Mateuszu, ja napisałem poważnie, bo mam takie "bezbożne hobby", że (nie licząc na żadną nagrodę na ziemi ani na żadną nagrodę w niebiosach) różnym ludziom bezinteresownie pomagam i już od ponad 30 lat jestem z tego znany w swojej okolicy.
Ja, Sebastian, nie dość że potrafię z dnia na dzień znaleźć Tobie pracę z zakwaterowaniem i z wyżywieniem, to jeszcze dokonuję wstępnej selekcji pracodawców, bo jako miejscowy wiem kto z karkonoskich gestorów bazy turystycznej jest krwiopijcą, a jest uczciwy wobec pracowników, itd. itp.
Uprzedzam, że pracy jest dużo i pot będzie Tobie po tyłku kapać (dlatego uczciwie wspomniałem że jest to oferta dla młodych i sprawnych), ale pieniądze są konkretne, a pracodawca wyróżnia się uczciwym podejściem do pracowników.
Mateuszu, ja w tym cholernym epidemicznym 2021 roku osobiście pomogłem pracowitej kobiecie, która była tak zestresowana swoją sytuacją osobistą, że nie umiała słowa wykrztusić. Nie umiałem tej kobiety pocieszać, podnosić na duchu, wysłuchiwać, itd. bo nie jestem psychologiem, ale osobiście zaprowadziłem kobietę potrzebującą pomocy do zweryfikowanej wcześniej pracodawczyni, powiedziałem "przyprowadziłem to dziewczę do pracy", a w tym samym tygodniu kobieta podjęła pracę, na warunkach o jakich nawet nie marzyła.
Mateuszu, ja nie składam pustych obietnic, ja nie pobieram żadnych opłat, ja nie naliczam odsetek, więc nie musisz zaczynać samodzielnego życia pożyczek, długów, odsetek itd. itp.
W pracy do której Ciebie zaprowadzę, będziesz traktowany jak człowiek. Na swoje utrzymanie zarabiasz własną pracą, nie jesteś uzależniony od czyjejkolwiek łaski i niełaski. Nie będziesz musiał nikomu za nic dziękować ani nikomu w pas się kłaniać i poniżać się. To naprawdę dużo dla kogoś, kto został niegodnie potraktowany przez swoich najbliższych.