Zebraniowe przykłady - czyli absurdalna logika w działaniu :)

[R2D2]

Dlaczego nie wolno opuszczać zebrań?

Przyjrzyjmy się historii Dawida. Ten król zgrzeszył z Batszebą w czasie, gdy Izraelici prowadzili wojnę. Gdzie powinien wtedy być Dawid? Jakie miał zadanie teokratyczne wyznaczone przez Jehowę? Gdyby był gorliwy - pojechałby walczyć, on jednak wolał.zostać w pałacu. I zobaczmy co z tego wynikło - grzech, który zaważył na jakości.życia Dawida a także kolejnych pokoleń jego potomków. Dlatego bracia... bądźmy zdecydowani uczestniczyć we wszystkich teokratycznych zadaniach - jeśli Jehowa zaprasza nas na zebranie, to znaczy, że najlepsze co możemy zrobić to przyjść na nie. Przypomnijmy sobie Dawida, gdyby był zaangażowany w wykonywanie woli Jehowy, wszystko mogłoby potoczyć się inaczej...

Ten przykład sprawił, że panicznie bałam się opuścić zebranie z błahego powodu...
Obawiałam się, że gdyby coś złego się wtedy wydarzyło (gdy powinnam być na zebraniu) - nigdy bym sobie tego nie wybaczyła (chrześcijańska miłość własna ehh...)

Ten przykład taki nietrafiony, bo przecież dokładnie gdyby Dawid był zaangażowany w wykonywanie woli Jehowy to nici z linii rodowej Jezusa
Przeciez dlatego że nie był zaangażowany a wręcz ZGrZZESZYŁ biorąc męzatke i na dotatek zabijając jej męża.... znaleźli sie w linii rodowej jezusa.....
Może więc własnie taka nagroda to była?
Może Bóg wręcz oczekuje aby nie być zaangażowanym w wykonywanie jego woli i potem BŁOGOSŁAWI

[Safari]

Ten przykład taki nietrafiony, bo przecież dokładnie gdyby Dawid był zaangażowany w wykonywanie woli Jehowy to nici z linii rodowej Jezusa
Przeciez dlatego że nie był zaangażowany a wręcz ZGrZZESZYŁ biorąc męzatke i na dotatek zabijając jej męża.... znaleźli sie w linii rodowej jezusa.....
Może więc własnie taka nagroda to była?
Może Bóg wręcz oczekuje aby nie być zaangażowanym w wykonywanie jego woli i potem BŁOGOSŁAWI

R2D2 się uśmiałam!! ;-) może założę wątek "Logika wg R2D2, czyli o czym na pewno nie wiedziałeś... "
;-)

[R2D2]

Ale coś nie tak powiedziałam?? Bo może coś źle pamiętam

NA takiej niby logice jest osadzona ich niechęć wręcz wrogość do obchodzenia urodzin, No bo skoro Opisane w Biblii urodziny skończyły się źle to widocznie Bóg je umieścił aby wszyscy wiedzieli, ze nie wolno obchodzić urodzin.

No to ten przykład sexu pozamałżeńskiego Dawida z Betszebą po co umieścił? Jeszcze zginał mąz Betszeby!  A potem się okazuje ze sa przodkami Jezusa syna Bożego......

[Safari]

Właśnie podobało mi się 

[KAZ]

Ten przykład taki nietrafiony, bo przecież dokładnie gdyby Dawid był zaangażowany w wykonywanie woli Jehowy to nici z linii rodowej Jezusa
Przeciez dlatego że nie był zaangażowany a wręcz ZGrZZESZYŁ biorąc męzatke i na dotatek zabijając jej męża.... znaleźli sie w linii rodowej jezusa.....
Może więc własnie taka nagroda to była?
Może Bóg wręcz oczekuje aby nie być zaangażowanym w wykonywanie jego woli i potem BŁOGOSŁAWI

R2D2 się uśmiałam!! ;-) może założę wątek "Logika wg R2D2, czyli o czym na pewno nie wiedziałeś... "
;-)

Dlaczego nici z linii rodowej ? Trafiłem przypadkiem na tę wypowiedź i mnie zaciekawiła. Może się mylę lub czegoś nie zrozumiałem w przelocie, więc niech mnie ktoś poprawi jak nie mam racji. Czy gdyby Dawid nie miał syna z Batszebą a inną zmieniło by to linę rodowodową Jezusa, iż jest z rodu Dawida ? Chyba nie zrozumiałem gdzie tu owa gloryfikowana logika ?

[tomek_s]

Oglądałem obszerne fragmenty z tegorocznego kongresu (Warszawa). Filmy są na youtube. Moje pytanie: kto tym "mówcom" pisze teksty? Oni sami? Czy to odgórne?

[M]

To zależy. Zarówno podczas zebrań jak i również podczas zgromadzeń otrzymuje się szkice przemówień. Nie ma możliwości przedstawiania własnych tematów. Przykładowy szkic wygląda tak. W szkicu są podane materiały źródłowe z konkretnych publikacji Towarzystwa Strażnica i te nierzadko zawierają różne przykłady. Dodatkowo mówcy są zachęcani by wyszukiwali na własną rękę informacji w publikacjach, a nawet danych statystycznych ze "świeckich" źródeł. Jednak mimo to powinni się ściśle trzymać szkicu i odczytać kluczowe wersety (podane wytłuszczonym drukiem).

Na kongresach szkice są bardziej szczegółowe niż te przeznaczone na zebrania zborowe. Czasem są podane dosłownie do przeczytania zdania, doświadczenia bądź przykłady. W przypadku niektórych punktów programu mówca dostaje tzw. odczyt, który powinien przeczytać praktycznie słowo w słowo, więc tu już nie ma swobody i wszystko co mówi pochodzi "z góry".

[tomek_s]

Dzięki za wytłumaczenie.

[franki]

Wklejam link do katalogu do ktorego w wolnym czasie wrzucam roznosci z czasow mojego zaangazowania...
https://mega.nz/#F!5dsgwTSC!v2BeS3fZT6P8iIiJQjg1BQ
W moich okolicach popularny był przykład o drewnoludkach...wrzucilem skan tej historyjki....

Kiedy sam wyglaszalem wyklady...a nazbieralo sie tego ponad 10 lat... to wielu czekalo na nie poniewaz wiedzieli ze bedzie cos nowego, inne spojrzenie...Nie mylic z nowym swiatlem
Uwazalem ze szkic jest tylko pomoca i jak ja sam znajde cos fajnego i pozytecznego dla zboru to co stoi na przeszkodzie o tym wspomniec.
Dlatego niektorzy pozniej sie mnie pytali a skad ty to wziales....
Po jednym z wykladow w nie swoim zborze, podszedl do mnie starszy ze szkicem tego wykladu ktory mialem i pytal sie dlaczego tego a tego nie powiedzialem, poniewaz w jego opinii to było wazne.

[Dietrich]

Po jednym z wykladow w nie swoim zborze, podszedl do mnie starszy ze szkicem tego wykladu ktory mialem i pytal sie dlaczego tego a tego nie powiedzialem, poniewaz w jego opinii to było wazne.

Ja również podczas przygotowania wykładów próbowałem wpleść coś, co mogłoby się stać użyteczne dla zboru, inne spojrzenie niż oklepane, strażnicowe. Trzeba było starannie dobierać słowa, czasem użyć innych wersetów, ale skutek był widoczny. Jednym się to podobało, a starszym, którzy zatrzymali się na 'jak donosi gazeta Toronto Star z roku 1987' jakby trochę mniej. 

[tomek_s]

Jakoś nie czuje w tym wszystkim duchowości.

[Dietrich]

To zależy od podejścia. Jeśli nie byłeś ŚJ nie zrozumiesz tego. Wśród nas są różni ludzie. Nirktóezy zostając starszymi zatrzymali się na pewnym etapie i upatrywali tylko zagrożenia ze strony młodszych, często zdolniejszych.  Pewnie że nie chodziło tu o kwestie duchowe tylko o "autorytet". W ich mniemaniu oczywiście, bo w oczach członków zboru był to żaden autorytet. Większą sympatię zyskiwał kumaty sługa pomocniczy niż betonowy starszy.

[tomek_s]

Powiedz mi czy "straszy" to funkcja dożywotnia? Czy się ją traci po pewnym czasie (wiek itp)?

[tomek_s]

To zależy od podejścia. Jeśli nie byłeś ŚJ nie zrozumiesz tego. Wśród nas są różni ludzie. Nirktóezy zostając starszymi zatrzymali się na pewnym etapie i upatrywali tylko zagrożenia ze strony młodszych, często zdolniejszych.  Pewnie że nie chodziło tu o kwestie duchowe tylko o "autorytet". W ich mniemaniu oczywiście, bo w oczach członków zboru był to żaden autorytet. Większą sympatię zyskiwał kumaty sługa pomocniczy niż betonowy starszy.

Nie chodziło mi o straszych tylko o same zebrania. Tam jakos nie widze duchowości.

[M]

Powiedz mi czy "straszy" to funkcja dożywotnia? Czy się ją traci po pewnym czasie (wiek itp)?

Wiek nie jest tu ograniczeniem (chyba że chodzi o funkcję koordynatora zboru, wtedy górna granica to bodajże 80 lat). Jeśli nikomu nie podpadniesz i sam się nie wypalisz to możesz być starszym do śmierci.