Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Co musiałoby się stać, żeby Świadkowie zaczęli masowo opuszczać organizację?!  (Przeczytany 3559 razy)

Offline Gostek

"- Choć gdyby na świecie istniały tylko 2 religie i musiałabym obowiązkowo
  wybrać jedną z nich, to chyba wybrałabym Świadków... bo (z dwojga złego)
  wolę mężczyzn w garniturach niż facetów w sukienkach...-

- Myślę, że to jest jeden z głównych powodów dlaczego tkwią w organizacji.
  Wolą siedzieć grupowo w więzieniu niż być samotni na wolności.-

- Iluż jest takich naprawiaczy auta, którzy ciągle próbują wskrzeszać swoje
  złomki i ciągle do nich dokładają, bo przecież tyle w nich utopili w nich kasy,
  że nie opłaca im się ich sprzedawać za bezcen?! I tym sposobem zamiast
  kupić coś lepszego cały czas dokładają do złomu...
  A Świadkowie poświęcili swoje całe życie organizacji - często kilkadziesiąt lat
  życia, oczywiście też pieniądze, energię, zdrowie... Głupio byłoby tak wyjść z
  pustymi rękami z organizacji i jeszcze stracić wszystkich znajomych...-"


Po Prostu Ja, ale tymi stwierdzeniami dobitnie określiłaś postawy ludzi i ich myślenie, będąc tam w organizacji!
Te trzy Twoje myśli, chyba na długo pozostaną mi w głowie.
Szkoda, że nie urodziłaś się mężczyzną, bo  będąc jeszcze tam w orgu, zrobiła byś pewnie karierę jako brat starszy, czy nawet przemawiający na kongresach
Bo z takimi przykładami 😉słuchający Cię bracia byliby pełni podziwu za 'trafne przykłady z życia wzięte'........ 🤣
« Ostatnia zmiana: 10 Październik, 2021, 11:31 wysłana przez Gostek »


Offline PoProstuJa

PoProstuJa.
Przyjmijmy na chwilę Twoją narrację.
Będąc katoliczką, byłaś "ofiarą" manipulacji.
Ale będąc świadkiem, byłaś jednocześnie "ofiarą" i "sprawcą" manipulacji.
Być może właśnie dlatego ponownie wybrałabyś śJ... Jednak tym razem byłaby to świadoma decyzja.

Czy mogłabyś napisać coś równie inteligentnego o Dalajlamie i buddyjskich mnichach?
Oni też chodzą w sukienkach  ;)

PS. Odpowiedni strój to też manipulacja. Ludzie chętniej ufają osobom w "uniformach" - lekarzom, strażakom, policjantom, garnitur też jest właśnie takim uniformem.

Światusie, akurat ten temat to dotknięcie źrenicy twego oka, więc lepiej go nie kontynuować.
Aczkolwiek dla sprawiedliwości dodam, że biskupi mają czapeczki w przepięknym odcieniu różowego. Mogę ich tylko za ten kolor pochwalić!  ;D

"- Choć gdyby na świecie istniały tylko 2 religie i musiałabym obowiązkowo
  wybrać jedną z nich, to chyba wybrałabym Świadków... bo (z dwojga złego)
  wolę mężczyzn w garniturach niż facetów w sukienkach...-

- Myślę, że to jest jeden z głównych powodów dlaczego tkwią w organizacji.
  Wolą siedzieć grupowo w więzieniu niż być samotni na wolności.-

- Iluż jest takich naprawiaczy auta, którzy ciągle próbują wskrzeszać swoje
  złomki i ciągle do nich dokładają, bo przecież tyle w nich utopili w nich kasy,
  że nie opłaca im się ich sprzedawać za bezcen?! I tym sposobem zamiast
  kupić coś lepszego cały czas dokładają do złomu...
  A Świadkowie poświęcili swoje całe życie organizacji - często kilkadziesiąt lat
  życia, oczywiście też pieniądze, energię, zdrowie... Głupio byłoby tak wyjść z
  pustymi rękami z organizacji i jeszcze stracić wszystkich znajomych...-"


Po Prostu Ja, ale tymi stwierdzeniami dobitnie określiłaś postawy ludzi i ich myślenie, będąc tam w organizacji!
Te trzy Twoje myśli, chyba na długo pozostaną mi w głowie.
Szkoda, że nie urodziłaś się mężczyzną, bo  będąc jeszcze tam w orgu, zrobiła byś pewnie karierę jako brat starszy, czy nawet przemawiający na kongresach
Bo z takimi przykładami 😉słuchający Cię bracia byliby pełni podziwu za 'trafne przykłady z życia wzięte'........ 🤣

Czyli mówisz Gostku, że wystarczyłoby żebym była facetem, a kariera w organizacji stałaby przede mną otworem?!  ;D

Wiesz, odczułam to na sobie jak to jest być kobietą z dobrymi pomysłami. Szłam do starszych i je im zgłaszałam (były to pomysły usprawniające głoszenie, dotyczące godziny zebrań, zbiórek itp.). I ci bracia zawsze koncertowo mnie olewali. Mieli w nosie to co mówiłam, albo twierdzili, że się nie da.
Po czym przyjeżdżał nadzorca obwodu i okazywało się, że wprowadzał różne usprawnienia... i to były identyczne pomysły, które ja zgłaszałam starszym pół roku, rok czy dwa lata wcześniej.

A zatem (aby robić "karierę" w organizacji) nadrzędnym organem nad mózgiem zawsze są męskie genitalia!

P.S. Einstein też była kobietą  ;D



DeepPinkTool

  • Gość
...
A zatem (aby robić "karierę" w organizacji) nadrzędnym organem nad mózgiem zawsze są męskie genitalia!

P.S. Einstein też była kobietą  ;D

Moim skromnym zdaniem kariery w organizacji nie robi się męskimi genitaliami, a mózgiem właśnie. Trzeba go jednak przestawić na inne tory i jak to często ŚJ powtarzają - używać go w 8~10%.
Co do kobiecości Einstein'a, to musiała być ona bardzo zaborczą lesbijką. Nie dość, że skurzodomowił swoją żonę Milewę Marić, to wszedł w lesbijski związek z kuzynką. Co ciekawe nagrodę Nobla musiał oddać byłej żonie. Dlaczego? Spekulacje są dość ciekawe.  ;)

A w temacie wątku:
Co musiałoby się stać, żeby Świadkowie zaczęli masowo opuszczać organizację?
Odstępcy musieliby napisać książkę, zrobić słuchowisko lub nakręcić film z takim scenariuszem.  >:D


Offline Światus

Aby ŚJ zaczęli masowo odchodzić, musiałby się wypełnić "złożony znak" i to w krótkim czasie:

- trzęsienia ziemi - głośne afery związane z członkami CK;
- głód - żądanie wyższych datków, wprowadzanie nowych rezolucji itp. lub informacje o znacznym uszczupleniu finansów
- organizacji;
- wojny - kłótnie między starszymi, niesłuszne wykluczenia lubianych osób;
- zarazy - niezależne myślenie i coraz szerszy dostęp do odstępczych materiałów, propagowanie wśród śJ prawdziwych informacji o org., zmuszanie ich do logicznego myślenia, wywołanie emocji.

PoProstuJa, nie manipuluj.
Próbujesz zakończyć niewygodny dla siebie temat, podając jako powód moją wrażliwość w tej kwestii, co nie jest prawdą.
Czyżby "sukienki" księży to była jakaś pozostałość po świadkowskiej edukacji, czy zwykła nietolerancja?  ;)
« Ostatnia zmiana: 10 Październik, 2021, 14:26 wysłana przez Światus »
Prawda jest niezmienna i dla wszystkich taka sama. Inaczej nie jest prawdą.


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 263
  • Polubień: 2166
  • Między ślepymi jednooki królem


- trzęsienia ziemi - głośne afery związane z członkami CK;
- głód - żądanie wyższych datków, wprowadzanie nowych rezolucji itp. lub informacje o znacznym uszczupleniu finansów
- organizacji;
- wojny - kłótnie między starszymi, niesłuszne wykluczenia lubianych osób;
- zarazy - niezależne myślenie i coraz szerszy dostęp do odstępczych materiałów, propagowanie wśród śJ prawdziwych informacji o org., zmuszanie ich do logicznego myślenia, wywołanie emocji.


Czterej jeźdźcy odstępstwa.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4061
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Zaczną masowo opuszczać gdy zmieni się filozofia życia i monoteizm straci przełożenie na to jakimi kategoriami ludzie myślą. Już teraz coraz mocniejszą rolę odgrywa ekologizm i transhumanizm, potencjalnie nowe religie. Następuje osłabienie państw narodowych, tożsamości etnicznych, małżeństwa i inne więzi międzyludzkie są coraz mniej liczne i coraz bardziej krótkotrwałe, zmienia się globalnie styl życia. Do tego wszystkim zaczyna rządzić przestrzeń wirtualna, a tam specjalnie nie ma miejsca na Jezusa z jego przesłaniem do żydów sprzed 2 tysięcy lat. Grzech i świętość, już teraz zaczynają to być abstrakcje na miarę mitologii, to problemy starego świata, a nie coś co rozpala wyobraźnię mas. Co w tym odnajdują dla siebie młodzi żyjący non stop w świecie wirtualnym, przejęci globalnym ociepleniem, losem mniejszości, spaceX, Teslą, strajkiem klimatycznym, robotyzacją miejsc pracy, transhumanizmem, youtube i tiktokiem? Dla których zarówno kościół jak i organizacja to tylko kolejne skandale?

Ludzie sprawujący prawdziwą władzę - fundusze walutowe, banki, koncerny medialne, niedługo podyktują własny etos życia i świadki się w tym nie zmieszczą, bo ich przesłanie nie jest nawet wczorajsze, ale przedwczorajsze, na miarę geriatrii. Jadą wyłącznie na przyzwyczajeniu pokoleń pamiętających inny świat. Nikt nowy już nie przyjdzie, a dotychczasowi będą się wykruszać, bo atmosfera jest niesympatyczna i opresyjna nawet dla tych, którzy jeszcze myślą po protestancku. Może jakoś przedłużyć życie udałoby im się gdyby poszli pełną parą w media społecznościowe, ale obecnie zaczynam myśleć, że organizacji nie zostało dużo czasu właśnie dlatego, że przestała dawać odpowiedzi na miarę czasów, a czasy bardzo przyspieszają.
« Ostatnia zmiana: 10 Październik, 2021, 15:13 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline NieZnaPrawdy

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 263
  • Polubień: 2166
  • Między ślepymi jednooki królem
Ekskluzywna Inkluzywność, wiele wymienionych przez ciebie sił występuje w kontrze do natury ludzkiej a tej nie da się zmienić.
Religijność jest częścią natury ludzkiej, także nowe nurty nie będą wstanie wyrugować całkowicie Chrześcijaństwa, choć Świadków Jehowy pewnie tak.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4061
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Religijność jest częścią natury ludzkiej, także nowe nurty nie będą wstanie wyrugować całkowicie Chrześcijaństwa

No popatrz, a chrześcijaństwo gdy nadszedł jego czas wyrugowało całkowicie wszystkie europejskie ( i nie tylko) politeizmy :P . Tak samo nowoczesność wyruguje chrześcijaństwo, bo zwyczajnie przestaje dawać życiowe odpowiedzi na miarę czasów, przestaje być opowieścią w której ludzie się odnajdują. "Czyńcie sobie ziemię poddaną" to nie jest motto na miarę globalnego ocieplenia. Już prędzej popularność zdobędzie kult matki ziemi, jakieś new age. Młodzi nie chcą chodzić na procesje, ale chcą chodzić na strajki klimatyczne. Nie chcą słuchać prymasa, ale chcą słuchać Grety Thunberg. Dodaj do tego transhumanizm, nakładkę z rzeczywistości wirtualnej na codzienność i nagle okazuje się, że bardziej na czasie jest taki buddyzm zen, hinduizm albo szamanizm niż opowieść z Galilei sprzed 2 tysięcy lat i kłótnie z faryzeuszami i sadyceuszami o tym czym jest grzech i jak utrwalać patriarchalny porządek świata.

U swego zarania bardzo mocno chrześcijaństwo oparło się na poparciu kobiet, którym pasowała jego łagodność i troskliwość. Mężczyźni dużo dłużej trzymali się tradycyjnych bogów. Dziś powiedz przeciętnej młodej kobiecie, że ma być w zgodzie z listami apostolskimi poddana mężowi, pokorna i realizować się jako żona i matka, i zobacz jaka będzie reakcja :P Strajki kobiet u nas to przecież to odpowiedź na próby forsowania chrześcijańskiej moralności, chrześcijańskiej wizji świata w ponoć chrześcijańskim zaścianku :P Oprócz starych ludzi w Europie nie ma już nikogo kto chciałby słuchać tamtej opowieści.
« Ostatnia zmiana: 10 Październik, 2021, 16:13 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Matylda

Ekskluzywna Inkluzywność, wiele wymienionych przez ciebie sił występuje w kontrze do natury ludzkiej a tej nie da się zmienić.
Religijność jest częścią natury ludzkiej, także nowe nurty nie będą wstanie wyrugować całkowicie Chrześcijaństwa, choć Świadków Jehowy pewnie tak.
Przyzwyczajenie to jest częścią natury ludzkiej, ale religijność? Nie powiedziała bym. Ja tam żadnym myślicielem ani filozofem nie jestem, raczej pragmatycznym obserwatorem.
Mieszkam na wsi, dużej wsi i z moich obserwacji wynika że religijność uprawiają tutaj tylko i wyłącznie osoby 60 plus. I to nawet z przewagą tych plus, plus, plus.
Wieś jest naprawdę duża we wsi szkoła, w szkole około setki gawiedzi. Wszyscy we wsi są tak zwanymi katolikami poza jedną rodziną. A co do czego to w kościole nie ma komu do mszy służyć.
Krótko mówiąc do kościoła chodzą tylko stare baby żeby zaliczyć rutynę przed rosołem i być na bieżąco z plotami i nikt, dosłownie nikt poniżej 25 roku życia.
To ja nie wiem gdzie tu ta religijność.
Ludzie należą do wiar, kościołów, sekt bo tam się im coś obiecuje. Niebo, życie wieczne na zemi, reinkarnację, ale to nie ma nic wspólnego z religijnością to jest tylko wizja korzyści a jak korzyść długo nie nadchodzi to i religijność się kończy. Ot co.


Offline Mahershalalhashbaz

O to właśnie mi chodziło. Te korzyści trzymające dużo młodszych osób w sekcie bywają dużo bardziej namacalne. Umrze babcia, zostawi mieszkanie i będzie wreszcie można przestać udawać że się wierzy w to całe barachło.
nihilista


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4061
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Kościół u nas pijarowo mocno ratuje się takim Szustakiem, wyrabiającym dobre wyniki na youtube i patronite. Choć tradycjonaliści zarzucają mu, że z tradycyjnym nauczaniem kościoła jego nawijka niewiele ma wspólnego. Ale chłop poczuł w którą stronę wiatr wieje, jak i o czym należy mówić i młodzi go słuchają, jakąś część wiernych zagospodarował tudzież odzyskał. A czy dla siebie czy dla kościoła i na jak długo, to już inna sprawa.

Tymczasem świadki swojego Szustaka nie mają. Mają za to pukanie pukanie do drzwi, stojaki i własną telewizję - bo mediów społecznościowych się boją - w której wykłady nawijają ludzie należący do geriatrii, językiem geriatrii o sprawach interesujących geriatrię.

Zasięgi za to obecnie robią w liczących się mediach społecznościowych ludzie opowiadający o patologiach organizacji, a nie jej apologeci. I jeśli to nie jest świadectwo schyłku, to nie wiem co ma nim być.
« Ostatnia zmiana: 10 Październik, 2021, 16:58 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline Sebastian

gdyby w dziesięcioosobowym składzie ośmiu członków Ciała Kierowniczego koncelebrowało mszę świętą odprawianą przez Papieża Franciszka i przez Patriarchę WszechRusi Cyryla Drugiego, to _nawet_wtedy_ nie nastąpiłby masowy odpływ wiernych...

a poważnie, to (wg mnie) religia "stojaków Jehowy", wróć, (co prawda NIE świadczących, ale nazywana chyba tylko dla żartu) "świadkami" Jehowy, mocno zlaicyzowała się i większość wiernych mentalnie jest już poza organizacją, tak jak większość katolików jest mentalnie poza kościołem.
« Ostatnia zmiana: 11 Październik, 2021, 11:40 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline matowa

Wiecie co, w mojej wyobraźni czasem pojawia się taka scena, że jest kongres, ale taki duży albo międzynarodowa audycja i wychodzi jeden z CK i mówi, że wewnętrznie doszli do wniosku, że wszyscy się mylą i nie chcą dalej żyć w kłamstwie i to koniec ŚJ. Ciekawe ile utworzyłoby się grup zastępczych wierzących, że Szatan zwiódł CK a bracia muszą dalej trwać XD
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Gostek

W internecie widziałem kiedyś fragment wystąpienia pewnego brata podróżującego , chyba z Krakowa, który z mównicy oficjalnie ogłosił swoje odejście z organizacji.
Również w Niemczech miała miejsce podobna sytuacja.


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 340
  • Polubień: 4061
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Żeby odchodzili wystarczy na ten moment międzynarodowy zamęt i teorie (spiskowe) alternatywne do tego co naucza Niewolnik. Skoro jego autorytet potrafi być wewnątrz zboru nadszarpnięty ze względu na sytuację ze szczepionkami, to w sytuacji poważniejszego konfliktu lub kryzysu zapewne też przegra z tym co będzie pisane na twitterze, fejsbuku, wyświetlane na jutubie.

Patrząc z tej perspektywy nie dziwię się, że tak się bali telewizora i internetu. Dzisiaj przekaz rozmaitych trolli jest nierzadko bardziej atrakcyjny, zrozumiały, bezpośredni i dociera do ludzi szybciej niż to co ogłoszą niejasnym, pełnym patosu językiem w swojej telewizji dziadki z USA. Dodajmy, że pewna część świadków to społeczne wyrzutki, dziwacy rozczarowani społeczeństwem, których Organizacja ze swoim antysystemowym przekazem zagospodarowała, wcześniej nie mający wielu alternatyw. Tymczasem dzisiaj takich nonkonformistycznych alternatyw i społeczności na pęczki w internecie.

Jakby ktoś chciał rozmontowywać Organizację, to nie poprzez frontalny atak na nią samą, ale wzniecając spory w kwestiach które wydają się bezpośrednio niepowiązane z naukami i samą przynależnością do świadków. Dlatego opowieści o prześladowaniu głosicieli przez policję i zamykaniu sal podczas wielkiego ucisku ( póki co świadki sami zamknęli sale i ograniczyli działalność, a kościoły dalej otwarte :P ) można sobie między bajki włożyć, to fantazje rodem z poprzedniej epoki, takie w których następuje wzmocnienie gorliwości i Organizacja de facto wygrywa, a dzisiejsi socjotechnicy doskonale o tym wiedzą.

Babilon prędzej poróżni w kwestiach finansowych, stylu życia, medycyny; zamiast kija zaproponują marchewkę i Organizacja sama się zapadnie.
« Ostatnia zmiana: 12 Październik, 2021, 17:04 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »