Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: KULT FALLUSA (+18!)  (Przeczytany 3266 razy)

Offline zenobia

Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #15 dnia: 13 Sierpień, 2020, 10:19 »
Ta Katarzyna to mi się podoba , wiedziała kobieta czego chce i się z tym nie kryła  :)
Tak nawiasem mówiąc seks to nieodłączna część naszego zycia , i nie powinien to być temat tabu.
A z wiadomości które przytacza Nadaszyniak , dobry fallus wart majątek  :)
Oj Nadaszyniak , Nadaszyniak !  :)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #16 dnia: 13 Sierpień, 2020, 12:18 »
(mtg):

Mojżesz, mając sto lat, wziął sobie za nałożnicę prostytutkę obcego pochodzenia. Żydówkom bowiem nie wolno było uprawiać prostytucji.

Plugawy hebrajski bożek Baal zaczął stanowić zagrożenie dla Boga Abrahama i Jakuba. Izraelczycy oddawali kult temu bogu w lasach i górach. Był to ten sam kult, jakim otaczano Adonisa i Priapa. Boga Baala ukazywano w formie wielkiego fallusa. Nieraz przedstawiany był w postaci hermafrodyty.
Kapłani, przystojni młodzi ludzie o ogolonych twarzach i wyszczypanych włoskach łonowych, natarci wonnymi olejkami, uprawiali publicznie rozpustę w świątyni Baala.
Kult Baala krzewił się za panowania królów Judzkich. Podczas rządów króla Roboama w X w. p.n.e. wystarczyło zdjąć przed Baalem kapelusz, żeby być uznanym za wyznawcę jego kultu. 
Kobiety, które czciły bożka Baala, nazywano - kede-shot. Siedziały u wejścia do świątyni, gotowe do każdej miłosnej usługi. Od dzieciństwa przeznaczone były do służby w świątyni.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #17 dnia: 14 Sierpień, 2020, 16:38 »
(mtg): Kilka słów o Teodorze (500-48) jak znanej postaci, mającą niepochlebną opinię ale jak imponujący styl swego jestestwa zapisując się na kartach historii niespełna przeżywszy pół wieku,

Pytanie, do psychologów, bo historycy na nie odpowiedzieć nie potrafią: dlaczego silni i możni władcy tego świata żenili się z byłymi prostytutkami?
I nie tylko za żony je brali, lecz także tytuły królowych i cesarzowych nadawali, kochali nieprzytomnie, nigdy złego słowa o ich przeszłym życiu nie powiedzieli, a ich niedworskie maniery „łykali" z apetytem, jak dobre danie?

Dlaczego Piotr I, wielki car rosyjski, ożenił się z pijaną, rozpustną dziwką, branką Martą Skawrońską, Litwinką, która wcześniej gacie jego ministrowi Meńszykowi prała, i uczynił rosyjską carycę, na biedę Rosji i na śmiech świata?
Dlaczego Aspazję uczynił Perykles władczynią Aten?
Dlaczego długonosa Roksolana przeobraziła mężnego sułtana tureckiego Sulejmana w pokornego pieska?
Dlaczego Teodora, trzeciorzędna prostytutka i tancerka, stała się cesarzową bizantyjską, a miłość doń Justyniana I Wielkiego (482-565) była tak wielka, że żadnej kobiety oprócz Teodory nie chciał mieć przez całe życie? Dlaczego? Rozkładamy ręce i nie jesteśmy w stanie na to pytanie odpowiedzieć.
I znowu, jak w wypadku innych niewiast pośledniego rodu, których władcy ni z tego, ni z owego swą miłością obdarzyli, plotkowano, iż to napój miłosny jest winien.
Nie wiadomo, w jakim momencie Teodora podsunęła Justy-nianowi ten miłosny napój, że zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia.
Nie wiemy, jak doszło do tego spotkania, gdy damom o wątpliwej reputacji wstęp do królewskiego pałacu był wzbroniony. Nic o tym nie wiemy. Natomiast dużo wiemy o przeszłości Teodory. Kim była?

Czy córką sprzedawcy piwa na hipodromie (według Alana Axelroda), czy córką pogromcy niedźwiedzi (według innych biografów)?
To drugie stwierdzenie przyjmijmy za pewnik.
Matka Teodory wraz z dziećmi mieszkała w służbowej kwaterze cyrkowej, bowiem jej mąż występował w cyrku. Lecz oto mąż umiera i matkę Teodory wyrzucają ze służbowego mieszkania.
Ona, mądra i przedsiębiorcza kobieta, szybko ubrała dzieci w białe szaty, rozpuściła córkom włosy. Dzieci w towarzystwie matki podczas przerwy w występach cyrkowych zbliżyły się do loży bizantyjskiego cesarza Anastazjusza I, błagając go, żeby pozostawił sierotkom mieszkanie w cyrku.
Cały teatr zamilkł. Wszystkie spojrzenia skierowały się na biedne sierotki oblewające się łzami. Rozczuliły wszystkich te dziewczynki, wśród których była mała Teodora. Rozczulił się bizantyjski cesarz i pozwolił na zamieszkanie w służbowej cyrkowej kwaterze.
Wkrótce na cyrkowej scenie już występowała jako tancerka starsza siostra Teodory, piękna i zgrabna dziewczyna, która szybko stała się utrzymanką arystokraty. Kupił jej mieszkanie, ekwipaż, wynajął sługi i tancerka żyła porządnym życiem bogatej kurtyzany.
Teodora, która była niższa od siostry i nie tak jak ona piękna, postanowiła prześcignąć siostrę w tanecznej sztuce. Była perfekcjonistką.
Wszystko musiało u niej być zapięte na ostatni guzik. Postanowiła w tradycyjny taniec wnieść dużo innowacji, tak żeby zawojować publiczność.

Skandaliczna bosonóżka - Isadora Duncan, tancerka o światowej sławie, żona fabrykanta maszyn do szycia Singera i rosyjskiego pijanicy-poety Sergiusza Jesienina, czasami błądziła po salach zachodnich muzeów i przyglądała się rysunkom na etruskich wazach.
Wprowadzała potem te elementy dawnego tańca do swoich występów w głodnym Petersburgu i bogatej Ameryce.

To samo zrobiła, tyle że o kilka wieków wcześniej, Teodora. Wyuzdane pozy tancerek z malowideł na etruskich wazach przetransportowała do ateńskiego cyrku. No i zawrzało.
Rozpaliła się sala teatralna w dzikim aplauzie widzów.
Na scenę wychodziła mała tancerka, półnaga i bosa, z rozpuszczonymi bujnymi włosami, o orzechowych oczach i po chwili wstępował w nią wicher namiętności.
Gięło się ciało, jak zgrabna brzózka na wietrze, płomiennie błyszczały oczy, przeobrażając się z orzechowych w ognisto czarne i buchał z nich niebezpieczny ogień namiętności. Nagle szaty spadały z tancerki i ona pozostawała, myślicie, że tak jak jej siostra w opasce na biodrach?
O nie, Teodora poszła dalej i śmielej poczynała sobie. Niby przypadkowo spadała jej opaska z bioder i pozostawała zupełnie naga. Wstydliwie zakrywając swoje łono, gorąco oklaskiwana przez publiczność, opuszczała scenę. Występy tej swoistej Maty Hari miały ogromne powodzenie, ceny biletów rosły, a wraz z nimi bogactwo Teodory. Ma przepiękny dom, służbę, kucharza, kamerdynera, wszystko, czego dusza zapragnie. Wkrótce powinni pojawić się kochankowie. Taka jest kolej rzeczy i tego uczyła ją mądra i doświadczona matka, przeobrażająca swych kochanków w pogromców niedźwiedzi, bo była wierna pamięci zmarłego męża.
cdn-2 przedstawię wywołujący emocje  i wypieki na twarzy- spostrzegam iż czytników tej lektury jest niemało   >:D


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #18 dnia: 15 Sierpień, 2020, 15:24 »
(mtg): cd-2
 ... Uczyła Teodorę miłosnej sztuki i dawała życiowe rady.
„Nigdy od klienta nie bierz pieniędzy po stosunku - pouczała matka - zawsze przed. Im kasztanek twardszy, tym serce miększe. Potem oni zawsze żałują, a jeszcze i wyrzutami sumienia się męczą, tak że żądaj za seksu-alną usługę z góry. Stań się bardzo drogą prostytutką.
 
A wiesz, córo moja, czym różni się droga od taniej? Tym samym co zielona herbata podana przez gejszę i przez zwykłą dziewczynę. Obydwie tak samo zaparzają, ten sam gatunek i smak ten sam, lecz hetera niesie herbatę niczym ambrozję bogom, z ukłonami, uśmiechami, drobnymi kroczkami i w pięknym kimono, podwyższając jej cenę i znaczenie. Herbata w rękach hetery to cały boski rytuał, za który trzeba słono płacić.

Chcesz, żeby ciebie brali nie pijani marynarze, a bogaci arystokraci, wyrabiaj w sobie maniery światowej damy, prowadź się przyzwoicie, nie chichocz jak najęta, tylko lekko się uśmiechaj, po drodze do domu mężczyzn nie zaczepiaj, a gdy zapraszają ciebie na uczty, nie żryj jak świnia, jakbyś trzy dni nic nie jadła, a wkładaj jedzenie do ust maleńkimi kawałeczkami, leniwie i nie łapczywie, niby że jesz od niechcenia.

A gdy sypiać z mężczyzną pójdziesz, nie demonstruj przed nim swoich fanaberii, ale staraj się zrozumieć, jaki rodzaj rozpusty mężczyźnie odpowiada. Przecież upodobania klientów bywają różne. Jeden woli ini-cjatywę kobiety w łóżku, inny wymaga od niej pozycji nekrofilskiej, dostosowuj się więc do potrzeb klienta.
W usta klienta nie całuj i jemu całować się nie pozwalaj, ograniczaj się innymi organami, szyją czy czymś innym". Córka, uważnie słuchająca nauk matki, interesowała się: „Niech no mama mi powie, a jak mam postępować, jeśli klient będzie żądał ode mnie zboczeń, których religia nasza chrześcijańska zabrania?". Matka ciężko westchnęła: „To już, córo moja, od ciebie nie zależy. Musisz podporządkować się żądaniu klienta bezwzględnie. Nawet gdyby moczył się na ciebie, nawet gdyby robił na ciebie, milcz i cierp, wymyjesz się później".
No, w świetle takiej nauki matki należy stwierdzić, iż nielekki był chleb bizantyjskiej prostytutki. To nie Imperium Rzymskie, gdzie prostytutki miały swoje prawa i taką oto skargę do Klaudiusza wystosowały: „My, rzymskie prostytutki, ostro protestujemy przeciwko zboczeniom, jakich od nas żądają klienci. I jeśli muszelki nasze są zawsze do dyspozycji klientów, to nasze usta i ręce do nich nie należą i niech te części naszego ciała pozostawią w spokoju". Klaudiusz, sprawiedliwy cesarz, wydał odpowiednie rozporządzenie patrycjuszom uczęszczającym do burdeli: „Od dziewcząt rażących zboczeń nie wymagać, oralny i analny seks eliminować".
Otóż Teodora  nagle zniknęła. Pozostawiła wszystko: karierę, mamę i pałac.
Pałac stoi pusty, okna deskami zabite, w pustych pokojach wiatr hula. I dopiero wiele stuleci później dociekliwi historycy dowiedzieli się, gdzie się wówczas podziała Teodora.

cdn-3 >:D


Offline zenobia

Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #19 dnia: 15 Sierpień, 2020, 19:17 »
Nadaszyniaku , mam pytanie ; czyta Cię sporo osób i zadnej reakcji.
Jak myślisz co jest tego powodem ?
Ja myślę , ze ludzie boją się z róznych względów wyrazać swoje opinie, ogolnie ten temat jakoby nie istniał


Offline Trinity

Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #20 dnia: 15 Sierpień, 2020, 19:32 »
osobiście mnie ten temat nudzi
w sensie teoria, wolę praktykować ten kult 😎
ale ty się Nadaszyniaku nie zrażaj
pisz sobie i ciesz się ładną pogodą


Offline zenobia

Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Sierpień, 2020, 19:55 »
Trinity w pełni się z Tobą zgadzam , moze Nadaszyniak to taki teoretyk  :)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #22 dnia: 15 Sierpień, 2020, 21:41 »
(mtg): Odważne dziewczyny w tym temacie, takie osoby poważam i darzę szacunkiem, piszę dla potomnych a poprzez wejściówki nic dodać,nic ująć, mówią one same za siebie  >:D


Offline zenobia

Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #23 dnia: 15 Sierpień, 2020, 22:01 »
(mtg): Odważne dziewczyny w tym temacie, takie osoby poważam i darzę szacunkiem, piszę dla potomnych a poprzez wejściówki nic dodać,nic ująć, mówią one same za siebie  >:D
[/quote

Zadna odwaga , nic co ludzkie nie jest nam obce , a i prawo głosu tez mamy od dawna   :)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #24 dnia: 15 Sierpień, 2020, 22:31 »
Zenobia - I TO SIĘ CHWALI
A brzydka płeć po mistrzowsku umie szczególnie 'dmuchać'  na zimno  >:D


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #25 dnia: 16 Sierpień, 2020, 22:24 »
(mtg): uwielbiam grać w szachy- jestem ich pasjonatem - kto zagra ze mną jedną partyjkę?


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #26 dnia: 17 Sierpień, 2020, 21:44 »
(mtg): cd-3
Teodora zakochała się śmiertelnie w jednym panu i umknęła z nim do Afryki. Zakochała się jak naiwna małolata, czego - według nauki mamy - czynić dobrej kurtyzanie nie wolno. Miłość należy zostawić w spokoju, jeśli chcesz majątku się dorobić.
Miłość Teodory jest pełna oddania i uległości wobec wybrańca.
Później sama się przyzna, że popełniła wielki błąd. Był to bodaj jedyny błąd jej całego życia. Kawaler wkrótce się znudził Teodorą, wyrzucił ją ze swej afrykańskiej posiadłości, znalazła się dosłownie na ulicy bez żadnych środków do życia.
I powąchała Teodora prawdziwej biedy. Spała na cienkich materacach, jadła jakieś ochłapy, chodziła w łachmanach i oddawała się pijanym marynarzom.
Na nic jej była teraz nauka matki o prawidłowym jedzeniu - łapczywie żarła jak świnia, wiecznie głodna i do reszty nieszczęśliwa.
W takim stanie ducha dziewczyny popełniają samobójstwa. Lecz nie zapominajmy, że Teodora miała niezłomną siłę woli. Postanowiła wszystko zacząć od początku, tylko z innego końca.
Otóż prostytutką więcej nie będzie. Stanie się porządną dziewczyną i sławę zdobędzie swym rozumem i cierpliwością. Wstępuje do sekty monofizytów.
Trzy lata wytrzymała Teodora - takie życie.  Wreszcie uciekła z powrotem do Konstantynopola.

I oto dwudziestopięcioletnia kobieta jest przykładem cnoty i dobra. Zainteresował się nią Justynian, siostrzeniec bizantyjskiego króla Justyna, zakochał się od pierwszego wejrzenia i ożenił się z nią. A gdy w 527 r. po śmierci wuja Justynian stał się cesarzem bizantyjskim, pierwszą rzeczą, którą zrobił, było nadanie swej małżonce tytułu cesarzowej.
Teodora szybko ujarzmiła swego męża. Stała się dla niego najbliższym i najbardziej zaufanym współpracownikiem. Mało tego, faktycznie rządziła państwem.
Jej imię pojawiało się we wszystkich rozporządzeniach cesarza, przyjmowała też obce poselstwa. W styczniu 532 r. po wybuchu skierowanego przeciw rządom Justyniana Wielkiego powstania Nika, gdy cesarz był gotowy do abdykacji, wymusiła na nim, żeby tego nie robił. Justynian posłuchał Teodory, zmobilizował siły, zdławił powstanie i utrzymał się na tronie.
Z inicjatywy Teodory wprowadzono liczne regulacje prawne służące poprawie sytuacji kobiet. Zmieniono prawo rozwodowe, zwiększające ich uprawnienia. Udało się jej także przekonać Justyniana, żeby zaprzestał prześladowania monofizytów - sekty, do której ona kiedyś należała.
Nie rozumiemy - dlaczego tak bezwzględnie postąpiła z prostytutkami, gdy w 533 r. zakazała uprawiania prostytucji w Bizancjum. Zapomniała, skąd wyszła? Gdy zmarła w 548 r., Justynian gorzko opłakiwał śmierć swej żony.

PS. Za czasów swojego złotego wieku lat młodości znałem jedną z znanych prostytutek z Grodu Kraka, która oddawała się szalonym swawolą.
Kiedy na swojej drodze życia poznała młodego panicza jej styl życia raptownie uległ zmianie- stała się wierną kochającą żoną mając pięknego dzieciaka, którego wychowywała według wszelakich cnót - wiec dostrzegam możliwość przeobrażenia umysłu postępowania jak Teodora .
« Ostatnia zmiana: 17 Sierpień, 2020, 21:49 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline Sebastian

Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #27 dnia: 18 Sierpień, 2020, 16:17 »
myślałem że w tym wątku znajdę coś extra
a okazało się że to kolejny ... ujowy wątek, przy którym można usnąć...
ale ok, już sobie idę, nie przeszkadzam...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #28 dnia: 18 Sierpień, 2020, 19:53 »
Witaj Sebastian:
Postaram zaspokoić Twoje zainteresowanie, ale proszę zakreśl krąg, abym przestawił konkretną odpowiedź- pozdrawiam


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: KULT FALLUSA (+18!)
« Odpowiedź #29 dnia: 19 Sierpień, 2020, 20:58 »
(mtg):
Aleksander Łanskoj, kochanek i faworyt Katarzyny II, kruchy i słabego zdrowia, żeby zaspokoić seksualne potrzeby carycy, w dużych ilościach zażywał hiszpańskie muchy, które wlewał do koktajlu własnego autorstwa: mieszaniny wódki z sokiem ananasowym. Zmarł wycieńczony płciowym nieumiarkowaniem. Katarzyna bardzo rozpaczała i za wszystko obwiniała siebie. I słusznie.
============
Najbardziej znaczącą prostytutką - „kapłanką miłości" w epoce Ludwika XIV w Paryżu była Ninon de Lanclos, niezwykle mądra i rozważna, która
potrafiła nawet z porzuconych kochanków uczynić swych przyjaciół.
Lanclos dożyła dziewięćdziesięciu lat i prawie do końca życia miała kochanków; był wśród nich jednocześnie ojciec, syn i wnuk.
Wszyscy kochali Ninon. Maria Leszczyńska, która nie zorientowała się, iż ta była prostytutką, kupiła czaszkę Ninon i trzymała ją u siebie, modląc się przed nią jak przed świętą relikwią.