Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?  (Przeczytany 11809 razy)

Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #75 dnia: 09 Grudzień, 2019, 12:21 »
Tu przynajmniej jest ciekawy wątek z nutą radości. A nie jak w innych na okrągło refren: sekta i deprecha. ;)

Przyjemne imprezy w niektórych zborach robili. Wynajmowali sale, każdy coś przyniósł (sałatka, napoje, śledzie), jeden puszczał muzykę, i bawił się cały zbór - od najmłodszych do najstarszych. Bez alkoholu. Jeśli ktoś nie tańczył, to chociaż w takt muzyki mógł przy stole poplotkować. Straszni z boru wyszli z założenia, że jak im młodzież ma latać po nocnych spelunach, to lepiej zrobić potańcówkę kulturalną.
W jednym zborze wynajmowali salkę i nawet jedzenia nie przynosili. Każdy miał 15 metrów do domu. Były tylko napoje, bo jak człowiek dyga to pić się chce. Przychodzili nawet sąsiedzi potańczyć. Tam wszyscy od pokoleń się znali. Płot w płot, lub miedza w miedzę. W Strażnicy tego nie opiszą.
Zawsze znalazła się jakaś 'wsza', która uprzejmie doniosła. I jak jakiś obwodnik 'zakuta pała' się o imprezach dowiedział, to groził paluszkiem.

Osobiście jestem przeciwnikiem spędów trzody. W takiej dużej grupie zawsze znajdą się tacy, co pochleją i jedyna ich zabawa, to łapanie własnego 'pawia'. Albo się najarają do nieprzytomności. Jeszcze inni zobaczą dziewczynę i dostają ślinotoku.
Przecież można kulturalnie wypić wiadro gorzały i się nie upić. Klasa sama w sobie. Można spalić skręta. Wiem, że najlepiej w lufce albo w fajce. Ale jak nie ma sprzętu, to chociaż kartka z 'tysiąclatki' małego formatu. Papier gryzie gardło, ale każdy szanujący się facet przynajmniej raz w życiu powinien tak się 'podrapać'. Ładną dziewczynę można przytulić, posadzić na kolanko, cmoknąć w policzek, zatańczyć. Nie trzeba z marszu napastować i molestować. A jak się okaże, że jednak będzie twoja żona? To co wtedy?

Teraz live orgowy.
W niedziele po południu spotyka się kilku samczyków. Maja do opróżnienia ładny flakonik brendzioszki lub innej na myszach pędzonej. Z grubsza 4 godziny i do domu, bo w poniedziałek każdy wraca do swoich zajęć. Ustalili, że impreza zaczyna się w niedziele i kończy się w niedziele. Wielcy ludzie. Skończyła się w niedzielę, ale następną. Ile może się zdarzyć od niedzieli do niedzieli ;). Temat dziewczyn pominę. Innych ludzi też. Ale ile można było poznać orgowych, których znało się z widzenia, z zebrań i zgromadzeń, uczesanych i pod krawatami? Pojemność niektórych niczym cysterny. Nawet byli 'karateki z nad wielkiej rzeki'. Były pokazy łamania desek.
Ale jak to zgrać? Otóż największy magik wymyślił, że trzeba kogoś 'uśmiercić'. Spokojnie! Nikt nikogo nie mordował. To jeszcze nie ta impreza 8-). 'Uśmiercenie' wirtualne. Pierwszy dzień ktoś umiera. Drugi dzień, to szok po śmierci. Trzeci dzień jest żałoba. W czwarty dzień robimy stypę. W piąty dzień jest pogrzeb. Tak można zapełnić tydzień roboczy.
Gdy się zbliżał weekend, magik wpadł na pomysł, że robimy wirtualne 'wesele'. W ten sposób impreza o kolejny tydzień by się wydłużyła. Ale chłopaki powiedzieli 'veto' i był powrót do rzeczywistości.

Inna impreza. A konkretniej zawody imprezowe. Tu uprzedzam. Jeśli ktoś jest umoralniony powyżej średniej, to niech nie czyta. Być może bawili się tak 2000 lat temu. Zawody nie są opatentowane, więc można naśladować, a nawet należy. Można dokonywać modyfikacji. Dodatkowo jest to test psychologiczny. Zwłaszcza przydatny dla Pań szukających Kandydata.
Do sedna. Jest duża łazienka. Nie muszę nikomu tłumaczyć czym jest 'porcelanowy skuter'? Berecik w dół, a na podest stawiamy dziewczynę. Trzeba jej rozpiąć pasek, guzik, zamek i spodnie opuszczamy do kolan. To jest limit zabawy.
Zawody polegają na ściąganiu zębami majtek na czas. Do kolan. Inaczej mówiąc, kto szybciej, ten wygrywa. Panowie to robią po kolei. Tu muszę wtrącić, tytułem tłumaczenia. Majtki lepiej jakieś fajne; może z koronką. Żadne bardachany. Sznurki też odpadają, bo nie wiadomo czy tam jeszcze jest co ściągać. Ona pod majtkami nie miała kolejnych majtek.
To jest test, jak wspomniałem, więc tylko skrajne sytuacje opiszę. Jeden ściągną w tzw nanosekunde. Wygrał zawody. Ten z drugiej strony kija, ściągał (dalej tylko zębami) tak długo, tak subtelnie, że dziewczyna syczała, pojękiwała, w sumie była 'gotowa'. To jest ten moment kiedy Panie powinny wiedzieć, jakiego faceta sobie wybrać.
Co robiły dziewczyny? Ogólnie kibicowały. Jednak początek był trudny. Wszystko na zasadzie improwizacji. Były stwierdzenia, że to niemoralne. Co na naszym miejscu zrobiłby Jezus. A co będzie jak się wyda. Chłopakom tłumaczyć nie trzeba było. Dziewczynom należał się wykład, że jeżeli przez tyle stropów promieniowanie gamma nie przenika, to Jehowa (niczym Allah) w nocy też nie widzi. A jak ktoś sprzeda, to na następną imprezę się nie załapuje.
Dwie dziewczyny po zawodach powiedziały, że na następny raz one chcą być tymi 'modelkami'.
Na dzień dzisiejszy 4 osoby z tego towarzystwa nie są już ŚJ.

Pewien exŚJ powiedział; 'na takich imprezach jak u świadków to nigdzie nie był, i tak rozwiązłych dziewczyn nie widział, jak u ŚJ'.
To subiektywna ocena. Dodatkowo zafiksowana zasadą kontrastu. Zanim został ŚJ, to spotykał dziewczyny szanujące się, jak również te otwarte, bezpośrednie. Nikt nie udawał świętojebliwego. Przyszedł do świadków, a tam pierwszy rząd to 'Zakon Cnotliwych Sióstr'. Pionierki, córki starszych, żony starszych. Wszystkie ręce w górę. Pokazy. Wywiady na zgromadzeniach. Aż sam myślałem, że ŚJ rozmnażają się przez pączkowanie. Przychodziła wieczorowa impreza, a tam jazda bez trzymanki. Wszystkie dziewczyny zabezpieczone.

Ku wyjaśnieniu napiszę, że są różni ludzie. Religia nie ma wielkiego znaczenia. Jedni lubią kulturę. Inni jak czegoś nie przegną, to słabo się bawią. Są tacy, którzy lubią masówki. Inni wolą kameralnie. Też nie wszyscy są nad wyraz towarzyscy, ale nawet tacy, piwko wypiją z kimś sympatycznym.


Offline zenobia

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #76 dnia: 10 Grudzień, 2019, 12:13 »
Jakoś nie mogę załapać ; a te spodnie na dół , to kto sciąga , bo dziewczyny to raczej w kieckach  :)
A mnie by się kiedyś takie zabawy nie podobały , a teraz to juz bym się raczej nie wdrapała na ../ jak to było ?/
O podobnych zabawach słyszałam jakieś 30 lat temu , gdy corka została zaproszona do zboru w Ozimku , oj działo się tam , działo


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #77 dnia: 10 Grudzień, 2019, 22:06 »
Jakoś nie mogę załapać ; a te spodnie na dół , to kto sciąga , bo dziewczyny to raczej w kieckach  :)
A mnie by się kiedyś takie zabawy nie podobały , a teraz to juz bym się raczej nie wdrapała na ../ jak to było ?/
O podobnych zabawach słyszałam jakieś 30 lat temu , gdy corka została zaproszona do zboru w Ozimku , oj działo się tam , działo

Od tyłu zacznę. I raczej będzie krótko. Ozimek wiem gdzie jest. Zasadniczo Twojej córki nie znam, ale myślę, że jest zajebiszcza dziewczyna. Gdy jakaś kobieta mi powie, że jest od Zenobi, to przysięgam, robię z nią tylko ucztę intelektualną.
Przez Twój wpis dziś przyglądałem się kobietom. Większość w spodniach. Raz, że wygodnie; dwa, że aura jesienno-zimowa sprzyja noszeniu spodni. Ale widziałem też dziewczyny w spódniczkach. Az miło było zawiesić oko.
Gdy patrzę na zdjęcia z przedszkola, to tez widzę dziewczynki w sukienkach, spódniczkach, z warkoczem i kokardkami we włosach. Dziś tego nie ma. Nawet na imprezę weselną połowa dziewczyn przychodzi w spodniach. Wiadomo, że jest wygodniej.
Dlatego lubiłem chodzić na zgromadzenia do ŚJ. Nie podniecałem się tymi wyuzdanymi, ani tymi w workach jutowych. Miło było popatrzeć na normalne kobiety.
A Ty teraz pytasz, kto ściąga spodnie w dół?!?! A jak myślisz, kto? Dobrze, że nieorgowych imprez tu nie opisujemy. Dla pełnej przejrzystości, dziś mam tylko wspomnienia. Niech dzisiejsza młodzież bawi się chociaż w połowie tak jak ja. A przy desce grobowej wymienimy się wspomnieniami. Zobaczymy, kto wygra? ;D


Offline zenobia

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #78 dnia: 10 Grudzień, 2019, 22:19 »
Pytasz co myslę , no mozna by puścic wodze fantazji , a co?


Offline Mahershalalhashbaz

Odp: Jak wyglądają imprezy Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #79 dnia: 18 Grudzień, 2019, 01:30 »
To jest internet i nie da się zweryfikować kto opisuje coś co rzeczywiście widział i przeżył a co jest płodem jego bujnej wyobraźni a ponadto uczciwie rzecz ujmując nikt u Świadków nie powiedział że jest jak u Norwida

"że oto źli już i wybrani,
Że już hosanna tylko, albo skargi
- Ze Pyton-stary zrzucon do otchłani"

a wszyscy co raz wstąpili do orgu są już święci i nie tknie ich zepsucie ani zawstydzenie. Nie. Nawet na wykładach w salach królestwa z tego co pamiętam mówiono że mogą zdarzać się różne akcje i że każdy może upaść. Mi też starsi nieraz mówili "Tylko na mnie nie patrz i nie bierz mnie za przykład bo możliwe że zgrzeszę i mnie wykluczą". Człowiek jest istotą grzeszną i niedoskonałą. Czyjś wybryk nie przesądza o całości społeczności że jest zepsuta i niemoralna, no nie? 

Ze swojej strony powiem że w naszym zborze nie było takich jazd na całego. W każdym razie nie słyszałem o żadnej ani nie brałem udziału. Może trochę i szkoda. Młodzieży zborowej owszem zdarzało się popić browarów o jednego za dużo. Do knajp też chodziliśmy a były to czasy kiedy po pięciu minutach spędzonych w lokalu całe ubranie i włosy śmierdziały dymem ze szlug jeszcze i dwa dni potem, wszystko do prania i mycia ale nikt złego słowa nam nigdy nie powiedziął. Najgorsze co pamietam że raz bracia z innego zboru co nas odwiedzili przynieśli na ognisko kiełbasę do pieczenia, było miło siedzieć razem ale na drugi dzień wziąłem do reki opakowanie, czytam co na tej folii wydrukowane a tu jak byk w składnikach "plazma krwi". Wyrzuciliśmy to i nie mówiliśmy im bo po co im przykrość robić...
« Ostatnia zmiana: 18 Grudzień, 2019, 01:36 wysłana przez Mahershalalhashbaz »
nihilista