Zapomniałaś siostro PoProstuJa o jednym bardzo istotnym szczególe nauki o pokoleniu. Otóż ktoś musiał nie tylko urodzić się, ale być namaszczonym przed rokiem 1992. A ponieważ nowi namaszczeni zazwyczaj ujawniają się najwcześniej mając 20-kilka lat (będąc już po chrzcie) to chodzi o osoby urodzone w latach 60-tych.
M ja wybiegam w przyszłość i ją przewiduję... to się zdaje się nazywa atycypacja!
Otóż kilkadziesiąt lat temu za przynależących do "tego pokolenia" uważano tych, którzy zostali namaszczeni przed 1914 rokiem i oni również musieli być wtedy na tyle dorośli, aby zrozumieć nauki biblijne. Można więc oszacować, że namaszczonymi mogli być ludzie urodzeni przed rokiem 1900.
Jednak "pokolenie" się starzało, coraz więcej ludzi wymierało... więc i kryteria wieku odpowiedniego do namaszczenia się zmieniały i zaczęto uważać, że nawet 10-latka można uznać za takiego świadomego wyznawcę... a więc wypadałoby żeby "pokoleniowiec" urodził się przynajmniej w 1904 roku.
Znowu latka mijały... i się okazywało, że nadzieję niebiańską zaczęli mieć nawet ci, którzy urodzili się grubo po roku 1914... Pojawił się problem jak to wytłumaczyć i kolejne pokrętne wyjaśnienia, że wystarczyło żyć w tym samym czasie co pomazaniec urodzony przed 1914 rokiem...
Przed nami kolejne lata niespełnionych proroctw, więc ja już przewidziałam, że do "pokolenia" będą mogły zostać zaliczone nie tylko osoby urodzone minimum w latach 60-tych, ale również np. w 1991 roku!
Stąd pojawił się mój uproszczony, proroczy tekst!