Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.  (Przeczytany 2488 razy)

Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Krok 1-wszy: wyjdź z Betel.
Krok 2-gi: nigdy więcej tam nie wracaj.

Dostaję wiadomości od osób z Betel, które są w niesamowitej rozterce. Całe młodzieńcze życie spędzili w miejscu zamkniętym i odizolowanym, nie mają zawodu i czują się nikim, a jednocześnie są zakładnikami rodziny bo im boją się przyznać do swoich myśli - nie boją się jednak przyznać ludziom obcym, lub znanym tylko z YT. Tak kipią w nich te uczucia!
Szczerze im współczuję i oto co radzę:
spakuj swoje rzeczy (dużo ich naprawdę nie masz) i przy następnej wizycie w domu rodzinnym pozostań już tam. Nigdzie nie musisz wracać - nie masz powołania do wojska więc ŻW (Żandarmeria Wojskowa) po Ciebie nie przyjedzie. Policja też. Starsi też, a jeśli tak to dzwoń na policję. Pozostań w domu rodzinnym, powiedz rodzinie jak jest naprawdę i postanów, że się usamodzielnisz.

Pójdź do UP (Urzędu Pracy), zarejestruj się jako bezrobotny i weź na siebie zadanie wykonywania dowolnej pracy - do tej pory jako niewolnik zwykłeś to robić bez gadania.
Niczego się nie bój - umowy o pracę nie podpisywałeś więc o żadnych konsekwencjach dyscyplinarnych nie ma mowy. Jedyny dokument, to ew. ślub ubóstwa, ale możesz w każdej chwili zrezygnować i nikt nie ma prawa Cię zastraszać ani szantażować, a jeśli tak się stanie to zgłoś ten fakt na policję. Zresztą nie istnieje w Polsce instytucja ścigająca tych, którzy go podpisali i sprawdzająca czy żyją w ubóstwie - to jest wymysł mający Cię zastraszyć i zniewolić. Zapytaj dowolnego ubogiego spod dworca czy podpisał taki dokument a następnie odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz żyć tak jak on i to jeszcze na mocy jakiegoś zobowiązania, do którego Cię przymuszono poprzez zręcznie spreparowaną manipulację.

Ochłoń czym prędzej i niech do Ciebie dotrze, że byłeś poddawany praniu mózgu i oddzaływaniu perswazją. Nikt nie może od Ciebie niczego żądać - jesteś człowiekiem wolnym. Nikt Cię nigdy o nic za to nie pozwie, bo nie ma do tego żadnej podstawy prawnej. Takie dokumenty nie znaczą nic dla żadnej instytucji - możesz tym machać przed nosem pani w Urzędzie Skarbowym lub panu na Policji, ale oni nawet tego nie przeczytają - to tylko sprytne narzędzia sekty.

Jeśli potrzebujesz, znajdź w internecie pomoc w Twojej miejscowości - niebieska linia jest dla ofiar przemocy w rodzinie, ale są też całodobowe komórki wsparcia psychologicznego dla ofiar wszelkich wykorzystań. Skorzystaj z tych opłacanych z naszych podatków instytucji i stań na nogi. Sekta nic do Ciebie nie ma - jesteś wolnym człowiekiem.

Wyjdź z niej i zapomnij o niej jak o złym koszmarze, z którego budzisz się w słoneczny poranek. Zacznij o pokonania pierwszych drzwi - tych od tego malutkiego pokoiku w betel, w którym Cię zamknięto.

Życzę Ci powodzenia z prowadzeniu Twojego życia według Twojego osobistego pomysłu.
« Ostatnia zmiana: 14 Marzec, 2023, 22:33 wysłana przez zero1 »
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Estera

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Marzec, 2023, 00:52 »
Dostaję wiadomości od osób z Betel, które są w niesamowitej rozterce.
Całe młodzieńcze życie spędzili w miejscu zamkniętym i odizolowanym, nie mają zawodu i czują się nikim,
a jednocześnie są zakładnikami rodziny bo im boją się przyznać do swoich myśli (...)

   No jak to miło :) :)
   Jak to miło słyszeć, że Betelczycy mają w sobie trochę uczciwości przed samymi sobą i człowieczeństwa w sobie.
   Bo o tym świadczą te ich rozterki i dylematy, bo zapewne dostrzegają w czym tkwią.
   I zapewne mają dość tych korporacyjnych nacisków i rozkazów.
   No nawet bardzo miło.
   I bardzo mnie cieszy ten kawałek prawdziwego braterstwa.
   Oczywiście, nowy start nie jest łatwy, żeby nie było :'(
   Ich sytuację można by porównać do księdza, który zrzuca sutannę i przestaje być księdzem, ale i tam nie brakuje odważnych do tego kroku.
   Dla takich osób miałabym trzecią z życia wziętą radę do przemyślenia, a mianowicie.
   Do każdego z Was w Betel, którzy mają serce w rozterce.

   Zapamiętajcie jedno.

   Za żadnego z Was nikt inny nie przeżyje Waszego życia.
   Ani rodzina, ani przyjaciele, ani znajomi, żeby nawet nie wiem jak bardzo chcieli!
   Każdy z Was ma swoje życie.
   A życie macie jedno.
   To tylko i wyłącznie od Was zależy, jak je przeżyjecie.
   Nie wystarczy świadomość, że tkwicie w błocie.
   Trzeba z tego błota wstać, zrobić sobie zimny prysznic i zacząć nowe życie, bez Betel.
   Oczywiście, to nie jest łatwa decyzja, ale to jest decyzja wymagająca przede wszystkim odwagi.
   Odwagi do zmierzenia się z realnym życiem.

   A więc.
   ŻYCZĘ WAM MOI BRACIA I SIOSTRY BETELCZYCY W ROZTERCE, ODWAGI !!!

   Pozdrawiam gorącym siostrzanym sercem.
   Sercem Feniksa z popiołu :-* :-*
   Który właśnie kilka lat temu z podobną decyzją się zmierzył i jej dokonał.
   Jej odpowiednikiem, bo betelczykiem nigdy nie byłam.
   Naprawdę warto było.
   Naprawdę warto być uczciwym przed samym sobą.
   By porzucić to religijne więzienie.
   Pomyślcie o tym co powiedział Steve Jobs do Johna Sculleya z PepsiCo:

 "Czy chcesz przez resztę życia sprzedawać słodzoną wodę, czy wolisz iść ze mną i zmieniać świat?"


 
   Estera.
   :-*


   ******
   Dziś bardzo szybko można zdobyć różnego rodzaju kwalifikacje, robiąc różne kursy, które dają umiejętności zawodowe.
   Kursy, które trwają krótko i szybko po nich można znaleźć pracę.
   Na początek, to może nie być jakaś praca z górnej półki.
   Ale zawsze można się douczyć i potem robić to, co się chce.
   I nie pogardzać skromnymi początkami.
   W życiu codziennym jest potrzebny nie tylko właściciel piekarni, tak mówiąc kolokwialnie.
   Ale i też szary piekarz, pracownik, który w mozole piecze chleb na co dzień.
   
« Ostatnia zmiana: 15 Marzec, 2023, 00:56 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Turbulent_Business

  • Gość
Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Marzec, 2023, 06:38 »
Jeśli potrzebujesz, znajdź w internecie pomoc w Twojej miejscowości - niebieska linia jest dla ofiar przemocy w rodzinie, ale są też całodobowe komórki wsparcia psychologicznego dla ofiar wszelkich wykorzystań. Skorzystaj z tych opłacanych z naszych podatków instytucji i stań na nogi. Sekta nic do Ciebie nie ma - jesteś wolnym człowiekiem.

To jest najwazniejszy krok. Idz drogi betelczyku na terapie jak najszybciej jak to mozliwe. Sam przez dlugie miesiace kumulowalem swoje uczucia w sobie i z dnia na dzien uczucie bezradnosci coraz bardziej mnie dewastowalo. Nie polecam.


Offline Gostek

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Marzec, 2023, 09:08 »
To jest najwazniejszy krok. Idz drogi betelczyku na terapie jak najszybciej jak to mozliwe. Sam przez dlugie miesiace kumulowalem swoje uczucia w sobie i z dnia na dzien uczucie bezradnosci coraz bardziej mnie dewastowalo. Nie polecam.



Mnie to trzyma jeszcze w dalszym ciągu. Czuję, że mój umysł i myśli ciągle błądzą wokół tematyki świadkowskiej.
Widać, że te 30 latach spędzonych w tej sekcie, zrobiło swoje, bo odcisło swe piętno na całe moje dalsze życie.

I chyba ciężko będzie się tego piętna pozbyć.. 🙄
« Ostatnia zmiana: 15 Marzec, 2023, 09:11 wysłana przez Gostek »


Offline Estera

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #4 dnia: 15 Marzec, 2023, 18:12 »
Dostaję wiadomości od osób z Betel, które są w niesamowitej rozterce (...)
nie boją się jednak przyznać ludziom obcym, lub znanym tylko z YT. Tak kipią w nich te uczucia!
Szczerze im współczuję (...)
   Miałam możliwość poznać co niektórych z Betelczyków.
   Całkiem niedawno odsłuchałam sobie przemówienie jednego z nich z jakiegoś zgromadzenia obwodowego.
   On naprawdę wierzy w to co mówi, ale przecież i dla takich jest nadzieja wybudzenia.
   To były nadzorca obwodu, który kiedyś gościł na naszym terenie.
   Potem właśnie wraz z żoną zostali przeniesieni do Betel, bardzo sympatyczni ludzie.
   Przynajmniej z takiej pozytywnej strony dali się poznać.
   Człowiek, który razem z Tobą prawie że płakał na wizytach pasterskich.
   Nieraz zastanawiałam się, jak tacy bardzo empatyczni, wrażliwi ludzie wytrzymują tę suchą machinę korporacyjną?
   Bez tego oleju uczuć braterskich? :'( :'(
   Bo właśnie z takiej strony ich poznałam.
   Takim właśnie ludziom, życzyłabym odejścia stamtąd.
   Serdeczne pozdrowienia.
   Dla Przemysława i Jego żony :-*
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #5 dnia: 15 Marzec, 2023, 18:37 »
Pójdź do UP (Urzędu Pracy), zarejestruj się jako bezrobotny i weź na siebie zadanie wykonywania dowolnej pracy - do tej pory jako niewolnik zwykłeś to robić bez gadania.

Zamienią życie w Betel na wykonywanie nieprestiżowej pracy w okolicach minimalnej krajowej. Zamienią życie w służbie jednego korpo na pracę dla innego korpo albo w januszeksie. Przecież oni po to właśnie poszli, żeby nie musieć takich prac wykonywać i nie ponosić odpowiedzialności za własne wybory. Brat podróżujący to też bardziej styl życia i robota za minimalną krajową niekoniecznie stanowi dla niego jakąkolwiek alternatywę.

« Ostatnia zmiana: 15 Marzec, 2023, 18:53 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Estera

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Marzec, 2023, 18:52 »
Zamienią życie w Betel na wykonywanie nieprestiżowej pracy w okolicach minimalnej krajowej.
Zamienią życie w służbie jednego korpo na pracę dla innego korpo albo w januszeksie.
   Napewno ci, którym niewiele zostało do osiągnięcia wieku emerytalnego nie porzucą tego tworu.
   Napewno ci, co nastawiali się na robienie tam kariery tej tzw., "teokratycznej", też stamtąd nie odejdą.
   Napewno ci, którzy będą chcieli budować swoje ego i dowartościowanie samego siebie kosztem innych też nie odejdą.

   Zrobią to tylko ci, którzy będą chcieli żyć w zgodzie ze samym sobą i na własnych warunkach i własnych wyborach.
   Zrobią to tylko ci, którzy naprawdę mają jakieś własne poczucie szacunku i godności dla siebie.
   Zrobią to tylko ci, którzy zrozumieją i już nie będą chcieli tkwić w tym religijnym więzieniu.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #7 dnia: 15 Marzec, 2023, 19:03 »
Zrobią to tylko ci, którzy będą chcieli żyć w zgodzie ze samym sobą i na własnych warunkach i własnych wyborach.

Ja dobrze nie pamiętam, ale czy swego czasu wejście do Betel nie wymagało wysiłku, nie było naznaczone konkurencją, limitem miejsc, koniecznością bycia w dobrym zdrowiu, z przykładnej rodziny? Ludzie którzy w to weszli włożyli w to pewien wysiłek i namysł, dostali w zamian prestiż i doświadczenia życiowe. Do emerytury WTS składki za betelczyków też odprowadza, czyż nie? Wybrali źle ścieżkę kariery, jeśli wyjdą a nie będą mieli pomysłu na siebie, to będą robić na inną korporację i z koniecznością ogarniania wszystkiego wokół siebie bez względu na to czy będzie ich stać czy nie. Ja obstawiam że ludzie zostający betelczykami mają określony rys psychiczny i nie zawsze dobrze by sobie poradzili "na wolności". Zasada jest stara, przez wieki na księdza wyznaczało się z domu tych synów, którzy nie mieli szansy zostać kupcami, włościanami czy żołnierzami. Bo byli chorowici czy mniej obrotni. Odtąd miał się nimi zajmować kościół a nie rodzina.
« Ostatnia zmiana: 15 Marzec, 2023, 19:23 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Estera

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #8 dnia: 15 Marzec, 2023, 19:32 »
Ja dobrze nie pamiętam, ale czy swego czasu wejście do Betel nie wymagało wysiłku, nie było naznaczone konkurencją,
limitem miejsc, koniecznością bycia w dobrym zdrowiu, z przykładnej rodziny?
Ludzie którzy w to weszli włożyli w to pewien wysiłek i namysł, dostali w zamian prestiż i doświadczenia życiowe (...)
Do emerytury WTS składki za betelczyków też odprowadza, czyż nie? Wybrali źle ścieżkę kariery
   Ekskluzywna :)
   Oczywiście, że masz rację, tak było i zapewne podobnie tak jest do dziś.
   Warunki przyjęcia do Betel zapewne się zbytnio nie zmieniły od dziesiątek lat.
   To był jakiś sposób na życie dla tych co tam poszli.
   Tylko biorąc pod uwagę dzisiejsze realia, chyba nie bardzo wiedzieli tak do końca w co się pakują?
   Jakaś wiedza i różne informacje oraz własne obserwacje pootwierały im jakieś szare komórki, że coś tu jest nie halo.
   Bo skąd są te ich rozterki, co mają dalej zrobić z tym co im żyć spokojnie nie daje?
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #9 dnia: 15 Marzec, 2023, 19:44 »
Tylko biorąc pod uwagę dzisiejsze realia, chyba nie bardzo wiedzieli tak do końca w co się pakują?

Jeśli poszli z myślą, że zaraz będzie armageddon, to przelicytowali. Jest też ta nowa książka amerykańskiego betelczyka, który twierdzi że tam dużo patologii, ale nie czytałem, więc nie chcę się wypowiadać, ale jeśli to co pisze jest prawdą, to również popełnili błąd życiowy wchodząc w taki system.

Pytanie, czego oczekiwali? Bo jeśli wchodzisz w coś na wzór zakonu w młodym wieku, bez wykształcenia, to zostajesz poniekąd przywiązany do systemu. Zaoferują ci określony sposób życia, który nie jest rozwijający z perspektywy życia codziennego, ale w zamian zajmą się twoim utrzymaniem. Jeśli ktoś chce tam spędzić rok i wrócić do zboru w chwale, to nie ma problemu. Jeśli ktoś ma 18 lat i chce spędzić tam 50 lat, wiedząc że Towarzystwo potrafi podziękować swoim wolontariuszom z przyczyn organizacyjnych, ekonomicznych, to ma problem.

Jak już mówiłem, Betel to jest taki odrobinkę odpowiednik życia zakonnego w kościele. Nawet ludzie którzy się wokół tego kręcili potrafili być specyficzni świętojebliwi. Jeśli ktoś kto nie ma wykształcenia, jest młody i świętojebliwy wchodzi w to, a później decyduje się wyjść, to znaczy, że zaszły w nim poważne zmiany osobowościowe i w stosunku do własnej wiary.

Jeśli przesiedział tam tak długo, że nie ma żadnych perspektyw majątkowych, edukacyjnych czy zawodowych i chwyta się pierwszej lepszej oferty z urzędu pracy, to musi być bardzo specyficznym człowiekiem. W Betel to tak jak w zakonie albo siedzisz krótko na próbę albo na całość do emerytury, bo później to już ciężko poskładać życie.
« Ostatnia zmiana: 15 Marzec, 2023, 19:47 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Estera

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #10 dnia: 15 Marzec, 2023, 20:04 »
Jeśli poszli z myślą, że zaraz będzie armageddon, to przelicytowali (...)
Pytanie, czego oczekiwali? (...)
W Betel to tak jak w zakonie albo siedzisz krótko na próbę albo na całość do emerytury, bo później to już ciężko poskładać życie.
   Ekskluzywna :)
   Twój tok myślenia i analizy jest bardzo dobry i prawidłowy.
   Dokładnie jest tak, jak napisałeś.
   Wielu zapewne poszło tam, bo armageddon już blisko!
   Albo też, żeby się wygodnie sobie w życiu ułożyć, bo realia życia nie są ani łatwe ani zachęcające.
   Pytasz, czego oczekiwali?

   No czego?
   Zapewne tego świadkowskiego raju już niedługo >:D >:D
   I napewno nie jest łatwo składać życie od nowa.
   O czym przekonał się każdy z nas ex, który musiał je radykalnie przemeblować.
   Ale ja uważam, że warto było odciąć się od jw.org. i nie żałuję ani sekundy, że jestem tu gdzie jestem.
   I jest mi z tym bardzo dobrze :-*
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Estera

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #11 dnia: 19 Kwiecień, 2023, 21:32 »
   Miałam możliwość poznać co niektórych z Betelczyków.
   Całkiem niedawno odsłuchałam sobie przemówienie jednego z nich z jakiegoś zgromadzenia obwodowego.
   On naprawdę wierzy w to co mówi, ale przecież i dla takich jest nadzieja wybudzenia (...)
   Serdeczne pozdrowienia.
   Dla Przemysława i Jego żony :-*
   To jest właśnie ten Przemysław, o którym tu pisałam.
   
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Estera

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #12 dnia: 02 Maj, 2023, 14:32 »
   Ktoś coś wie?
   Czy nastąpiły jakieś roszady w nadarzyńskim siodle po ostatniej wizycie członka CK?
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline urgent

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #13 dnia: 02 Maj, 2023, 15:08 »
   Ktoś coś wie?
   Czy nastąpiły jakieś roszady w nadarzyńskim siodle po ostatniej wizycie członka CK?
Krążą słuchy że Roszada ma zarządzać nadarzyńskim betel.
A nadarzyńską bibliotekę na dzień dobry ma sprywatyzować.
« Ostatnia zmiana: 02 Maj, 2023, 15:10 wysłana przez urgent »


Offline Estera

Odp: Jak wyjść z Betel w dwóch krokach - poradnik krok po kroku.
« Odpowiedź #14 dnia: 03 Maj, 2023, 08:39 »
Krążą słuchy że Roszada ma zarządzać nadarzyńskim betel.
A nadarzyńską bibliotekę na dzień dobry ma sprywatyzować.
   ;D ;D ;D ;D ;D
   To świetnie, będziemy mieli świetnego sprzymierzeńca w samej paszczy lwa.
   Ciekawe co na taki awans powiedziałby sam Roszada?
   >:D >:D >:D >:D >:D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.