Panie i Panowie rozwodzenie się nad tym czy przykład został tam zapisany słusznie czy nie nie ma absolutnie żadnego znaczenia w kontekście tego filmu.
To ciągłe wołanie o pieniążki jest tutaj kluczem.
Zaczęło się wiele lat temu od tego, że więcej wydajemy niż otrzymujemy...wtedy to zadziałało.
Teraz od programu kongresu aż do tego cudownego filmu to już 3 wyraźny sygnał o pieniądze. Bez najmniejszego ściemniania, że teraz o pieniądzach to tak przy okazji. Całe przemówienie poświęcone kasie.
Takie wiadomości są naprawdę bardzo bardzo dobre, ponieważ pokazują pewien trend. WTS chciałbym się rozwijać a nie zwijać a tutaj nie ma z czego. Nagabywanie o datki nie przynosi skutku. Podczas ostatnich wizyt NO zachęca by na koncie zborowym trzymać zdecydowanie mniej niż saldo docelowe, otwarcie mówi się wręcz o kilku 100 na koncie na wypadek godziny W.
Te szerokie i częste komunikaty ni mniej ni więcej tylko potwierdzają to co widzą EXy a Ci wewnątrz jeszcze widzieć nie chcą. Kasa na koncie się kurczy. I to nie czas i miejsce na mówienie o tym ile cała korporacja jest warta. Bo wartość na giełdzie, czy wartość aktywów to nie to samo co stan konta. To pierwsze jest istotne przy zaciąganiu pożyczki z banku, przy takich aktywach na bank kredyt dostaną, bo kto by nie dał, potencjalny dłużnik jak nie odda to ma ogromny portfel nieruchomości...czujecie te filmy na JW, że bank taki a taki nie pozwolił na przelanie kolejnej transzy o kilka dni później i musiała zostać sprzedana sala w Teksasie i braci Smith teraz muszą jeździć na zebrania nie 70 a 140 km? Jaki cudownym posatawnowiem CK było zezwolenie na organizowanie zebrań hybrydowych, i jak przez pandemię Jehowa przygotował nas do takich stytuacji...
Zwroćcie uwagę, że teraz ten materiał w pierwszej kolejności kierowany był do strefy budżetowej pracowników WTS (to tak jakby ktoś w urzędzie zasugerował, że mamy możliwość obniżyć inflację, i wystarczy jak każdy z pracowników np odda 100 złotych, to tak nie działa) taki człowiek w BO jest kosztem, i nawet jak coś odda, to trzeba zaplanować w budżecie "wynagrodzenie" dla niego. Jak część z tego odda to super, jak nie odda to życie (notabene stawki dla każdego sługi na świecie są takie same jako kieszonkowe i aktualnie to jest kwota która w przeliczeniu na dzień zbliża cię do progu ubóstwa, tyle dobrze, że jest gdzie spać i co jeść) Tak samo przemówienie czy przyjdziesz z pustymi rękami. Pierwotnie skierowane jest do ludzi którzy z ekonomicznego punktu widzenia nie są tymi które wnoszą coś do WTS. Oczywiście gdyby taki sam człowiek pracował w jakiejś korporacji co płaci to by się okazało, że brak jego wynagrodzenia to ogromny datek na rzecz organizacji, zwłaszcza w stanach. To jest dość łatwo policzalne jak wielki haracz Ci ludzie płacą...Niemniej do brzegu.
Często skowycie o pieniądze jest niesamowitym prezentem dla wszystkich odstępców. Jeden taki materiał to nic wielkiego, ale ktoś kiedyś usiądzie, może nawet ja i z całego roku na ten moment 2021 poskleja wszystkie zachęty do dawania pieniędzy...To już będzie statystyka.
Ze statystyką ciężko się dyskutuje ponieważ jest mierzalna, choć wiele zależy od interpretatora. Tutaj w tym gronie interpretacja jest raczej oczywista o co chodzi. Szeregowy głosiciel widzi i czuje te zachęty do dawania, przecież to oczywisty przejaw jego miłości do Jezusa. Tym wszystkim dziwnym zarządcą z WTS wydaje się, że bracia nie są rozczarowani tym, że koniec nie nadszedł. Jednak są bardzo rozczarowani, w ostatnim czasie kilku głosicieli pozyskanych w latach 90 wspominało mi pokolenie z roku 1914, przecież mieli nie przeminąć...Moi zabetonowani rodzicie sami mówią, że miało to już być, może teraz po pandemii...
Nawet tutaj esom wydaje się, że jesteśmy jedyni którzy znają prawdę o prawdzie, ale w każdym zborze są dziesiątki osób które na swój sposób są wybudzone ale nie do końca wiedzą, że tacy są. Popatrzcie w swoich zborach na tych co dawniej usługiwali, byli aktywni a zostali przez ORGa cudownie potraktowani. To osoby świadome, że coś tu nie gra ale jeszcze nie wiedzą co, bo tutaj nie zajrzeli ponieważ czują strach przed mową odstępców. Każdy który tutaj trafił pierwszy raz też się tak czuł, a z czasem dostrzegł, że poza kilkoma dziwakami to ludzie tutaj mają z natury podobne odczucia i podobne przeżycia zbycia w ORGu.
Wielki posąg ze snu niedługo króla Babilonu niedługo otrzyma potężny cios i WTS straci swoje wpływy. Ci bracia którzy utrzymują cały ten korporacyjny stan zakręcą dopływ kasy jeszcze bardziej jak teraz i problemy będą się nawarstwiać.
To, że nie ma kasy świadczy też ostatni list do zborów, że na razie nie ma i nie wiadomo kiedy będzie drukowana literatura. I czy to kwestia logistyki czy kwestia finansów. CK daje nam dowody na ten moment, że to finanse.