1
WARTO WIEDZIEĆ - WARTO ZNAĆ / Odp: Ależ to prawdziwe i życiowe!!!
« Ostatnia wiadomość wysłana przez NNN dnia Dzisiaj o 21:20 » @elzbietakonarzewska2319
Szkoda, że jak bylam w tej sekcie nie.bylo takiego prosektorium. 35 l.w.orgu 4 lata poza a mam 77 l SZKODA BO MOGLABYM TROCHĘ IM DOWALIĆ PO TYM NĘKANIU MIALABYM TROCHĘ SATYSFAKCJI. POZDRAWIAM WSZYSTKICH














@EmiLia-ut9px
Jechaliśmy na międzynarodowy kongres do Kijowa i pytaliśmy co mamy zabrać dla braci z Ukrainy i Gruzji. Usłyszeliśmy, że nic nie trzeba, tylko biblie po rosyjsku. Na miejscu okazało się, że wielu nie jadło chleba od pół roku. Kobieta z 3 dzieci jechała 3 dni pociągiem i jadła jakieś placki w domu robione. My co przerwę kupowaliśmy żywność dla nich. Były samochody, do których stały kolejki po jedzenie,oni byli wygłodzeni,a ci na górze nie kazali im pomagać. Na dworcu oddaliśmy ostatnią żywność i chleb braciom z Gruzji, oni ściskali nas z radości, nawet teraz łzy napływają do oczu na samo wspomnienie. Tylko im na górze trzeba pomagać. Dziękuję Macieju, że nie jesteś obojętny na krzywdę innych
Szkoda, że jak bylam w tej sekcie nie.bylo takiego prosektorium. 35 l.w.orgu 4 lata poza a mam 77 l SZKODA BO MOGLABYM TROCHĘ IM DOWALIĆ PO TYM NĘKANIU MIALABYM TROCHĘ SATYSFAKCJI. POZDRAWIAM WSZYSTKICH
@EmiLia-ut9px
Jechaliśmy na międzynarodowy kongres do Kijowa i pytaliśmy co mamy zabrać dla braci z Ukrainy i Gruzji. Usłyszeliśmy, że nic nie trzeba, tylko biblie po rosyjsku. Na miejscu okazało się, że wielu nie jadło chleba od pół roku. Kobieta z 3 dzieci jechała 3 dni pociągiem i jadła jakieś placki w domu robione. My co przerwę kupowaliśmy żywność dla nich. Były samochody, do których stały kolejki po jedzenie,oni byli wygłodzeni,a ci na górze nie kazali im pomagać. Na dworcu oddaliśmy ostatnią żywność i chleb braciom z Gruzji, oni ściskali nas z radości, nawet teraz łzy napływają do oczu na samo wspomnienie. Tylko im na górze trzeba pomagać. Dziękuję Macieju, że nie jesteś obojętny na krzywdę innych
Ostatnie wiadomości
Było fajnie i to pamiętam jako pozytywne spotkania integracyjne w zborze.