Sądzę, że w jakiejś mierze odpowiedź na pytanie zawarte w tytule. Tak jak napisał Liberal poczucie tożsamości Organizacji z Bogiem JHWH jest tak ogromne, że każda wątpliwość uderza bezpośrednio w Boga. Jednocześnie wpajana od samego początku nauka, że wszystko poza WTSem jest diabelskie, sprawia że trudno jest to odrzucić nawet po odejściu z Organizacji. Błąd jaki robi organizacja (i potwierdzi to chyba każdy odrodzony chrześcijanin) jest taki, że kładzie nacisk na relację członek-organizacja a nie człowiek-Bóg. W tym drugim przypadku, nawet jak ktoś się rozczaruje do jakiegoś wyznania/nauczania to i tak jego społeczność z Bogiem i doświadczenie chrześcijańskiego życia jest tak ogromne, że dużo ciężej zwrócić mu się w kierunku agnostycyzmu czy też ateizmu (choć pewnie takie przypadki też bywają).