To prawda ludzie w zborze otwierają sie,dopiero jak samemu sie mowi o sobie (U mnie takie rozmowy podczas zaproszenia na zebrania .Storczyk, idz do lekarza . Przepisze ci leki przeciwlękowe ,ja sie lecze 20lat i chodze na zebrania
) .Okazuje sie, ze depresja, stany lekowe, to problem większości kobiet ok30 .Z mężczyznami ,to wiem ,ze starszy zboru służbista i beton ma depresję i bierze leki po śmierci siostry ktora sie powiesiła .