Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: Światus w 31 Maj, 2022, 21:50

Tytuł: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Światus w 31 Maj, 2022, 21:50
Wyszło nowe Chrześcijańskie życie i służba.
Są 3 ciekawe rzeczy.

! Wspominają o depresji nastolatków - tylko odnośnik do Przebudźcie. Widać, że to zaczyna być problemem w organizacji, bo bez przyczyny nie pisali by na ten temat.

2. "Asa działał z odwagą - a ty?
Odetnij się od wykluczonego członka rodziny.

"ZASTANÓW SIĘ: „Czy jestem gorliwy w sprawach związanych z czystym wielbieniem? Czy przestaję utrzymywać kontakty z każdym, kto odwraca się od Jehowy, nawet jeśli jest członkiem mojej rodziny?” (2Jn 9, 10)"

3. Małżeństwo — związek na całe życie
To mnie rozwaliło. Pamiętacie wersety o "żonie swej młodości"? No to zapomnijcie  ;D

"Zanim zaczniesz zabiegać o czyjeś względy, poczekaj, aż przeminie „pierwsza młodość” — okres, w którym silne pragnienia seksualne mogą utrudnić podjęcie mądrej decyzji (1Ko 7:36)."

A mi się wydaje, że punkty 1 i 3 łączą się ze sobą.
W zborach jest coraz mniej młodych, więc każą czekać. Może pojawi się jakaś "sztuka".
Z drugiej strony, młodzież, która jest w zborze, nie ma przyjaciół w swoim wieku. Nie ma z kim porozmawiać, pośmiać się itp. i stąd depresje.

4. Punkt dodatkowy. Szukaj mądrych rad w serwisie JW ORG.
Bez komentarza.

Link do "źródła mądrości": https://www.jw.org/pl/biblioteka/program-zebran-swiadkow-jehowy/wrzesien-pazdziernik-2022-mwb/
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 31 Maj, 2022, 22:34
Cytuj
Wspominają o depresji nastolatków
Wspominają w wewnętrznym biuletynie.
To też jest jakiś znak.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 01 Czerwiec, 2022, 06:13
A jak maja nie miec depresji gdy polowa z nich albo i wiecej jest obudzona i uświadamia sobie w jakiej jest dupie....
Wystarczy poczytac reddit/exjw. Codziennie wychodzi kilka postow, gdzie autor bedacy nastolatkiem pyta jak to przetrwac bo ma dosc. Ci ktorzy sa mentalnie w borg tez lekko nie mają...
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 01 Czerwiec, 2022, 07:51
"ZASTANÓW SIĘ: „Czy jestem gorliwy w sprawach związanych z czystym wielbieniem? Czy przestaję utrzymywać kontakty z każdym, kto odwraca się od Jehowy, nawet jeśli jest członkiem mojej rodziny?” (2Jn 9, 10)"
 Co z tymi, co odwracają się tylko od organizacji ŚJ, a nadal są przy Jehowie? Szkoda, ze o tym nie wspomnieli. Z takimi w takim razie można utrzymywać kontakty.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 01 Czerwiec, 2022, 12:32
A jak ta młodzież ma nie mieć depresji? Masz betonowych  rodziców, sam w internecie odkryles, ze jw to zwykla sekta. Masz kilkanascie lat, za wsczesnie, zeby wyjsc z domu. Usamodzielnic się. Jednoczesnie czujesz ze tracisz fajny czas. Musisz prowadzić podwojne życie, ktore co ktores  zebranie jest nazywane grzechem przeciwko jehowie. Sam to pamietam. Jak czlowiek miał wyrzuty, że znów bylem gdzies z ludżmi z klasy, poprostu takie nastolatkowe włoczenie się. Tylko ja wtedy  nie mialem internetu, zeby szybko to wszystko sprawdzić. Mysle, ze to by bardziej rozwaliło moją psychikę, ta pełna świadomość.
Co do związków małżeńskich. Coż tu kolejny, problem. Jesli jehowa jest 3 dla małżonków i udziela wszelkiej wiedzy, to wiek mlodych nie powinien mieć znaczenia... oczywiscie z tym czekaniem, az przeminie pierwsza młodość  chodzi o wykorzystanie tych mlodych jak najwięcej. Budowy, wszelkie inne prace. No i przy okazji, piekne szkolenie z wyzbywania sie wszelkich pragnień... jest jeszcze trochę takich ludzi w orgu z mojego pokolenia. Dziś powoli zblizajacy sie do 40, bez małzonkow, bez szans na zmalezienie jakiejś partii. Bo w sumie zostaly juz tylko takie "dziwadła" jak oni.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 01 Czerwiec, 2022, 12:41
Dodatkowo, zeby nie mylo ze zmyslam o ponad polowie wybudzonych...

Wg badan retencja wsrod swiadkow wynosi zaledwie 30% w USA... To bodajze najnizszy wspolczynnik wsrod denominacji...

https://www.conservapedia.com/Retention_rate_of_American_atheists_and_Jehovah%27s_Witnesses
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Estera w 01 Czerwiec, 2022, 14:51
A jak ta młodzież ma nie mieć depresji? Masz betonowych  rodziców, sam w internecie odkryles, ze jw to zwykla sekta.
Masz kilkanascie lat, za wsczesnie, zeby wyjsc z domu. Usamodzielnic się. Jednoczesnie czujesz ze tracisz fajny czas. Musisz prowadzić podwojne życie (...)
No i przy okazji, piekne szkolenie z wyzbywania sie wszelkich pragnień... jest jeszcze trochę takich ludzi w orgu z mojego pokolenia.
Dziś powoli zblizajacy sie do 40, bez małzonkow, bez szans na zmalezienie jakiejś partii. Bo w sumie zostaly juz tylko takie "dziwadła" jak oni.

   Młodzi ze zborów wyfruwają w ekspresowym tempie.
   Organizacja nie ma dla nich nic ciekawego do zaoferowania, tylko zaciska "krawat".
   Nie wiem jak w Waszych zborach, ale w moim, sama geriatria, prawie że.
   Młodzi wychowywani w tej prawdzie, w 95% poza zborem, nigdy się nie ochrzcili.

   A jeśli jacyś młodzi w granicach 30-40 lat są, to już to są przeważnie pary małżeńskie, kandydatów na partnera brak.
   Nic dziwnego, że młodzi popadają w depresję, czy prowadzą podwójne życie  :'( :'( :'(
   Władza śj, zapewne zdaje sobie z tego sprawę i wie, jaka jest średnia wieku poddanych.
   A to przecież młodzi mają siłę by nakręcać tę korporacyjną machinę.
   
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 01 Czerwiec, 2022, 18:14
kandydatów na partnera brak.

A kiedykolwiek było inaczej?
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Estera w 01 Czerwiec, 2022, 18:46
A kiedykolwiek było inaczej?

   Trzydzieści lat temu  :)) :)) :))
   Więcej młodzieży w zborach, więcej nowych młodych z poza zboru.
   Mniej sztywniactwa, były te tzw., obozy pionierskie w wakacje i wyjazdy na tereny mniej ogłaszane w Polsce.
   Więcej spotkań towarzyskich w domach prywatnych.
   Były większe szanse na poznanie przyszłego partnera czy partnerki na życie.
   I zakochanie się.
   Teraz wszystko zawęzili do zebrań.
   A tam tylko studiowanie mało strawnej "papy", pieśni i modlitwy.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 01 Czerwiec, 2022, 18:55
   Trzydzieści lat temu  :)) :)) :))
   Więcej młodzieży w zborach, więcej nowych młodych z poza zboru.

Tyle że to problem niżu demograficznego jako takiego, nie mówiąc już o postępującej sekularyzacji i zmianach obyczajowych. Taka sama sytuacja będzie w kościele czy zborach innych denominacji. Religia przestaje już służyć kojarzeniu par, a Polacy sekularyzują się najszybciej na świecie.

Bardziej udane jednostki poradzą sobie w każdych okolicznościach, a ci co nie mieliby matrymonialnych szans w zboże, nie będą mieli ich również gdziekolwiek indziej.

Zresztą nawet 30 lat temu czy było jakąś ambicją WTSu aby bracia i siostry łączyli się w pary? Ideałem było pionierowanie pełnoczasowe, bo koniec rychły, cała reszta działa się obok, pomimo.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 01 Czerwiec, 2022, 19:05
A kiedykolwiek było inaczej?
w latach 1989 do 1991 w Polsce ochrzciło się dużo młodych a wśród młodych była duża przewaga kobiet, więc wtedy można było ewentualnie kogoś poznać

niektórzy desperaci (oprócz tego że w swoim obwodzie siedzieli grzecznie trzy dni na kongresie) w pozostałe weekendy lata poświęcali każdą sobotę aby w innym mieście kongresowym podczas sobotniej przerwy obserwować chrzest młodych kobiet i spośród nich wybrać sobie odpowiedni obiekt westchnień
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 01 Czerwiec, 2022, 19:12
Dodatkowo, zeby nie mylo ze zmyslam o ponad polowie wybudzonych...

Wg badan retencja wsrod swiadkow wynosi zaledwie 30% w USA... To bodajze najnizszy wspolczynnik wsrod denominacji...

https://www.conservapedia.com/Retention_rate_of_American_atheists_and_Jehovah%27s_Witnesses
Co to jest retencja? Wskaźnik powrotów po wykluczeniu, czy wskaźnik ilu nie jest wykluczonych po ochrzczeniu?
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 01 Czerwiec, 2022, 21:50
Procent wszystkich dzieci które pozostają świadkami Jehowy w dorosłości. Czyli 30 % pozostaje aktywnymi świadkami, 70% z różnych powodów odpada.
Tak jak masz retencje wody, czyli jej zatrzymanie np w zbiornikach retencyjnych żeby nie uciekła do morza.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 01 Czerwiec, 2022, 21:57
Procent wszystkich dzieci które pozostają świadkami Jehowy w dorosłości.
piszesz "pozostają", ale to można rozumieć na 2 sposoby

dla "retencji 30%" mogę podać 2 przykłady 2 odmiennych interpretacji

interpretacja nr 1; jest 100 dzieci wychowanych w teokratycznych rodzinach, z tego tylko 40 przyjmuje chrzest, a z tych 40 ochrzczonych 10 odchodzi lub zostaje wykluczonych więc "aż" 30 osób jest "całożyciowymi" świadkami Jehowy

interpretacja nr 2: jest 100 dzieci wychowanych w teokratycznych rodzinach, z tego tylko 40 przyjmuje chrzest, a z tych 40 ochrzczonych 28 odchodzi lub zostaje wykluczonych a tylko 12 osób jest "całożyciowymi" świadkami Jehowy
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 01 Czerwiec, 2022, 22:19
piszesz "pozostają", ale to można rozumieć na 2 sposoby

dla "retencji 30%" mogę podać 2 przykłady 2 odmiennych interpretacji

interpretacja nr 1; jest 100 dzieci wychowanych w teokratycznych rodzinach, z tego tylko 40 przyjmuje chrzest, a z tych 40 ochrzczonych 10 odchodzi lub zostaje wykluczonych więc "aż" 30 osób jest "całożyciowymi" świadkami Jehowy

interpretacja nr 2: jest 100 dzieci wychowanych w teokratycznych rodzinach, z tego tylko 40 przyjmuje chrzest, a z tych 40 ochrzczonych 28 odchodzi lub zostaje wykluczonych a tylko 12 osób jest "całożyciowymi" świadkami Jehowy

No to jaśniej. Procent osób które w dorosłym życiu utożsamiają się z religia rodziców. Czy taka definicja zamyka temat:)?
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 01 Czerwiec, 2022, 22:22
tak (jest to odpowiednik pierwszej opcji, którą opisałem)

ale czy cytowane źródło posługuje się właśnie taką definicją? ("utożsamiania się z religią rodziców")?
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 01 Czerwiec, 2022, 22:27
In 2012, a Georgetown University study was published indicating that in the United States only about 30 percent of those who grow up in an atheist household remain atheists as adults.[2] See also: Atheism and its retention rate in individuals

On the other hand, the Jehovah's Witnesses religion in the United States has a retention rate of 37 percent.[3

Tak.

Pierwszy akapit mowi że 30 procent osób wychowanych w rodzinach niewierzących utozsamia sie jako niewierzący w dorosłym życiu.

Drugi mowi że u Świadków Jehowy współczynnik ten wynosi 37%
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 01 Czerwiec, 2022, 22:29
wydaje mi się że w Polsce ten współczynnik może być dużo niższy.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 01 Czerwiec, 2022, 23:10
wydaje mi się że w Polsce ten współczynnik może być dużo niższy.
Badanie jest z 2012, tak więc trzymam kciuki że jest naj najmniejszy:)
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Estera w 01 Czerwiec, 2022, 23:13
wydaje mi się że w Polsce ten współczynnik może być dużo niższy.

   Stawiam na to, że tu Sebastian mówi o bardziej przybliżonych realiach w zborach polskich.
   Gdybym miała do tych danych porównać swój zbór, nie byłoby to tych 37%, a nawet i nie 15% i nie 10%.
   Bardzo dużo młodych sami porzucili religię swoich rodziców, będących śj.
   Albo odłączyła się, albo została wykluczona.
   Prowadzą swoje życie daleko od zboru.

   Gdybym policzyła dzieci, które są w dorosłym życiu śj, to nie byłoby tego więcej niż 5%.
   Tak wygląda sytuacja na moim terenie i zapewne nie jest to odzwierciedlenie sytuacji w całym kraju.
   Ale też pokazuje, że zbyt wesoło w tych kwestiach nie jest i napewno się szybko ta sytuacja na lepsze nie poprawi.
   Reszta w różny sposób jest poza zborem, odłączona, wykluczona lub się nigdy nie ochrzciła.
   A najdalsza ich kariera, jakiej się dorobiła w tej org, to nieochrzczony głosiciel, za młodu wykreślony z rejestru.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 01 Czerwiec, 2022, 23:46
Dokładnie tak jest. Dzietność jest znikoma, bo przecież armagedon za rogiem, do tego te dzieci które są w 9/10 przypadków odpadną i będą żyły normalnie poza zborem. Oczekujemy jakiegoś nagłego upadku orga, ale to nie nastąpi (chcialbym sie mylic). Nastąpi natomiast powolne wymieranie, matematyki nie da się oszukać. Do tego dochodzi przepływ informacji, który jakiś tam mały procent wybudzi, co skróci agonię o kilka lat. 50 lat i zostanie mała grupka dalej oczekującą na koniec. Taka bardzo mał, czego im z całego serca życzę.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Estera w 02 Czerwiec, 2022, 00:21
(...) Dzietność jest znikoma, bo przecież armagedon za rogiem (...)

   Krzewiona dziesiątki lat bezdzietność, to świetny strzał w kolano jaki jw.org sobie zrobiła.
   O młodych z poza kręgu świadkowskiego dziś jest bardzo trudno.
   A ci co są w wewnątrz, odkrywają prawdę o organizacji i uciekają z tego kłamstwa religijnego.
   Armagedonu jak nie było tak nie ma i szybko nie będzie.
   I całe społeczeństwo śj już tylko się starzeje.
   A dziadki z Warwick już tylko się martwią, jak przedłużać żywotność tej machiny.

   Pięćdziesięciu lat nie przeżyję jeszcze a szkoda, bo fajnie byłoby poobserwować, w jakim kierunku to będzie szło.
   Ale nawet już za dziesięć, piętnaście lat będzie widać jaki będzie obraz tej organizacji.
   I zapewne zbytnim optymizmem on napawać nie będzie.
   Obecni 60-cio latkowie, to będą 75-cio letni dziadkowie  >:D >:D
   Czyli mój zbór to będą same dziadki i babcie prawie i ludzie przed emeryturą.
   Potrzebujący opieki, a nie korporacyjnego kopa do służby.
   
   
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 02 Czerwiec, 2022, 07:29
! Wspominają o depresji nastolatków - ....

Ja gdy chodziłem na zebrania to nasłuchałem się głupot głównie w wykonaniu starszych zboru, że depresji wśród Świadków Jehowy nie ma, a jeśli już jakiś przypadek się znajdzie to wystarczy sobie Biblię poczytać i depresja mija. Pamiętam jak jeden ze starszych zboru wypowiadał się w tym temacie na studium strażnicy i stanowczo podkreślił właśnie, że gdy kogoś dopada depresja to najlepiej poczytać sobie Biblię i literaturę biblijną i problem mija. Na tą jego wypowiedź zgłosiła się jedna siostra, która zripostowała go w ten sposób: "idąc tokiem myślenia mojego przedmówcy można śmiało stwierdzić, że gdy się ma złamaną nogę to nie trzeba iść do ortopedy, tylko wystarczy obłożyć nogę Biblią i literaturą biblijną a noga sama się zrośnie".
Była przez chwilę mała konsternacja  :)
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 02 Czerwiec, 2022, 07:30
   O młodych z poza kręgu świadkowskiego dziś jest bardzo trudno.
Mnie to sie wydaje ze pozyskanie kogokolwiek, zwłaszcza młoda osobę jest obecnie praktycznie niemożliwe. W chwili gdy nawet obecni 60 latkowie śmigają na telefonie w internetach, każdy po nawet udanej rozmowie że świadkami jest w stanie odpalić Google i wpisać świadkowie Jehowy. Gloszenie od domu do domu, jeśli zostanie wznowione to będzie już tylko narzędziem kontroli. I tak nim było, ale raz napięć lat przynosiło jakąś osobę do zboru. Teraz nie ma na to szans.
Ktoś powie - co z Afryką. Odpowiem  - tam ludzie mieszkają w domkach z gliny i krowiego gówna ale telefony większość ma. Obraz Afryki który mamy w głowach to czesto obraz z XX wieku (Polecam książkę Hans Rosling: Factfullnes).
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 02 Czerwiec, 2022, 07:39
Tak, tak będzie się działo w zborach będą niedługo sami emeryci. Jednak ta sytuacja będzie miała miejsce tylko w krajach wysokorozwiniętych. W innych krajach tych mniej rozwiniętych, gdzie edukacja jest słaba, tam wszelkiej maści religie będą odnosiły sukcesy, w tym ŚJ. Tak, że w ogólnym zestawieniu statystycznym, w najbliższym czasie, nie ma co liczyć, na jakieś wielkie spadki liczebności u ŚJ.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 02 Czerwiec, 2022, 07:43
Zapominasz Gostku z których krajów płynie strumien datkow;) Z Afryki to kokosów nie ma. Coraz częstsze męczenie o pieniądze nadchodzi wielkimi krokami... Z punktu widzenia finansów Afryka to tylko liczba głosicieli do rocznika, wpływów do budżetu za dużych z tego nie ma :)
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 02 Czerwiec, 2022, 08:07
Zapominasz Gostku z których krajów płynie strumien datkow;) Z Afryki to kokosów nie ma.

Afryka jest zainteresowana zielonoświątkowymi kultami sukcesu. Ma być show, taniec, śpiew, uzdrawianie, pieniądze i rozwiązywanie przez Boga codziennych problemów.

Świadki są smutne, dogmatyczne, przestarzałe i pozbawione luzu. Kościół w ameryce południowej i afryce przegrywa z kultami charyzmatycznymi i tak samo jest i będzie ze świadkami innymi sztywniackimi wyznaniami protestanckimi.

Przecież bez powodu ostatnimi laty zrobiło się podobno bardziej kolorowo na zgromadzeniach, jakieś śpiewy, tańce, stroje ludowe.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 02 Czerwiec, 2022, 08:42
Tak, w Afryce to może żniw wielkich nie zrobią, ale w Ameryce Południowej to już inna sprawa. Bo chociaż do internetu ludzie dzisiaj wszędzie dostęp mają, to jest coś co powoduje, że w baśnie i inne opowieści łatwo uwierzą. Jest nim STRACH..
Są kraje, gdzie, wszystkie dobre i złe rzeczy przypisuje się mocy Boskiej.
Tak, że wygrana w Totka albo ocielenie się krowy, będzie odebrane joko błogosławieństwo, a brak deszczu, lub jakaś choroba jako kara Boga za niedobre uczynki. Z takim ludźmi bardzo łatwo manewrować.!
Pamiętajmy wszyscy jak czuliśmy się, kiedy to pierwszy raz weszliśmy na odstępcze strony.. 😨 Myśleliśmy, wtedy, czy Napewno dobrze robimy? Czy Bogu się to nie spodoba.?
U ludzi, którzy od dziecka uczeni są, że za dobre rzeczy Bóg wynagradza a za złe karze, uczucie strachu przed karą boską jest sto razy silniejsze od chęci przeciwstawieniu się zakazom, za które Bóg karze...
Jeżeli w zborach pośród tych społeczeństw zasieje się w umysłach tych ludzi, że Bóg jest jest utożsamiany z jego boską organizacją, a w szczególności z jej władzami w Worwick, to jest wysoce prawdopodobne, że nikomu do głowy nie przyjdzie, żeby badać jak się sprawy naprawdę mają.
Obserwuję to wśród społeczności islamskiej na terenie Niemiec.
Dzieci Tureckich emigrantów są najczęściej bardziej reigijne od swoich rodziców, chociaż mało który Turek mógłby obronić dogmaty swojej wiary, bo najczęściej nawet Koranu nie przeczytał, ale z wygodnictwa i strachu przed zemstą Boga jest osobą jak myśli pewnie o sobie-osobą głęboko wierzącą. Jest to głupie posłuszeństwo wynikające z wygody, bo samemu nie trzeba myśleć, bo są inni od tego(przywódcy religijni) i niech oni myślą..oraz ze strachu przed Bogiem i jego dezaprobatą.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Turbulent_Business w 02 Czerwiec, 2022, 10:08
Ciekawie prawisz, szkoda ze nie mozna dac "Lubie to" dwa razy :)

Co do przyszlosci organizacji to (wg mnie) tak, bedzie dosc sporo ludzi w Am. Poludniowej, tego kontynentu nie uwzglednilem. Jednak dalej mysle, ze sa to tylko liczby w rubryce "Ilosc glosicieli". Powaznie pieniazki daja ludzie w USA/Europie/Korei pld/Japini/Australii/NZ. I w tych kracjach demografia swiadkow jest na mocno nachylonej w dol rowni pochylej. Gdy hojne, jeszcze zamozne pokolenie np. Niemieckich / Amerykanskich emerytow wymrze skonczy sie zabawa i Toni Morris (jesli jeszcze nie bedzie z Jezusem w niebie ostrzyc niebianskiej wloczni do zabijania odstepcow) bedzie musial sie wspiac na wyzyny manipulacji, zeby utrzymac potwora przy zyciu.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Czerwiec, 2022, 11:19
bardzo ciekawiłaby mnie ilość świadków Jehowy ale w ujęciu ich wkładu finansowego dla jw.org

wpłacający poniżej 1 USD na miesiąc - ilość X
wpłacający od 1 do 10 USD na miesiąc - ilość Y
itd.


Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: audrey w 02 Czerwiec, 2022, 11:54
Mnie to sie wydaje ze pozyskanie kogokolwiek, zwłaszcza młoda osobę jest obecnie praktycznie niemożliwe. W chwili gdy nawet obecni 60 latkowie śmigają na telefonie w internetach, każdy po nawet udanej rozmowie że świadkami jest w stanie odpalić Google i wpisać świadkowie Jehowy. Gloszenie od domu do domu, jeśli zostanie wznowione to będzie już tylko narzędziem kontroli. I tak nim było, ale raz napięć lat przynosiło jakąś osobę do zboru. Teraz nie ma na to szans.
Ktoś powie - co z Afryką. Odpowiem  - tam ludzie mieszkają w domkach z gliny i krowiego gówna ale telefony większość ma. Obraz Afryki który mamy w głowach to czesto obraz z XX wieku (Polecam książkę Hans Rosling: Factfullnes).

Odbiegając od tematu, ale z sentymentu potwierdzam polecenie. Dzięki tej książce mój proces odcięcia od organizacji ruszył z kopyta.  ;D
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: dwaswiaty w 02 Czerwiec, 2022, 12:48
Tak szczerze, to ja jestem w tym względzie pesymistą.
Po 1975 też dużo odeszło, po 1995 też,  po Australii niby taki wstrząs, ale jakby nie aż tak wielki jak wszyscy by chcieli. Myślę, że ci co wtedy odchodzili, też myśleli, że SJ za chwilę się rozpadną. Trochę tak jak SJ mówią, że niedługo koniec świata, tak ci co odeszli wieszczą koniec SJ. I tak to sie kręci.

Ludziom trudno uczyć się na cudzych błędach. Internet jest pomocny w odkrywaniu prawdy, ale jest równie pomocny w oszukiwaniu. Wiem, że to inna kwestia, ale co z tego, że wiemy, że Ziemia nie jest płaska… nie przeszkodziło to w stworzeniu ruchu płaskoziemców, który jest bardzo popularny na … rozwiniętym Zachodzie… Przykład ze szczepionkami, itd…
Ludzie chcą rozumieć rzeczy na chłopski rozum.

Inna sprawa, SJ żerują na tragediach, a tych nie brakuje. Mimo wszystko swoim pomagają np. teraz uchodźcom. W takich miejscach ludzie będą podatni na religię. Może to się kiedyś zmieni, ale raczej nie za szybko.

To moje luźne przemyślenia - takie na zawodny chłopski rozum ;), niepoparte żadnymi badaniami, itd.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Czerwiec, 2022, 12:55
Tak szczerze, to ja jestem w tym względzie pesymistą.
Czyli będzie rozwój....
Taki jak jest od kilku lat.... ;)
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Czerwiec, 2022, 13:04
moim zdaniem, nie będzie ani wzrostu ani nie będzie jakiegoś szokująco wysokiego spadku ilości wiernych.

Wszystkiego dokona biologia: starzy będą umierali ale nowi nie będą przychodzić i spokojnie powolutku w ciągu pięćdziesięciu lat sekta zmniejszy swoją liczebność 20-krotnie, a może nawet 100-krotnie, osiągając np. ogólnoświatową liczbę 100.000 wiernych (na przykład) w roku 2060 lub 2070

możliwe także, że nikt nie dowie się ilu strażnica ma wiernych, gdyż któregoś pięknego dnia urodzeni w XXI wieku członkowie Ciała Kierowniczego zaprzestaną podawania ilu mają głosicieli itd.

Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: dwaswiaty w 02 Czerwiec, 2022, 17:34
A może to ogólna tendencja, a nie tylko związana z SJ? Wiem, wiem - to forum o nich, ale pewne tendencje mogą być globalne i dotyczyć ogólnie religii, czy sekt, a nie tylko SJ.
Ostatnio np. głośno o tym, jak mało młodych chodzi na religię w szkole. Podobnie u SJ - młodzi się nie garną.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Czerwiec, 2022, 17:42
A może to ogólna tendencja, a nie tylko związana z SJ?
Nawet jeśli to tendencja ogólna, to przecież ŚJ głoszą, że są wyjątkowi, a Jehowa wybitnie im błogosławi. ;)
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: dwaswiaty w 02 Czerwiec, 2022, 18:08
Nawet jeśli to tendencja ogólna, to przecież ŚJ głoszą, że są wyjątkowi, a Jehowa wybitnie im błogosławi. ;)
A inne religie to głoszą, że są nieprawdziwe albo takie zwyczajne. Nie odpowiedziałeś na pytanie, tylko zmieniłeś temat, tak tendencyjnie trochę. Dla mnie to ogromna różnica. Może dla ciebie żadna.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Czerwiec, 2022, 18:22
A inne religie to głoszą, że są nieprawdziwe albo takie zwyczajne.
Inne nie mówią że są jedynozbawcze, że zbawienia nie można nigdzie osiągnąć. Inne są ekumeniczne.
Inne mówią, że u nich jest 100% prawdy, ale u innych też może być 90% czy mniej.

Właśnie że odniosłem się do pytania, bo je zaznaczyłem.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: dwaswiaty w 02 Czerwiec, 2022, 19:00
Odniosłeś się, ale nie odpowiedziałeś. To nie jest odpowiedź na pytanie „czy to tendencja ogólna?” To zmiana tematu i zignorowanie pytania.
Nawet jeśli to tendencja ogólna, to przecież ŚJ głoszą, że są wyjątkowi, a Jehowa wybitnie im błogosławi. ;)

Wiele religii ma problem z przyciągnięciem/zatrzymaniem młodych u siebie. Więc przyczyna nie musi leżeć w samych SJ, może leży ogólnie w religii i jej nieatrakcyjności dla młodego człowieka. Zwłaszcza żyjącego w Europie, czy Ameryce Północnej. Ale dla ciebie to nie ma znaczenia, bo cytując: „przecież ŚJ głoszą, że są wyjątkowi, a Jehowa wybitnie im błogosławi. ;)”  Co ma jedno do drugiego…

Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 02 Czerwiec, 2022, 19:04
No sam sobie dałeś odpowiedź! Brawo! Po co zatem pytanie zadawane? ;D
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Czerwiec, 2022, 19:12
niezależnie od tego jakie są przyczyny, Nawiązując do tytułu biuletynu "życie i służba" można powiedzieć, że "życie" będzie toczyć się dalej, ale "służby" będzie coraz mniej... :)
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 02 Czerwiec, 2022, 19:18
Tak szczerze, to ja jestem w tym względzie pesymistą.
Po 1975 też dużo odeszło, po 1995 też,  po Australii niby taki wstrząs, ale jakby nie aż tak wielki jak wszyscy by chcieli.
Niestety, ale to nie jest takie proste, jak się nam wydaje. Nie każdy przeżyje zderzenie ze ścianą.
A tak to wygląda, gdy rozpada się nasz cały światopogląd.
Przebudzenie  i sprawdzony fakt, że się żyło w iluzji, i zmarnowało wiele lat,  dla zysku kilu panów z Ameryki. Uświadomienie sobie tego, to dzieją się z głową straszne rzeczy. Trauma.
Mózg  wyprze wszystko co mu nie pasuje, aby nas chronić    Wytłumaczy i zaprzeczy.Po prostu nie ogarnie tego.
Trzeba być naprawdę silną psychicznie jednostką, aby to przejść i nie zwariować. Dlatego tak mało osób wychodzi choć ma dysonans.

 


Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: dwaswiaty w 02 Czerwiec, 2022, 19:59
No sam sobie dałeś odpowiedź! Brawo! Po co zatem pytanie zadawane? ;D

Nie tylko nawiążę do twojego pytania, ale też na nie odpowiem:
Ja tak uważam jak napisałem powyżej. To, że zadaję pytanie, nie znaczy, że nie mam jakiegoś zdania. Wychodzę jednak z założenia, że może  ktoś z forumowiczów widzi przyczyny odchodzeni młodych, które są typowe tylko dla SJ, a nie chodzi tylko o ogólną tendencję.
Myślałem, że forum po to jest, ale jednak może nie, bo zachowujesz się, jakby cię to dziwiło.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Czerwiec, 2022, 20:36
Wychodzę jednak z założenia, że może  ktoś z forumowiczów widzi przyczyny odchodzeni młodych, które są typowe tylko dla SJ, a nie chodzi tylko o ogólną tendencję
moim zdaniem, w przypadku świadków Jehowy jednocześnie występują zarówno czynniki ogólne (typowe dla całej cywilizacji Zachodu) jak i specyficzne czynniki typowe tylko dla świadków Jehowy.

zarówno młody człowiek wychowany w rodzinie katolickiej jak i młody człowiek wychowany w rodzinie świadkowskiej może uważać mitologię hebrajską za coś nieaktualnego, a życie w strachu za coś niefajnego (i to jest czynnik ogólny)

zarówno młody człowiek wychowany w rodzinie katolickiej jak i młody człowiek wychowany w rodzinie świadkowskiej może uważać że karmienie człowieka wyrzutami sumienia na tle seksualnym to coś niefajnego (i to jest czynnik ogólny)

ale młody człowiek wychowany w rodzinie świadkowskiej ma także dodatkowe powody aby odciąć się od religii swoich rodziców, gdyż np.:

1) dowiedział się z internetu że ŚJ wielokrotnie okazali się fałszywymi prorokami

2) ma własne krytyczne zdanie na temat zakazu transfuzji krwi

3) marzy mu się kariera sportowa

4) chce znaleźć sobie partnerkę życiową lub partnera życiowego i nie ma żadnej dobrej kandydatki lub kandydata w jego zamkniętym środowisku, a więc "szuka na zewnątrz"

to są dodatkowe czynniki które NIE występują np. u młodych katolików w Polsce
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 02 Czerwiec, 2022, 21:49




3) marzy mu się kariera sportowa

4) chce znaleźć sobie partnerkę życiową lub partnera życiowego i nie ma żadnej dobrej kandydatki lub kandydata w jego zamkniętym środowisku, a więc "szuka na zewnątrz"

to są dodatkowe czynniki które NIE występują np. u młodych katolików w Polsce
Ja 3 i 4 punktu nie przestrzegałem.
Za żonę wziąłem sobie z zewnątrz.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Czerwiec, 2022, 21:54
Twoja odpowiedź, Gremczaku, także _pośrednio_ potwierdza moje słowa, gdyż Ty (jak sam twierdzisz) nie przestrzegałeś pkt 3 i pkt 4 i docelowo znalazłeś się poza zborem
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 02 Czerwiec, 2022, 22:19
Twoja odpowiedź, Gremczaku, także _pośrednio_ potwierdza moje słowa, gdyż Ty (jak sam twierdzisz) nie przestrzegałeś pkt 3 i pkt 4 i docelowo znalazłeś się poza zborem
Widocznie taki miał plan co do mnie bóg ŚJ. :D
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Czerwiec, 2022, 22:25
Wyżej napisałem:
zarówno młody człowiek wychowany w rodzinie katolickiej jak i młody człowiek wychowany w rodzinie świadkowskiej może uważać że karmienie człowieka wyrzutami sumienia na tle seksualnym to coś niefajnego (i to jest czynnik ogólny)
ale proszę zauważyć, że (w przypadku nieakceptowania etyki seksualnej propagowanej przez religię rodziców) katolik jest w zupełnie innej sytuacji niż świadek Jehowy.

Katolik może np. zdecydować się na trwały konkubinat, tzn. zamieszkać z kobietą bez ślubu pod jednym dachem, spać z nią w jednym łóżku i... nadal co tydzień chodzić do kościoła na mszę.

Nikt katolika-konkubenta za to ze świątyni NIE wyprosi ani też proboszcz NIE wyczyta jego nazwiska na ambonie.

Owszem, katolik „ryzykuje” ze czasami np. na rekolekcjach usłyszy jakieś niefajne treści które mu się nie spodobają (np. jakiś rekolekcjonista raz na 10 lat podczas kazania powie wprost, że za konkubinat „można trafić do piekła”), ale po pierwsze takie sytuacje zdarzają sie bardzo rzadko, a po drugie „może udawać że tego nie słyszał” i może sobie nadal żyć w konkubinacie i może dalej co niedziela chodzić na mszę świętą.

A świadek Jehowy nie ma takiej możliwości, gdyż stanie przed alternatywą: albo wziąć ślub i nadal być świadkiem Jehowy albo kontynuować niezarejestrowany konkubinat i zostać wykluczonym ze zboru.

Ja w tej wypowiedzi _nie_oceniam_ tego „czy to dobrze czy to źle”, ja po prostu opisuję fakty.

Większy rygoryzm moralny świadków Jehowy i faktyczne egzekwowanie posłuszeństwa przez zbór w tej konkretnej sprawie jest istotnym czynnikiem, który MOŻE zachęcać do opuszczenia religii swoich rodziców.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Czerwiec, 2022, 22:56
Katolik może spotkać się z (mniej lub bardziej „mądrymi” oraz mniej lub bardziej „grzecznymi”) różnymi „zachętami” to publicznego zamanifestowania swojej wiary, ale nikt nie nakłada na niego „obowiązku bycia dziwakiem”.

Przykładowo, katolik może podczas mszy usłyszeć „zachętę” o treści: „po mszy świętej, aktywiści fundacji Kai Godek będą zbierać podpisy pod projektem ustawy całkowicie zakazującej aborcji”. Z takich słów wynika, że ksiądz „chciałby” aby słuchacz poparł ten pomysł swoim podpisem, ale...

jeśli konkretny młody człowiek się pod tym NIE podpisze to „nic sie nie stanie”, można po prostu minąć aktywistów zbierających podpisy i pójść sobie spokojnie do domu.

Nie mam lepszego pomysłu do czego możnaby porównać „obowiązek stania przy stojaku” z teokratycznymi publikacjami, dlatego napiszę, że nikt nie zmusza katolika do podpisania projektu ustawy, a tym bardziej nikt nie wymaga od katolika aby co tydzień przez godzinę chodził po mieście w koszulce z napisem „jestem katolikiem”.

Katolik NIE musi „obwieszczać całemu światu” że jest katolikiem, ale świadek Jehowy „musi”, a przynajmniej „powinien” to robić.

Zbór oczekuje od świadka Jehowy „sprawozdań z głoszenia” czyli (w praktyce) nakłada obowiazek aby kilka godzin w miesiący stać w publicznym miejscu obok stojaka z publikacjami. Religia katolicka podobnych obowiązków NIE nakłada (i chyba większość religii protestanckich także nie nakłada takiego obowiązku).

Sumując, kolejnym ISTOTNYM czynnikiem „wypychajacym” młodych ze zboru świadków Jehowy jest konieczność „bardzo radykalnego” manifestowania swojej wiary na zewnątrz.

To jest czynnik który ODRÓŻNIA świadków Jehowy od innych wyznań chrześcijańskich.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: dwaswiaty w 03 Czerwiec, 2022, 17:42
Dziękuję Sebastian. Większość z tych czynników obowiązuje od dawna. Trudno mi uwierzyć, że kwestie np. doktrynalne lub niespełnione proroctwa masowo miałyby zniechęcać młodych. Jakoś nie widzę, żeby młodych w zborze ciągnęło do analizy Biblii, czy proroctw, raczej widzę obojętność i znużenie i zainteresowanie zupełnie innymi kwestiami. Kwestie doktrynalne chyba przychodzą później w życiu. Może masz inne doświadczenia i obserwacje.
Twoje przykłady pokazują, że kościół katolicki ingeruje mniej w życie, a i tak młodzi się nie garną.

Sumując, kolejnym ISTOTNYM czynnikiem „wypychajacym” młodych ze zboru świadków Jehowy jest konieczność „bardzo radykalnego” manifestowania swojej wiary na zewnątrz.
To by oznaczało, że religie, które nie wymagają takiego manifestowania, nie powinny mieć problemów z zaangażowaniem młodych ludzi.

Może młodzi zostaną w danej religii, jak im nie przeszkadza w życiu. A jak religia jest bardziej radykalna i ingeruje w ich życie zbyt mocno, to się wypisują. W obu przypadkach nie można mówić o zaangażowaniu. Stąd mój wcześniejszy wniosek, że dla młodych religia ogólnie jest nieatrakcyjna w dzisiejszych czasach.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Czerwiec, 2022, 18:26
Trudno mi uwierzyć, że kwestie np. doktrynalne lub niespełnione proroctwa masowo miałyby zniechęcać młodych. Jakoś nie widzę, żeby młodych w zborze ciągnęło do analizy Biblii, czy proroctw, raczej widzę obojętność i znużenie i zainteresowanie zupełnie innymi kwestiami. Kwestie doktrynalne chyba przychodzą później w życiu.
nie chodziło mi o to, że młodzi jakoś mocno interesują się proroctwami. Chodzi raczej o to że jeśli wiedzą że "pięć końców świata za nami a trzy kolejne przed nami" to nie będą angażować się (i np. wybierać służbę pionierską zamiast małżeństwa lub wybierać służbę pionierską zamiast wyższych studiów).

Twoje przykłady pokazują, że kościół katolicki ingeruje mniej w życie, a i tak młodzi się nie garną. To by oznaczało, że religie, które nie wymagają takiego manifestowania, nie powinny mieć problemów z zaangażowaniem młodych ludzi.
Może młodzi zostaną w danej religii, jak im nie przeszkadza w życiu. A jak religia jest bardziej radykalna i ingeruje w ich życie zbyt mocno, to się wypisują. W obu przypadkach nie można mówić o zaangażowaniu. Stąd mój wcześniejszy wniosek, że dla młodych religia ogólnie jest nieatrakcyjna w dzisiejszych czasach.
tak, ogólnie religia jest dla młodych nieatrakcyjna, ale jeśli ta religia za dużo nie ingeruje w ich życie, to wtedy mogą "dalej należeć" (przynajmniej formalnie) i żyć po swojemu.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Warszawa wschodnia w 03 Czerwiec, 2022, 21:31
Mlodzi niestety ale idą na całego. W sensie angażują. Dziwią mnie informacje o zborach gdzie dużo młodych "odpada". U nas istna wylęgarnia pionierów, ludzi którzy zupełnie ślepo wierzą w każde słowo. Oczywiście rezygnowali ze szkół zeby iść w pionierkę. Część z lenistwa a część pewnie przez wiarę. Jednak jak sobie o tym myślę to duuuzo za dużo idzie dalej.

Koordynator zboru to istny mistrz obrabiania diamentów...// z ich wartości
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 04 Czerwiec, 2022, 02:21
Może młodzi zostaną w danej religii, jak im nie przeszkadza w życiu.

Religia musi pomagać, być elementem tożsamości, czymś wywołującym żywe emocje, czymś czym chcesz się dzielić i jesteś gotów ponosić w imię tego wyrzeczenia. Jak jest neutralna albo przeszkadza, to ludzie się z nią pożegnają, a wcześniej będą trwali mocą przyzwyczajenia.

Całe pokolenie JP2 to było myślenie życzeniowe, że oto kraj żarliwie katolicki, podczas gdy był to katolicyzm zwyczajowy. Od śmierci Jana Pawła 2 minęło niespełna 20 lat, a dla młodszych roczników kojarzy się nie z autorytetem i przewodnikiem duchowym, ale człowiekiem-memem, żenadą. Za PRLu był okres, że kościół faktycznie był kontrkulturą i młodzi - którzy dziś są starzy - się z nim utożsamiali, JP był autorytetem. Aż paliwo katolicyzmu się wyczerpało, cepelia powierzchownej ludowej wiary zaczęła męczyć, a na wierzch powychodziły afery i KRK stał się w oczach ludzi trochę na wzór tego z czym niegdyś walczył - systemem opresyjnym zaludnionym przez karierowiczów, zamiatającym pod dywan własne grzechy, kolaborującym z władzami i nie rozumiejącym otaczającego świata. Dlatego tradycyjny katolicyzm episkopalny jest w fazie schyłku w PL, a rozmaici charyzmatyczni duchowni wyszarpują sobie swoje własne terytoria i gromadzą wokół siebie wiernych w zależności od ich temperamentów i poglądów: jest rydzyk, jest natanek, jest szustak, jest msza trydencka dla tradycjonalistów, ale instytucjonalnego kościoła już mało kto chce bronić, najwyżej rozliczyć i odejść albo znaleźć swoją niszę.

Co mają do tego świadki? Ano tyle, że to religia globalizacji i triumfu amerykańskiej kultury i stylu życia. Z jakiegoś powodu prawie żadna inna wiara amerykańska nie poszła na podobny eksport, wyłączając mormonów, którzy są starsi i łaskawszym okiem patrzący na kształcenie, zarabianie pieniędzy i zakładanie rodzin, ale w Europie chyba wciąż mniej rozpoznawalni niż ŚJ.

Przez ostatnie półwiecze jak zachłysnąłeś się gdzieś na świecie USA, to zostawałeś świadkiem jehowy. Jak rozczarowałeś się tym co oferowała twoja kultura - podobnie. Z jakiegoś powodu po Europie nie rozlał się żaden prężny kościół protestancki z Niemiec - skąd cała religia się przecież wywodzi - z kolorowymi gazetkami i obietnicą rychłego końca. Rozlała się religia amerykańska, bo mieli do tego kadry, mieli pieniądze, byli zorganizowani, stali ponad rozmaitymi pretensjami historycznymi, etnicznymi, obiecywali braterstwo i byli cholerną ameryką, supermocarstwem które doskonale się kojarzyło. W takim PRLu będąc świadkiem byłeś kontrkulturą ale byłeś neutralny, byłeś dobrym obywatelem ale nie byłeś patriotą, byłeś amerykański ale nie byłeś proamerykański, byłeś wierzący ale nie byłeś kościelny.

I takie prowadzenie religii bardzo długo wystarczyło, ale już przestaje wystarczyć. Przestaje wystarczyć tam w USA, bo pokolenia, które taki styl religijności satysfakcjonował zwyczajnie wymierają, przestały nadążać za światem, a i samo USA już nie ma takiego magnetyzmu jak niegdyś, ludzie chcą żyć po europejsku.

ŚJ nie potrafią ani stać się charyzmatyczną religią zielonoświątkową z uzdrowicielami, tańcami, teologią sukcesu i transmisjami przez jutube nadawanymi przez przystojnych kaznodziejów; bo są na to zbyt sztywniaccy jak przystało na badających pismo purytanów. Nie potrafią stać się też alternatywą spod znaku tradycjonalizmu, tego kontrkulturowego jak np. lefebryści, bo jako ŚJ żadnej tradycji nie reprezentują, nawet wliczając w to te protestanckie. Mało tego, zdystansowali się nawet od czegoś co można uznać za ich tradycje własne, czyli od tego co głosił Russell. Zdystansowali się od stanowiącej ich istotę chronologii biblijnej, bo przestała się spinać. To co oni mają teraz budować, na czym i dla kogo?

Nie mają się w co przedzierzgnąć, dlatego skazani są na powolne wymieranie, a dotychczasowi wierni trwają przy nich głównie mocą przyzwyczajenia i tego co ludzie powiedzą jak nie pójdzie się na pamiątkę albo nie ochrzci, zupełnie jak w polskim kościele. ŚJ wymierają demograficzne, a także jako idea, bo to do cholery od początku była religia z datą ważności, kult apokaliptyczny któremu się kilka razy nie sprawdziło, co więc pozostaje? Armagedon nie nastał choć przynajmniej kilkakrotnie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat okoliczności globalne grały na korzyść narracji kultów apokaliptycznych ( IWŚ, IIWŚ, Zimna Wojna, wojna z terroryzmem).

Ponadto religia kojarzona z roznoszeniem publikacji przestaje drukować i chodzić po domach, ludzie na szczycie są w wieku waszych dziadków i o takiej samej mentalności, a równocześnie panuje wokół nich dziwny kult nie tyle jednostek, co instytucji. W przypadku kultu reprezentowanego przez jednostkę przynajmniej jesteś za lub przeciw jednostce, a jednostka jest jakaś. Nawet papieże są jacyś, choć kościół jest wybitnie instytucjonalny - jednemu bardziej podoba się pontyfikat Benedykta 16, a drugiemu Franciszka, jest o czym pogadać ( a już w ogóle w przypadku charyzmatycznych ewangelistów internetowych). Czy tak samo da się o polityce CK, czy wyobrażacie sobie by ktoś polecił komuś z zewnątrz refleksje Stephena Letta albo pochwalił się jak wpłynęły one na jego życie?

I żeby nie było, wcale nie uważam, że dni religii w ogólności są policzone. Mało tego, sądzę że wyznania wściekle tradycjonalistyczne, żyjące w małych społecznościach poradzą sobie na dłuższą metę lepiej niż różne wykwity o charakterze biznesowym sprzedające pozytywne myślenie i jezusa hipisa. Ale świadki nie są, ani nie mają potencjału być żadną z tych opcji. Kiedyś byli powiewem zachodu w momencie gdy było to trendy, teraz są globalnie taką samą żenadą jak u nas mainstreamowy kościół. I tyle.
Tytuł: Odp: ŻYCIE I SŁUŻBA 9/2022
Wiadomość wysłana przez: Blue w 04 Czerwiec, 2022, 10:28
E. I. - stworzyłeś jednego z najlepszych postów jakiego czytałem. Powinien być gdzieś przypięty. Winszuje wiedzy i analizy. Dała mi do myślenia i muszę się z nią zgodzić (przynajmniej na gorąco).