Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Pieczęć króla Ezechiasza  (Przeczytany 6770 razy)

Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: Pieczęć króla Ezechiasza
« Odpowiedź #15 dnia: 17 Styczeń, 2017, 19:58 »
Czego jeszcze nie wiemy?
Co zostanie przedstawione  do publicznej wiadomości jako tzw. nowe znaleziska?
Dlaczego tak ważne kwestie ciągle owiane są mgłą tajemnicy lub niedomówień i dzięki temu jest pole do snucia przypuszczeń i niepewności jak np. z tą pieczęcią króla Ezechiasza?

Osobiście myślę że najciekawsze dopiero przed nami.


.............. Gdy zechcemy rozpatrywac to na plaszczyznie historycznej , opierajac sie na konkretnych znaleziskach ,to mamy taki problem, jak ten z w/w pieczecia . Nie za bardzo pasuje  on  do wykladni teologicznej . W ogole archeologia biblijna to  pasjonujaca  dziedzina , chodzi tu przeciez o badanie podstaw naszej judeo-chrzescijanskiej  kultury .  Niestety , obarczona jest   ona , w wiekszym niz inne dziedziny archeologii , balastem  emocjonalnym . Rozne ugrupowania ,czy to religijne czy to polityczne probuja  wykorzystac znaleziska do wlasnych , propagandowych celow .  Napieta sytuacja  w Izraelu i Palestynie    czesto uniemozliwia prowadzenie jakichkolwiek  badan historycznych . W tej sytuacji  , trudno wyrobic sobie jednoznaczny obraz  owczesnych wydarzen .  Moja intuicja  pokazuje mi raczej  wizerunek  przenikajacych sie  kultur  i  powstawania roznych politycznych  zwiazkow  , malo zaleznych od zwyczajow religijnych . Oczywiscie od czasu do czasu pojawia sie jakis krol "odnowiciel" albo jakis prorok z gorejacymi fanatyzmem oczami  .Wycinaja obcych kaplanow w pien , burza stelle i aszery  i przywracaja "czyste wielbienie" . W ten obraz calkiem dobrze wpasowuje sie pieczec krola Ezechiasza z symbolami boga Ra czy z  krzyzem ankh . Oczywiscie  to tylko takie luzne przemyslenia .Troche intuicji  ,troche wyobrazni  i spora doza beletrystyki  ;) Pzdr.

Coś jest na rzeczy z tymi faktami z historii.
Jest to nadal temat trochę tabu i trudny do zweryfikowania w sposób jednoznaczny, szczególnie gdy bierzemy pod uwagę że dotyczy to także dzisiejszej wielkiej światowej polityki na tzw. bliskim wschodzie.

........ Uczeni mówią, że może to być symbol Ra lub Ahura Mazdy (staroperski). Jak to interpretować to wg mnie kwestia otwarta. Ale zauważmy, że Ezechiasz nie bał się on tych symboli, choć pochodzących z obcych religii.

To niezwykłe. Jeśli nie mamy do czynienia z jakimś fałszerstwem,
to jest faktycznie trudny orzech do zgryzienia. Dzięki za wrzucenie tej informacji.
Bardzo intrygujące.

Czy trudny orzech to zależy jak spojrzymy na temat w perspektywie czasu do nam bliższych sytuacji i praktyk religijnych.

Mamy potencjalny problem lub coś poważniejszego z punktu postrzegania praktyk w narodzie wybranym?
A może nie do końca.


*********

Dla wielu denominacji religijnych np.Świadków Jehowy,Katolików i innych Chrześcijan znaki zodiaku to inaczej przepowiadanie przyszłości i szukanie znaków w gwiazdach - czyli okultyzm - czyli zło, coś co pochodzi od Szatana i jest złe.
Jednak czy znamy poniższe fakty i jak wtedy na to spojrzymy?

Rozumiem że to jest problemem ponieważ symbole jednoznacznie dzisiaj kojarzone z okultyzmem a naród wybrany opisany w Biblii przecież kojarzony jest z Bogiem który wręcz nienawidzi wszystkiego co związane z symbolika okultystyczną .
Jednak słowo Okultyzm opisuje coś co jest ukryte .
„……………Okultyzm (łac. occulere = „skrywać”) – zespół poglądów i wierzeń o istnieniu niepoddających się naukowym obserwacjom istot, mocy i możliwości ukrytych we wszechświecie i człowieku, wierzenia o wychodzących poza poznanie zdolnościach ludzkich i ich podporządkowaniu……………………… „
I faktycznie coś jest niejasne w tym temacie .
Ta pieczęć to moim zdaniem kropla w morzu niewyjaśnionych tematów opisów i historii Biblijnych .
Dlaczego?
Proszę bardzo –takie tematy .
Symbolika okultystyczna w postaci tzw .”znaków zodiaku” w  miejscach gdzie byśmy tego na pewno się nie spodziewali. Tak na pewno uważają Świadkowie Jehowy, Katolicy i większość Chrześcijan.

W synagodze Żydowskiej czy to możliwe?

Możemy znaleźć to dziś- oczywiście że tak, a informacje są powszechnie dostępne i nie ukrywane .
Na przykład m.in. w Żydowskim Instytucie Historycznym lub  w  Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie gdzie fizycznie można to zobaczyć – polecam warto zwiedzić to Muzeum – ciekawe doświadczenie .


Oficjalnie popularny pogląd na  znaki zodiaku to:
 https://pl.wikipedia.org/wiki/Zodiak


Ale wg. Biblii:
Działania Biblijnego Króla Jozjasza – próba wznowienia kultu w sposób cieszący się uznaniem Boga
2 Krl 23,5
„……… Zniósł kapłanów pogańskich, których ustanowili królowie judzcy i którzy składali ofiary kadzielne na wyżynach, w miastach Judy i w okolicach Jerozolimy, oraz tych, którzy składali ofiary kadzielne Baalowi, słońcu, księżycowi, gwiazdozbiorom i całemu wojsku niebieskiemu…..”

TYMCZASEM MAMY TEŻ TAKIE FAKTY PODOBNIE JAK Z TĄ PIECZĘCIĄ – NIEŁATWE DO WYJAŚNIENIA.
Chyba że inaczej należy spojrzeć nieco inaczej  na sprawozdania z Biblii.

1*Żydowski Instytut Historyczny – znaki zodiaku element symboliki obrzędów i rytuałów Żydowskich

Można to sprawdzić u źródła http://www.jhi.pl/psj/znaki_zodiaku

„…………(hebr. maz(z)alot = gwiazdozbiory [galgal ha-maz(z)alot = zodiak]; jid. mazołes) – motyw bardzo często występujący w żydowskiej sztuce kultowej. W BH na określenie gwiazdozbiorów użyto tylko raz (w l.mn.) nazwy mazalot (2 Krl 23,5). O zodiaku nie ma wzmianki w Talmudzie. Wspomina się natomiast o nim w Sefer Jecira, gdzie z.z. przyrównano do dwunastu organów ciała ludzkiego. Z.z. pojawiają się w mozaikach pierwszych synagog (Hammat – IV w.; Bet Alfa – VI w.), później odnajdujemy je w średniowiecznych iluminowanych manuskryptach. Hebrajskie nazwy z.z. są odpowiednikami nazw łacińskich. W tradycji żydowskiej każdemu z dwunastu z.z. przyporządkowano jedno z Dwunastu Plemion Izraelskich (Efraim – Waga; Menasze – Skorpion; Beniamin – Strzelec; Dan – Koziorożec; Aszer – Wodnik; Neftali – Ryby; Juda – Baran; Issachar – Byk; Zabulon – Bliźnięta; Ruben – Rak; Symeon – Lew; Gad – Panna). Każdy z tych znaków jest także symbolem innego miesiąca (por. kalendarz żydowski). Popularne zawołanie Mazł tow! (jid., Na szczęście!), które towarzyszy tłuczeniu kieliszka przez pana młodego po zakończeniu ceremonii zaślubin (ślub), znaczy dosł. „Szczęśliwej gwiazdy!”; „Niech twój znak zodiaku [gwiazda] będzie dobry!”). Te słowa, wraz ze z.z., rutynowo umieszczano na amuletach, zawieszanych nad położnicą i na ketubach ślubnych. Miały one być antidotum na złe moce i zapewnić szczęście nowo narodzonemu dziecku lub młodemu małżeństwu. Z.z. zdobiono kołnierze tac rytualnych, na których było kładzione dziecko podczas ceremonii pidjon ha-ben – wykupu pierworodnego. Powszechnie wykorzystywano je także w polichromiach pol. synagog (np. najbardziej znanymi są z.z. przedstawione na polichromiach sufitowych synagog w Chodorowie i Gwoźdźcu). W literaturze talmud. do z.z. przyrównywano historię Izraela, a także życie człowieka (Midrasz Pesikta Raba, VI w.): kiedy człowiek się rodzi, jest delikatny jak jagnię (Baran), potem wyrasta na Byka, poznaje dobro i zło (Bliźnięta). Początkowo słaby i nieporadny jak Rak, później silny jak Lew; gdy grzeszy (Panna) – Bóg sądzi jego winy na Wadze; jeśli nie poprawia się – zsyła go do szeolu, gdzie ryje podziemne korytarze (Skorpion). Dzięki modlitwom żyjących, Bóg wydobywa go z gehenny i wystrzela naprzód jak strzałę (Strzelec); obmyty czystą wodą z dzbana (Wodnik), człowiek staje się niewinny, jak nowo narodzone koźlę…” (Koziorożec) i wzrasta w szczęśliwości w raju, w części przewidzianej dla sprawiedliwych; jest jak Ryba w wodzie. (Por. studnia)

UWAGA : http://www.jhi.pl/psj/Sefer_Jecira
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sefer_Jecira

Żydowska tzw. Kabała jest źródłem gdzie także można szukać  wierzeń w znaki zodiaku przez Żydów.
wspomniana wyżej księga  Sefer Jecira –

http://www.jhi.pl/psj/Sefer_Jecira
„……………S.J. stała się tekstem założycielskim kabały, która adaptowała i rozwijała pojawiającą się tu zasadę triadycznej struktury bytu, przekonanie o kreacyjnych mocach języka i ideę dziesięciu sefir. Księgę tę, cieszącą się wielką popularnością, komentowało wielu kabalistów……………..”

2*Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie – można na własne oczy zobaczyć to o czym mowa powyżej – znaki zodiaku na kopule repliki synagogi z 1640r. Dzieło sztuki .

http://culture.pl/pl/dzielo/synagoga-z-gwozdzca
„…………………..Synagogę w Gwoźdźcu koło Lwowa zbudowano w 1640 r. Drewniany budynek został spalony podczas I wojny światowej. Ręcznie wykonana, bogato zdobiona replika jej dachu i sklepienia jest jednym z symboli Muzeum Historii Żydów Polskich…………………….” .


JEŚLI KTOŚ NIE MOŻE Z RÓŻNYCH POWODÓW UDAĆ SIĘ OSOBIŚCIE DO MUZEUM W WARSZAWIE -
TU LINK - WIDOKI Z MUZEUM I WSPOMNIANE ZNAKI ZODIAKU NA REPLICE SYNAGOGI
Rekonstrukcja synagogi z Gwoźdźca w Muzeum Historii Żydów Polskich

https://www.google.pl/search?q=synagoga+w+muzeum+%C5%BCyd%C3%B3w+polskich&client=firefox-b&sa=X&biw=1093&bih=458&tbm=isch&tbo=u&source=univ&ved=0ahUKEwiHkZf0h8TRAhVHDMAKHcQ1BPkQsAQILA#imgrc=54_oZQx5XppcCM%3A


Kto był tam osobiście to naprawdę patrząc na tą replikę kopuły zaczyna myśleć jak autor tego wątku – tj. o co chodzi z tymi symbolami rzekomo pogańskimi w takim miejscu ? Polecam wizytę-warto.
Obstawiam że jest  dużo takich historyczno-naukowo-biblijnych zagadek dających do myślenia.

Czego jeszcze nie wiemy o praktykach i historii Biblijnej?





« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2017, 20:08 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


Offline Abba

  • Pionier
  • Wiadomości: 779
  • Polubień: 2839
  • Przebudzony, przerażony prawdą o WTS
Odp: Pieczęć króla Ezechiasza
« Odpowiedź #16 dnia: 17 Styczeń, 2017, 20:29 »
Przeczytałem Wasze komentarze. Osobiście najbliżej mi do "intuicyjnych" rozważań Gorszyciela, ale uczciwie przyznaję, że akceptacja ta jest bardziej wynikiem pragnienia znalezienia kompromisu między wiarą a tym co niewygodnie zaskakuje... Czasem mam wrażenie, że cała "religia" że wszystkim co postrzegamy jako koszerne lub niekoszerne, to jeden wielki MATRIX. Nie demonizowałbym tematu symboli ankh na pieczęci, ale to paradoksalnie  tylko pogłębia moją frustrację. Nic już nie wydaje mi się ustalone i pewne. W organizacji tak to wyglądało, ale w świetle wszelkich faktów jakie są mi obecnie znane, czuję się jakby ktoś postawił mnie w ciemnym i zimnym tunelu.
Taki melanholijny, acz prawdziwy nastrój chciałem tu podzielić, wybaczcie.
« Ostatnia zmiana: 17 Styczeń, 2017, 20:44 wysłana przez Abba »


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3499
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Pieczęć króla Ezechiasza
« Odpowiedź #17 dnia: 18 Styczeń, 2017, 17:44 »
W organizacji tak to wyglądało, ale w świetle wszelkich faktów jakie są mi obecnie znane, czuję się jakby ktoś postawił mnie w ciemnym i zimnym tunelu.
Taki melanholijny, acz prawdziwy nastrój chciałem tu podzielić, wybaczcie.
Juz  w innym miejscu pisalem ale powtorze bo to prawdziwe : po opuszczeniu SJ mialem czesto uczucie stania nad przepascia bez mozliwosci trzymania sie czegokolwiek !  Mysle ,Abba,ze wiekszosc na tym forum dobrze Cie rozumie i nie ma czego wybaczac .  Przyczyna takich odczuc jest czarno-biala interpretacja wydarzen biblijnych ,ktora nam wpajal WTS . Nie bylo tam miejsca na watpliwosci a wszystko co niewygodne zamiatano pod dywan . Mysle , ze dobrze jest wyrobic sobie pewien dystans do  historii biblijnej  , bo pewne jest ,ze jeszcze niejedno nas zaskoczy...


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Pieczęć króla Ezechiasza
« Odpowiedź #18 dnia: 18 Styczeń, 2017, 23:53 »
Przeczytałem Wasze komentarze. Osobiście najbliżej mi do "intuicyjnych" rozważań Gorszyciela, ale uczciwie przyznaję, że akceptacja ta jest bardziej wynikiem pragnienia znalezienia kompromisu między wiarą a tym co niewygodnie zaskakuje... Czasem mam wrażenie, że cała "religia" że wszystkim co postrzegamy jako koszerne lub niekoszerne, to jeden wielki MATRIX. Nie demonizowałbym tematu symboli ankh na pieczęci, ale to paradoksalnie  tylko pogłębia moją frustrację. Nic już nie wydaje mi się ustalone i pewne. W organizacji tak to wyglądało, ale w świetle wszelkich faktów jakie są mi obecnie znane, czuję się jakby ktoś postawił mnie w ciemnym i zimnym tunelu.
Taki melanholijny, acz prawdziwy nastrój chciałem tu podzielić, wybaczcie.

Powiem tak: rzeczywistość nie jest czarno-biała, a ludzie w starożytności byli moralnie podobni do nas. Myślę, że to może nas wprowadzać w stan melancholijny, ale też może nas budować, gdyż nikt z nas nie jest nadczłowiekiem i na tym ziemskim padole jesteśmy sobie podobni - nie ma nadludzi.