Swoja droga ciekawe czy komuś na "rozmowie" wykazali dlaczego niezgoda z naukami sJ to odstępstwo. Ja nie znam takiego wersetu.
David A. Reed, były starszy zboru i pionier stały tak skomentował uznawanie niewinnych ludzi za odstępców przez liderów organizacji Świadków:
"W kolumnie 'Pytania czytelników' (strony 27-28) w
Strażnicy nr 10/1987 r. [...] odpowiedziano na pytanie czytelnika: 'Dlaczego Świadkowie Jehowy wykluczają ze społeczności (ekskomunikują) za odstępstwo pewne osoby, które w dalszym ciągu podają się za wierzące w Boga, Biblię i Jezusa Chrystusa?'. Oficjalna odpowiedź zawiera następujące myśli:
'Prawowita przynależność do Świadków Jehowy wymaga uznawania całego szeregu prawdziwych nauk Pisma Świętego, w tym również tych wierzeń biblijnych, które są właściwe tylko Świadkom Jehowy. Co wchodzi w skład takich wierzeń? […]
że obecnie na ziemi działa ‘niewolnik wierny i rozumny’, któremu zostały powierzone wszystkie ziemskie sprawy Jezusa i który jest ściśle związany z Ciałem Kierowniczym Świadków Jehowy (Mat. 24:45-47); że rok 1914 oznaczał koniec Czasów Pogan i ustanowienie Królestwa Bożego w niebiosach, jak również rozpoczęcie przepowiedzianej obecności Chrystusa […] że tylko 144 000 chrześcijan otrzyma nagrodę niebiańską […]'.
Wobec tego, jednostki, które jako Świadkowie Jehowy są przykładnie moralne i aktywne, mogą zostać wykluczone jako odstępcy za kwestionowanie 1914 roku lub za negację liczby osób idących do nieba, albo co jest bardziej znamienne, za kwestionowanie prawa Ciała Kierowniczego do tego rodzaju ustaleń".
Całość komentarza autora można znaleźć w: David A. Reed,
Odpowiedzi dla Świadków Jehowy według tematów, s. 126-128.