Listopadowa Kampania z Strażnicą nr 2 2020

[Blue]

pytanie: co należy zrobić aby zostać zaliczonym do NIEWYKWALIFIKOWANYCH głosicieli?!

Dobre pytanie. Chyba chodzi o to, by nawet wśród JW wykazać się szczególnym niskim poziomem błyskotliwości. Np. na pytanie: "Czy wierzą państwo w matkę boską?" odpowiadać: -"Ależ oczywiście! Wierzymy i to jak!"

Też ktoś, kto "nieprofesjonalnie" się ubiera nie będzie uznany za wykfalifikowanego głosiciela. Ktoś kto jest mało w służbie, też raczej takim nie będzie.

[Sebastian]

a jeśli ktoś nie umie albo nie chce udawać głupszego niż jest (jak w tej deklaracji dot. "wiary w Matkę Boską") ale ograniczy się do konsekwentnego nienoszenia krawata i na każdym ZOOOM-owym zebraniu występuje w sweterku "marki Kononowicz"?!

chodzi mi to to aby uchwycić _łagodny_ sposób na wymiksowanie się z aktywności dla jw.org

[Efektmotyla]

a on mówi, że może to wyjawić w oddzielnym pokoju, gdzie po zbiórce zaprosi osoby wybrane...

Poziomy wtajemniczenia jak w Masonerii

[Sebastian]

Poziomy wtajemniczenia jak w Masonerii

swoją drogą, ciekaw jestem jak to wygląda: kończy się zbiórka, wszyscy czekają, a starszy zboru wyczytuje "wybranych" i reszta to słyszy (i wie że jest niewybrana)?

[Gostek]

Organizacja sama wywołuje podziały między swoimi członkami. Niestety, ale w czasach ostatnich (czytaj ostatecznych) jest to coraz bardziej widoczne.

[Nikt]

Ludzie pomocy moja szacowna małżonka dostała powołanie w ten wspaniały przywilej pisania listów . Tłumacze,że  Rodo ze to jej osobista odpowiedzalność ale nic to nie daje. Może macie jakieś pomysły czym można by uargumentować by tego nie robiła?

[Siedemtwarzy]

Nikt, zaproponuj adres i napiszcie razem list do jakiejś firmy. Tylko, żeby z tej drugiej strony był ktoś podstawiony, jakiś kumpel. I żeby była reakcja zwrotna, z wyszczególnieniem  dlaczego nie życzy sobie takich listów i jak jest to osadzone w ustawie o ochronie danych. Może by to dało więcej do myślenia niż dobre rady męża.

[Sebastian]

można także

1) samemu założyć podobnego emaila jak ma istniejąca firma (ale zmienić jedną literkę)
2) potem pomóc żonie napisać list pod tego nibyfirmowego emaila
3) za dzień lub dwa gdy żona nie widzi, odpisać żonie, wyjaśniając dlaczego firma sobie nie życzy

w ten sposób żona ma odfajkowane że głosiła, żadna faktycznie istniejąca firma nic nie dostanie, europejskie RODO nie zostanie złamane, żadnych kar nie będzie, wszystko "zostanie w rodzinie"

[Blue]

Kolejne doniesienia z frontu kampani:

• Biuro odziału zaleciło, by nie pisać oraz nie wysyłać zwykłych listów, jeżeli głosiciel nie ma dostępu do czasopisma Strażnica nr 2 2020, które powinien dołączyć do koperty. Jeżeli ktoś nie ma tego czasopisma, pozostają mu jedynie wiadomości elektroniczne w których powinnen umieścić wersję pdf w.w. wydania.
• Bracia i siostry spotykają się na ZOOMowych zbiórkach, po czym dzielą się na podpokoje. W każdym z nich jest od 2 do 5-6 osób. Wszyscy razem "piszą: listy do firm lub znajomych. Często sprowadza się to do lekkiej zmiany kilku zdań w wzorze, które udostępniło towarzystwo. W praktyce, robią to może 2 osoby (gdzie jedna udostępnia ekran) a reszta kibicuje.

[Janna]

No niezła improwizorka, bądź jak kto woli: "sztuka dla sztuki". Nie do wiary, żeby tak miała wyglądać współczesna ewangelizacja z punktu widzenia Jezusa i apostołów i jeszcze pisanie tych godzin....żenujące.

[Vog]

Życie pisze najlepsze dowcipy. Ilu świadków potrzeba żeby napisać mail?
Dziesięciu - nadzorca grupy wydziela zespół, trzech układa treść, jeden pisze, czterech kibicuje a siostra Stasia wirtualnie parzy herbatę.

[mav]

Ja dodam tylko od siebie, że jeden z forumowiczów, który pragnie na razie pozostać anonimowy (bo jeszcze jest w orgu i mogłoby go to zdemaskować) postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, i wystosował profesjonalnie napisane pismo do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w którym opisał co świadkowie w listopadzie robią, że nosi to znamiona zorganizowanej akcji, a nie jak oni próbują przedstawiać - osobistego dawania wyrazu swojej wierze. Załączył też wszystkie listy do zborów i do starczych na ten temat. Jak przyjdzie jakaś odpowiedź to dam znać .

[Technolog]

nosi to znamiona zorganizowanej akcji, a nie jak oni próbują przedstawiać - osobistego dawania wyrazu swojej wierze.

Oczywiście, że głoszenie jako takie to zorganizowana akcja nadzorowana przez Org, co potwierdził wyrok jednego z trybunałów UE z 2 lata temu przy okazji rozpatrywania ochrony danych.

[Marzena]

Ja dodam tylko od siebie, że jeden z forumowiczów, który pragnie na razie pozostać anonimowy (bo jeszcze jest w orgu i mogłoby go to zdemaskować) postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, i wystosował profesjonalnie napisane pismo do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w którym opisał co świadkowie w listopadzie robią, że nosi to znamiona zorganizowanej akcji, a nie jak oni próbują przedstawiać - osobistego dawania wyrazu swojej wierze. Załączył też wszystkie listy do zborów i do starczych na ten temat. Jak przyjdzie jakaś odpowiedź to dam znać .

Ciekawa jestem reakcji, byłabym jednak miło  zaskoczona gdyby ktoś się tym zajął.

[Blue]

Ja dodam tylko od siebie, że jeden z forumowiczów, który pragnie na razie pozostać anonimowy (bo jeszcze jest w orgu i mogłoby go to zdemaskować) postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, i wystosował profesjonalnie napisane pismo do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w którym opisał co świadkowie w listopadzie robią, że nosi to znamiona zorganizowanej akcji, a nie jak oni próbują przedstawiać - osobistego dawania wyrazu swojej wierze. Załączył też wszystkie listy do zborów i do starczych na ten temat. Jak przyjdzie jakaś odpowiedź to dam znać .

Nawiązując do tego posta powtórzę jeszcze raz: organizacja dobrze wie, że to co się teraz dzieje jest nielegalne i dlatego zwaliła odpowiedzialność za pisanie listów z zboru na głosicieli.

Na specjalnym szkoleniu dla wybranych do pisania listów do firm kilka razy powtarzano, że to głosiciel bierze na siebie odpowiedzialność za pisanie listów!
To nic innego, niż wrzucanie swoich członków pod pociąg.

Przypominam, że w literaturze jest oficjalny zakaz umieszczania adresu Biura Oddziału podczas pisania listów. W tej kampani nie można nawet też umieszczać adresu sali królestwa.