Chłopie czytaj ze zrozumieniem ja nie piszę że nie ma wirusa ale że większość ludzi może go nie mieć i dopowiem że wielu starszych ludzi umiera na tzw choroby towarzyszące które podciąga się pod koronę, a dlaczego? może dlatego że lekarze i personel mają 100% więcej płatne gdy obsługują chorych na wirusa. Onet podał iż dziś zmarło 303 osób w tym z powodu wirusa z chorobami towarzyszacymi 267 osób a na samego wirusa 36 osób.
Skąd wiesz, że te starsze osoby umierają na choroby współistniejące? To takie trochę strzelanie w ciemno.Musisz pamiętać, że kiedy MZ publikuje liczbę ofiar to w gronie tych, którzy zmarli z powodu współudziału Covid -19 z choroba współistniejącymi są wszyscy pacjenci, którzy chorowali na choroby serca, cukrzyce, nadciśnienie, nowotwory a nawet otyłość. Nie ma nic dziwnego, że wirus takich wykańcza łatwiej.
No ale dobrze, skąd niby mamy wiedzieć, że to nie zakrzep albo wylew załatwił tych z chorobami współitniejącymi. Może tak być i na pewno się zdarza i właśnie dlatego MZ raportuje te zgony oddzielnne. Niemożliwe jest zweryfikowanie tego w każdym przypadku - po prostu zgonów jest za dużo. Nie oznacza to jednak, że możemy spokojnie założyć, że większość tych zgonów nie jest spowodowana przez Covid. Dlaczego?
Od Kwietnia 2020 roku liczba zgonów była tylko trochę wyższa niż średnia z poprzednich 4 lat. Jednak w Pażdzierniku, wraz z drugą falą pandemii, liczba zgonów wyniosła 49 132. To jest o 15 000 więcej niż średnia z 4 poprzednich lat!
W samym moim zborze 5 osób złapało Covid, z czego 2 przechodzą go bardzo ciężko. W okolicznych jest jeszcze gorzej.
Argument o płacy lekarzy jak zawsze jest dla mnie bardziej niż śmieszny. Wykonuję dość skomplikowaną pracę za którą mam dobrą płacę. Nie ryzykuję jednak życiem ani zdrowiem. Lekarze mają o wiele bardziej skomplikowaną robotę a do tego ryzykują swoim życiem i zdrowiem codziennie. Jak dla mnie, powinni dostawać 200% dodatku a nie 100%. W zborze mam jedną pielęgniarkę. Wrak człowieka - ostatnio płakała, jak opowiadała o intubowaniu młodej osoby z Covidem, która prawdopodobnie nie przeżyje.
Ciężko mi uwierzyć, że są jeszcze ludzie, którzy powątpiewają w powagę sytuacji, woląc szukać jakichś magicznych znaków w obostrzeniach. Oby nikt kogo nie znacie, nie umierał z powodu braku respiratora lub tlenu.