I znów będą ochy...i achy...jaka cudowna kampania! I jak świetnie i przychylnie reagują ludzie (urzednicy).
Nikt z nich juz nie bierze pod uwagę że częsta reakcja ludzi (odbierana przez SJ za przychylną) wynika z kultury osobistej ludzi, żeby fanatykom lepiej przytaknac i wziasc tą gazetke (ewentualnie odmowic) a swoje sobie myslec.
kiedyś byłem na profesjonalnym szkoleniu dla urzędników i księgowych i tam uczono nas m.in., jak sobie radzić z "trudnymi" przypadkami, zakłócającymi normalne działanie biura...
oczywiście większość szkolenia dot. stosowania przepisów takich jak ordynacja podatkowa czy kodeks postępowania administracyjnego, ale zupełnie na marginesie (i tutaj przechodzę do sedna)
wskazano że w ogóle _nigdy_ nie należy dyskutować ani tym bardziej wykłócać się z _żadnymi_ fanatykami;
cyt. z pamięci: "niezależnie od tego czy ktoś Wam wręcza apel w obronie LGBT, ulotkę na temat ochrony środowiska, wezwanie do modlitwy różańcowej o ocalenie świata przed zagładą atomową, czy pseudonaukowe opracowanie na temat wyższości potraw z soi nad jedzeniem mięsa, _zawsze_ należy grzecznie podziękować i zająć się bieżącą pracą przy biurku"
z sali pada pytanie: "ale jak pozwolimy na takie akcje, to one będą się powtarzać?!"
wykładowca odpowiada: "różni nawiedzeńcy i tak będą działać, czy to się panu podoba czy nie. A jak Pan powie 'dziękuję' to marnuje pan mniej energii niż by pan wykrzyczał do intruza 'wypierdalaj' zacytowane nieprzyzwoite słówko ma bowiem cztery sylaby a podziękowanie tylko trzy, a więc zyskuje pan dodatkową sekundę na pracę przy biurku"
potem padł cytat z ustawy co zrobić z taką ulotką lub apelem (kluczowe: "pozostawia się bez dalszego biegu", czyli: nie nadajemy sygnatury ani nie sporządzamy notatki służbowej)
===
mój komentarz: od strony "słuchacza" wyglądać to będzie tak jak opisałem
a że fanatyk religijny będzie składać podziękowania Krisznie lub Jehowie za taką rozmowę i za możliwość wręczenia ulotki urzędnikowi?
No cóż, niech się cieszy, ustawa akurat tego nie zabrania...