Ale do rzeczy:
W międzyczasie gruchnęła jeszcze inna informacja. A mianowicie, że istnieje film, gdzie dwaj panowie wystąpili w programie w telewizji publicznej. W tym programie przedstawili się jako para homoseksualna. Osoba, która widziała ten program rozpoznał ich i o wszystkim poinformował Starszych Zboru, a Starsi Zboru zakazali tej osobie udzielania jakichkolwiek
i komukolwiek informacji w tej sprawie pod groźbą wyciągnięcia konsekwencji. Sprawa zaczęła nabierać rumieńców, gdyż dla wszystkich jasnym się stało, że Starsi od dłuższego czasu mieli jasny obraz sytuacji i nic z tym nie robili. Zbór huczał od plotek, poszukiwany był przez głosicieli film z programu, aby mieć namacalny dowód na ich postępowanie, aby przerwać ten chocholi taniec. Do Starszych chodziły wycieczki, aby wyjaśnili sprawę. To, że ci mężczyźni są homoseksualistami dla nikogo nie było już tajemnicą. Obydwoje mieszkali razem, chodzili na zebrania, na zakupy, przy jednoczesnym chwaleniu się nimi i promowaniu ich w zborze ( w ich domu odbywały się zbiórki do służby polowej). Na wszelkie argumenty Starsi odpowiadali brak dowodów, brak świadków, a to, że mają takie zażyłe relacje to dlatego, że owi mężczyźni są kuzynami. Dziwne było także to, że to Starsi się za nich tłumaczyli, jakby byli ich rzecznikami. Bracia zaczęli się gorszyć, spalać wewnętrznie, niektórzy podjęli decyzję o przeniesieniu się do innego zboru. Wreszcie nastał przełom.
W internecie ukazał się film z programu Ewy Drzyzgi tak bardzo poszukiwany przez członków zboru.