w tym złego aby omijać przeszkody i postępować sprytnie w kłopotliwych sytuacjach.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 21 Sierpień, 2023, 11:45
Jeden z odstępców kiedyś musiał kombinować, ale potem odszedł z podniesionym czołem.
Już po odejściu opowiedział mi jak lawirował wcześniej.

Dostał słynne pytanie "czy wierzysz, że Jehowa kieruje swoją Organizacją posługując się Niewolnikiem?"

Odpowiedział że "pytanie jest źle zadane, bo mylicie wiarę z wiedzą"

Wiara dotyczy tego co nie widzimy, a więc istnienia Jehowy Boga.
O tym że istnieje Niewolnik mamy wiedzę gdyż ten niewolnik żyje, mieszka w USA i wydaje publikacje.
Sumując: wierzę, że istnieje Jehowa, opisany w Biblii, oraz wiem że istnieje Niewolnik, który zarządza kilkumilionową organizacją.

W tym momencie starsi zboru "odpuścili" i przestali go maglować. Ówczesny PIMO uznał to za sukces.

Ów PIMO wcale "nie wynalazł" żadnego "cudownego patentu", jak "zagiąć" starszyznę...

Oczywiście _gdyby_ starsi chcieli, to mogli np. zapytać:

OK, ustaliliśmy że wierzysz w istnienie Jehowy i ustaliliśmy że wiesz o istnieniu Niewolnika...
A teraz pytanie dodatkowe: czy (wg ciebie) ów Niewolnik wykonuje wolę Jehowy czy jest samozwańcem którego Jehowa NIE zamianował?

Szach mat i pozamiatane.

Kończąc tę wypowiedź, dodam, że osiągnięcie owego PIMO polega na "próbie zbadania czy starszym będzie się chciało drążyć temat".

W tamtym konkretnym przypadku starszyźnie NIE chciało się. W innym, sukcesu może nie być.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 21 Sierpień, 2023, 12:06




Ów PIMO wcale "nie wynalazł" żadnego "cudownego patentu", jak "zagiąć" starszyznę...

Oczywiście _gdyby_ starsi chcieli, to mogli np. zapytać:

OK, ustaliliśmy że wierzysz w istnienie Jehowy i ustaliliśmy że wiesz o istnieniu Niewolnika...
A teraz pytanie dodatkowe: czy (wg ciebie) ów Niewolnik wykonuje wolę Jehowy czy jest samozwańcem którego Jehowa NIE zamianował?

Szach mat i pozamiatane.


Nie koniecznie pozamiatane.
Można by dalej ciągnąć.

To wróćmy do samego początku.
Kiedy i jak powstał niewolnik.

Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 21 Sierpień, 2023, 13:40
Nie koniecznie pozamiatane.
Można by dalej ciągnąć.

To wróćmy do samego początku.
Kiedy i jak powstał niewolnik.
tutaj czai się pewne niebezpieczeństwo.

PIMO łudzi się, że starszyzna da się wciągnąć w dyskusję na temat tego kiedy i jak powstał niewolnik. A starszyzna może uznać że "zadawanie takich głupich pytań" jest równoznaczne z "buntem przeciwko niewolnikowi".
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 21 Sierpień, 2023, 13:45
Dlatego potrzebna jest dyplomacja.
Żeby oni nie narzucili stylu rozmowy.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 21 Sierpień, 2023, 17:35
Czyli dałeś do zrozumienia starszym,że wierzysz iż jehowa kieruje swoją organizacją posługują się niewolnikiem.

Nie. Przytoczony fragment ewangelii mówi jedynie to co mówi i nic więcej. Jest podobieństwem (gdyż Jezus nic nie objaśniał jak tylko używając podobieństw). Nie wspomina nic o Jehowie, tym sadystycznym skurwielu z ST tylko o Jezusie gdyż to Jezus miał odejść i wrócić (Jehowa jest raczej statyczny). Nie mówi też o żadnym niewolniku który już ma ustaloną i niewzruszalną pozycję wiernego i roztropnego. Wręcz przeciwnie, wyraźnie widać dwie alternatywne możliwości. Niewolnik może robić dobrze albo źle i zostanie na końcu osądzony przez swojego szefa - Jezusa a nie jego starego. Nic nie jest też tutaj wspomniane o żadnej organizacji. Twierdzenie że musi być jakaś ludzka organizacja jest wyjściem "ponad to co zostało napisane". Do tego nawet jeśli już nagiąć pisma tak bardzo aby wprowadzić do nich implikację jakiejś organizacji to nadal nie wiem z jakiej okazji musieliby nią kierować Lett z Sandersonem, Splanem, Herdem i resztą hałastry. Oni raczej zachowują się jak ci co biją innych sług, obżerają się i chleją więc Jezus gdyby wrócił musiałby ich wyrzucić.
Oczywiście o tych wnioskach nie mówiłbym wprost tylko pozwolił braciom starszym samemu do nich dojść.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 21 Sierpień, 2023, 17:43
Nie. Przytoczony fragment ewangelii mówi jedynie to co mówi i nic więcej. Jest podobieństwem (gdyż Jezus nic nie objaśniał jak tylko używając podobieństw). Nie wspomina nic o Jehowie, tym sadystycznym skurwielu z ST tylko o Jezusie gdyż to Jezus miał odejść i wrócić (Jehowa jest raczej statyczny). Nie mówi też o żadnym niewolniku który już ma ustaloną i niewzruszalną pozycję wiernego i roztropnego. Wręcz przeciwnie, wyraźnie widać dwie alternatywne możliwości. Niewolnik może robić dobrze albo źle i zostanie na końcu osądzony przez swojego szefa - Jezusa a nie jego starego. Nic nie jest też tutaj wspomniane o żadnej organizacji. Twierdzenie że musi być jakaś ludzka organizacja jest wyjściem "ponad to co zostało napisane". Do tego nawet jeśli już nagiąć pisma tak bardzo aby wprowadzić do nich implikację jakiejś organizacji to nadal nie wiem z jakiej okazji musieliby nią kierować Lett z Sandersonem, Splanem, Herdem i resztą hałastry. Oni raczej zachowują się jak ci co biją innych sług, obżerają się i chleją więc Jezus gdyby wrócił musiałby ich wyrzucić.
Oczywiście o tych wnioskach nie mówiłbym wprost tylko pozwolił braciom starszym samemu do nich dojść.
Ok. :)
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 21 Sierpień, 2023, 17:52
Czytając porady podobne do tego wątku, ale opublikowane na facebooku, można zetknąć się z różnymi opiniami
Część osób uważa że (z tego co wyprawia tzw. Niewolnik) „koń uśmiałby się”
Część osób uważa że (z tego co wyprawiają starsi zboru) „koń uśmiałby się”
Część osób uważa że (z tego co wyprawiają tzw. PIMO i jawni odstepcy) „koń uśmiałby się”

No właśnie, „koń uśmiałby się”

Zatrzymajmy się na chwilę przy „Człowieku zwanym Koniem”... Oczywiście chodzi mi o pewnego adwokata...
Trzy lata temu ów adwokat miał „przywilej” zostać „zaproszony” na sąd kapturowy, który pod względem absurdalności co nieco przypomina komitety sądownicze... Ale „nie skorzystał” z zaproszenia...

Pamiętacie co Koń wtedy zrobił?! Tak, „zemdlał sobie”...
Ktoś powie „koń by się uśmiał”, a jednak okazało się że „sztuczka” była skuteczna i zwycięska...

Przechodząc do meritum... Warto „wzorować się na Koniu”...
Może nie 1:1, bo nie mam na myśli utraty przytomności, ale o „unikanie postawienia zarzutów”

Umówić się i odwołać spotkanie
Następnym razem wykręcić się czymś tam
Itd. Itp.

Tak można „naśladując Konia” grać miesiącami a nawet latami...
Tak można grać nawet i 44lata...
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 21 Sierpień, 2023, 18:29
Zgadzam się z Sebastianem. Najlepsze co można zrobić, to unikać postawienia zarzutów, obchodzić ich procedury, ale bez wdawania się w dyskusje. Dyskusje nie mają sensu, ponieważ nie ma możliwości ich wygrać na żadnym gruncie. To rozmowa z fanatykami, którzy mają swoje dogmaty i nic innego nie ma dla nich znaczenia. Może im się czasem nie chcieć, a wtedy dają Gremczakom złudne poczucie, że te "rozmowy" można "prowadzić" w sposób "korzystny" dla siebie... Co jest nieprawdą i szkodzą innym ci, którzy uważają, że z takich rozmowy da się wyjść zwycięsko. Nie da się, a to że czasem się komuś uda, nie znaczy, że to zasada. Możesz preferować wpadanie pod nadjeżdżające samochody i twierdzić, że określona technika zapewni Ci wyjście z tego cało, ale ludzie którzy mają takie hobby, zazwyczaj stanowczo odradzają to innym. Weź z nich przykład i innym też odradzaj takie radosne harce.

A jeśli już chcesz robić analogię do TSSK i tego, jak się uczą rozmow świadki, to weź pod uwagę, że oni pukają do wszystkich drzwi po to, żeby znaleźć jelenia, który łyknie tę ich gadkę. Ty natomiast nie będziesz mógł sobie szukać jeleni, którzy łykną twoja gadkę, tylko dostaniesz starszych, którzy mają podręcznik do inkwizycji, w dodatku część z nich czuje taka misję i nie będziesz mógł sobie wybrać, z którymi będzie dywagował a z którymi nie. To zasadnicza różnica.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 21 Sierpień, 2023, 21:37
porad "końskich" ciąg dalszy:
Tak można „naśladując Konia” grać miesiącami a nawet latami...
ponieważ jesteśmy w _teokratycznej_ szkole, zajrzyjmy wspólnie do Biblii:

uprzedzam, że nie wiem ile wina wypił Dawid zanim wpadł na "genialny" pomysł, że odwiedzi Akisza :)

1 Samuela 21:10 zacytujmy:

Kapłan odpowiedział: «Jest miecz Goliata, Filistyna, którego zabiłeś w Dolinie Terebintu; (...) Dawid odrzekł: «Nie ma od niego lepszego, podaj mi go!»

Powstawszy więc Dawid, jeszcze tego dnia uciekł przed Saulem: i udał się do Akisza, króla Gat. Słudzy Akisza mówili: «Czy to nie Dawid, król ziemi? Czy to nie ten, któremu śpiewano wśród pląsów:
"Pobił Saul tysiące,
a Dawid dziesiątki tysięcy"?»

Dawid przejął się tymi słowami, a że obawiał się bardzo Akisza, króla Gat, zaczął udawać wobec nich szalonego, dokonywać wśród nich nierozumnych czynności: tłukł rękami w skrzydła bramy i pozwalał ślinie spływać na brodę.

I rzekł Akisz do swych poddanych: «Widzicie człowieka szalonego. Po co sprowadziliście mi go tutaj? Czy brakuje mi szaleńców, że sprowadziliście jeszcze tego, by szalał przede mną? I ten ma wejść do mojego domu?»

koniec cytatu.

Dawid "kozakował" niesamowicie. Miał przerąbane u Saula (króla izraelskiego) i miał przerąbane u królów pogańskich z którymi toczył wojny. I wiedząc o tym, wpada sobie "w odwiedziny" do pogańskiego króla i w ręku jako rekwizyt trzyma miecz Goliata.

To jest wyczyn porównywalny z tym, jakby odstępca przyszedł na komitet sądowniczy z książką "kryzys sumienia" w ręku :)

Gdy Dawid zrozumiał, że za chwilę może zostać zabity, zaczął (jak "nasz" Koń :) ) udawać chorego, ale uznał że od omdlenia lepsze będzie udawanie choroby psychicznej.

Skutek znakomity, bo został uznany za niegroźnego świra i wypuszczony na wolność...

sumując "końską" poradę :) powiem, że wielu odstępców podczas komitetu sądowniczego deklaruje że leczą się psychiatrycznie, a wtedy Nadarzyn decyduje o "zawieszeniu" komitetu "ad calendas grecas" :)
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 21 Sierpień, 2023, 22:07
Napisałeś w dużym stopniu podobnie  to co Ja wcześniej.
Jednak rozmowę można prowadzić w sposób korzystny dla siebie.
Jeżeli twierdzisz inaczej to masz takie prawo.

Było wiele nagrań z takich wizyt starszych.
Co można było zauważyć?
Nikt nie dbał o swój interes.
Nie mieli kontroli nad przebiegiem spotkania.
Za dużo mówili   'niby na swoją obronę.'
Nie mając świadomości,że mówią przeciwko sobie.
Pozwolili się zdominować przez starszych.
Jednym słowem zero dyplomacji.


Mówisz ,że starszakom się nie chciało.
Byłem przez ten okres w trzech różnych zborach.
Przynajmniej miałem po cztery wizyty w każdym zborze.
W większości byli inni starsi.
Masz babo placek , wszystkim się nie chciało'.
Pewnie jakaś zmowa.

Mało tego.
Pietruszka, Prorok,Lisowski też im się nie chciało.
Nowik to rzeczywiście olewał.Może dlatego ,że swego czasu w jednym klubie graliśmy w szachy.

Wielu z tego miasta odeszło.
Wielu doradzałem.

Co za splot okoliczności, u nich podczas wizyt, starszakom też się nie chciało.
Pandemia jakaś ,czy co?               
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Sierpień, 2023, 09:52


A jeśli już chcesz robić analogię do TSSK i tego, jak się uczą rozmow świadki, to weź pod uwagę, że oni pukają do wszystkich drzwi po to, żeby znaleźć jelenia, który łyknie tę ich gadkę. Ty natomiast nie będziesz mógł sobie szukać jeleni, którzy łykną twoja gadkę, tylko dostaniesz starszych, którzy mają podręcznik do inkwizycji, w dodatku część z nich czuje taka misję i nie będziesz mógł sobie wybrać, z którymi będzie dywagował a z którymi nie. To zasadnicza różnica.
Jeżeli będą dobrze przygotowany i wiem co chcę osiągnąć to nie ma znaczenia kto przyjdzie.
Jeśli chodzi o jeleni to ja ich nie muszę szukać .
Oni sami do mnie przyjdą.

Mam nad nimi przewagę,bo wiem jakich mogą używać argumentów.
Oni nie wiedzą czym ich zaskoczę.
Będą się motać w swoich wypowiedziach.
To do mnie należy aby to uporządkować po mojej myśli.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 22 Sierpień, 2023, 12:02
Mam nad nimi przewagę,bo wiem jakich mogą używać argumentów.
Oni nie wiedzą czym ich zaskoczę.
Będą się motać w swoich wypowiedziach.
To do mnie należy aby to uporządkować po mojej myśli.
I co to daje i tak nie przyznają racji gdy mówisz im prawdę o "prawdzie".
Nie wyobrażam sobie by starszy na Komitecie powiedział:
Tak Gremczak z tym 607,1914,pedofilią,Australią,datkami lokowanymi w akcje,wzrostem namaszczonych-masz rację.
Choć Jaś Fasola lubiał przekomażać się ze swoim misiem i było to zabawne-to ze starszymi nie widzę jakiejś satysfakcji.
Pamiętam jak na spotkaniu ze starszymi 100 osób Jaśko powiedział coś co wzbudziło śmiech na sali,widząc to powiedział "bracia ja chciałem was uradować a nie rozbawić."- był świetnym mówcą jednak pomylił się.

Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Sierpień, 2023, 12:55
Skąd taki twój pomysł ,że Ja będę rozmawiał o sprawach doktrynalnych.
Aleś sobie stworzył narrację.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 22 Sierpień, 2023, 13:45
Skąd taki twój pomysł ,że Ja będę rozmawiał o sprawach doktrynalnych.
Aleś sobie stworzył narrację.
A jaką Ty stworzyłeś narracje -sięga 3 nieba. :D ;D
To będziesz rozmawiał zapewne o tym za co chcą Cię wykluczyć
Możesz to wstawić zamiast doktryn taki sam Twój los-wykluczenie.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Sierpień, 2023, 14:25
U mnie bardziej by pasowała retoryka.
Ewentualnie pytania typu filozoficznego.
Z tym zazwyczaj mają największy problem.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 22 Sierpień, 2023, 16:19
To ten moment, w którym zostawiam cię Gremczaku z Twoimi przemyśleniami :)
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 23 Sierpień, 2023, 12:09
Komitet Dawida.
Pierwsze 20 min.
Radził sobie dobrze.
Kolejne minuty.
Coraz słabsze.
Przestał pilnować swego interesu.
Oddał kontrolę nad przebiegiem spotkania.
Daje sobie wejść na głowę.
Za dużo niepotrzebnie mówi,strzelając sobie w kolano.

Za mało konsekwentny.
Zadaje pytanie,zbyt szybko odpuszcza gdy nie padła odpowiedź na pytanie.

Piszę nie po to, żeby ktoś mi zarzucił,że się czepiam.
Tylko po to aby wyciągnąć wnioski i się czegoś nauczyć.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 23 Sierpień, 2023, 12:42
Komitet Dawida.
Pierwsze 20 min.
Radził sobie dobrze.
Kolejne minuty.
Coraz słabsze.
Przestał pilnować swego interesu.
Oddał kontrolę nad przebiegiem spotkania.
Daje sobie wejść na głowę.
Za dużo niepotrzebnie mówi,strzelając sobie w kolano.

Za mało konsekwentny.
Zadaje pytanie,zbyt szybko odpuszcza gdy nie padła odpowiedź na pytanie.

Piszę nie po to, żeby ktoś mi zarzucił,że się czepiam.
Tylko po to aby wyciągnąć wnioski i się czegoś nauczyć.
przygotowujesz się na swój komitet? ;)
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 23 Sierpień, 2023, 14:25
przygotowujesz się na swój komitet? ;)
Nie na mój.
Mój pierwszy komitet trwał góra 10 min.
Modlitwa.
Na początku bajer starszaków.
Tak naprawdę to zaczęcie bajeru.
Ja.
Tylko, bez wstępnych bajerów.
Poproszę o akt oskarżenia.
Muszę się do niego przygotować.
Oni coś tam zaczęli swoje bla,bla.
Przerwałem im.
Pytam, czy będzie akt oskarżenia.
Oni,że w trakcie rozmowy się dowiem.
To na pewno nie będzie rozmowa ze mną.
Pytam ,czy będzie akt oskarżenia.
Chwila ciszy.
Ja. Skoro nie słyszę odpowiedzi to do widzenia.

Były jeszcze dwa zaproszenia.
Jedno telefoniczne,drugie listowne.
Oba się nie odbyły.

Może mnie zaproszą jeszcze raz.
Któż to wie.

O tych dwóch ostatnich co nie już pisałem.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 23 Sierpień, 2023, 14:54
To jest w ogóle ciekawe, że chyba najpierw proszą żeby się wypowiedzieć a dopiero potem formułują oskarżenie, no nie?


Przesłuchanie
1. modlitwa
2. powód spotkania
3. informacja o zakazie nagrywania
4. werset biblijny
5. starsi mówią, że "pragną udzielić pomocy obwinionemu"
6. przewodniczący prosi obwinionego żeby się wypowiedział



Chyba, że punkt 2 - tutaj mówią: "jesteś oskarżony o ..."
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 23 Sierpień, 2023, 16:00
Powód spotkania był wcześnie mi znany:odstępstwo.
Baz konkretów.
Ja chciałem konkrety.
Jeśli chodzi o nagrywanie.
To mogę nagrywać.
Chociaż mogę powiedzieć ,że nie nagrywam.(spejalnie nie użyłem słowa mam)
Tego mi nie udowodnicie.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 23 Sierpień, 2023, 17:11
Powód spotkania był wcześnie mi znany:odstępstwo.
Baz konkretów.
Ja chciałem konkrety.
Jeśli chodzi o nagrywanie.
To mogę nagrywać.
Chociaż mogę powiedzieć ,że nie nagrywam.(spejalnie nie użyłem słowa mam)
Tego mi nie udowodnicie.
W nawiasie ma być wam, zamiast mam.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 23 Sierpień, 2023, 18:33
Termin starcia znany?
Media przebierają :) :D ;D ;)
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 23 Sierpień, 2023, 18:39
Wątpię.
Oni wiedzą co ich czeka.
Nie wszystko na forum ujawniłem.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 23 Sierpień, 2023, 20:00
,
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Wrzesień, 2023, 01:18
Potwierdziłam, chciałam coś napisać w innym watku.
Lidio, ja ileś dni temu napisałem do Ciebie PM.

Odczytaj go i odpisz mi, ok?!
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 06 Wrzesień, 2023, 11:45
Wysłuchałem komitetu Dawida.

Kopanie się z koniem od samego początku. Próbował ich wziąć na to, że sami złamali swoje zasady, po czym okazało się, że nawet nie był w tym konsekwentny. Zamiast wyjść z tego komitetu, ciągnął to dalej. Po raz tysięczny dowiódł czegoś, co od dawna było jasne – starsi na komitetach są aroganccy, wychodzą z pozycji siły i poza kilkoma ogólnymi zasadami nie trzymają się nawet swoich. No i co z tego? Nic. I tak wyszło na ich, jak zawsze.

Modlitewny niemalże ton głosu starszego nie jest niczym nowym. To też wskazuje na to, że zwyczajnie wierzy w to, co robi. Starsi znów nie mają polotu i mieszają się we własnych zasadach, bo ich najwyraźniej nie znają, co karze mi cofnąć się do mojej wypowiedzi parę linijek wyżej i uznać, że może nawet oni nie są aroganccy, tylko zwyczajnie nie mają pojęcia co robią i w większości idą „na czuja”. Coś tam przeczytali w Paście, wydaje im się, że pamiętają i rozumieją, ale najwyraźniej nie. Ale czy to na coś wpływa? No przecież, że nie.

Dawid natomiast od początku jest oschły, arogancki, nader pewny siebie, w ewidentnie bojowym nastawieniu, co tylko ułatwi starszym przyjęcie pozy „troskliwych pasterzy”. Gdyby zachowywał się inaczej, byłoby im trudniej, przynajmniej w ich głowach, ale po wszystkim i tak wyszliby z tego cyrku i powiedzieli, że jest butny, zatwardziały i nie wiem jaki jeszcze. Wobec tego czy postawa oskarżonego ma jakieś znaczenie? Nie ma żadnego.

Nie ważne, jak dobrze punktuje niestosowanie się ich do ich własnych zasad, odwracają kota ogonem i punktują, że problem leży w nim. Zasada jest prosta – jeśli punktujesz starszych, to masz ze sobą problem. To też nie jest nic nowego. Komitet w takiej formie, w jakiej się odbył, w zasadzie nie miał „prawa” się odbyć, a jednak nie stanowiło to żadnej przeszkody. Gdyby odwołał się do BO, w najlepszym przypadku powołaliby komitet odwoławczy, który przygotowałby się lepiej, a następnie zrobił z Dawidem de facto to samo, co pierwszy, tylko w 30 minut, bo na odwoławczych zazwyczaj już im się nie chce dyskutować. Ustalają stan faktyczny i na razie. Czyli co? No nic, znów wyszło na ich.

Dla niektórych sukcesem może być, że rozmawiał z nimi 2 godziny. Ale co ta rozmowa zmieniła? Trzeba szanować jego nerwy i pracę, dobrze, że to idzie w eter, ale ile takich komitetów jest jeszcze potrzebnych? Dla większości ludzi wzięcie udziału w czymś takim nie będzie niczym innym, jak zniżeniem się do żenująco niskiego poziomu, co będą długo i niepotrzebnie odchorowywać. To nie jest tego warte. Niech 1 na 1000 idzie i wrzuca to na YouTube.

Każdy kolejny komitet i tak wygląda tak samo, tylko „argumenty” i „riposty” są w innej kolejności.

To moje ogólne wrażenia po wysłuchaniu całości. Gdybym miał rozpisywać konkretne absurdy, musiałbym rozpisać mniej więcej co drugie zdanie, które tam pada (a brodzie poświęcili tyle czasu, że zdaje się, że ta nauka biblijna wychyla się na prowadzenie w organizacji). W zasadzie każdy z tych absurdów był już kiedyś omówiony i niczego to nie zmieniło. One cały czas padają z ust starszych. To też kompletnie niczego nie zmienia.

Po przesłuchaniu całości mam poczucie zmarnowanego czasu. Znów, bardzo szanuję poświęcenie Dawida. Niestety to nie wniosło absolutnie nic nowego, czego nie słyszałbym już wielokrotnie.

Nie istnieje coś takiego, jak komitet sądowniczy czy rozmowa ze starszymi na twoich zasadach.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Profesor Tutka w 08 Wrzesień, 2023, 17:02
Lidia, w cudowny sposób zniknij.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 08 Wrzesień, 2023, 22:45
Nie istnieje coś takiego, jak komitet sądowniczy czy rozmowa ze starszymi na twoich zasadach.

Nie zgadzam się, donadams. Owszem, jest to bardzo rzadkie ale zdarza się taka sytuacja. Ten film jest tego dowodem.

Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 09 Wrzesień, 2023, 07:27
To przesłuchanie przed Policją - jak to się ma do starszych zboru? Ten film dowodzi tylko tego, że nawet gdy przedstawiciele szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości działają na granicy prawa, to jednak istnieje prawo, na które można się powołać, które jest publicznie dostępne od początku do końca, włącznie z procedurami dla każdej zestron na każdym z etapów, prawnik po którego można zadzwonić. Prawnik będzie mieć dostęp do tego nagrania. Możliwe będzie złożenie wniosku przeciwko policjantom, którzy naruszyli przepisy prawa i sąd będzie musiał przedstawić swoje stanowisko, do tego będzie zaangażowany prokurator i opinia publiczna. Funkcjonariusz będzie zostanie prewencyjnie zawieszony przez przełożonego i istnieje realna szansa, że za naruszenia zostanie skazany, a jeśli były mniejsze, przesłuchiwany wyjdzie z tego beż szwanku, bo okaże się że tak zebranych materiałów dowodowy był nic nie wart, bo w realnym świecie sposób uzyskania dowodów także ma znaczenie. Nie chce mi sie wymieniać dalej. Roznic pomiędzy tą sytuacją, a komitetami sądowniczymi jest tak dużo, że wskazywanie takiego nagrania jako przykład jest nieporozumieniem, nawet jeśli zachodzą pewne podobieństwa.

Nie napisałem też, że nie da się wyjść z komitetu niewykluczonym, bo oczywiście się da. Żeby to jednak było możliwe, trzeba grać w tę grę na ich zasadach i w pewnym stopniu odrzeć siebie z godności. Chyba, że ktoś za całkowicie godne uważa lawirowanie przed odpowiedziami, które gdyby udzielone szczerze i z godnością, prowadziłyby do wykluczenia.

W tym kontekście można wskazać Jeffreya Jacksona jako przykład. Tych kilku osób z organizacji, które przyznały mi, że oglądały to przesłuchanie, powiedziały że "brat mistrzowsko odpowiadał". Serio? W gruncie rzeczy pozamiatał swoimi "mistrzowskimi" odpowiedziami naukę o niewolniku wiernym i roztropnym. No ale "nie dał się wykluczyć", więc jest "mistrzowsko". Ja czegoś takiego nie nazywam zwycięskim wyjściem z konfrontacji.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: Mahershalalhashbaz w 09 Wrzesień, 2023, 10:20
To przesłuchanie przed Policją - jak to się ma do starszych zboru? Ten film dowodzi tylko tego, że nawet gdy przedstawiciele szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości działają na granicy prawa, to jednak istnieje prawo, na które można się powołać, które jest publicznie dostępne od początku do końca, włącznie z procedurami dla każdej zestron na każdym z etapów, prawnik po którego można zadzwonić. Prawnik będzie mieć dostęp do tego nagrania. Możliwe będzie złożenie wniosku przeciwko policjantom, którzy naruszyli przepisy prawa i sąd będzie musiał przedstawić swoje stanowisko, do tego będzie zaangażowany prokurator i opinia publiczna. Funkcjonariusz będzie zostanie prewencyjnie zawieszony przez przełożonego i istnieje realna szansa, że za naruszenia zostanie skazany, a jeśli były mniejsze, przesłuchiwany wyjdzie z tego beż szwanku, bo okaże się że tak zebranych materiałów dowodowy był nic nie wart, bo w realnym świecie sposób uzyskania dowodów także ma znaczenie. Nie chce mi sie wymieniać dalej. Roznic pomiędzy tą sytuacją, a komitetami sądowniczymi jest tak dużo, że wskazywanie takiego nagrania jako przykład jest nieporozumieniem, nawet jeśli zachodzą pewne podobieństwa.

W tym filmie z policyjnym przesłuchaniem nie ma pokazanych naruszeń prawa przez policję tylko jest sytuacja podobna jak na komitetach sądowniczych. Wzięli chłopa w kajdanki, zatrzymali i nie powiedzieli mu o co chodzi bo chcieli go "wziąć pod ch..." wybadać i sprytnie wyciągnąć z niego informacje żeby sam się obciążył. Tak samo jak starsi na komitetach kiedy ktoś zostanie pomówiony o "odstępstwo". W USA policja ma prawo kłamać i wprowadzać podejrzanych w błąd więc działali legalnie.

Ale facet, członek motocyklowego gangu, był cwany i znał zasady takich spotkań. Filmik pokazuje jak on sam manipuluje policjantami i wyciąga informacje od nich. Na wszystkie podchwytliwe pytania odpowiada że nie ma na nie odpowiedzi, że nie przyszedł odpowiadać na pytania policjantów, że nie przyszedł im udzielać informacji, że ma takie zasady że nie opowiada policji nic o ludziach których zna etc. oraz wypytuje policję - dlaczego tu jestem? Dlaczego założono mi kajdanki jeśli chcecie mnie tylko zapytać o skradziony samochód i o napaść na moją eks dziewczynę? Policja nie odpowiada tylko próbuje znowu go ciągnąć za język, z zerowym skutkiem.

Fatet był winny morderstwa i w końcu i tak go dopadli i wsadzili do więzienia na resztę życia. Ale nie wskutek tego przesłuchania. Akurat z niego wyszedł zwycięsko.

Chodziło mi o to że możliwe jest wyjście obronną ręką z komitetu i poprowadzenie go na swój sposób. Można nie wchodzić z nimi w dyskusję i dobrze się bawić ich kosztem. Trzeba tylko wiedzieć jak. A żę potem zrobią co chcą, no na to akurat nie mamy wpływu. Zrobią to i tak.
Tytuł: Odp: TSSK W NOWYM WYDANIU.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 10 Wrzesień, 2023, 18:24
Ale to nie ma żadnego przełożenia na sytuację, w której znajdują się oskarżeni o cokolwiek, za co staje się przed komitetem.

Pisałem dłuższy wywód na ten temat, ale jeszcze raz przeczytałem to, co napisałeś i uznałem, że nie jestem w stanie pokazać ci innej perspektywy.