To ja już mam pewność, że tu faktycznie idzie o budowlankę pod przykrywką wyznania religijnego. Oczy się otworzyły jak swego czasu robili łączenie zborów bo działalność spowalnia, by potem z powrotem zacząć budować, bo przecież rośnie! Zawsze jak patrzę na te budynki wystawione na sprzedaż to serce mi się kraje, bo w to zainwestowano masę wysiłku i dobrej woli - nie mówiąc już o pieniądzach - ludzi, którzy faktycznie myśleli, że robią to dla Królestwa i dla siebie. Tymczasem tu od początku mogło iść o cynizm i wyrachowanie góry, która to traktowała jako długoterminową lokatę kapitału.
Co by nie powiedzieć, w przypadku kościoła przynajmniej widać czemu służył budynek. Jest w taki sposób stawiany, że jego wykorzystanie w innych celach jest maksymalnie utrudnione, nieprzyjazne wszelkim reorganizacjom i ten duch sakralny wciąż się unosi nad budowlą. I takie podejście to ja nawet szanuję. Sale królestwa mają to w minimalnym stopniu, tzn. budują parterową salę bez podziału na większą liczbę pomieszczeń. Jakby byli kompletni cyniczni, to zbudowaliby piętrówkę, podzielili na pokoje, rozbili zbory na mniejsze grupy i jazda; po wszystkim odsprzedać byłoby jeszcze łatwiej. Ale widać do tego poziomu cynizmu żeby stawiać pełnoprawne mieszkania jeszcze nie dosięgli.