Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 22 Listopad, 2017, 11:35

Tytuł: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Listopad, 2017, 11:35
Zielonoświątkowcy czy baptyści najczęściej mówią tak:

Jezus mnie wyciągnął, albo Bóg, z nałogu, uzależnień, czy życia bez sensu itp.

Natomiast u ŚJ spotkałem tylko takie stwierdzenia:

dzięki poznaniu prawdy czy dzięki temu że stałem się Świadkiem Jehowy porzuciłem nałogi.

Nigdy nie słyszałem od ŚJ, że Bogu zawdzięczają porzucenie złych czynów czy uzależnień.
Zawsze jakby to przypisują organizacji, czy enigmatycznej prawdzie, którą poznali, oczywiście w organizacji.
Oni wiedzą zapewne, że Bóg jest i działa wszędzie, więc to nie jemu przypisują dobro, ale raczej organizacji.

Jakie wy macie doświadczenia na tym polu?
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Grześzajęty w 22 Listopad, 2017, 12:31
hmmmm. To kim ja jestem Roszada, że nie będąc świadkiem jehowy dziękowałem Bogu gdy rzuciłem palenie??? :D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Estera w 22 Listopad, 2017, 12:32
Natomiast u ŚJ spotkałem tylko takie stwierdzenia:
dzięki poznaniu prawdy czy dzięki temu że stałem się Świadkiem Jehowy porzuciłem nałogi.
(...) Jakie wy macie doświadczenia na tym polu?
   Roszado.
   Dokładnie tak mówiłam.
   Dzięki temu, że bardzo pragnęłam zostać śj i podobać się Bogu, porzuciłam palenie papierosów.
   Wcześniej miałam ze dwie próby porzucenia tego nałogu, ale dopiero po zetknięciu się z doktryną śj, udało mi się zrobić to skutecznie.
   Oczywiście uważałam, że to Duch Boży pomógł mi w tym.
   Więc jakby w tym stwierdzeniu, że dzięki śj, porzuciłam nałóg, w podtekście miałam oczywiście na myśli Boga.
   Ale nie mówiło się bezpośrednio o Bogu.
   No, ale taka jest siła tej ideologii, że pewne sloganowe zdania, wypierają Boga na jakieś dalsze miejsce.
   
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Światus w 22 Listopad, 2017, 12:47
To wszystko zasługa religii prawdziwej  ;)

"Przez wyznawanie religii prawdziwej ludzie powinni stawać się lepsi: powinni być lepszymi mężami i ojcami, lepszymi żonami i matkami. Pozostający pod jej wpływem wyznawcy powinni być uczciwi, powinni się wyróżniać właściwym postępowaniem. Chyba właśnie tego spodziewasz się po religii, która ma przybliżać człowieka do Boga. Również Bóg wgląda w te sprawy i w zależności od wyniku swej oceny uznaje daną religię lub nie." (Prawda, która prowadzi...)

Ostatnie zdanie jest bardzo ciekawe. Prawdziwość religii zależy od zachowania wyznawców  ;D
 
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Grześzajęty w 22 Listopad, 2017, 12:53
To wszystko zasługa religii prawdziwej  ;)

"Przez wyznawanie religii prawdziwej ludzie powinni stawać się lepsi: powinni być lepszymi mężami i ojcami, lepszymi żonami i matkami. Pozostający pod jej wpływem wyznawcy powinni być uczciwi, powinni się wyróżniać właściwym postępowaniem. Chyba właśnie tego spodziewasz się po religii, która ma przybliżać człowieka do Boga. Również Bóg wgląda w te sprawy i w zależności od wyniku swej oceny uznaje daną religię lub nie." (Prawda, która prowadzi...)

Ostatnie zdanie jest bardzo ciekawe. Prawdziwość religii zależy od zachowania wyznawców  ;D
pięknie słowa
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Listopad, 2017, 12:57
A mnie zaciekawiło zdanie z cytatu Światusa:

"Przez wyznawanie religii prawdziwej ludzie powinni stawać się lepsi"

Czyli religia jest ponad Bogiem?
A ja myślałem, że Bóg daje słońce sprawiedliwym i niesprawiedliwym.
Że dobrym można być będąc ateistą, agnostykiem, katolikiem, protestantem, buddystą itd.
A pobożnym staje się człowiek będąc wierzącym w Boga.
A religia, kościół to dalszy etap.

Nigdy bym nie powiedział, że jestem np. w czymś dobry dlatego tylko, że należę do KK.
Prędzej Bogu zapiszę to.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Grześzajęty w 22 Listopad, 2017, 13:21
poprzez Chrystusa droga do boga, religia ma tylko pomóc- to wspólnoty zależne od tego w jakim kraju żyjesz,gdzie się urodziłeś, kim byli twoi rodzice, jakie jest twoje otocznie
takie jest moje zdanie.


 
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Szarańcza w 22 Listopad, 2017, 13:29
To wszystko zasługa religii prawdziwej  ;)

"Przez wyznawanie religii prawdziwej ludzie powinni stawać się lepsi: powinni być lepszymi mężami i ojcami, lepszymi żonami i matkami. Pozostający pod jej wpływem wyznawcy powinni być uczciwi, powinni się wyróżniać właściwym postępowaniem."
Powinni ale czy w rzeczywistości się wyróżniają?
Czy to religia sprawia, że człowiek staje się lepszy czy Bóg i jego słowo?

"Chyba właśnie tego spodziewasz się po religii, która ma przybliżać człowieka do Boga."
Czym jest religia? Społeczeństwem osób pracujących nad sobą czy instytucją z przywódcą/przywódcami na czele, którzy dyktują jak postępować? Czy wiara to pojęcie tożsame z religią?

"Również Bóg wgląda w te sprawy i w zależności od wyniku swej oceny uznaje daną religię lub nie."
Ocenia religię? A nie przypadkiem każdego człowieka z osobna? Jezus umarł za religię czy za ludzi?

Pamiętam z tegorocznego zgromadzenia przykład Siergieja. Żył pogrążony w bezsensie, depresji, brał narkotyki i słuchał ostrego rocka. Pewnego razu spotkał ŚJ, zgodził się na studium i z czasem został ŚJ. Jego życie się zmieniło, wyleczył się z depresji i znalazł sens życia. Dzięki prawdzie...

Roszada temat zmian często poruszam w swoich rozmowach. Wskazuję, że w innych wyznaniach też są ludzie, którzy się zmieniają. Materiały o przestępcach, którzy w więzieniach zaczęli czytać Biblię i zmienili swoje postępowanie, czy znaleźli sens w naukach buddyzmu publikowane są dosyć często. ŚJ nie są jacyś wyjątkowi pod tym względem.

Swoją drogą broszura dla nieczynnych ma tytuł "Wróć do Jehowy" a nie "Wróć do prawdy". Subtelne ale robi różnicę.

Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Listopad, 2017, 13:33
Cytuj
Swoją drogą broszura dla nieczynnych ma tytuł "Wróć do Jehowy" a nie "Wróć do prawdy". Subtelne ale robi różnicę.
A to ciekawe spostrzeżenie.
Tylko, że nie wszyscy co opuścili organizację zaraz opuścili Jehowę. :-\
Czyli "wróć do organizacji", to dla nich znaczy. :-\
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 22 Listopad, 2017, 13:48
Jeszcze pol roku temu pewnej siostrze zwróciłem uwagę ze dzięki Bogu jej małżeństwo jest szczęśliwe a ona mówiła wiele razy ze dzięki organizacji...

Szkoda ze ŚJ identyfikują organizacje z Bogiem ale to powszechnie stosowane.

Myśle ze w ten sposób odbierają należna Bogu chwale ale odpowiedzą za to :)
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Szarańcza w 22 Listopad, 2017, 13:49
Odchodzisz od Boga, przychodzisz do Organizacji.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Lunkaa w 22 Listopad, 2017, 16:09
Wśród moich znajomych ŚJ słyszałam zwroty : " dzięki prawdzie nie biorę narkotyków", " prawda uwolniła mnie od złego towarzystwa" itp itd
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: arcykapłan w 22 Listopad, 2017, 17:34
Poznanie prawdy biblijnej nie powoduje, ze ktoś jak za dotknięciem cudownej różdżki staje się idealnym człowiekiem. Poznanie prawdy powoduje, że człowiek poznaje prawdziwego Boga i wyzwala się z sideł fałszywych religii. 
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Estera w 22 Listopad, 2017, 17:37
Poznanie prawdy biblijnej nie powoduje, ze ktoś jak za dotknięciem cudownej różdżki staje się idealnym człowiekiem. Poznanie prawdy powoduje, że człowiek poznaje prawdziwego Boga i wyzwala się z sideł fałszywych religii.
   Tylko tak się składa, że świadkowie Jehowy, to też fałszywa religia.
   ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: arcykapłan w 22 Listopad, 2017, 17:40
   Tylko tak się składa, że świadkowie Jehowy, to też fałszywa religia.
   ;D ;D ;D


Jakoś ciężko wam to udowodnić . 
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Listopad, 2017, 18:18
   Tylko tak się składa, że świadkowie Jehowy, to też fałszywa religia.
   ;D ;D ;D
Oczywiście ,że fałszywa.
Chociaż oni twierdzą, że nie.
 Ja się im nie dziwię.
Każdy twierdzi, że jego religia jest prawdziwa.

A czy w ogóle istnieje  prawdziwa religia?
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Grześzajęty w 22 Listopad, 2017, 18:32
Poznanie prawdy biblijnej nie powoduje, ze ktoś jak za dotknięciem cudownej różdżki staje się idealnym człowiekiem. Poznanie prawdy powoduje, że człowiek poznaje prawdziwego Boga i wyzwala się z sideł fałszywych religii.

oszołom
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gorg w 22 Listopad, 2017, 18:42
Poznanie prawdy biblijnej nie powoduje, ze ktoś jak za dotknięciem cudownej różdżki staje się idealnym człowiekiem. Poznanie prawdy powoduje, że człowiek poznaje prawdziwego Boga i wyzwala się z sideł fałszywych religii.
Ale ty chłopie zabetonowany tyle argumentów i nic do ciebie nie przemawia  ;D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 22 Listopad, 2017, 18:44
"Przez wyznawanie religii prawdziwej ludzie powinni stawać się lepsi.....
 Pozostający pod jej wpływem wyznawcy powinni być uczciwi, powinni się wyróżniać właściwym postępowaniem....(Prawda, która prowadzi...)

  Powinni, to wcale nie znaczy, że maja być czy też są. Wolna amerykanka normalnie. :D
 
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Listopad, 2017, 18:48
Cytuj
człowiek poznaje prawdziwego Boga i wyzwala się z sideł fałszywych religii.
Tylko najciekawsze jest to, że właśnie Świadków Jehowy zalicza się do fałszywych proroków, do sekt, wilków w owczej skórze.
Takie jest powszechne mniemanie:

“Pilnie wyczekując drugiego przyjścia Jezusa Świadkowie Jehowy podawali przypuszczalne daty, które później okazały się błędne. Z tego powodu niektórzy nazywają ich fałszywymi prorokami” (Przebudźcie się! Nr 4, 1993 s. 4).

Nic dodać nic ująć. ;)
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Błazen Króla w 22 Listopad, 2017, 19:06
Przecież nie są fałszywymi prorokami... mówią w swoim imieniu a nie Jehowy  :)
Zawsze podają nazwiska osób które piszą artykuły  ;D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Listopad, 2017, 19:44
Nie ma takiej religii o nazwie "PRAWDZIWA"-
Każda sekta religia mówi o sobie że jest jedyna prawdziwa np śj, kk.

Ale ja nie mówię ,że religia ma nosić nazwę Prawdziwa

Oczywiście ,że fałszywa.
Chociaż oni twierdzą, że nie.
 Ja się im nie dziwię.
Każdy twierdzi, że jego religia jest prawdziwa.

A czy w ogóle istnieje  prawdziwa religia?
Która religia jest prawdziwa ?
Np. SJ,
KRK
Babtyści
Adwentyści
Zieloni.
Jakieś tam religie wschodu,
Muzułmanie.
  Nie sposób wszystkich wymienić.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: ravasz w 22 Listopad, 2017, 19:44
Poznanie prawdy powoduje, że człowiek poznaje prawdziwego Boga i wyzwala się z sideł fałszywych religii.
Dlatego topnieją szeregi JW org.
Przynajmniej raz napisałeś coś sensownego.

Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Błazen Króla w 22 Listopad, 2017, 19:50
I poznacie prawdę a prawda was wyzwoli  :)
z sideł religii fałszywych  8-)
Ja jestem drogą i prawdą i życiem (Jezus oczywiście nie ja)  8-)
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Michał chlu w 22 Listopad, 2017, 19:54
Ale ja nie mówię ,że religia ma nosić nazwę Prawdziwa
Która religia jest prawdziwa ?
Np. SJ,
KRK
Babtyści
Adwentyści
Zieloni.
Jakieś tam religie wschodu,
Muzułmanie.
  Nie sposób wszystkich wymienić.

Tez jestem zdania ze każda religia jest prawdziwa.

Choć saletyruatylczynizm nie jest prawdziwa religia bo wymyśliłem ją teraz 🤔
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Listopad, 2017, 20:01
Tez jestem zdania ze każda religia jest prawdziwa.


Ale ja wcale nie twierdzę,że każda religia jest prawdziwa.
Czy jakakolwiek religia jest prawdziwa.
Gdyby każda religia była prawdziwa to nie byłoby tyle nienawiści miedzy religiami. Byłaby spójność w zrozumieniu.  Przecież pogląd Boga ,czy Jezusa na jakąś sprawę jest jeden.To tylko ludzie wymyślili sobie różne spojrzenie na dana sprawę. Stąd te zarzutu jednej religii wobec drugiej.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Szarańcza w 22 Listopad, 2017, 20:07
A ja się zastanawiam czy są takie osoby, które stały się gorsze pod wpływem prawdy?
To chyba musiałyby stwierdzić ich rodziny czy znajomi, którzy mają inny światopogląd.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Błazen Króla w 22 Listopad, 2017, 20:17
Takimi osobami są fanatycy religijni, którym się wydaje, że mogą nawet mordować w imię religii..
Nie sądzę żeby ktoś stał się gorszy pod wpływem prawdy.. 1 Jana 2:3-17

3 Po tym zaś poznajemy, że Go znamy,
 jeżeli zachowujemy Jego przykazania.
4 Kto mówi: "Znam Go",
 a nie zachowuje Jego przykazań,
ten jest kłamcą
i nie ma w nim prawdy.
5 Kto zaś zachowuje Jego naukę,
w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
6 Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim.
 Kto twierdzi, że w Nim trwa,
 powinien również sam postępować tak, jak On postępował.
7 Umiłowani,
 nie piszę do was o nowym przykazaniu,
 ale o przykazaniu istniejącym od dawna,
 które mieliście od samego początku;
 tym dawnym przykazaniem jest nauka, którąście słyszeli.
8 A jednak piszę wam o nowym przykazaniu,
 które prawdziwe jest w Nim i w nas,
 ponieważ ciemności ustępują,
a świeci już prawdziwa światłość.
9 Kto twierdzi, że żyje w światłości,
 a nienawidzi brata swego,
 dotąd jeszcze jest w ciemności.
10 Kto miłuje swego brata,
 ten trwa w światłości
 i nie może się potknąć.
11 Kto zaś swojego brata nienawidzi,
żyje w ciemności
 i działa w ciemności,
 i nie wie, dokąd dąży,
 ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy.

1, 2, 3 list Jana fajnie omawia temat  :)
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 22 Listopad, 2017, 20:23
A ja się zastanawiam czy są takie osoby, które stały się gorsze pod wpływem prawdy?
To chyba musiałyby stwierdzić ich rodziny czy znajomi, którzy mają inny światopogląd.
Ja znam. Siostra mojej żony. Z normalnej sympatycznej dziewczyny, ta destrukcyjna religia zrobiła z niej cyborga. Istotę bez krzty empatii, ślepo zapatrzoną w papkę od niewolnika i ślepo wypełniającej wszystkie zalecenia siedmiu wichrzycieli z USA. Nie cofnęła się nawet do rozbijania z premedytacją rodziny, żeby tylko zaciągnąć ponownie osobę do tej aspołecznej i antyrodzinnej religii. A dodam że mam w rodzinie jeszcze jednego takiego samego cyborga.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Listopad, 2017, 20:25
Tez jestem zdania ze każda religia jest prawdziwa.

Choć saletyruatylczynizm nie jest prawdziwa religia bo wymyśliłem ją teraz 🤔
Ale gdy byś znalazł chętnych do przystąpienia tej wymyślonej religii ,to wyznawcy jej by też  twierdzili ,że to jedyna prawdziwa.
Tak samo było ze SJ .
Ktoś wymyślił sobie religię, znalazł wyznawców i oni teraz twierdzą,że to jedyna prawdziwa. Oczywiście trzeba umieć dobrze zmanipulować ludzi
Nie dotyczy to tylko SJ ale też innych religii.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Szarańcza w 22 Listopad, 2017, 20:34
Ja znam. Siostra mojej żony. Z normalnej sympatycznej dziewczyny, ta destrukcyjna religia zrobiła z niej cyborga. Istotę bez krzty empatii, ślepo zapatrzoną w papkę od niewolnika i ślepo wypełniającej wszystkie zalecenia siedmiu wichrzycieli z USA. Nie cofnęła się nawet do rozbijania z premedytacją rodziny, żeby tylko zaciągnąć ponownie osobę do tej aspołecznej i antyrodzinnej religii. A dodam że mam w rodzinie jeszcze jednego takiego samego cyborga.

Żona Twojej siostry - no ciekawą, kolorową masz rodzinkę ;)
To mamy przynajmniej dwa przypadki, gdzie zmiana pod wpływem "prawdy" została oceniona negatywnie. A podejrzewam, że jest ich zdecydowanie więcej.
Nie palenie, nie picie, nie przeklinanie i nie współżycie przed ślubem nikogo same w sobie nie czynią lepszym.. Oczywiste a jednak dla niektórych trudne do pojęcia.
Nemo: Poprawiłem, ale Ty byłeś szybszy z cytatem  ;D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 22 Listopad, 2017, 20:40
Cytuj
Nie palenie, nie picie, nie przeklinanie i nie współżycie przed ślubem nikogo same w sobie nie czynią lepszym
Mam w rodzinie kilka takich osób, ale to się nie liczy, bo nie należą do organizacji Jehowy. ;D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Grześzajęty w 22 Listopad, 2017, 21:00
Mam w rodzinie kilka takich osób, ale to się nie liczy, bo nie należą do organizacji Jehowy. ;D

organizacji Jehowy. ;D .......
kto rzuci pierwszy kamień?
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Listopad, 2017, 21:38
A ja się zastanawiam czy są takie osoby, które stały się gorsze pod wpływem prawdy?
To chyba musiałyby stwierdzić ich rodziny czy znajomi, którzy mają inny światopogląd.
Mam w rodzinie takie osoby,które stały się gorsze pod wpływem "prawdy"
Jedni stali się gorsi pod wpływem prawdy KRK.
Inni stali się gorsi pod wpływem prawdy SJ.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: gangas w 22 Listopad, 2017, 23:07
 Prawda = organizacja.
Jehowa jest elementem pośrednim a osoba, która uporała sie ( bo tak naprawdę nikt fachowo w org. nie pomoże) sama ze swoim problemem, ma jasno wytłumaczone, że pomogla jej organizacja oraz niechcący Jehowa, bo to jego organizacja ;) ;)
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 22 Listopad, 2017, 23:37
organizacji Jehowy. ;D .......
kto rzuci pierwszy kamień?
Już rzuciłem.Poszukaj ,gdzie spadł ?;D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 23 Listopad, 2017, 00:19
dzisiaj znowu przekonałam się jak.szkodliwa jest religia
za nim poznałam prawdę o prawdzie nie podobało mi się parę rzeczy
nie wolno obchodzić urodzin bo to kult człowieka
ale rocznice ślubu wolno ( kult aż dwóch ludzi) dnia babci, matki też nie
bo to się Bogu nie podoba
mi też sie kurna nie podoba to że gdzieś na świecie dzieci nie mają co jeść!!!
moja babcia która uczyła mnie piec szarlotkę i kochała mnie całym sercem..ja mam jej laurki nie narysować bo Bóg będzie  miał zazdro? serio? ON króry stworzył gejzery wrzechświat ocean gwiazdy ON ma być zazdrosny o co? o tego człowieczka który dzisiaj jest a jutro zachoruje na raka? bo kiedyś jakiś tam fiut postanowił sie rządzić sam?
nie wiem nie znam sie
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 23 Listopad, 2017, 00:24
dzisiaj znowu przekonałam się jak.szkodliwa jest religia

Religia jako religia? Czy religia jako SJ?
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: AQRAT w 23 Listopad, 2017, 02:03
moja babcia która uczyła mnie piec szarlotkę i kochała mnie całym sercem..ja mam jej laurki nie narysować bo Bóg będzie  miał zazdro? serio? ON króry stworzył gejzery wrzechświat ocean gwiazdy ON ma być zazdrosny o co? o tego człowieczka który dzisiaj jest a jutro zachoruje na raka? bo kiedyś jakiś tam fiut postanowił sie rządzić sam?

Dobrze prawisz.. do śmieszności doprowadzili i rozdrobnili wszystko i stworzyli nowy Zakon.. ŚJ nie przestaną mnie zadziwiać :)

Bóg będzie zazdrosny bo przestrzegasz jakichś dni.. babci czy urodzin - szok!

W takim razie betonowcy.. co z wersetami:

(5): Jeden bowiem czyni różnicę między dniem a dniem, a drugi każdy dzień ocenia jednakowo. Każdy niech będzie dobrze upewniony w swoim zamyśle.
(6): Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega, a kto nie przestrzega dnia, dla Pana nie przestrzega. Kto je, dla Pana je, bo dziękuje Bogu, a kto nie je, dla Pana nie je i dziękuje Bogu. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Rz 14]

ŚJ ciężko przyjdzie zrozumieć, że Pan Jezus powołał nas do prawdziwej wolności i jeśli tylko zdrowo podchodzimy do np. urodzin i nie mamy w myśli świadomie, że "Bogu na złość" to nie sądzę aby Stwórca wszystkiego nie kumał, że nic złego na myśli nie mamy i Go nie obrażamy..

ŚJ wpierają sobie i innym ABSURDY! - to wynika z tego, że WTS im podaje klocuszki lego do głowy (myślenie schematyczne).. szok - nie wiadomo co nawet napisać, żeby oddać co by się chciało Świadkom powiedzieć.. bo przecież najpierw "łomem" trzeba podważać beton i dopiero ziarno :(
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: arcykapłan w 23 Listopad, 2017, 13:15
Dlatego topnieją szeregi JW org.
Przynajmniej raz napisałeś coś sensownego.


Nie wiem czy topnieją a jeśli topnieją to o przyczynach tego masz napisane w Biblii.

Świat laicyzuje się a bóg tego świata coraz mocniej odciąga ludzi od prawdziwego Boga ;)
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 23 Listopad, 2017, 15:00

Nie wiem czy topnieją a jeśli topnieją to o przyczynach tego masz napisane w Biblii.

Świat laicyzuje się a bóg tego świata coraz mocniej odciąga ludzi od prawdziwego Boga ;)

Masz rację. Przyczyny są opisane w Biblii oraz publikacjach ŚJ. Np. pod hasłem Woda we Wnikliwym czytamy:

W Biblii woda często jest używana jako symbol. Wody wyobrażają ludzi, zwłaszcza niespokojne masy ludzkie oddalone od Boga. O Babilonie Wielkim — osławionej nierządnicy, której wpływy mają zasięg ogólnoświatowy — powiedziano, że „siedzi nad wieloma wodami”. Jak wyjaśniono w wizji Jana, wody te „oznaczają ludy i rzesze, i narody, i języki” (Obj 17:1, 15; por. Iz 57:20).
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 23 Listopad, 2017, 18:05
Cytuj
Cytat: arcykapłan w Dzisiaj o 13:15
    Nie wiem czy topnieją a jeśli topnieją to o przyczynach tego masz napisane w Biblii.
Tak jest Biblia mówi o Towarzystwie Strażnica.
Ale gdzie?
Może tu:

„Ofel i Strażnica stały się jaskiniami na zawsze: uciechą dzikich osłów, pastwiskiem stad” Iz 32:14  ;D

Topnieje w Polsce.

Oto obraz polskiego topnienia z ostatnich 10 lat:

2007 r. – przeciętna liczba głosicieli: 126 967 (najwyższa: 128 235), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2008 s. 36);
2008 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 681 (najwyższa: 127 154), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 36);
2009 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 679 (najwyższa: 126 518), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 36);
2010 r. – przeciętna liczba głosicieli: 125 193 (najwyższa: 126 488), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 44).
2011 r. – przeciętna liczba głosicieli: 124 832 (najwyższa: 126 196), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2012 s. 48).
2012 r. – przeciętna liczba głosicieli: 124 292 (najwyższa: 125 485), wzrost 0% (Rocznik Świadków Jehowy 2013 s. 184).
2013 r. – przeciętna liczba głosicieli: 123 278 (najwyższa: 124 280), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 184).
2014 r. – przeciętna liczba głosicieli: 122 381 (najwyższa: 123 177), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 184).
2015 r. – przeciętna liczba głosicieli: 121 018 (najwyższa: 122 021), spadek -1% (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 184).
2016 r. – przeciętna liczba głosicieli: 118 947 (najwyższa: 119 932), spadek -2% (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 184).



Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Listopad, 2017, 22:27
Wracając do tematu... to bedąc świadkiem jesteś tak zabetonowany, że nie istnieje żadne dobro poza organizacją  :-* :-*

Ja znałem wiele historii o tym że prawda to, prawda tamto - gdyby nie prawda to by mnie nie było już na tym świecie itp. latami próbowałem rzucić palenie ale dopiero prawda i pomoc Jehowy mi dopomogły, itd itd.  Super historie duchowej ochrony.  I takie rzeczy nie dzieją się poza zborem. One dzieją się tylko u świadków. P Jak przeczytałem, że podobne historie krążą wśród innych religii to byłem w dużym szoku - taki byłem zabetonowany przez lata.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Listopad, 2017, 23:31
Wracając do tematu... to bedąc świadkiem jesteś tak zabetonowany, że nie istnieje żadne dobro poza organizacją  :-* :-*

Ja znałem wiele historii o tym że prawda to, prawda tamto - gdyby nie prawda to by mnie nie było już na tym świecie itp. latami próbowałem rzucić palenie ale dopiero prawda i pomoc Jehowy mi dopomogły, itd itd.  Super historie duchowej ochrony.  I takie rzeczy nie dzieją się poza zborem. One dzieją się tylko u świadków. P Jak przeczytałem, że podobne historie krążą wśród innych religii to byłem w dużym szoku - taki byłem zabetonowany przez lata.
    ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
    Nie jestem w stanie nic więcej ...
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 24 Listopad, 2017, 00:37
dzisiaj znowu przekonałam się jak.szkodliwa jest religia
za nim poznałam prawdę o prawdzie nie podobało mi się parę rzeczy
nie wolno obchodzić urodzin bo to kult człowieka
ale rocznice ślubu wolno ( kult aż dwóch ludzi) dnia babci, matki też nie
bo to się Bogu nie podoba
mi też sie kurna nie podoba to że gdzieś na świecie dzieci nie mają co jeść!!!
moja babcia która uczyła mnie piec szarlotkę i kochała mnie całym sercem..ja mam jej laurki nie narysować bo Bóg będzie  miał zazdro? serio? ON króry stworzył gejzery wrzechświat ocean gwiazdy ON ma być zazdrosny o co? o tego człowieczka który dzisiaj jest a jutro zachoruje na raka? bo kiedyś jakiś tam fiut postanowił sie rządzić sam?
nie wiem nie znam sie
Zabranianie obchodzenia urodzin to trochę naciągane, gdy narodził się Pan Jezus dostał dary czyli prezenty i Józef z Marią ich nie zganili ,że to się Bogu nie spodoba.
Mat.2:11
11. I wszedłszy do domu, ujrzeli dziecię z Marią, matką jego, i upadłszy, oddali mu pokłon, potem otworzywszy swoje skarby, złożyli mu w darze złoto, kadzidło i mirrę.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Krystian w 24 Listopad, 2017, 00:57
Zabranianie obchodzenia urodzin to trochę naciągane, gdy narodził się Pan Jezus dostał dary czyli prezenty i Józef z Marią ich nie zganili ,że to się Bogu nie spodoba.
Mat.2:11
11. I wszedłszy do domu, ujrzeli dziecię z Marią, matką jego, i upadłszy, oddali mu pokłon, potem otworzywszy swoje skarby, złożyli mu w darze złoto, kadzidło i mirrę.

Nigdzie Bóg Jehowa nie zabronił obchodzenia urodzin.
To jest wymysł CK. Synowie króla Izraela je obchodzili.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: sunshine w 25 Listopad, 2017, 11:04
Zabranianie obchodzenia urodzin to trochę naciągane, gdy narodził się Pan Jezus dostał dary czyli prezenty i Józef z Marią ich nie zganili ,że to się Bogu nie spodoba.

No bo dla nich NARODZINY a URODZINY to 2 mega-hiper-różne tematy (bo urodziny to rocznica...yyy... apokalipsy zombie??)
Jak się ma urodzić dziecko to jest wielkie łał, a w Stanach to już w ogóle wielkie party i jak się nie urządzi baby shower to przecież wielki skandal na miarę całego obwodu.
Hipokryzja i nic więcej. Cieszę się że się w porę ogarnęłam i chociaż moje dziecko bawi się na swoich urodzinach, a osiemnastkę jej taką zrobię że długo będzie co wspominać :D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Grudzień, 2017, 20:10
A ja?

Stałem się lepszy, gdy poznałem Świadków Jehowy i nie wstąpiłem do nich. ;D
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 09 Grudzień, 2017, 06:19
ja stałem się lepszy gdy poznałem prawdę o prawdzie i wystąpiłem od ŚJ
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 09 Grudzień, 2017, 14:45
Ja też się stałam lepsza jak stamtąd odeszłam :D troche mniej jak robot, bardziej jak człowiek.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 07 Wrzesień, 2018, 16:59
Gdy poznałem tą prawdę i się ochrzciłem - cała moja rodzina i przyjaciele się odemnie odsuneli i zaczeli mnie wyszydzać (wyzywali i szydzili sobie ze mnie) ..
Zbór mnie ciepło i serdecznie przyjął pod swe "skrzydła" mówiąc mi "zostałeś wybrany z pośród wielu , bo jesteś szczery i prawy" ,"Jezus wraz ze świętymi ... , zbiera swe kosztowności na Ziemi" , - przestałem się przejmować wrogością i "hejtem" ze strony moich (kiedyś najbliższych osób) - im bardziej mnie poniżano tym więcej oddawałem się "kierownictwu WTS" - robiłem szybkie postępy (także w TSsK) - kochano mnie za to (w zborze) - w domu matka płakała , teściowa wyrzekła się publicznie swojej córki , proboszcz parafii groził nam ekskomuniką itp.
Co mi dobrego z tego przyszło ?? ..
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Marta w 01 Październik, 2018, 19:41
Moje doświadczenia w temacie są takie, że wyciągnęłam się, sama, ze swoich problemów, głównie emocjonalnych, bo u mnie na tym polu nie "stykało", dopiero gdy z drogi tej "prawdy" zeszłam.
A samo słowo "prawda" to silny marketing, jak idziesz do kogoś z prawdą, to działa, toteż wyraz uwielbiany.
Natomiast w rozmowach z SJ, gdy jeszcze tam byłam, widziałam raczej beznamiętne opowiadanka często, a często szczere, natomiast ludzie którzy uciekli od dna dzięki prawdzie, to ci którzy już nie mieli żadnego punktu zaczepienia. Np.narkoman opuszczony przez wszystkich, kompletnie sam, który pogłaskany przez braci, porzucił grzech. Widziałam też tkwiących w prawdzie, których ta prawda nie mogła wyciągnąć, nie mówię tu tylko o grzechu, przypominam sobie nastolatkę ze zboru, ochrzczoną która nam się prochów najadła w celach, nie samobójczych, a w celach zwrócenia na siebie uwagi, krzyk o pomoc.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 01 Październik, 2018, 20:58
Poznacie prawdę a ona was wyzwoli, czy jakoś tak.Stąd świadkowie mówią że to czy owo zawdzięczają prawdzie.chęć dokonania zmian pod wpływem nauk,czyli tak zwanej prawdy jest przemożna i ona determinuje delikwenta do dokonania takich zmian by odpowiadał wizerunkowi kreowanemu przez wpajane mu nauki.Problem zaczyna się gdy delikwent uzna, że pewne zalety może wykorzystać do szerzenia prawdy,na przykład nieustępliwość,czy chęć postawienia na swoim.Taka osoba staje się zborowym terorystą
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 01 Październik, 2018, 21:24
Nigdy nie słyszałem od ŚJ, że Bogu zawdzięczają porzucenie złych czynów czy uzależnień.
Zawsze jakby to przypisują organizacji, czy enigmatycznej prawdzie, którą poznali, oczywiście w organizacji.

Bardzo dobre spostrzeżenie. Oczywiste, a jednak nigdy o tym nie myślałem w ten sposób. A dlaczego tak jest? Pewnie dlatego, że w pierwszej kolejności panuje kult Organizacji, a dopiero później Boga Jehowy i na końcu Jezusa.

Kiedyś oglądałem satyryczny angielskojęzyczny materiał jak zostać wykluczonym ze świadków Jehowy i jedną z metod było zapuszczenie brody i we wszystkich komentarzach powoływanie się na Jezusa. Myślę, że człowiek, który na sali bez końca nawijałby o Jezusie i relacji z Jezusem ( nawet unikając argumentów o jego boskości) faktycznie prędko zacząłby być uznawany za dziwaka.

Jezus jest bardzo mało istotny w tej religii, zajmuje trzeci plan. Być może to najbardziej niejezusowe wyznanie chrześcijańskie świata.
Tytuł: Odp: Stałem się lepszy, gdy poznałem Prawdę...
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Październik, 2018, 13:47
Jezus jest bardzo mało istotny w tej religii, zajmuje trzeci plan. Być może to najbardziej niejezusowe wyznanie chrześcijańskie świata.
ciekawe spostrzeżenie.

Na tym tle jednak bardzo mocno wyróżnia się książka "Twoja Młodość";

Gdy ja czytałem tę publikację, kompletnie nie zwróciłem uwagi na pewną sprawę którą od razu zauważyła moja Beatka, a ona dokonała tego spostrzeżenia z uwagi na swoje wykształcenie (mgr pedagogiki)

Moja Beatka ogólnie bardzo lubi czytać i pochłania niesamowicie dużo książek, więc oczywiście to co pozostało z mojej biblioteczki teokratycznej (głównie niektóre książki) także przeglądała. Typowe propagandówki ją nie zaciekawiły ale "Twoją Młodość" przeczytała, aby dowiedzieć sie jakich wartości uczona jest młodzież świadkowska i ogólnie miała dość dobre zdanie o tej książce.

Kiedyś pytała mnie czy to prawda co słyszała w Radiu Maryja, że ŚJ marginalizują Jezusa i zaprzeczają osobowości Ducha Świętego.

Druga część pytania nie budziła żadnych wątpliwości, natomiast co do Jezusa była zdziwiona, gdyż czytając "Twoją Młodość" zauważyla że wielokrotnie wspominają o więzi (i o przyjaźni) "z Jehową i jego synem Jezusem".

Ja byłem na tyle mocno zdziwiony (nie trzymałem tej książki w ręku chyba ze 20 lat) że aż musiałem sprawdzić i faktycznie: Jezus i Jehowa często wymieniani razem co może sugerować jakoby Jezus był dla ŚJ ważny.

Zastanowiło mnie, dlaczego ja konkretna książka ("Twoja Młodość") odbiega od ogólnego trendu, ale nie znalazłem zadowalającej odpowiedzi.