Nowe plakaty na Dzień Pamięci Ofiar Strażnicy

[Kleryk]

Nawiązując do mojego poprzedniego postu. Zacytowany fragment Strażnicy, dla mnie, nijak ma się do nagłówka plakatu, chociaż sam w sobie jest obrzydliwy. Jednak tak postawiony zarzut większość SJ z łatwością odbije. I o czywiście piętnuję zachowanie kogoś kto ma tak poryte w głowie, że nie odbierze telefonu od wykluczonego swojego dziecka, bo nie, dla zasady, choćby to nawet było na życiowym zakręcie i potrzebowało nagłej pomocy. Takiego fanatyzmu nie toleruję i sprzeciwiam się wprost.

Ale moją odpowiedzą na plakat będzie inny cytat ze Strażnicy.

"https://www.jw.org/finder?wtlocale=P&docid=1974565&srctype=wol&srcid=share&par=24"

Wiec w niektórych przypadkach (różnych, nie tylko związanych z wykluczeniem) to nie strażnicowe zasady, ale nadinterpretacja poszczególnych głosicieli, brak samodzielnego myślenia i starsi świętsi od Papierza, doprowadzili do tej sytuacji, mimo, że literatura jest bardziej liberalna. Typowe faryzejskie metody nauczania i stosowania prawa, tworzenia niepisanego prawa. Co prowadzi później do przykrych sytuacji takich jak ma Kleryk.

PS. Rozmowę po studniówce też miałem i to nawet z argumentem, że na tej studniówce bawił się wykluczony.

Nie do końca się z tobą zgodzę.
W artykule jest jedynie mowa, że starsi nie będą się zajmować takimi sprawami.
Natomiast rady w kwestii traktowania wykluczonych są konkretne.
Pamiętasz filmik z kongresu gdzie było pokazane aby nie odbierać telefonu od dziecka?
Na stronie kochamywas.pl masz zamieszczony film gdzie na zgromadzeniu rodzice mówią o tym jak całkowicie zerwali kontakt z dziećmi.
Jeśli ktoś zachowuje się inaczej, to nie do końca stosuje się do wskazówek niewolnik. Tak samo jak w sprawie wyższego wykształcenia. Ten kto nie idzie na studia nie jest fanatykiem, lecz przykładnym głosicielem.

[Technolog]

Ok, mamy prawo się nie zgadzać, każdy przeżył co innego w życiu i ma inną sytuację.
Niestety nie ma co polegać na radach starszych, bo nigdy nie wiesz na kogo się trafi. Mam przykład taki w moim byłym zborze, gdzie jeden ostatnio mówił o tym, żeby głosić jak toniesz krzycząc "Jehowo ratuj". Nie wiem jak miałbym to głoszenie sobie zaraportować. A drugi starszy jest całkiem normalny i życiowy. A znowu mój wujek, też starszy, zawsze powtarzał (tylko nie wiem czy oficjalnie), że jak ktoś ma ochotę iść na studia to powinien się kształcić ile chce, no i jego synowie poszli i się wykształcili bo chcieli.
Filmik z kongresu pamiętam i też mnie uderzył, bo dziewczyna mogła być w nagłej potrzebie i potrzebować szybko pomocy.
Niestety, w Strażnicy wszelakie sugestie co zrobić i jak postępować, przyprawione kilkoma sugestywnymi pytaniami, traktowane są jak prawda objawiona, a niedopowiedzenia głosiciele szybko sobie dopowiadają w rygorystycznym kierunku.

No cóż, działaj w swoim temacie tak jak uważasz.

[Blue]

Technolog, ja za bardzo nie wiem o co Ci chodzi. Przytoczona przez Ciebie strażnica jest nieaktualna - w późniejszych egzemplarzach zrewidowano stosunek do wykluczonych. Nieaktualną strażnica równie dobrze można by postulować, że ŚJ nadal obchodzą Boże Narodzenie. Wytyczne co do kontaktów z wykluczonymi można znaleźć w aktualnej wersji książce Paście:

Gdyby jakiś głosiciel był znany z utrzymywania nieuzasadnionych kontaktów z krewnymi, którzy zostali wykluczeni lub się odłączyli, ale nie mieszkają z nim pod
jednym dachem, starsi powinni z nim porozmawiać i udzielić mu rad opartych na Biblii. Omówią z nim myśli z książki Bądź blisko Jehowy, strona 241. Jeśli wyraźnie widać, że w tej sprawie chrześcijanin lekceważy ducha zasad leżących u podstaw postanowienia o wykluczeniu i nie reaguje na rady, to nie nadaje do otrzymania w zborze przywilejów powierzanych przykładnym głosicielom.

Paście, rozdział 12, część 17.1

[Estera]

Kontakty rodzinne wyłącznie w ważnych, formalnych sprawach.
Dawne rady to stare światło  Teraz odstępca ma być wrogiem. I warto uświadamiać o tym ludzi, którzy mogą być podatni na "prawdę".

   Słusznie Vog zauważyłeś.
   Należy wziąć mocno pod uwagę, że Strażnica uprawia tresurę w trzymaniu owiec w posłuszeństwie.
   Uczy się też tego, że nie należy dyskutować, nawet jeśli jakiś starszy podejmuje debilną decyzję, bo władzy zborowej się nie krytykuje.
   Tylko się jej bezwzględnie i bez szemrania słucha.
   Mieszkam na terenie, gdzie owce w starszych są wpatrzone jak w najważniejszych namiestników bożych.
   Wielu jest gotowych założyć dla nich złote korony i nakazać królewskich pokłonów.
   Słowa tych ludzi mają moc wywyższyć człowieka, ale równie bardzo szybko zniszczyć.
   


   Stare światło, co do wykluczonych czy ludzi odchodzących było bardziej liberalne.
   Produkowanie reklamowych filmików na główne zgromadzenia w roku tworzą odpowiednie szablony myślowe w głowach śj.
   Władze Strażnicy robią to celowo, a błędnych nadinterpretacji nikt z nich nie prostuje.
   A jak nie prostuje, to znaczy, że dla nich są one wygodne.
   Milczeniem są zatwierdzone.
   A fanatyczni starsi w takich zachowaniach jeszcze tylko umacniają szeregowych świadków.


   Treści tego typu, że nawet nie pisać i nie czytać maili, sms-ów i nie odbierać telefonów od wykluczonych członków rodzin.
   Prowadzą do wielu niewyobrażalnych tragedii w rodzinach.
   Strażnica tego z tej strony medalu, nie roztrząsa.
   Dla niej ważne jest by wykluczona osoba nie siała fermentu informacjami z poza ekranu i literatury strażnicy.
   Stąd są tak radykalne cięcia i nie ważne, że z powodu braku kontaktu z rodziną, ktoś sobie odbiera życie.
   Bo na banicji zborowej sobie nie radzi.
   To nikogo z tej korporacji nie obchodzi.
   A członkowie zboru nawet na pogrzeb takiej osoby się nie wybiorą, by wesprzeć pogrążoną w rozpaczy rodzinę.
   I dlatego polityka traktowania w taki sposób osób wykluczonych, odłączających się, świadomych, czym są nauki strażnicy.
   Jest tak bardzo niebezpieczna.
   To nie są żarty.
   Ludzie przez taką politykę tracą życie 
   I trzeba o tym mówić głośno, jasno i wyraźnie.
   Żeby strażnica nie czuła się komfortowo.
   I żeby czuła się całkowicie obnażona.
   Czuła na plecach ostrzegawczy oddech tych, którzy odchodzą.

[janeczek]

Zmieniło się mają za dużo odejść dezercji to światkowe odłączenie się to jest nieustające trwa ciągle, na zoom od miesiąca nie widzę 2 rodzin w sumie to 6 okienek mają stracha to postępujący uwiąd pewnie wszędzie widać, chwalili się rekordową obecnością na pamiątce w tym roku ale ja znowu nie widziałem paru nazwisk za które dałbym sobie pazury na różowo pomalować, jest dziwnie ogólne zobojętnienie może mają około 30% tych co poszli by za nimi w przysłowiowy ogień, wypalili się z idei brak wizjonerów trwanie zakłada zaciskanie śruby ale strach przed opinią powoduje że kombinują  skiny z  strażnica WRZESIEŃ 2021 ostatni artykuł tam nawet raz nie wspomniano o tych co się odłączyli dobrowolnie, tak z innej perspektywy i strony KK mocno komplikuje można powiedzieć ostateczne odejście a w doniesieniach prasowych jest że księża bywają mili i proszą żeby nic ostatecznie nie robić nawet tak potężna instytucja widzi że to dziwne żeby się ludziom chciało , tak z światowej strony to tych co zwerbowali spośród katolików można nazwać bigamistami religijnymi nie odeszli skutecznie z KK

[Technolog]

Technolog, ja za bardzo nie wiem o co Ci chodzi. Przytoczona przez Ciebie strażnica jest nieaktualna - w późniejszych egzemplarzach zrewidowano stosunek do wykluczonych. [/b]

Dzięki temu wpisowi maglowałem w skorowidzu i innych temat wykluczonych.
Gdy doszedłem do fragmentu: co zrobić

jeśli wykluczony odbierze telefon: w95 15.7 27

ręce mi opadły i ogarnęło zażenowanie.
Blue, pogadamy kiedyś przy innym wątku, ja się z tego wątku wypisuję.

[Blue]

Rozumiem, no ale chyba nie masz teraz już wątpliwości, że obecnie żaden SJ nie ma wymówki jeśli chodzi o oskarżenie o ostracyzm. Odpowiadać można na nie tylko kłamiąc (jak to zrobił prawnik ŚJ w Kanadzie) lub przekonując, że takie zachowanie jest racjonalne.

[Technolog]

Odpowiadać można na nie tylko kłamiąc (jak to zrobił prawnik ŚJ w Kanadzie)

Możesz przybliżyć, bo nie pamiętam.

[Blue]

No zobacz co tutaj mówi:

Porównaj to sobie z tym, co sam znajdziesz w literaturze i co my tutaj przedstawiliśmy.

[Technolog]

Porównaj to sobie z tym, co sam znajdziesz w literaturze i co my tutaj przedstawiliśmy.

Porównałem, oglądałem film i co powiedzieć, w jw.org jest prawda dla zboru i prawda dla świata. Wiemy o tym chociażby po odpowiedziach na najczęściej zadawane pytania na jw.org. Jednak nadal obstaję przy twierdzeniu, że zdanie o Ani z plakatu jest naciągane jak kalesony. No ale pominąwszy już to.
Kiedyś tłumaczyłem małżonce, że wykluczony nie roznosi choroby, i rozmawiając z nim niczym się nie zarażę. a może sprawię, że lepiej się poczuje. Zwyke rozmawiałem po zebraniu albo na zgromadzeniu. Jak już przyszedł to chyba jest z człowiekiem w porządku.. Strażnica z września 2021 wytrąciła mi argument. Coraz większa betonoza.

[Mahershalalhashbaz]

Technolog, ta pierwsza Strażnica na którą się powołałeś przecież była z 1974 roku, sprzed odejścia Raymonda Franza i opublikowania Kryzysu Sumienia. Oni po tym bardzo zaostrzyli politykę co do ostracyzmu.

Kopiąc jeszcze głębiej można znaleźć Strażnicę w której wykluczanie jest opisane jako niebiblijna praktyka o pogańskim pochodzeniu, stosowana tylko przez paskudne szatańskie organizacje takie jak kościół katolicki. Od tamtego czasu nowe światło ostracyzmu rozbłysło i lśni teraz jak supernowa.

[Lovely]

Jednak nadal obstaję przy twierdzeniu, że zdanie o Ani z plakatu jest naciągane jak kalesony.

Oczywiście masz prawo tak uważać. Chciałabym Ci opowiedzieć o sobie. Moi rodzice wzieli chrzest przed moimi narodzinami. Wcześniej mieli bardzo bliskie relacje z rodziną, ale opierała się ona głównie na urodzinach, imieninach i wigilii. Przed moimi narodzinami (a po chrzcie rodziców) relacje rodzinne zmalały prawie do zera. Jestem dorosła kobietą i widziałam swoją rodzinę kilka razy (nawet nie na weselach, bo tak się potoczyło, że moje rodzeństwo wcześniej brało śluby i rodziny ze świata nie zaprosili, więc oni nas też nie). Aktualnie jedyna moja rodzina z jaką mam jakąkolwiek relacje jest ŚJ. Dobrze wiem, że jak tylko przestanę być ŚJ przestaną się do mnie odzywać. Uważam, że i tak jestem w bardzo dobrej sytuacji, bo zostanę z mężem i Jego rodziną
Ciepło myślę o osobach, które po odejściu od ŚJ nie miałyby nikogo, wiem, że jest ich wiele. I dla mnie i dla nich to zdanie nie jest przesadzone.
Jeśli tylko komukolwiek udało się ominać/lekceważyć brak utrzymywania relacji z wykluczonymi to bardzo się cieszę. To ważne w życiu, relacje rodzinne są bardzo ważne.
PS Wyobraźcie sobie, że udało mi się ominąć rozmowy napominajacej po studniówce

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Storczyk]

Naciągane jak kalesony, jest stwierdzenie zacytowane z tej ich strażnicy  "Biblia wyraźnie mówi, żebyśmy przestali utrzymywać kontakty z taką osobą"
Ten cytat jest tak sformułowany, że wszystko inne co napiszą, nie ma żadnego znaczenia,  bo najważniejsze jest to co mówi Biblia.
Tylko gdzie tak mówi ?

[janeczek]

Chciałem to znaleźć i nie potrafiłem dzięki Blue ja jestem ponad 25 lat poza i wiele widziałem i tylko skuteczny system unikania wobec wykluczonych i ci co odeszli mnie trzyma w stanie nieaktywnego, ja wogule nie mam nic do Technolog za to co pisze jemu się wydaje że sam by z tego wyszedł dał radę szacun za tak pozytywne nastawienie ja łudziłem się do 2002 może 2003 się nie da, załatwią cię nic nie będzie taki jak przed tym postanowiłem że będę dla nich Krzyżem który będą dźwigać chyba to jasne patrząc na mój awatar, to działa sprawnie naprawdę o ile swoich bliskich można pozyskać nikt z moich najbliższych nie usłuchał by ich ale resztę rodziny bym stracił znaczy przegrał, nie osaczaj nie doprowadzaj do desperacji bo części ci odda rzuci się na ciebie ja tak robię dwa razy mnie naznaczali i po czasie latach nikt kto brał udział nie był starszym, przecież to proces naturalny pomogłem mniejszości części stracić kwalifikacje duchowe ale każdemu co noga się powiela ma na kogo zrzucić nigdy nie zaprzeczam że pomagam oczyszczać organizacje Jehowy z brudu bo jest ona święta nieskalana, pare lat temu nastąpiła wymiana starszych naturalna i orgowa czystka i jeden postanowił wykazać się i na spotkaniu że trzeba zrobić ze mną porządek wiem był tam z rodziny jeden, podobno koordynator zsiniał zażył leki jest sercowiec i i dowiedział to nasz brat i idzi do niego i mu to powiedz od tamtego czasu jestem tolerowany, ale to całe moje zwycięstwo gdyby mi się noga powiela wyleciał bym na zbity pysk i stracił to co kocham dlatego nie opuszczam gardy         

[Kleryk]

Tak wyglądają plakaty A3 w wersji drukowanej.
Gdyby ktoś chciał takie zamówić i otrzymać to polecam tego sprzedawce:

https://allegro.pl/oferta/plakaty-a3-druk-expres-24h-100-sztuk-7366564904

Koszt 200 plakatów z wysyłką do domu to niecałe 80zł
Jak rano zamówicie to macie gotowe na następny dzień.