Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Jozue w 07 Listopad, 2016, 12:00
-
Zauważyłem ostatnio w moim i innych zborach taki nowy zwyczaj: przychodzenie na zebrania tylko i wyłącznie z smartfonem. Żadnej Biblii, Strażnicy czy też śpiewnika (o torbie nie wspominając). Teraz na zebraniu wystarczy mały telefon w kieszeni i można korzystać z zebrania. Do czego doprowadziła tabletyzacja w zborach. Jeszcze parę lat temu takie coś było nie do pomyślenia. U was też takie coś zauważyliście?
-
Ja to zauważyłem przy stojakach. Pytam, czy mają państwo Biblię przy sobie? "Tak, w domu akurat"
-
Orygenes znał pono na pamięć Biblię. Też nie musiał nosić. ;D
-
tablet , czy telefon.
Widać pewną rywalizację ajpadowo - ajfonową. Przynajmniej u nas.
-
Może i nie muszą korzystać już z biblii ale dwukrotnie już przeprowadziłam rozmowę z głosicielami przy stojaku ,jedną w Gdańsku a drugą w Ustroniu.Jedna i druga rozmowę nawiązałam na podstawie filmu " podzielone światy" pytałam czy to prawda , że zrywają kontakty z ludźmi którzy odchodzą lub zostają wykluczeni motali się strasznie , za nic nie chcieli wprost odpowiedzieć odwoływali sie do...JW.org :) oczywiście w Gdańsku przeczytali mi werset "..z takim nawet nie jadajcie"ale był to jedyny werset .Kiedy zapytałam a co z tymi którzy pozostają wierzący , nie palą nie prowadzą się niemoralnie? Próbowali znaleźć odpowiedź w tablecie ale nie potrafili odnaleźć odpowiedzi oficjalnej stronie :)
Natomiast w Ustroniu moja rozmowę zakończyłam stwierdzeniem : rozmawiają ze mną panie o prawie bożym a nie wziełyści ani razu biblii do ręki , czytacie mi tylko odpowiedzi z waszych broszurek . Jedni i drudzy byli bardzo zdenerwowani podczas rozmowy , chwilami było mi ich żal , szczególnie wtedy gdy wokoło było sporo ludzi. Mój wniosek ? nie wyjdzie im na dobre korzystanie z tabletów :-\
-
No właśnie kiedyś wertowali Biblie szukając pomocy dla siebie.
Pamiętam jak szukali kiedyś 7000 lat jak ich prosiłem, by mi pokazali że ma być 6000 lat + 1000 lecie.
Jeden mówił, musi być w Biblii te 7000 lat, skoro tak uczymy. ;)
-
Jeden mówił, musi być w Biblii te 7000 lat, skoro tak uczymy. ;)
Mnie do dzisiaj szukają Jezusa-Michała... czekam i nic.
-
Mnie do dzisiaj szukają Jezusa-Michała... czekam i nic.
:D Bo ta prawda wynika jedna z drugiej a Ty jesteś niepokorny :D
-
Kilka moich znajomych chodzi na zebrania z telefonem. Gdy tylko mają czas to piszą na fb lub przeglądają internet :)
-
Ja to zauważyłem przy stojakach. Pytam, czy mają państwo Biblię przy sobie? "Tak, w domu akurat"
Trzeba było powiedzieć: Wiedzą państwo: w domu to ja mam słonia w karafce.
-
Kilka moich znajomych chodzi na zebrania z telefonem. Gdy tylko mają czas to piszą na fb lub przeglądają internet :)
Wiedziałem, że tak będzie. :-\
Zebrania nudne to i zajęcia se szukają.
A te urządzenia im tam nie dzwonią? ;D
-
Wiedziałem, że tak będzie. :-\
Zebrania nudne to i zajęcia se szukają.
A te urządzenia im tam nie dzwonią? ;D
Wyciszają, żeby nie przeszkadzać innym w poznawaniu prawdy.
Zebrania nudne, dlatego szukają ciekawszych zajęć jak np. pisanie do mnie ;D
Raz nawet dostałam nagranie jak śpiewają jakąś pieśń. :)
-
W miejscowym zborze dzieje się bardzo podobnie jak piszecie. Większość przesiadła się na tablety i smartfony, co prawda na ogół mają jeszcze drukowaną Biblię, ale i tak korzystają z niej bardzo rzadko. Kto by się spodziewał,że cioteczki i wujaszki po 70-tce będą śmigać z tabletami :) Młodzi tym bardziej wciągnięci w nową modę/światło. Tyle że ci, to po necie latają, po fb , smsy to już norma. I tak zebranie zlatuje.
Podejrzewam, że jeszcze z rok i te osoby , które pozostały przy drukowanych wersjach będą zapraszane na rozmowę, bo nie dość szybko wprowadzają zachęty i zalecenia :)
CzeKiści wiedzą co robią, obrazy+muzyka+słowo mówione o wiele lepiej i trwalej zapisuje się w umysłach i działa na uczucia niż słowo drukowane. No a przy okazji jakie oszczędności! Można sobie jeziorko na pilota zbudować ;D
-
W końcu ile razy to było we wstępach, że wielu uważa Biblię za starą i niepraktyczną księgę. Teraz SJ tak zaczynają uważać. Po co taszczyć książkę w torbie i nabawić się skoliozy jak można mieć wszytko w kieszeni.
Nie żebym negował przesiadkę z papieru na ekran, bo sam jak już jestem na zebraniu to tylko z tabletem. Bardziej razi rosnąca paranoja kiedy głosicielo-pionierzy zaczynają zapominać gdzie 'leży' dana księga lub werset bo "się odzwyczaili".
Albo kwestia kupowania nowszych i lżejszych tabletów "bo za ciężko w torbie" niektórym z takim rocznym tabletem.... Ciężkie to, kręgosłupik się męczy.
-
A mi szkoda dzieci że gapią się w swoje tableciki i że najmniejsze dzieci mają pranie mózgu jak w jakiejś tajnej bazie na pustyni gobi gdzie sie szkoli komandosa programując mu głowę.
No masakra. Rodzice którzy np wszem i wobec dajmy na to 4 lata temu ogłaszali że tablety szkodliwe i bajek jak najmniej i świerze powietrze lepsze to 6 latkom na zebraniu wpakowują ekran przed oczy i bidakowi neurony w glowie się nie kształtują tylko patrzy w ekran i się uwstecznia.
-
W Lublinie już nawet przychodzić nie trzeba, można słuchać zebrań przez telefon. Dobrze, że są taryfy no limit ;D
-
Niedługo, jak chyba można się będzie tego spodziewać, wyjdzie nowe światło w sprawie budowy sal królestwa. Przy każdym miejscu ma być zainstalowana ładowarka do telefonu. ;D Oczywiście z automatem wrzutowym. Jak komuś bateria zacznie padać, to piątaka do automatu i prąd jest. ;D Ale wymyśliłem... ;)
-
W moim zborze, to też pomału Biblia idzie w zapomnienie i papierowa literatura też.
Wszyscy jadą na tabletach i smartfonach.
Ciekawe, czy ten postęp techniczny wyjdzie im na zdrowie?
-
Żaden ze śJ chyba nie zadał sobie pytania, skąd weźmie prąd do tych urządzeń, w razie tak oczekiwanego Armagedonu.
-
Żaden ze śJ chyba nie zadał sobie pytania, skąd weźmie prąd do tych urządzeń, w razie tak oczekiwanego Armagedonu.
Siejesz defektyzm ;D Przecież Duch Św. to prąd ;)
-
Siejesz defektyzm ;D Przecież Duch Św. to prąd ;)
Stały czy zmienny?
-
Stały czy zmienny?
Zmienny. :P
-
Sam od dwóch lat korzystam jedynie z urządzenia elekotrnicznego. Bardzo mi się to podoba, ponieważ mogę w tym czasie przegladać onet oraz sjwp.pl Akurat pisanie smsow to niezbyt praktyczna rzecz bo to widac, że palcem śmigasz po ekranie. Jeden z moich znajomych miał za to rozmowę a nawet straszyli, że go za to naznaczą.
-
Żaden ze śJ chyba nie zadał sobie pytania, skąd weźmie prąd do tych urządzeń, w razie tak oczekiwanego Armagedonu.
Jeśli dobrze pamiętam to w jednej ze strażnic do studium, która omawiała temat bezwarunkowego posłuszeństwa do braku logiki w poleceniach od CK w czasie końca, była ilustracja przedstawiająca grupę w piwnicy i jeden z 'gości' jechał na tablecie.
Te hamburgerowe piwnice są pewnie zaopatrzone nie tylko w kartofle ale i w gniazdka. Przecież to logiczne że jak Jah skasuje bezbożników to tych w elektrowni zostawi żeby na tablecie pokarmik się wyświetlał.
-
Stały czy zmienny?
Nie wiem, ale można go nosić w miednicy bo jest wylewany ;)
-
Ostatnio słyszałem historię siostry starszej wiekiem i stażem w WTS, która kilka lat temu stwierdziła, że cały ten internet i komputery to samo zło, że nic pożytecznego tam nie ma i krytykowała tych, którzy korzystają z jotwuorga za pomocą tabletów itp. Ktoś jej się zapytał: a co jeśli ciało kierownicze zaleci używanie z jotwuorga na zebraniach i w służbie? Na to ona powiedziała: a to co innego i chętnie będę korzystała.
Jeśli chodzi i tabletyzację zborów to ja nie jestem przeciwny, ale mimo to uważam, że Biblia powinna być używana bezwzględnie w formie papierowej. Są tacy ludzie, którzy Biblię czytają z tabletu na punktach typu czytanie Biblii. Takiemu nie zaliczyłbym lekcji :P
-
uważam, że Biblia powinna być używana bezwzględnie w formie papierowej.
Ale tak szczerze - co za różnica?
-
Ale tak szczerze - co za różnica?
Z szacunku do Biblii. Bo Biblia to nie jest zwykła książka. Poza tym sami świadkowie o tym mówią. W domu to jak najbardziej ze wszystkiego można czytać, ale podczas wystąpień publicznych to zdecydowanie forma analogowa. Oczywiście to moja prywatna opinia, z którą nie każdy musi się zgadzać, w końcu nie jesteśmy w WTS, że jeden drugiemu coś narzuca :)
-
Ale tak szczerze - co za różnica?
Pewien zwyczaj od I wieku, a nie tylko bo i w czasach wcześniejszych.
Zawsze czytano ze zwojów czy ksiąg, a nie np. z tablicy czy rzutnika.
-
Z aplikacji korzysta się łatwiej, szybciej i komfortowo. Dla ludzi u władzy jest to na rękę, bo łatwiej wprowadzić zmiany do programu niż każdemu kazać zmazać jakieś słówko i dopisać inne znaczenie, które "lepiej oddaje przekaz". Swoją drogą ciekawi mnie, czy towarzystwo podpisało jakąś umowę z firmami produkującymi tablety :>
-
A wiesz co? ja się też nad tym zastanawiałam!
I doszłam do wniosku, że to jest całkiem możliwe, że weszli w jakiś układ.
-
A ja tam sobie chwale te tablety i smartfony na zebraniach. Dzięki nim wchodzę czasem
na nasze zacne forum podczas zebrania i wtedy czuje się jakoś lepiej 8-).
Mam zainstalowaną Biblię Tysiąclecia, Uwspółcześnioną Gdańską, wchodzę też
online na oblubienicę i na bieżąco porównuję wersety w innych przekładach.
Wcześniej byłoby to niemożliwe (muszę tylko uważać bo aplikacja BT chwali się dużym
krzyżem, a to razi moich "współbraci" :()
-
A ja się trochę przyczepię, czy wchodzenie na forum w trakcie zebrania nie jest powójnym oszustwem?
-
Na początku naszej ery upowszechniał się kodeks w miejsce dotychczasowych zwojów i pewnie toczono podobne dyskusje. Ważniejsza od zewnętrznej formy jest treść. Co do czytania Biblii na zebraniu, we wskazówkach wyraźnie pozwolono na czytanie z urządzeń elektronicznych. Płynna regulacja wielkości czcionki i tablet wyglądają lepiej niż luźne kartki z wydrukiem (a niektórzy z poważną wadą wzroku w ten sposób radzili sobie za małą czcionką Biblii w dużym formacie).
-
Ostatnio słyszałem historię siostry starszej wiekiem i stażem w WTS, która kilka lat temu stwierdziła, że cały ten internet i komputery to samo zło, że nic pożytecznego tam nie ma i krytykowała tych, którzy korzystają z jotwuorga za pomocą tabletów itp. Ktoś jej się zapytał: a co jeśli ciało kierownicze zaleci używanie z jotwuorga na zebraniach i w służbie? Na to ona powiedziała: a to co innego i chętnie będę korzystała.
Jeśli chodzi i tabletyzację zborów to ja nie jestem przeciwny, ale mimo to uważam, że Biblia powinna być używana bezwzględnie w formie papierowej. Są tacy ludzie, którzy Biblię czytają z tabletu na punktach typu czytanie Biblii. Takiemu nie zaliczyłbym lekcji :P
Ale ck JUŻ zaleca korzystanie z tabletów , to nie jest wymysł pojedynczych świadków ! Na każdej ilustracji ck ma przed sobą tablety , każdy program JW Broadcasting pokazuje cielca z tabletem ! Musisz powiedzieć tej siostrze , że nie podąża za rydwanem Jehowy ! :)
-
A ja się trochę przyczepię, czy wchodzenie na forum w trakcie zebrania nie jest powójnym oszustwem?
To nie jest podwójne oszustwo, ponieważ forum jest dla byłych, obecnych i przyszłych. :)
Zaś jeśli chodzi o to co organizacja o tym sądzi i jakie konsekwencje wyciąga, wcale bym się nie zdziwiła jakby w myśl nowego światła takiemu niegodziwcowi obcinali dłoń. :D :D
-
Na początku naszej ery upowszechniał się kodeks w miejsce dotychczasowych zwojów i pewnie toczono podobne dyskusje. Ważniejsza od zewnętrznej formy jest treść. Co do czytania Biblii na zebraniu, we wskazówkach wyraźnie pozwolono na czytanie z urządzeń elektronicznych. Płynna regulacja wielkości czcionki i tablet wyglądają lepiej niż luźne kartki z wydrukiem (a niektórzy z poważną wadą wzroku w ten sposób radzili sobie za małą czcionką Biblii w dużym formacie).
We wskazówkach od kogo?
-
Przerażające jest to , że trzeba mieć pozwolenie, na konkretną formę kontaktu z Biblią a też z literaturą.
Przecież nie jest ważne czy z Biblii papierowej czy z tabletu. Ważna jest treść a tą warto kontrolować,
czy jest prawidłowo odczytana, i z papierowej czytając można dopuszczać się manipulacji.
-
Znalezione, podpis pod obrazkiem ''tablet case for a friend''