Założyłam ten wątek, bo chciałabym żeby ten temat jeszcze bardziej wybrzmiał i żeby "owieczki" Strażnicy dobitnie się dowiedziały w jaki sposób są strzyżone!
To, że obecnie Sale Królestwa są masowo wyprzedawane, to jedno. Ale przekręty z salami były (i prawdopodobnie nadal są) już podczas ich budowy!
Z pewnego źródła wiem (od osoby, która miała styczność z finansami zboru) jak wygląda przekręt podczas budowy sali.
Mechanizm jest prosty. Bracia kupują materiały na paragony (nie faktury!), aby nikt nie mógł im udowodnić jakie ponieśli koszty (a paragon zawsze niestety może "przez przypadek" się zgubić...). Sala jest oczywiście budowana przez tabuny ochotników, którzy poświęcają się - biorą wolne / urlopy i na własny koszt jadą na budowę. Znam osobę, która spędziła całe 2 miesiące na takiej budowie pracując cały czas, 5 - 6 dni w każdym tygodniu, za darmola! (z tym, że odpadał jej daleki dojazd, bo budowa na terenie jej miejscowości).
Oczywiście, aby dodatkowo ciąć koszty może się zdarzyć, że bracia pozyskają jakieś materiały gratis albo w bardzo niskiej cenie (np. korzystając z dostępnych na danym terenie kamieni / starych cegieł itd.).
Gdy w końcu sala jest zbudowana, to okazuje się, że kosztowała max kilkaset tysięcy złotych.
Ale o tym wiedzą tylko wtajemniczeni, bo wszystko jest tajne / łamane przez poufne.Następnie wycenia się nieruchomość uwzględniając w niej KOSZTY ROBOCIZNY!
Do wartości sali wlicza się te koszty, które tak naprawdę nigdy nie zostały poniesione, bo ludzie pracowali jako wolontariusze! Prócz tego, z racji że faktur nie ma, a paragony gdzieś się "zawieruszyły" można sobie wyliczyć wartość materiałów na jaką tylko się zechce.
Efekt jest taki, że braciom siedzącym już na zbudowanej z ich krwawicy sali, przedstawia się koszt sali zawyżony od 3 a nawet 4 razy! Czyli mówi im się, że mają spłacać ponad MILION pożyczki, gdy tymczasem sala kosztowała np. 300 tysi.!
Czy widać już dokładnie ile razy obdzierani są ze skóry Świadkowie?
1. Pierwsze ździerstwo, gdy wrzucają do skrzynki pieniądze na budowę nowej sali (a byli tacy, którzy potrafili nawet swoje złote pierścionki oddać) i/lub w darowiźnie przekazują Towarzystwu Strażnica np. swoją ziemię;
2. Drugie ździerstwo, gdy za darmo pracują na budowie i jeszcze przygotowują posiłki dla wszystkich robotników (a jeszcze dokładają do interesu poświęcając swoje pieniądze na dojazdy, swoje urlopy itd.);
3. Trzecie ździerstwo, gdy muszą spłacać kilkukrotnie zawyżoną pożyczkę! I spłacają latami ten milion złotych, a spłacaniu końca nie widać! Choć datki zborowe czasem hojnie płyną (to potrafi być miesięcznie kwota nawet 10.000 zł na jeden zbór - lub większa!), to efektów spłacania długu nigdy nie widać!
4. Czwarte ździerstwo.. a bardziej kradzież.. dokonało się kilka lat temu, gdy sale zbudowane z krwawicy braci automatycznie stały się własnością Towarzystwa Strażnica;
5. Piąte ździerstwo (kradzież), gdy sala wybudowana rękami braci zostaje w końcu sprzedana! I to nierzadko bez ich wiedzy! A pieniądze oczywiście płyną do Ameryki.
Ogólnie budowanie sal, to biznes życia!
Wystarczy mieć tylko wiernych fanatyków, którzy całą robotę zrobią za darmo i jeszcze będą się z tego cieszyć!
Boli mnie jednak serce, że starsi zboru WIEDZĄ o tych przekrętach! Oni nie są tego nieświadomi! A mimo to cały czas przykładają rękę do strzyżenia owiec!
Dodam, że daaawno temu rozmawiałam z pewnym Świadkiem, który był budowlańcem i ciężko pracował na swój chleb. Nie miał on żadnych znajomości ani koneksji, więc nie był zatrudniany do budów Sal Królestwa (oczywiście nikt mu nie zabraniał wolontariatu). Brat ten przez wiele lat był rozgoryczony i powtarzał, że bracia zarabiają na salach królestwa i jak ktoś jest sprytny i się zakręci wokół budowy (jako Świadek - właściciel firmy budowlanej albo budowlaniec), to może jeszcze na tym pieniądze zarobić. A jego nie zatrudniali i on miał o to pretensje (bo zatrudnili innego brata; notabene starszego zboru).
Ja wtedy cały czas olewałam słowa tego brata tłumacząc sobie, że to jakiś zazdrośnik. I dodatkowo jakiś pazerny, skoro chce na Salach Królestwa zarabiać.
Ale teraz ten obrazek układa mi się w jedną całość!
Przecież co za problem zatrudnić brata - Świadka, który będzie odpłatnie wykonywał różne usługi na swoją firmę? I przyrobi sobie kasę... i dodatkowo może różne faktury brać na siebie (znaczy na swoją firmę), a później odliczać je sobie od podatku!
A te pozostałe "matoły" niech pracują jako wolontariusze!
Czy też o tym słyszeliście, że przy budowach są wolontariusze oraz wyróżnieni bracia (mający swoje firmy), którym się PŁACI za budowę?!
Na pewno sporo jest tu osób, które słyszały o przekrętach na budowach, więc również napiszcie jakie patologie / kombinacje były w znanych Wam zborach podczas budowy sali.