Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: To ja "NASIENIE SZATANA"  (Przeczytany 13094 razy)

Offline Safari

Odp: To ja "NASIENIE SZATANA"
« Odpowiedź #30 dnia: 30 Czerwiec, 2015, 15:12 »
Amelia.
Dopiero dzis przeczytalam Twoja historie. Cieszę się, że Ci się wszystko poukładało :) :) :)

Nacierpiałaś się w życiu, niestety.
Uściski dla Ciebie :)
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline siostra2007

Odp: To ja "NASIENIE SZATANA"
« Odpowiedź #31 dnia: 07 Wrzesień, 2015, 08:43 »
  Siostra 2007
  W odpowiedzi na Twoje pytanie najpierw przeproszę że dopiero teraz zebrałam się do napisania, siła wyższa (mąż dzieci dom obowiązki praca ).
  Pytasz jakie są na chwilę obecną moje relacje z rodzicami?
W sumie uczyliśmy się siebie na nowo, lawirując między słowami jak saper na polu minowym ale warto było. Dziś moi rodzice nie utożsamiają się z organizacją BRACI I SIÓSTR a ja mam kochającą mamę z którą mogę porozmawiać o wszystkim i wiem że mnie nie odtrąci pocieszy wesprze z tatą jest mi tródniej gdyż po 20 latach bycia w tej organizacji gdzie wpajano mu bycie bezwzględnym wpajano że emocje i uczucia na bok bo są rzeczy ważniejsze bo to w imię Boga on dziś nie umie okazać uczuć a nawet rozmawiać o tym. Może to i dobrze a może i źle tak czy inaczej w moim domu temat krzywd przeszłości został zamknięty.  Potrzeba było 20lat żeby nasza rodzina się zcaliła ale dziś jestem szczęśliwa mam dwójkę wspaniałych dzieci cudownego męża kochających rodziców a moje dzieci super dziadków. TO JEST NAJWSPANIALSZA NAGRODA ZA TRUDY I ZNOJE PRZESZŁOŚCI.

Posty takie jak Twój dają nadzieję, że w kwestii naprawienia rodziny wszystko jeszcze jest możliwe  :)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: To ja "NASIENIE SZATANA"
« Odpowiedź #32 dnia: 07 Wrzesień, 2015, 09:10 »
Masz rację Tazla-ciekawostka z miesiąca maja w naszym zborze zamianowany brat w Sądzie składając zeznania pod przysięgą kłamał, o czym wiedzą i mówią osoby obecne na sprawie ,też świadkowie Jehowy,ale starsi są po jego stronie,więc "cicho sza" i wszystko jest ok,a katolicka rodzina poszkodowanej otrzymała "piękne świadectwo"prawdomównych świadków!!!Jest sens pisać do Nadarzyna?Ręce opadają-i kto jest w takiej sytuacji "nasieniem Szatana"'-zamianowani?!!!Jak nie mieć wątpliwości że Bóg jest z tą religią,raczej sekto-korporacją?

 Kłamał dla dobra organizacji, a to ponad wszystko.
Teraz afera z molestowaniem w szeregach świadków. Starszy przed komisją....pytają go czy jeśli raz stanąłby przed decyzją zataić i złamać prawo odpowiada....tak, zawsze zgodnie z naszymi zasadami.

Dokładnie....ręce opadają. Uważają siebie za tych ponad prawem? Przecież nie są tępi, mają świadomość że łamią prawo? Nie rozumiem i nie chcę zrozumieć, dla mnie to chore i cieszę się, że sama wyleczyłam się z tej przykrej dolegliwości.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Efezjan

  • Gość
Odp: To ja "NASIENIE SZATANA"
« Odpowiedź #33 dnia: 17 Kwiecień, 2016, 11:53 »
Cytuj
powiedziałem, żęby wszystkim powiedziała, że rozmawialiśmy o religii, i
Amelia.
Dopiero dzis przeczytalam Twoja historie. Cieszę się, że Ci się wszystko poukładało :) :) :)

Nacierpiałaś się w życiu, niestety.
Uściski dla Ciebie :)
że udało się jej mnie zagiąć w każdym temacie, praktycznie jak księdza.
Bajki: ksiądz studiuje sześć lat /filozofię i teologię/ i daje się zagiąć Świadkom Jehowy? Baju, baju, będziem w raju. W czym niby daje się zagiąć?
- że Jezus jest Abadonem, królem mającym klucz do Otchłani, archaniołem Michałem,
- że Jezus nie był Bogiem,
- że powiedzenie św. Tomasza Apostoła 'Pan mój i Bóg mój' wcale nie znaczy, że Jezus jest Bogiem,
- że Duch Święty to tylko 'prąd elektryczny',
- że gdy napis z podaniem winy umieszczono nad głową, to znaczy, że Jezus nie był upalowany /bo upalować to krowę można/, ale zginął śmiercią krzyżową, bo gdyby został upalowany, to napis umieszczono by przecież nad rękami,
- że św. Tomasz Apostoł mówi, że włoży ręki w miejsce śladu po gwoździach na rękach, to nie uwierzy.

Ja mogę te rzeczy obalić, a nie jestem katolickim księdzem ani nie mam jakiejś super-, hiperznajomości Biblii, więc 'bujać to
my, ale nie nas'.
Ot, świadków wiedza o świecie. Nie rozumieją, jak KK rozumie Trójcę Świętą, ale nie omieszkają się z tego wyśmiewać. Bez komentarza.