Zanim podejmie się jakiekolwiek działania przed komitetem to wyznacza się dwóch starszych do zbadania sprawy.Te pół roku to jest zasadne ,ponieważ ktoś mógł się uwikłać w pracę ,która według świadków stanowiła złamanie neutralności a delikwent ma zobowiązania z których musi się wywiązać.Świadkowie mogą pracować u różnych osób i ktoś zatrudniający świadka ,może podjąć działalność polityczną a stanowisko zajmowane przez świadka będzie wymagało zaangażowania w kampanie ,dla tego ma czas by się wyplątać.Od lat trzydziestych ubiegłego wieku świadkowie nie biorą udziału w wyborach ,argument przeciw jest ten sam.Pamiętam jeszcze ze starych czasów ,na zbiórce zadałem pytanie ;gdy ktoś nas zapyta czy bierzemy udział w wyborach ,co odpowiedzieć .Z większymi lub mniejszymi modyfikacjami zawsze odpowiedz była jedna ,już zagłosowałem na Jezusa i zdania nie zmieniłem.Czy takie stanowisko świadków jest słuszne,nie chcę tego oceniać .Jedno jest pewne gdy chcę wejść w jakiejś środowisko ,to powinienem zbadać argumenty za i przeciw .Z argumentami przeciw zawsze jest ten kłopot że nie bierzemy ich poważnie jakoś to będzie.Nie bierzemy pod uwagę też jednej sprawy ,czy w momencie gdy zechcemy opuścić to towarzystwo czy przyjdzie nam ponieść jakiejś konsekwencje.