Ogólnie spoko sprawa taki portal dla ex świadków jehowy. Mnóstwo problemów mniej jak święta, ślub, chrzest dzieci czy chodzenie do kościoła. Ja miałem kiedyś dziewczynę ze świata i jak usłyszała że nie będę na chrzcie swojego ewentualnego przyszłego dziecka to wybuchła płaczem.
Wcale się nie dziwię że wybuchła 🤓każda religia to jest teatr dla tych co nie wiedzą jak żyć. Jak im jakiś guru, ksiądz czy brat straszny, powiedzą jak żyć to im lżej.
Jeżeli więc ileś lat byłeś marionetką w jehowickim teatrze to co by Ci szkodziło wystąpić raz w katolickim.
Chyba że kierował tobą strach że ci się pociecha przeziębi😎od polewania zimną wodą 😜
Śmiechy, śmiechami , ale pamiętam też swoje dziwne lęki, kiedy byłam w ciąży. Co ja zrobię jak mój mąż zechce ochrzcic dziecko. Mój mąż by co prawda ateistą a mój strach wynikał wyłącznie z tego, co na to moja matka. Ja się tylko jej bałam, jehowa mnie nie wzruszał.
To człowiek próbuje panować nad człowiekiem i to jest źródłem wielu cierpień.