Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

TOWARZYSKIE POGADUCHY => SPOTKANIA i ZLOTY => Wątek zaczęty przez: gedeon w 26 Czerwiec, 2015, 07:15

Tytuł: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 26 Czerwiec, 2015, 07:15
Spotkanie w Zamościu 27.06.2015, to cykliczne spotkanie grupy przyjaciół dobrej dyskusji.
Właśnie  jadę do Zamościa pociągiem przez Warszawę i Lublin.
Oczywiście wiozę z sobą ulotki.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 26 Czerwiec, 2015, 07:27
Ty nie informuj! Jaką drogą jedziesz :)
Napisz, że drogą morską....... Dla bezpieczeństwa ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 26 Czerwiec, 2015, 09:13
Ty nie informuj! Jaką drogą jedziesz :)
Napisz, że drogą morską....... Dla bezpieczeństwa ;)

Dostałem tarcze od Jagienki więc czas na Grunwald.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Datsun w 26 Czerwiec, 2015, 15:05
Gedeonie, koniecznie pozdrów wszystkich uczestników zjazdu w Zamościu  ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Natan w 26 Czerwiec, 2015, 20:55
Życzę Wam owocnego spotkania! Wiem, że będzie doborowe towarzystwo. 
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roberta1 w 26 Czerwiec, 2015, 21:02
Dostałem tarcze od Jagienki więc czas na Grunwald.

To ja Ci jeszcze płaszczyk-niewidkę proponuję. O taki!

(http://nrdblog.cmosnet.eu/files/2013/01/Mergentheim-05.jpg)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: matus w 27 Czerwiec, 2015, 18:20
Byłżem.

Spotkanie zdecydowanie nie dla tych, którzy sprawy doktrynalne chcą mieć poza sobą, albo które takie rzeczy wolą pozostawić do rozważań osobistych.
Niestety, moim pierwszym wrażeniem po dotarciu na miejsce było "kurde, zebranie, chyba się ewakuuję".

Na szczęście wykłady (ta, mimo, że czasem w opozycji do WTS, to w dalszym ciągu były wykłady) przetrwałem dzięki gedeonowi, z którym sobie pogawędziliśmy na zewnątrz.
Nastąpiło też przekazanie ulotek - chętni z Zamościa (i okolic) już je mogą ode mnie pobierać (po wcześniejszym kontakcie, i pamiętajcie, żeby jeszcze nie rozdawać). Chyba nawet lepiej, że ostatecznie są na A5 - taka wielkość pozwala mieć kilka zawsze przy sobie, a czytelne są nadal.

Potem udało mi się pogawędzić z kilkoma osobami, którzy nie mają nic przeciwko osobom o moich poglądach - bez prób przekonania do wiary/niewiary.
Zarobiłem też piorunuje spojrzenie od pewnej osoby po stwierdzeniu, że nie wierzę w Biblię, która jest dla mnie tylko zwykłą książką ;)

Z moich obserwacji wynika, że mimo tego, że niektórzy twierdzą, że wyzwolili się z okowów WTS - nadal tkwią w takiej mentalności i chcieliby nadal tworzyć twory zboropodobne z wydarzeniami zebranio/kongresopodobnymi. Niesamowity jest kontrast między przemówieniem typu "ja mówię prawdę, bo to jest prawda a inni kłamią" a "każdy może mieć własne zdanie, i tego należy się trzymać".

Zdecydowanie wolę spotkanie z pogaduchami o pierdołach przy herbacie/piwie/innych.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roberta1 w 27 Czerwiec, 2015, 19:33
Byłżem.
Chwalić Pana żeś tam był. :)
Zapewne niejedna dusza doznała, a więcej nawet dozna ulgi.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Czerwiec, 2015, 19:50
Byłżem.
...
Z moich obserwacji wynika, że mimo tego, że niektórzy twierdzą, że wyzwolili się z okowów WTS - nadal tkwią w takiej mentalności i chcieliby nadal tworzyć twory zboropodobne z wydarzeniami zebranio/kongresopodobnymi. Niesamowity jest kontrast między przemówieniem typu "ja mówię prawdę, bo to jest prawda a inni kłamią" a "każdy może mieć własne zdanie, i tego należy się trzymać".

No niestety wielu chciałoby tylko reformować lub zreformować organizację. :-\
Wielu nadal nie zdaje sobie sprawy że ma mentalność świadkową, a nawet sekciarską. :-\

Takie osoby, jak Gedeon, które potrafią bez żadnych pretensji rozmawiać z exŚJ (wierzącym czy niewierzącym), katolikiem, takim jak ja, czy protestantem są nadal rzadkością.
Chwała mu za to i jak najwięcej takich ludzi! :)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Czerwiec, 2015, 20:02
Zapomniałem dodać, że nasze kobietki exŚJ są częściej 'ekumenicznie' nastawione, niż faceci. :)
Chwała im za to i za to, że nie są za często doktrynerskie. ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 27 Czerwiec, 2015, 20:06
Świadkowie Mają WKODOWANE w podświadomości - ŻE MUSI ISTNIEĆ JEDNA RELIGIA PRAWDZIWA - i kiedy spadają im łuski z oczu w sprawach doktryn WTS - szukają innej - i tu niczym sępy pojawiają się NAUCZYCIELE z różnych chrześcijańskich denominacji GŁOSIĆ nową PRAWDĘ :)
Niektórzy łapią się na lep.......  sa także tacy, którzy wiedzą, że to to samo co WTS w innym kolorze, WIĘC ZAKŁADAJĄ SWOJĄ SEKTĘ.

Mają tak bardzo wdrukowane, że trzeba się zgromadzić, zaśpiewać pieśń, powiedzieć modlitwę i wykład, że nie potrafią bez tego żyć!

Pamiętam kilka osób, przy których byłam jak wychodzili z przenajświetszej..... jak oni chcieli zebrania urządzać..... To chyba takie straszne poczucie winy wdrukowane przez WTS, że ZEBRANIA MUSZĄ BYĆ.......
Na szczęście po pewnym czasie te pomysły wyszły im z głów..... ale widze, że nie u wszystkich!

Naprawdę przykre!
Współczuję Matus, trzymaj się!
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: matus w 27 Czerwiec, 2015, 20:18
Pieśń i modlitwa też były, to sobie na słoneczko wyszedłem ;)

Współczuję Matus, trzymaj się!
Nie trząchnęło mnie jakoś bardziej, spoko.
Tylko taki standardowy gul wewnętrznego sprzeciwu ;)
A ludzi sobie poobserwowałem, lubię to robić.

Coś w tym "zakładaniu sobie sekty" jest.
Trzeba będzie jakąś alternatywę dla niezainteresowanych brnięciem w doktryny w Zamościu przemyśleć i może zorganizować...
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 27 Czerwiec, 2015, 20:22
Przykrością zgadzam sie z Matusem, nie istnieje juz grupa wsparcia w Zamościu którą zakładałem,zdecydowanie wycofuje swój patronat osobisty i Stowarzyszenia. Z calym szacunkiem dla gospodarza, musze stwierdzić i ostrzec wszystkich, że grupa przyjęła profil sekciarski. Piszę  w pociągu i jest mi głupio że tam bylem.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 27 Czerwiec, 2015, 20:26
Pieśń i modlitwa też były, to sobie na słoneczko wyszedłem ;)

A tak z Ciekawości, z jakiego śpiewnika śpiewali?
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Mario w 27 Czerwiec, 2015, 20:45
Przykrością zgadzam sie z Matusem, nie istnieje juz grupa wsparcia w Zamościu którą zakładałem,zdecydowanie wycofuje swój patronat osobisty i Stowarzyszenia. Z calym szacunkiem dla gospodarza, musze stwierdzić i ostrzec wszystkich, że grupa przyjęła profil sekciarski. Piszę  w pociągu i jest mi głupio że tam bylem.

Gdybyś tam nie był , nie mógłbyś  dojść do takich wniosków. Więc dobrze się stało.
 Dojedź szczęśliwie i odpocznij chociaż troszkę po ciężkim tygodniu.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: matus w 27 Czerwiec, 2015, 20:49
A tak z Ciekawości, z jakiego śpiewnika śpiewali?
Tego starego - grubego zielonego z harfą.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 27 Czerwiec, 2015, 21:19
A tak z Ciekawości, z jakiego śpiewnika śpiewali?

Nie wiem bo bylem z Matusem na słoneczku. Masakra.
Dziękuję Matus, że byleś bo mogliśmy sobie na boku pogadać.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 27 Czerwiec, 2015, 21:26
W sumie dobrze się stało, że pojechałeś, bo bysmy w błogiej nieświadomości zyli.
Jesli teraz ktoś będzie chciał ogłosić i zaprosić na jakieś spotkanie to musi byc więcej informacji, jaka denominacja organizauje i przedstawiciele jakich sekt , wyznań religii będą na miejscu i czy będą elementy wielbienia.....

Ludzie mają prawo WIEDZIEĆ co ich czeka..... Bo mogą myślec o wsparciu w miłym towarzystwie a spotyka ich indoktrynacja ze strony wszystkich możliwych odłamów od Badaczy....... MAsAKRA
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 27 Czerwiec, 2015, 21:42
W sumie dobrze się stało, że pojechałeś, bo bysmy w błogiej nieświadomości zyli.
Jesli teraz ktoś będzie chciał ogłosić i zaprosić na jakieś spotkanie to musi byc więcej informacji, jaka denominacja organizauje i przedstawiciele jakich sekt , wyznań religii będą na miejscu i czy będą elementy wielbienia.....

Ludzie mają prawo WIEDZIEĆ co ich czeka..... Bo mogą myślec o wsparciu w miłym towarzystwie a spotyka ich indoktrynacja ze strony wszystkich możliwych odłamów od Badaczy....... MAsAKRA

Dokladnie.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Czerwiec, 2015, 22:22
No niestety ludzie nie potrafią swojej wiary oddzielić od działań.
Jak wstąpiłeś do baptystów czy zielonoświątkowców to tam się módl ale jak są spotkania o działaniach antysekciarskich czy pomagania osobom w wyjściu z organizacji to swoją wiarę zostaw dla siebie.

Ja raczej swojej wiary nie przychodzę reklamować na forach choć bywa, że mnie wciągają w to różne exy czy 'sprotestantyzowani'.
Nie lubię tego, ale czasem człowiek nie wytrzymuje, gdy jego wiarę się obśmiewa.
Wolę nie spierać się o wierzenia.

A jak ktoś zaczyna w XXI wieku tworzyć kolejny kościółek to już śmiechu warte. :)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Czerwiec, 2015, 22:47
Gedeon wziął sobie za cel działanie ponad wyznaniowe a nawet ponad religijne. To takie akademickie jest i dla mediów.

A oni niestety są 'religiantami'. Pod płaszczykiem działań antysekciarskich czy antyświadkowych chcą swoje pieczenie upiec, a więc umacniać swe kościółki, tworzyć nowe niezależne czy zależne grupy i wyznania, czy zbierać ludzi do siebie.

Pewnie Gedeon wyciągnie lekcję z tych spotkań i będzie tworzył takie, jak były w Toruniu na Uniwerku.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 27 Czerwiec, 2015, 22:52
moim skromnym zdaniem, nie chodzi o to, ze nie można wstąpić do sekty!
Można Mamy Wolność, niech każdy wstepuje gdzie chce!

Tylko niech będzie silny , pozbierany w cąłość po wyjściu z jednej sekty, i przede wszystkim ŚWIADOMY co robi.

A byli świadkowie, z zakodowaną jedną prawdziwą religia, zebraniami, wykładami, modlitwami i jak sę okazuje piesniami, są za łatwym łupem..... wpadają w następne sidła..... tak łatwo, tak łatwo......
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 27 Czerwiec, 2015, 23:21
Gedeon wziął sobie za cel działanie ponad wyznaniowe a nawet ponad religijne. To takie akademickie jest i dla mediów.

A oni niestety są 'religiantami'. Pod płaszczykiem działań antysekciarskich czy antyświadkowych chcą swoje pieczenie upiec, a więc umacniać swe kościółki, tworzyć nowe niezależne czy zależne grupy i wyznania, czy zbierać ludzi do siebie.

Pewnie Gedeon wyciągnie lekcję z tych spotkań i będzie tworzył takie, jak były w Toruniu na Uniwerku.

Włodku dokladnie taki cel nam przyświeca, tworzenie grupy wsparcia a nie parcia do indoktrynacji i podawania prawd absolutnych. Gospodarz ma prawo zaprosić każdego nic mi do tego. Organizując  takie spotkanie organizator musi dokladnie określić jego ramy i każdy to akceptuje lub nie. To co wydarzyło się  dzisiaj w Zamościu to wieża babel to typowy przejaw sekciarstwa. Jezeli mam się skupić w modlitwie to musze wiedzieć do jakiego "boga" dlatego odszedłem z Matusem aby nie babrać swego sumienia. Nie życzę sobie aby ktoś  wmawiał mi, ze jestem glebą którą on musi uprawiać a ja mam wydawać plon. Masakra.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 27 Czerwiec, 2015, 23:40
Gdybyś tam nie był , nie mógłbyś  dojść do takich wniosków. Więc dobrze się stało.
 Dojedź szczęśliwie i odpocznij chociaż troszkę po ciężkim tygodniu.

Dokładnie tak samo uważam. Dlatego nie należy tego czasu uważać za stracony. Gospodarz jest wprawdzie gościnny, ale niestety pozbawiony rozeznania. On nie chce i jednocześnie chce być ŚJ.
Spotkałem się z nim w zeszłym roku w Krakowie. Opowiada różne ciekawe historie z własnego doświadczenia i obserwacji, ale jak widać po spotkaniu w Zamościu (zresztą nie pierwszy raz), nie wyciągnął właściwych wniosków. Pod szyldem Wyzwolonych usiłował urządzać spotkania quasi-religijne i dobrze, że Gedeon wycofuje swój patronat. Jeszcze tego by brakowało, aby Wyzwolonym została przyklejona etykietka „nowej sekty”. Jak pisałem w innym wątku, mam dość wszelkiej maści doktrynerów, ltórzy muszą głosić kolejną „prawdę” i niestety znajdują wielu tych, którzy niepomni na przeszłość chętnie ich słuchają. Zgadzam się z R2D2 że niektórzy nie są w stanie wyzwolić się z tego zabobonu konieczności zbierania się, śpiewania nabożnych pieśni i modlitw na pokaz. Gratulujję Gedeonie szybkiej i stanowczej reakcji. Myślę, że niebawem w Krakowie urządzimy zjazd, który będzie naprawdę wolny od wszelkiej maści „nawiedzonych". Zaczynam nad tym pracować. ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 28 Czerwiec, 2015, 10:25
Dokładnie tak samo uważam. Dlatego nie należy tego czasu uważać za stracony. Gospodarz jest wprawdzie gościnny, ale niestety pozbawiony rozeznania. On nie chce i jednocześnie chce być ŚJ.
Spotkałem się z nim w zeszłym roku w Krakowie. Opowiada różne ciekawe historie z własnego doświadczenia i obserwacji, ale jak widać po spotkaniu w Zamościu (zresztą nie pierwszy raz), nie wyciągnął właściwych wniosków. Pod szyldem Wyzwolonych usiłował urządzać spotkania quasi-religijne i dobrze, że Gedeon wycofuje swój patronat. Jeszcze tego by brakowało, aby Wyzwolonym została przyklejona etykietka „nowej sekty”. Jak pisałem w innym wątku, mam dość wszelkiej maści doktrynerów, ltórzy muszą głosić kolejną „prawdę” i niestety znajdują wielu tych, którzy niepomni na przeszłość chętnie ich słuchają. Zgadzam się z R2D2 że niektórzy nie są w stanie wyzwolić się z tego zabobonu konieczności zbierania się, śpiewania nabożnych pieśni i modlitw na pokaz. Gratulujję Gedeonie szybkiej i stanowczej reakcji. Myślę, że niebawem w Krakowie urządzimy zjazd, który będzie naprawdę wolny od wszelkiej maści „nawiedzonych". Zaczynam nad tym pracować. ;)

Całkowicie zgadzam się z Tobą Weteranie, gospodarz to zdecydowanie dobry człowiek, bardzo empatyczny ale nie potrafi być asertywny i właśnie to go gubi.
Zaproszeni wczoraj goście,  na spotkanie do Zamościa to naprawdę sympatyczni i bardzo uduchowieni ludzie i pewnie gdyby mówili o swoich odczuciach w rozmowie normalnie wszystko by było ok. Problem powstał w tym, że oni nauczali, przekazując sugestywnie swoje prawdy, to już nie odczucia, to jasny przekaz oddziaływania na drugiego. Jest to tak potężny ładunek emocjonalny słuchając tego wzrastał we mnie bunt. Dlaczego ja mam tego wysłuchiwać, słuchając tego,  muszę siebie analizować, co zmienić ulepszyć, dostosować. Ja już to zrobiłem, odszedłem z sekty, uwolniłem się od jej wpływu. powiem Wam, że pomimo mojej silnej osobowości i braku motywacji aby tego słuchać miałem problemy z swoją własna akceptacją.
Dlatego takie sekciarskie spotkania są bardzo niebezpieczne, wywołują w słuchającym poczucie winy nakłaniają do refleksji, tylko po co?
Wiem, że są osoby które wyszły z WTS i nie radzą sobie z tego typu przekazem. Dlatego ja osobiście i Stowarzyszenie Wyzwoleni odcinamy się od tego typu spotkań.
Gdy wczoraj może i w sposób mało taktowny przerwałem mowę nawiedzonemu mówcy, zapytał mnie to gdzie pójdziemy......może na piwo?  Wiecie co mu odpowiedziałem, że zdecydowanie tak, bo wole wypić piwo z drugim człowiekiem w którym odnajduje przyjaciela jak słuchać nawiedzonych wykładów które niszczą moja osobowość.

Wyprowadzanie ludzi na "pustynie" na czterdziestoletnią wędrówkę, chodzenie wkoło komina i śpiewanie "starej pieśni" to duża odpowiedzialność i najtrudniejsze jest w tym to, że osoby o usposobieniu sekciarskim widzą taka potrzebę ale nie widzą jej skutków to powoduje że nie posiadają w sobie za grosz odpowiedzialności i to jest przerażające.

Odpowiadając na prośby gospodarza w 2013 roku odbyło się pierwsze spotkanie w Zamościu, uzgodniliśmy że te spotkania będą miały charakter towarzyski i tylko dla tego zgodziłem się je zorganizować. Wykonałem wiele tel i fajna grupa po raz pierwszy spotkała się w Zamościu fajnie było się poznać, wypić kawę i zjeść obiad. Ludzie z sobą rozmawiali czasami się posprzeczali i to całkiem miło ( prawda Grzesiu) i tak to miało wyglądać. Potem był pieczony baran, wieści rozchodzą się szybko. Spotkania w Zamościu to smaczny kasek dla doktrynerów, no i się stało. Mówiłem,  Gospodarzu nie idź tą drogą ale poszedł. Jego dom i Jego goście nic mi do tego.
Ale jest mi przykro straciłem przyjaciela i fajne do spotkań miejsce.
My wszyscy potrzebujemy siebie a nie ideologi, jeżeli ktoś tego nie potrafi zrozumieć to nadal tkwi w sekcie.


Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Magda w 28 Czerwiec, 2015, 11:53
Całkowicie zgadzam się z Matusem i Gedeonem. Nie po to się wychodzi z sekty aby inni nawiedzeni nas nawracali. Pozostawmy te sprawy indywidualnej ocenie i decyzji.
 Zawsze myślałam, że jak się wyjdzie z sekty to się jest uodpornionym na działania sekciarskie. Taka szczepionka. Teraz widzę że się myliłam!! Niestety, jakie to przykre. Ja jak odeszłam od moona też spotykałam różnych ludzi , żadne jednak techniki które stosowali żeby mnie przekonać na mnie nie działały albowiem sama je kiedyś stosowałam. Jak jednak widać nie każdy tak ma... Tym bardziej cieszy mnie fakt, że istnieją "Wyzwoleni".
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 28 Czerwiec, 2015, 12:20
Mnie z kolei ciekawią różne poglądy i gdybym był, to prawdopodobnie bym wysłuchał obejrzał co czynią. Nie oznacza to poparcia w wyniku obecności nawet gdyby odbywały się jakieś obrzędy (odróżnij obecność od uczestnictwa), gdyż mym zamiarem jest obserwacja edukacyjna. Nie jestem obecnie skłony wyrażać poparcia gestykulując oklaskami lub negacji gwizdami przemówień w czynnościach obrzędowych, które są mi bliskie lub dalekie (co niektórzy niesłusznie zaraz odbierają jako wrogość). Wolę rozważać i oceniać w swym sercu. Nie mniej po zakończonym programie oczekiwałbym, aby udostępniono komentarz, dyskusję, debatę itp. i tym sposobem umożliwić obserwatorom ujawniać i uzasadnić swój pogląd w sposób przystępny, pokojowy, asertywny. Również brak gotowości do udzielania komentarzy uważam za oznakę negatywnego nastawienia w stosunkach społecznego uregulowania trudności, a zarazem nacisk manipulacyjny. Dostęp do otwartości innych poglądów uważam za szczere dążenie do rozwiązania problemów, czym daje się do zrozumienia, iż jest to jeden ze słusznych sposobów zapobiegających przemoc fizyczną, która wiedzie do skrajnego terroryzmu. Niestety, z obserwacji widzę, że takiej gotowości wielu nam brakuje.

Nie uczestniczenie 'gedeon-a' i 'matus-a' mogło mieć inne uzasadnienie, które nie w całości i do końca uzasadnili. Ja gdybym po jakimś czasie obecności na tych wykładach uznał za nudne, jałowe i coś tam jeszcze, to rzeczywiście wolałbym iść na piwo lub iść na spacer obejrzeć okolice. Jeśli chodzi o metody nawracania czuję się uodporniony, ale może nie wszyscy czują w sobie taką stanowczość, więc każdy wie co robi dla swego dobra, a nawet innych.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 28 Czerwiec, 2015, 13:15
Mnie z kolei ciekawią różne poglądy i gdybym był, to prawdopodobnie bym wysłuchał obejrzał co czynią.

Nie uczestniczenie 'gedeon-a' i 'matus-a' mogło mieć inne uzasadnienie, które nie w całości i do końca uzasadnili. Ja gdybym po jakimś czasie obecności na tych wykładach uznał za nudne, jałowe i coś tam jeszcze, to rzeczywiście wolałbym iść na piwo lub iść na spacer obejrzeć okolice. Jeśli chodzi o metody nawracania czuję się uodporniony, ale może nie wszyscy czują w sobie taką stanowczość, więc każdy wie co robi dla swego dobra, a nawet innych.

Ja tak jak Gedeon i Matus też bym nie wysłuchał, a to z tej prostej przyczyny, że cel spotkania był zupełnie inny i gospodarz - nazwijmy rzecz po imieniu - po prostu oszukał zaproszonych, nie informując o tym, że spotkanie ma być namiastką zebrania, za którym on najwyraźniej tęskni. Wysłuchać i zostać, a nawet komentować czy zadawać pytania mogę wtedy, gdy jestem wcześniej poinformowany o religijnym charakterze spotkania, akceptuję to i wiem, gdzie i po co idę . Tu było inaczej. Można było tylko wyjść, dając w ten sposób wyraz dezaprobacie.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 28 Czerwiec, 2015, 13:49
Chyba własnie tej informacji zabrakło, bo jak widac, każdy ma inne potrzeby :)
I gdyby była inf o programie w punktach to niektórzy by nie pojechali a może własnie niektórych taki program do przyjazdu by zachęcił.

Stare porzekadło mówi, że INFORMACJA jest NAJCENNIEJSZA :)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 14:08
Ja tam już znam ich programy, nie muszą mi podawać. ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 28 Czerwiec, 2015, 14:45
Chyba własnie tej informacji zabrakło, bo jak widac, każdy ma inne potrzeby :)
I gdyby była inf o programie w punktach to niektórzy by nie pojechali a może własnie niektórych taki program do przyjazdu by zachęcił.

Stare porzekadło mówi, że INFORMACJA jest NAJCENNIEJSZA :)

Dokładnie.
Na czym polegała swoista "wieża babel" po pierwsze nie było jasnego przekazu co do fabuły spotkania.
Na to spotkanie przyjechała ok dwudziesto osobowa grupa "zbuntowanych epifanistów" którzy odeszli od swojego wyznania i stanowią swoista grupę wyznaniową i to zrozumiałe, że szukają nowych owiec. Tu Was zaskoczę ci ludzie w normalnej rozmowie to wspaniali, światli i dobrze obeznani z Biblią i fajnie takie osoby poznać, lecz nie koniecznie utożsamiać się z głoszonymi przez nich prawdami.
Był też znany od lat "kaznodzieja" T.P., w normalnej rozmowie przemiły facet ale przebiegły doktryner. Jak na jeden dzień to spory ładunek emocjonalny i pewnie jakbyśmy pogadali tak towarzysko to do rozmów byśmy powrócili za jakiś czas.
Natomiast nikt nie ma prawa zmuszać mnie przedstawianymi prawdami do analizowania siebie i korygowania. Nawet jeżeli robi to bardzo oględnie i sympatycznie.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 14:54
U nas na zjazdach Effatha (już nie odbywają się) modlitwy były w oddzielnej kaplicy, a nie na sali, w której się zbierali przyjezdni z różnych czasem wyznań lub exŚJ (nigdzie nie należący), choć większość katolicy (do 60 osób).

Do kaplicy szedł kto chciał i msza była przeważnie przed spotkaniami z rana.
A wieczorem do nocy salowe dyskusje. Zjazdy trwały przeważnie 3 dni (piątek, sobota, niedziela). Program był i każdy przyjeżdżał kiedy chciał i odjeżdżał kiedy chciał.

W erze netu przestałem jeździć. To było w sali wykładowej w Niepokalanowie w klasztorze, choć wejście było do budynku z ulicy, choć można było też przez teren klasztoru, ale nie paniom. ;)
Zamieszkanie za płotem klasztoru w tak zwanym kwadracie.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Datsun w 28 Czerwiec, 2015, 19:33
Witam
Uhhh, poczytałem i szczerze mówiąc trochę mi się przykro zrobiło.  :(

Regulamin forum wyraźnie mówi:

"Poprzez rejestrację na tym forum wyrażasz zgodę, że nie będziesz wysyłał/a żadnych treści, które są fałszywe, zniesławiające, niedokładne, obraźliwe, wulgarne, wyrażające nienawiść, napastliwe, obsceniczne (...)"

Tymczasem czytam i włos mi się troszkę zjeżył:

Cytat: gedeon
Gdy wczoraj może i w sposób mało taktowny przerwałem mowę nawiedzonemu mówcy

Pomijam fakt, że przerywa się komuś wykład przeznaczony do grona kilkudziesięciu osób.  :-\
Zastanawiam się jednak nad tym czy nazywać kogoś "nawiedzonym" przypadkiem nie jest obraźliwe:

synonimy.pl

"nawiedzony
1. fanatyczny, rozfanatyzowany, sfanatyzowany, zaślepiony, maniakalny, maniacki, obsesyjny, zagorzały, ślepy, narwany, postrzelony, psychiczny, szalony
2. fanatyk, maniak, opętaniec, zapaleniec, pasjonat, obsesjonista, obsesjonat, żarliwiec, oszołom"

Kolejna sprawa:
Cytat: gedeon
...przebiegły doktryner...

Rozumiem, że działają emocje i nie wszystko się może komuś podobać, ale czy nazywanie tak kogoś rzeczywiście jest konieczne?

Nie byłem w Zamościu i jak sami wiecie sam organizuję zjazd byłych śJ. Zjazd będzie o charakterze chrześcijańskim ale nie związany z żadną religią. Jestem wierzącym człowiekiem i staram się żyć tak aby nie nadepnąć nikomu na odcisk i na miarę moich możliwości pomagać potrzebującym. Czytając jednak takiego rodzaju komentarze robi mi się niedobrze. Czy można kogoś nazywać "nawiedzonym" lub "przebiegłym doktrynerem" tylko dlatego, że wygłaszał wykład o Bogu lub na jakiś temat Biblijny...?
Zastanawiam się też nad tym co było w tych komentarzach napisane wcześniej po wpisy były jak widać zmieniane i to nie tylko u Gedeona.
Forum miało być piękne i sympatyczne, a jak widać powiela się i tak scenariusze z poprzedniego forum...  :(
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 19:38
Zastanawiam się też nad tym co było w tych komentarzach napisane wcześniej po wpisy były jak widać zmieniane i to nie tylko u Gedeona.

A może tylko błędy ortograficzne.
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. ;)

Sam nie raz zmieniam treści komentarzy. Wygładzam język itp.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 19:41
Forum miało być piękne i sympatyczne, a jak widać powiela się i tak scenariusze z poprzedniego forum...  :(
Jakie scenariusze?
To już nie można skrytykować zjazdu?
A po drugie zjazdy te zdaje się tam miały inny charakter, a przepoczwarzyło się to na indoktrynację religijną. :-\
Tak przynajmniej odczuli uczestnicy forum.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Natan w 28 Czerwiec, 2015, 19:42
Tak czytam echa z tego spotkania i zastanawiam się, w czym był problem. Być może niektórzy wyszli z sekty, ale sekciarstwo nadal w nich tkwi. Mój przyjaciel, były ŚJ, który obecnie jest katolikiem, tak ujął ducha sekciarstwa w znaczeniu religijnym: "Jest to kwestionowanie faktu, że mój bliźni może mieć więź z Bogiem, tylko dlatego, że nie podziela mojego poglądu lub należy do innego niż ja wyznania". Jeżeli coś takiego tam było, to faktycznie można nad tym ubolewać.

Może też tak być, że na tym spotkaniu zarysował się konflikt potrzeb. Szanowni Gedeon i Matus chcieli rzeczowej rozmowy o bardziej ogólnym charakterze, a natrafili na coś w rodzaju zgromadzenia religijnego, z pewnymi sekciarskimi zapędami. Być może inni z obecnych byli zadowoleni, bo czegoś takiego właśnie oczekiwali.

Rozumiem jednak, że Stowarzyszenie Wyzwoleni nie może udzielać swego patronatu przedsięwzięciom, które zdają się pachnieć pozyskiwaniem zwolenników dla nowo tworzonych ugrupowań religijnych. A. W. Tozer, ceniony teolog i pisarz napisał, że jeśli coś jest w chrześcijaństwie nowego, to na pewno musi być to fałszywe, bowiem prawdy wiary chrześcijaństwa zostały po prostu bardzo dawno objawione.

Może zatem intuicja Gedeona nie myli, że to są jakieś próby budowania nowych doktryn i eksperyment religijny, który może pociągnąć za sobą kolejne ofiary. A może po prostu starło się tutaj podejście czysto świeckie i racjonalistyczne z podejściem nadzwyczaj religijnym? Taka mieszanka powoduje nieraz konflikty.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 19:49
Spotkania typu Zamościa czy jakie proponuje Datsun to spotkania ściśle religijne, chcące exŚJ zgromadzić pod jakieś skrzydła konkretnych grup domowych czy religijnych.
Czasem są to nowe twory rodem z XXI w., jak np. w Poznaniu.
Tworzy się nowe niezarejestrowane kościoły czy jak by ktoś powiedział sekty. :-\

Gedeon słusznie przestrzega exŚJ by czasem nie wpadali z deszczu pod rynnę.
Nie każdy kto mówi o Jezusie zaraz musi mieć szczere intencje.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Datsun w 28 Czerwiec, 2015, 19:54
To już nie można skrytykować zjazdu?
Zjazd skrytykować oczywiście, że można. Tymczasem najwyraźniej umknęło Tobie, że ja napisałem o obrażaniu kogoś, a nie czegoś co poparłem stosownym cytatem z regulaminu. A może uważasz, że od regulaminu można robić wyjątki?
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 19:57
Zjazd skrytykować oczywiście, że można. Tymczasem najwyraźniej umknęło Tobie, że ja napisałem o obrażaniu kogoś, a nie czegoś co poparłem stosownym cytatem z regulaminu. A może uważasz, że od regulaminu można robić wyjątki?

Czyli forum przeciwstawiasz zjazdowi?
Zjazd ma się podporządkować pod forum, czy odwrotnie? ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 19:58
Zjazd skrytykować oczywiście, że można. Tymczasem najwyraźniej umknęło Tobie, że ja napisałem o obrażaniu kogoś, a nie czegoś co poparłem stosownym cytatem z regulaminu. A może uważasz, że od regulaminu można robić wyjątki?
Chyba dobrze że Gedeon przytoczył 'cytaty' ze zjazdu?
Miał wygładzać?
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 20:00
że ja napisałem o obrażaniu kogoś, a nie czegoś co poparłem stosownym cytatem

A kogo personalnie obraził?
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 28 Czerwiec, 2015, 20:00
To może ja napiszę......

Nie wiem jak było na innych forach.....

Rys historyczny: napisze o moich obserwacjach,
świadkowie słuchają na każdym prawie zebraniu o kilku rzeczach, że Armagedon przyjdzie i zniszczy wszystkich oprócz świadków, że opuszczanie zebrań to coś strasznego, że istnieje jedna prawdziwa religia....

Kiedy następuje rozczarowanie spowodowane odkryciem fałszu WTSu, odchodzą, ale nie mogę odejść, sa wykluczani z wszystkimi skutkami tego faktu. Tracą miłość najbliższych, przyjaciół....

Od poczatku tworzenia Stowarzyszenia uważałam, że musi ono być neutralne wyznaniowo.  Aby nie wskazywac, nie mówić, nie dawac nawet przykładu jakiejkolwiek wiary. Tą decyzję, każdy musi podjąć sam i wziąć za nią odpowiedzialność, czyli ponieść konsekwencje tego wyboru.

Dlatego Forum pod patronatem stowarzyszenia, nie może popierać żadnego ruchu religijnego.

Oczywiście, rozmowy są i będa, spotkania są i będą, rozmowy w odpowiednich działach, spotkania - chodzi tylko o pełną informację, kto będzie na tych spotkaniach służył wykładem, jaką denominację reprezentuje, do Jakiego Boga będa zanoszone modlitwy.....
Aby CI co ich interesuje tematyka mogli pojechac, a CI którzy nie chcą być stawiani w pozycji chrześcijańskiego ucznia po prostu wiedzieli, ze tam jechać nie powinni.

Nie można po prostu zapraszać znajomych na grilla a potem na tym grillu okazuje się że jest pokaz garnków..... może ktoś kupi..... każdy z nas pewnie znalażł się w podobnej sytuacji i czuł się niekomfortowo.

Więc Datsun, prosze nie smuć się! Dla każdego jest miejsce nie będziemy nikogo prześladować :) prosimy tylko o informację - DLA ewentualnych chętnych Aby mogli świadomie wybrać!

A dla nas to po prostu nauka z której musimy wyciągnąc wnioski, jak poodzić wolność każdego forumowicza i jasny cel Stowarzyszenia - PRZEDE WSZYTKIM POMAGAĆ A NIE SZKODZIĆ!
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 20:05
A ja znam też takiego:
Cytuj

...przebiegły doktryner...

Przedstawiał się jako ex obwodowy ŚJ, a jak się później można było dowiedzieć od jego bliskich znajomych, że nigdy nie był obwodowym a pionierem. :-\

Mówił też, że nigdy nie był pastorem, a później w gazetce zielonoświątkowej pokazano mi zdjęcie tego człowieka, podpisane pastor ... :-\

No i prysł mit. ;)

Doktryner później mnie unikał.
A i swoje doktryny wyznawane zmieniał. :)
Niedawno duszę odrzucił, choć do niedawna nauczał inaczej.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: matus w 28 Czerwiec, 2015, 20:09
Gedeon nie był jedyną osobą sprzeciwiającą się treści i formie przekazu tego akurat konkretnego człowieka.
I nie piszę tutaj o sobie. Stwierdzenie "to co ja mówię to prawda, a inni się mylą" jest mocno nie w porządku, a takie padło.
"Pytania do publiczności" podczas tego wykładu też były, ale w stylu zebraniowym (albo artykułu ze Strażnicy), oczekujące odpowiedzi dopasowanych do tezy wykładającego.

Żal jest z powodu takiego, że grupa wsparcia w zamyśle mająca być otwarta dla wszystkich (a nie tylko dla tych nadal wierzących w Biblię) przekształciła się w takie coś.

Ale takich wystąpień, jak to następujące po wyżej omawianym, z chęcią wysłuchałbym więcej.

Czuję się też trochę oszukany przez organizatora. Parokrotnie dopytywałem, jaki charakter ma mieć to spotkanie, i konkretnych odpowiedzi się nie doczekałem. Nie udałem się tam całkiem w ciemno dzięki gedeonowi, który telefonicznie ostrzegł mnie o tworzącym się charakterze spotkania i mogłem oszczędzić zawodu żonie.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: uncja w 28 Czerwiec, 2015, 20:42
Witam


Regulamin forum wyraźnie mówi:

"Poprzez rejestrację na tym forum wyrażasz zgodę, że nie będziesz wysyłał/a żadnych treści, które są fałszywe, zniesławiające, niedokładne, obraźliwe, wulgarne, wyrażające nienawiść, napastliwe, obsceniczne (...)"

Tymczasem czytam i włos mi się troszkę zjeżył:

 czy nazywać kogoś "nawiedzonym" przypadkiem nie jest obraźliwe:


Kolejna sprawa:
Rozumiem, że działają emocje i nie wszystko się może komuś podobać, ale czy nazywanie tak kogoś rzeczywiście jest konieczne?

Forum miało być piękne i sympatyczne, a jak widać powiela się i tak scenariusze z poprzedniego forum...  :(

Bingo Datsun!!!

Jak pewnie niektory wieda jestem SJ i jednoczesnie mam wątpliwości. Co do niektorych stwierdzeń padających na forum a propos Organiacji sie nie zgadzam Inne natomiast utwierdzają mnie w słuszności tyche wątpliwości
Niestety z przykrością  stwierdzam ze pomiędzy byłym SJ nie czuje sie najlepiej choc sa wyjątki
A wynika to właśnie z  braku tolerancji na to że ktoś mżoe mieć odmienny pogląd co właśnie wyłapał Datsun
Jesli gdzieś jestem kino teatr to jak mi sie nie podoba wychodzę Jeśli zas jestem na spotkaniu interaktywnym gdzie moge zabrac głos to mówie co czuje ale poważam też organizatora- chce tolerancji sama jestem tolerancyjna
A tymcasem okazuje sie ze wiara w Boga jest niemile widziana.....
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 20:48
A tymcasem okazuje sie ze wiara w Boga jest niemile widziana.....
A kto to powiedział?
Wiara w Boga to prywatna sprawa każdego człowieka, a nie sprawa Stowarzyszenia.

Mnie nigdy ani Gedeon ani kto inny z Wyzwolonych nie stawiał zarzutu że wierzę w Boga.
Nikt mnie nie pytał o tę kwestię i nikt mnie nie atakował z Wyzwolonych za sprawę wiary w Boga.
Współpraca tak ale każdy ma swoje wierzenia czy niewierzenia. :)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 28 Czerwiec, 2015, 21:00
A może tylko błędy ortograficzne.
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. ;)

Sam nie raz zmieniam treści komentarzy. Wygładzam język itp.

Ja też. Albo poprawiam literówki. A tu już ktoś snuje teorię spiskową.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Czerwiec, 2015, 21:40
A tymcasem okazuje sie ze wiara w Boga jest niemile widziana.....

Czytając ostatnio forum miałem bardzo podobne odczucia, uncjo. Mam wrażenie, że ci z forumowiczów, którzy przestali wierzyć w Boga (choć szanuję ich decyzję) czasami patrzą z góry na tych, którzy nadal wierzą. Nie jest to miłe, tym bardziej, że gdy się tu rejestrowałem zostałem zapewniony (http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=714.msg6357#msg6357), że większość z tu obecnych jest wierząca, a tu wychodzi na to, że jest zupełnie odwrotnie...

Rozumiem po części Gedeona i Matusa, że mogli poczuć się oszukani jadąc na to spotkanie, bo najwyraźniej organizator nie zakomunikował dostatecznie jego formy. Podzielam jednak wrażenie niektórych, że trochę oboje zagalopowali się w ocenie tych ludzi. Nie trawię fanatyzmu i wciskania się ze swoimi wierzeniami wszędzie, nawet tam gdzie nas nie chcą. Ale nie podoba mi się druga skrajność - demonizowanie wiary, tego czy i jak ktoś wielbi Boga. 
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 28 Czerwiec, 2015, 21:58
Ale nie podoba mi się druga skrajność - demonizowanie wiary, tego czy i jak ktoś wielbi Boga.

M, spróbuj to odwrócić.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Mario w 28 Czerwiec, 2015, 22:05
gdy się tu rejestrowałem zostałem zapewniony (http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=714.msg6357#msg6357), że większość z tu obecnych jest wierząca, a tu wychodzi na to, że jest zupełnie odwrotnie...
 

Nie wiem z czego to wnioskujesz. Może Ci wierzący nie afiszują się po prostu z tym i/lub mniej piszą przynajmniej w ocenie spotkania w Zamościu.

Rozumiem po części Gedeona i Matusa, że mogli poczuć się oszukani jadąc na to spotkanie, bo najwyraźniej organizator nie zakomunikował dostatecznie jego formy. Podzielam jednak wrażenie niektórych, że trochę oboje zagalopowali się w ocenie tych ludzi. Nie trawię fanatyzmu i wciskania się ze swoimi wierzeniami wszędzie, nawet tam gdzie nas nie chcą. Ale nie podoba mi się druga skrajność - demonizowanie wiary, tego czy i jak ktoś wielbi Boga. 

Spotykamy się podczas rozmów tutaj z różnymi poglądami, czasami nawet z demonizowaniem wiary.A czasami z uwielbieniem religii.  No cóż. Każdy ma prawo do swojej oceny.
Ateistów i racjonalistów prosimy o okazanie więcej zrozumienia dla tych, którzy "wierzą". A wierzących o okazanie wyrozumiałości dla tych pierwszych.
Z kolei rolą Gedeona jako reprezentanta Stowarzyszenia jest niewdzięczne zadanie oceniania sekciarskich zapędów "ludzi wiary". Można się z tym zgodzić lub też nie. Ale ktoś tę rolę musi spełniać. Gdyby nie takie osoby jak Gedeon i jego działanie, nie udałoby się pomóc niektórym członkom lub wyzwolonym z sekt.  My nie musimy tego oceniać . My możemy się "rozkoszować" swoją wiarą lub jej brakiem. A Gedeon - musi dokonywać oceny , czasami radykalnej aby móc pomóc ewentualnie komuś.

I jeszcze jedna sprawa: Gedeon, jak sam napisał, jechał na spotkanie Grupy Wsparcia, której był członkiem - założycielem. Grupa ta była specyficzna , inna od tej naszej Poznańskiej , ponieważ na spotkaniach tej Grupy chętnie omawiano Biblię i tematy religijne. I Gedeon nie miał nic przeciwko. Zatem miał chyba powód do rozgoryczenia , jeżeli spotkał się z innym scenariuszem, gdzie przekonywano Go usilnie  do wstąpienia do szeregów "wolnych chrześcijan" i gdzie okazało się , że Grupa Wsparcia już nią nie jest.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 28 Czerwiec, 2015, 22:18

Zastanawiam się też nad tym co było w tych komentarzach napisane wcześniej po wpisy były jak widać zmieniane i to nie tylko u Gedeona.
Forum miało być piękne i sympatyczne, a jak widać powiela się i tak scenariusze z poprzedniego forum...  :(

Datsun z całym szacunkiem do Ciebie, uczciwy człowiek nie podejrzewa, różne są powody edycji.

 Masz prawo do swojej oceny forum, chociaż myślałem że wyjaśniłem wszystko Tobie w rozmowie telefonicznej.  Pamiętaj o tym że forum to miejsce dla wszystkich i to o różnorodnym zabarwieniu,  ja to uwzględniam a TY.......?
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: matus w 28 Czerwiec, 2015, 22:26
Ja na serio nie mam nic przeciwko temu, że ci ludzie się spotykają.
Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy wierzą w Biblię.
Z częścią z tych ludzi rozmawiałem, otwarcie przyznając się do moich poglądów, nie spotkawszy się z jakimś odrzuceniem. Ot, pogawędziliśmy sobie poglądowo, bez przekonywania w żadną stronę. Ja nie próbowałem nikomu wmówić, że ich wiara to ściema, ani oni mnie nie próbowali przekonać, że jestem nie teges.

Za to mam jak najbardziej przeciwko omijanie tematu, gdy pyta się kogoś o charakter spotkania, nie doczekuje się odpowiedzi konkretnej, a potem podczas niego co poniektórzy odstawiają indoktrynacje.
Jestem na to wyczulony, działania tego typu na mnie nie działają, odkąd pamiętam.
Ale wiem, co to robi innym, i odczuwam wtedy wewnętrzny sprzeciw.

Tak więc - nie krytykuję ludzi i ich wiary - krytykuję sposób, w jaki próbują oni ją wcisnąć innym.
Na spotkanie tego typu zwyczajnie się już nie wybiorę, i już.
A może zorganizuję jakieś bardziej otwarte...

EDIT: Na tematy biblijne też mogę i potrafię rozmawiać. Tylko widzę, że mało kto chce brać pod uwagę cokolwiek innego niż sama Biblia. A ja nie chcę i nie potrafię dyskutować na dane zagadnienie, jeśli nie znam też jego kontekstu historycznego i kulturowego, bo uważam, że bez tego jest to niepełne i jałowe. A jak ktoś mi usiłuje imputować, że tylko jego interpretacja jest tą jedyną-słuszną-prawdziwą, i mam to co ten ktoś twierdzi przyjąć bez żadnych wątpliwości, totalnie ignorując to, co padnie z mojej strony, to ja dziękuję, ale wysiadam.


P.S. Moje edycje to najczęściej poprawianie literówek, błędów itd. Poprawiam też często formę wypowiedzi, ale bez zmiany przekazywanych treści. Zdarza mi się też dodać zdanie albo dwa, jak mi coś w trakcie poprawek jeszcze do głowy wpadnie.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Czerwiec, 2015, 22:40
Czytając ostatnio forum miałem bardzo podobne odczucia, uncjo. Mam wrażenie, że ci z forumowiczów, którzy przestali wierzyć w Boga (choć szanuję ich decyzję) czasami patrzą z góry na tych, którzy nadal wierzą. Nie jest to miłe, tym bardziej, że gdy się tu rejestrowałem zostałem zapewniony (http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=714.msg6357#msg6357), że większość z tu obecnych jest wierząca, a tu wychodzi na to, że jest zupełnie odwrotnie...

Rozumiem po części Gedeona i Matusa, że mogli poczuć się oszukani jadąc na to spotkanie, bo najwyraźniej organizator nie zakomunikował dostatecznie jego formy. Podzielam jednak wrażenie niektórych, że trochę oboje zagalopowali się w ocenie tych ludzi. Nie trawię fanatyzmu i wciskania się ze swoimi wierzeniami wszędzie, nawet tam gdzie nas nie chcą. Ale nie podoba mi się druga skrajność - demonizowanie wiary, tego czy i jak ktoś wielbi Boga.

Na tym forum uszczypliwości spotykały mnie jak dotychczas tylko ze strony wierzących (panowie na literę a..., f..., d..., i może jeszcze jakiś), a nigdy niewierzących. :-\
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 29 Czerwiec, 2015, 07:14
Ja na serio nie mam nic przeciwko temu, że ci ludzie się spotykają.
Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy wierzą w Biblię.

Z częścią z tych ludzi rozmawiałem, otwarcie przyznając się do moich poglądów, nie spotkawszy się z jakimś odrzuceniem. Ot, pogawędziliśmy sobie poglądowo, bez przekonywania w żadną stronę. Ja nie próbowałem nikomu wmówić, że ich wiara to ściema, ani oni mnie nie próbowali przekonać, że jestem nie teges.

Za to mam jak najbardziej przeciwko omijanie tematu, gdy pyta się kogoś o charakter spotkania, nie doczekuje się odpowiedzi konkretnej, a potem podczas niego co poniektórzy odstawiają indoktrynacje.
Jestem na to wyczulony, działania tego typu na mnie nie działają, odkąd pamiętam.
Ale wiem, co to robi innym, i odczuwam wtedy wewnętrzny sprzeciw.

Tak więc - nie krytykuję ludzi i ich wiary - krytykuję sposób, w jaki próbują oni ją wcisnąć innym.
Na spotkanie tego typu zwyczajnie się już nie wybiorę, i już.


Matus, Bardzo ładnie i rzeczowo to podsumowałeś, ja całkowicie zgadzam się z Tobą i też tak to widzę
Nie zawiedli ludzie, zawiodła informacja i organizator, który bez uprzedzenia zmienił technicznie sens tego spotkania z towarzyskiego na religijne. Oczywiście organizator miał  prawo dokonać zmian, tylko szkoda że nas o tym nie powiadomił.

Wytaczanie ciężkich dział,  że zabrania się wiary w Boga opisując zaistniałą sytuację jest niczym nie uzasadnione.


Natomiast to spotkanie nauczyło mnie po raz kolejny ostrożności i nie polecę nikomu takiego spotkania gdzie nie jest określony jego charakter lub wiem że będzie to spotkanie religijne i nie znam jego programu, tematów wykładów,  oraz jaki światopogląd reprezentują mówcy. Tak nakazuje uczciwość.

Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Czerwiec, 2015, 09:59
Zatem Datsun (i inni) w przyszłości powinien być roztropniejszy reklamując np. swoje spotkanie religijne.
Właściwie nie wiem czy go ktoś znał, gdy tu wstawiał reklamę.
Albo czy on znał kogoś.
A wpierw się trzeba rozglądnąć kto zacz. ;)

Owszem reklamę można sobie dać, ale na poklask nie ma co liczyć. :-\
Nagroda w niebie. ;)

Koniecznie trzeba program podawać, by nie było rozczarowań.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Czerwiec, 2015, 10:01
Z tego co wiem, to Gedeon w przeszłości był organizatorem, a przynajmniej współorganizatorem, spotkań w Zamościu.

Ma więc prawo być rozczarowany tym, że one się przekształciły w jakąś kolejną tubę religijną.
Nie dziwię się też że próbował przerwać ten spektakl indoktrynacyjny. :-\
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 29 Czerwiec, 2015, 11:37
Tak czytam echa z tego spotkania i zastanawiam się, w czym był problem. Być może niektórzy wyszli z sekty, ale sekciarstwo nadal w nich tkwi. Mój przyjaciel, były ŚJ, który obecnie jest katolikiem, tak ujął ducha sekciarstwa w znaczeniu religijnym: "Jest to kwestionowanie faktu, że mój bliźni może mieć więź z Bogiem, tylko dlatego, że nie podziela mojego poglądu lub należy do innego niż ja wyznania". Jeżeli coś takiego tam było, to faktycznie można nad tym ubolewać.

Może też tak być, że na tym spotkaniu zarysował się konflikt potrzeb. Szanowni Gedeon i Matus chcieli rzeczowej rozmowy o bardziej ogólnym charakterze, a natrafili na coś w rodzaju zgromadzenia religijnego, z pewnymi sekciarskimi zapędami. Być może inni z obecnych byli zadowoleni, bo czegoś takiego właśnie oczekiwali.

Rozumiem jednak, że Stowarzyszenie Wyzwoleni nie może udzielać swego patronatu przedsięwzięciom, które zdają się pachnieć pozyskiwaniem zwolenników dla nowo tworzonych ugrupowań religijnych. A. W. Tozer, ceniony teolog i pisarz napisał, że jeśli coś jest w chrześcijaństwie nowego, to na pewno musi być to fałszywe, bowiem prawdy wiary chrześcijaństwa zostały po prostu bardzo dawno objawione.

Może zatem intuicja Gedeona nie myli, że to są jakieś próby budowania nowych doktryn i eksperyment religijny, który może pociągnąć za sobą kolejne ofiary. A może po prostu starło się tutaj podejście czysto świeckie i racjonalistyczne z podejściem nadzwyczaj religijnym? Taka mieszanka powoduje nieraz konflikty.

Dziękuje Natanie za tak wnikliwą i wyważoną analizę, Jesteś wybitnym znawca takich problemów, właśnie przez posiadane doświadczenie w tej materii, dlatego szanowałem i szanować będę Twoje rady, bo są mądre i wyważone.

Dlatego odpowiedzialność powoduje mój radykalny sprzeciw, zgodnie z tym co napisałeś Natanie:

"Rozumiem jednak, że Stowarzyszenie Wyzwoleni nie może udzielać swego patronatu przedsięwzięciom, które zdają się pachnieć pozyskiwaniem zwolenników dla nowo tworzonych ugrupowań religijnych"

 
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Magda w 29 Czerwiec, 2015, 12:00
Może się narażę niektórym ale co tam. Ja w ogóle uważam, że jak już się coś organizuje to dobrze wiedzieć kto za tym stoi. Jest to uczciwe. Wiadomo wtedy czego się spodziewać.
A narażę się bo uważam że te wszystkie nowe wyznania tzw. wolne są tylko z nazwy wolne. I nie piszę tego bezpodstawnie bo trochę znam to środowisko. Mają ewidentnie sekciarski charakter. od razu zaznaczę , że ja osobiście odróżniam między sektą destrukcyjną a organizacją religijną o charakterze sekciarskim. Mała różnica jest. Ale mała. Dlatego zdecydowanie wolę kościoły tradycyjne.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Datsun w 29 Czerwiec, 2015, 13:48
Datsun z całym szacunkiem do Ciebie, uczciwy człowiek nie podejrzewa, różne są powody edycji.

 Masz prawo do swojej oceny forum, chociaż myślałem że wyjaśniłem wszystko Tobie w rozmowie telefonicznej.  Pamiętaj o tym że forum to miejsce dla wszystkich i to o różnorodnym zabarwieniu,  ja to uwzględniam a TY.......?

No tak...
Gedeon odniósł się tylko do tego, że edytował swój post. Być może nie zauważył tego co napisałem.
Problem polega na tym, że (w tym miejscu powtórzę):

Regulamin forum wyraźnie mówi:

"Poprzez rejestrację na tym forum wyrażasz zgodę, że nie będziesz wysyłał/a żadnych treści, które są fałszywe, zniesławiające, niedokładne, obraźliwe, wulgarne, wyrażające nienawiść, napastliwe, obsceniczne (...)"

Cytat: tymczasem wczoraj gedeon na temat zjazdu napisał
Gdy wczoraj może i w sposób mało taktowny przerwałem mowę nawiedzonemu mówcy


synonimy.pl

"nawiedzony
1. fanatyczny, rozfanatyzowany, sfanatyzowany, zaślepiony, maniakalny, maniacki, obsesyjny, zagorzały, ślepy, narwany, postrzelony, psychiczny, szalony
2. fanatyk, maniak, opętaniec, zapaleniec, pasjonat, obsesjonista, obsesjonat, żarliwiec, oszołom"

Bez komentarza...

Cytat: gedeon
  znany od lat "kaznodzieja" T.P., w normalnej rozmowie przemiły facet ale przebiegły doktryner ]
Bez problemu każdy były śJ, który choć trochę śmiga po necie odczyta inicjały  "T.P." ...  :-\

Gedeonie, czy Ty naprawdę nie widzisz jak piszesz ?
Piszesz tyle razy o tolerancji, szacunku dla innych itp. A gdzie np. szacunek dla "T.P." ?
Ciekaw jestem jak byś się czuł gdyby ktoś o Tobie tak napisał. Albo nazywał nawiedzonym. Rzucasz na lewo i prawo epitetami jednocześnie kpiąc sobie najwyraźniej z regulaminu, który sam współtworzyłeś.  :-\

Przeczytaj komentarze userów (np. Uncja) i staraj się zrozumieć, że na tym forum są wierzący ludzie, którzy pisząc lub czytając posty naprawdę myśleli o tym, że tu może być przyjemnie i bez agresji.

Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Czerwiec, 2015, 13:59
Datsun tobie chodzi o regulamin czy o zjazd? 8)

Jak w sejmie widzę procedury. :)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 29 Czerwiec, 2015, 14:38
Datsun, z całym szacunkiem do Ciebie, moja polemika na ten temat została zakończana naszą dzisiejszą rozmowa telefoniczną.

Proszę nie prowokuj i nie przywołuj faktów których nie ma.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Czerwiec, 2015, 16:19
Bez problemu każdy były śJ, który choć trochę śmiga po necie odczyta inicjały  "T.P." ...  :-\

Telekomunikacja Polska?
Telewizja Polska? :)

Nie myśl że każdy tego człeka zna tak jak ty.
Inni znają go z innej strony niż ty i to od początku lat 90 XX w.
A inni, których miałem okazję poznać, jeszcze wcześniej.

Słowa "nawiedzony mówca" i "doktryner" nie są zakazanymi słowami w Polsce.
Jeśli tak fanatycznie będziesz drążył temat to też może z czasem Cię uznam za takiego, choć niekoniecznie muszę to napisać. ;)
Nie staraj się lepiej o to. :-\
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 29 Czerwiec, 2015, 17:01

Bez problemu każdy były śJ, który choć trochę śmiga po necie odczyta inicjały  "T.P." ...  :-\

Gedeonie, czy Ty naprawdę nie widzisz jak piszesz ?
Piszesz tyle razy o tolerancji, szacunku dla innych itp. A gdzie np. szacunek dla "T.P." ?
Ciekaw jestem jak byś się czuł gdyby ktoś o Tobie tak napisał. Albo nazywał nawiedzonym. Rzucasz na lewo i prawo epitetami jednocześnie kpiąc sobie najwyraźniej z regulaminu, który sam współtworzyłeś.  :-\

Przeczytaj komentarze userów (np. Uncja) i staraj się zrozumieć, że na tym forum są wierzący ludzie, którzy pisząc lub czytając posty naprawdę myśleli o tym, że tu może być przyjemnie i bez agresji.

Po pierwsze - podanie inicjałów jest dozwolone i zgodne z prawem. Tak czynią np. media w stosunku do podejrzanych o jakieś przestepstwo, choćby później okazali sie niewinni. I nie ma to nic wspólnego ani z szacunkiem, ani z jego brakiem. T.P. sam naraził się na określenia użyte przez Gedeona poprzez swoją postawę i chęć agitacji. Postać znana od lat, gotowa do udzielania „pomocy duchowej” zwłaszcza jednostkom nie umiejącym rozpoznać, z kim mają do czynienia i przez to - tzreba to stwierdzić z żalem - wpadającym „z deszczu pod rynnę”.

Po drugie: Datsun, chyba nie czytałeś reakcji, szczególnie „pełnych miłości” ŚJ, na wywiad Gedeona w TV i artykuł w prasie o nim. Ile w tych reakcjach kłamstwa, nienawiści, pomówień itp. Dlatego pisząc mu „ciekaw jestem jak byś się czuł...” powinieneś wiedzieć, JAK SIĘ NAPRAWDĘ CZUŁ Gedeon obrzucany błotem. T.P. pchając się wszędzie, gdzie go chcą i wszędzie, gdzie go nie chcą, musi liczyć się z prawem do wyrażania o sobie opinii, a nie do wychwalania. ZA CO???

Po trzecie - ja np. też uważam się za wierzącego. Ale to moja sprawa. Mam jednak wstręt do wszelkiej formy zorganizowanej religii (lub prób jej zorganizowania), do tych wstępów, wyśpiewywań, publiczntch modlitw gładkimi słówkami na pokaz. Mam wstręt do sztucznego, „natchnionego” sposobu przedstawiania wykładów, itp. itd. A dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że wiem, iż podobnie myśli  wielu z Wyzwolonych z Gedeonem na czele. I nikt z nas nie chce znajdować się w sytuacji niezręcznej, niejako przymusowej. I dlatego - o czym było tu juz wiele raz y wspomniane - mamy prawo wiedzieć DOKŁADNIE, jaki jest program danego spotkania. I jeszcze jedno - to że nie chcemy być inwigilowani, nie znaczy, że miektórzy z nas „nie chcą rozmawiać o Bogu”, jak to próbują zarzucać niektórzy, na czele z róĻżnej maści agitatorami.  Ale co innego rozmowa, a co innego słuchanie „jedynie słusznych” pouczeń mentora produkującego się na - choćby zaimprowizowanej -  mównicy. Na zebraniach Strażnicy też słyszeliśmy, że to „dyskusja biblijna”, a przecież wiemy, ze to g... prawda. Ci, co chcieli dyskutować, dziś są tu, na forum. Więc takie „mówienie o Bogu” już przerobiliśmy... ;D 
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: sabekk w 30 Czerwiec, 2015, 08:10
Na tym forum uszczypliwości spotykały mnie jak dotychczas tylko ze strony wierzących (panowie na literę a..., f..., d..., i może jeszcze jakiś), a nigdy niewierzących. :-\

A na literę s też ci ktoś dokuczył? No bo jeśli tak, to faceta za mordę wezmę i polemika polemiką, ale kultura... kulturą. :)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: sabekk w 30 Czerwiec, 2015, 08:23
Ja na serio nie mam nic przeciwko temu, że ci ludzie się spotykają.
Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy wierzą w Biblię.
Z częścią z tych ludzi rozmawiałem, otwarcie przyznając się do moich poglądów, nie spotkawszy się z jakimś odrzuceniem. Ot, pogawędziliśmy sobie poglądowo, bez przekonywania w żadną stronę. Ja nie próbowałem nikomu wmówić, że ich wiara to ściema, ani oni mnie nie próbowali przekonać, że jestem nie teges.

Tak czytam ten temat i osobiście tez uważam, że jeśli się już spotkać, to bez indoktrynacji. Przekonywać możemy się na forum, ale dla mnie osobiście takie spotkanie/a, typowo towarzyskie - o jakich pisze Gedeon - dałyby na przykład mi możliwość osobistego poznania ludzi, z którymi dyskutuję. Takich adwersarzy się po prostu inaczej szanuje. Niejako widzisz go. Piszesz na forum może i stanowczo w obronie swojego poglądu, ale jednocześnie wiesz, po takim spotkaniu, że człek w gruncie rzeczy sympatyczny i takie postrzeganie kogoś innego nie potrzebuje nawet regulaminu, aby później pisząc stanowczo na forum, do stanowczej argumentacji się ograniczać.


Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Czerwiec, 2015, 09:35
A na literę s też ci ktoś dokuczył? No bo jeśli tak, to faceta za mordę wezmę i polemika polemiką, ale kultura... kulturą. :)

Uszczypliwość nie musi być zaraz dokuczaniem.
Czasem s... jest upier....y. ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roberta1 w 30 Czerwiec, 2015, 09:57
Czasem s... jest upier....y. ;)
Poziom upier...wości rośnie z wiekiem. ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: sabekk w 30 Czerwiec, 2015, 10:51
No to wygląda na to, że 'Roszadzie' nie mogę nic obiecać. Będzie tylko...  ;D
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 30 Czerwiec, 2015, 11:05
Tak czytam ten temat i osobiście tez uważam, że jeśli się już spotkać, to bez indoktrynacji. Przekonywać możemy się na forum, ale dla mnie osobiście takie spotkanie/a, typowo towarzyskie - o jakich pisze Gedeon - dałyby na przykład mi możliwość osobistego poznania ludzi, z którymi dyskutuję. Takich adwersarzy się po prostu inaczej szanuje. Niejako widzisz go. Piszesz na forum może i stanowczo w obronie swojego poglądu, ale jednocześnie wiesz, po takim spotkaniu, że człek w gruncie rzeczy sympatyczny i takie postrzeganie kogoś innego nie potrzebuje nawet regulaminu, aby później pisząc stanowczo na forum, do stanowczej argumentacji się ograniczać.

Powiem tak Sabek, pozytywnie zaskakujesz, bo właśnie o to chodzi aby poznać drugiego człowieka i wymienić z nim poglądy a nie indoktrynować.
 Pamiętam jak na pierwszym spotkaniu w Zamościu, Grzesiu Morawski ostro dyskutował z innymi, oj ostra to była dyskusja ale na koniec wstali od stołu podali sobie ręce, uściskali się, twierdząc że fajnie tak podyskutować. To są cudowne chwile i dla takich chwil organizujemy spotkania towarzyskie.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 30 Czerwiec, 2015, 11:34
Byłżem.

Spotkanie zdecydowanie nie dla tych, którzy sprawy doktrynalne chcą mieć poza sobą, albo które takie rzeczy wolą pozostawić do rozważań osobistych.
Niestety, moim pierwszym wrażeniem po dotarciu na miejsce było "kurde, zebranie, chyba się ewakuuję".

Na szczęście wykłady (ta, mimo, że czasem w opozycji do WTS, to w dalszym ciągu były wykłady) przetrwałem dzięki gedeonowi, z którym sobie pogawędziliśmy na zewnątrz.
Nastąpiło też przekazanie ulotek - chętni z Zamościa (i okolic) już je mogą ode mnie pobierać (po wcześniejszym kontakcie, i pamiętajcie, żeby jeszcze nie rozdawać). Chyba nawet lepiej, że ostatecznie są na A5 - taka wielkość pozwala mieć kilka zawsze przy sobie, a czytelne są nadal.

Potem udało mi się pogawędzić z kilkoma osobami, którzy nie mają nic przeciwko osobom o moich poglądach - bez prób przekonania do wiary/niewiary.
Zarobiłem też piorunuje spojrzenie od pewnej osoby po stwierdzeniu, że nie wierzę w Biblię, która jest dla mnie tylko zwykłą książką ;)

Z moich obserwacji wynika, że mimo tego, że niektórzy twierdzą, że wyzwolili się z okowów WTS - nadal tkwią w takiej mentalności i chcieliby nadal tworzyć twory zboropodobne z wydarzeniami zebranio/kongresopodobnymi. Niesamowity jest kontrast między przemówieniem typu "ja mówię prawdę, bo to jest prawda a inni kłamią" a "każdy może mieć własne zdanie, i tego należy się trzymać".

Zdecydowanie wolę spotkanie z pogaduchami o pierdołach przy herbacie/piwie/innych.

To jest to, czego się obawiam.
Kolejna religia. Kolejna indoktrynacja. Kolejna struktura.
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Badacz w 01 Lipiec, 2015, 19:32
Panowie szanowni Prawdziwi Chrześcijanie, próbujący swoimi przemówieniami uratować Zabłąkane Owieczki. Proponuję wyobrazić sobie zamianę ról: zostaliście zaproszeni na spotkanie grupy wsparcia w Zamościu pod patronatem Stowarzyszenia Wyzwoleni. Na mównicę wychodzi Matus i zaczyna wygłaszać uprzednio przygotowane przemówienie, po kolei obalając przesłanki przemawiające za wyjątkowością Biblii, punktując absurdy i nieścisłości, przedstawiając dowody na prawdziwość teorii naukowych teorii wyjaśniających powstanie i porządek świata takiego, jakim go widzimy obecnie. Oczywiście wszystko utrzymane w tonie: "ja mam rację, a wierzący bujają w obłokach". Kolejne przemówienie trochę łagodniejsze, ale również promujące racjonalistyczny sposób postrzegania świata. Pomijając to, czy miałby rację, czy nie - bylibyście zadowoleni z przebiegu spotkania? A gdybyście przyjechali na nie z drugiego końca Polski?
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Badacz w 01 Lipiec, 2015, 19:40
Oczywiście równie dobrze mógłby to być jakiś buddysta, tłumaczący Wam, że jesteście głupcami, bo nie chcecie osiągnąć oświecenia, w międzyczasie jakieś wspólne recytowanie mantr, itp... Taki zlot, panie!!!!!!!!!!!!! Taki!!!
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 01 Lipiec, 2015, 19:57
Kochani... ja katoliczka - pragnąca wszystkich na katolicyzm nawrócić  ;), chciałam powiedzieć - nie "nawracajcie" się na forum  ::), do niczego ta dyskusja nie prowadzi, a tylko prowokuje małe sprzeczki i " moje-mojsze". Myślę, że skoro spotkanie w Zamościu już się odbyło, wrażenia opisane, można się zastanowić nad zamknięciem wątku :).
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Mario w 01 Lipiec, 2015, 20:43
Także uważam , że zostało już wszystko napisane. Brakowało mi tylko próby odwrócenia sytuacji ale zrobił to bardzo fajnie Badacz
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 01 Lipiec, 2015, 21:34
Także uważam , że zostało już wszystko napisane. Brakowało mi tylko próby odwrócenia sytuacji ale zrobił to bardzo fajnie Badacz

Myślę, że jeszcze parę osób tu napisze. ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 01 Lipiec, 2015, 22:29
Ja też stary katol niereformowalny popieram zamknięcie wątku.
 I do następnej konferencji. ;D
czekamy na przyszłe wrażenia. ;)
Tytuł: Odp: Zamość, 27.06.2015
Wiadomość wysłana przez: falafel w 01 Lipiec, 2015, 23:06
Temat zamykam. Gdyby ktoś chciał coś dodać, lub uważał decyzję za niesłuszną, proszę o informację na PW.