Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: kochanek w 24 Listopad, 2020, 18:45

Tytuł: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: kochanek w 24 Listopad, 2020, 18:45
Od dłuższego czasu w modlitwach czy to na zebraniach czy podczas posiłków razi mnie, że Świadkowie nigdy mie modlą się za ludzi innych niż współwyznawców.

Często pada zdanie:
- dziękujemy za posiłek i żeby nam go nigdy nie brakowało oraz wszystkim braciom na całej ziemi

A inni ludzie to co? Mogą głodować?

Modlą się za chorych braci, a dlaczego nie za wszystkich, którzy zmagają się z jakaś choroba?

A na koniec dodadzą niekiedy ze dziękują za to ze poznali prawdę bo wiemy ze ten świat idzie na zagładę.

Jezus powiedział masz miłować bliźniego. Nie powiedział masz miłować współwyznawce.
Jezus powiedział módlcie się za nieprzyjaciół a ŚJ nie dość ze się nie modlą za innych łudziło jeszcze wysyłają ich w ognie Armagedonu.

Ktoś mi to wyjaśni? Są jakieś inne wersety dotyczące tego ze mamy się modlić za bliźnich? Będą mi przydatne :)
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Światus w 24 Listopad, 2020, 19:12
1 Tym 2:1 Przede wszystkim usilnie zachęcam, żeby zanoszono błagania,  modlitwy,  gorące  prośby i  podziękowania  za  najróżniejszych ludzi,  2  w tym za królów i  wszystkich  zajmujących  wysokie  stanowiska — tak  byśmy mogli dalej  prowadzić  spokojne, ciche  życie,  całkowicie  oddane Bogu i pełne powagi. (NWT 2018)
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 24 Listopad, 2020, 19:15
(mtg): zgadza się w tej sekcie (Ww) jej wyznawcy nie modlą się za ludzi uważają, że oni przebywają w niegodziwym świecie i stosują zasadę zapisaną w PŚ '' cały świat jest w mocy złego (niegodziwca)'' są również inne wersy, które jasno to zagadnienie wyjaśniają ale ten przyszedł na myśl. Modlą się tylko za osoby, które przebywają w ich grupie.   
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 24 Listopad, 2020, 19:42
Od dłuższego czasu w modlitwach czy to na zebraniach czy podczas posiłków razi mnie, że Świadkowie nigdy mie modlą się za ludzi innych niż współwyznawców.

Często pada zdanie:
- dziękujemy za posiłek i żeby nam go nigdy nie brakowało oraz wszystkim braciom na całej ziemi

A inni ludzie to co? Mogą głodować?

Modlą się za chorych braci, a dlaczego nie za wszystkich, którzy zmagają się z jakaś choroba?

A na koniec dodadzą niekiedy ze dziękują za to ze poznali prawdę bo wiemy ze ten świat idzie na zagładę.

Jezus powiedział masz miłować bliźniego. Nie powiedział masz miłować współwyznawce.
Jezus powiedział módlcie się za nieprzyjaciół a ŚJ nie dość ze się nie modlą za innych łudziło jeszcze wysyłają ich w ognie Armagedonu.

Ktoś mi to wyjaśni? Są jakieś inne wersety dotyczące tego ze mamy się modlić za bliźnich? Będą mi przydatne :)

To nie jest reguła, że każdy Świadek modli się tylko za "swoich". Modlitwy mogą być przecież różne. Ale fakt, że o "braci na całej ziemi" częściej się modlą niż ogólnie o 8 miliardów ludzi.

Ja co innego zauważyłam u Świadków.... że publicznie oni się nie modlą o konkretne osoby, a uważam to za brak empatii.
Zebrania są urzędowe i mogą paść na nich tylko oklepane formułki... że na przykład modlimy się za braci prześladowanych w Rosji. Ale już nie ma modlitwy np. za siostrę Zosię z tego zboru, która jest teraz w szpitalu albo brata Zenka, który zmaga się z jakąś chorobą czy problemem. I dla mnie to jest smutne i przykre... Że możesz należeć do zboru 30 lat, a publicznie (w czasie głównego zebrania) nikt się nie pomodli za ciebie.

Tymczasem miałam okazję widzieć jak to wygląda w innych protestanckich zborach/grupach. Otóż ktoś "rzuca hasło", że np. jego syn, brat, żona, wujek obecnie są w szpitalu i prosi o modlitwę za tą osobę... i zbór się modli. Dla mnie to wzruszające - takie miłe, fajne, ludzkie.
A u Świadków jak w fabryce robotów - tylko rubryczki z godzinami głoszenia mają się zgadzać.
Natomiast nie podważam, że indywidualnie Świadkowie modlą się za swoich członków rodziny (czy znajomych), jednak raczej nigdy nie dzieje się to publicznie... Tak jakby zbór był urzędem, a nie wspólnotą. Powiem więcej - jakieś 10lat temu (albo jeszcze dawniej) dano zalecenie, aby z mównicy nie przekazywać pozdrowień od braci ze zboru, którzy gdzieś wyjechali, albo choćby są w szpitalu. To też nieludzkie.

Podsumowując: ja się nie martwię, że Świadkowie nie modlą się o "świat", ja się martwię, że oni nawet nie modlą się o siebie! (P.S. Przynajmniej w Polsce; może w Afryce są inne zwyczaje).
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 24 Listopad, 2020, 19:44
Kiedyś na jednej  świętojebliwej świadkowskiej grupie na Facebooku, chyba było to Forum Tower,  w wątku na ten temat ktoś wspomniał o dekapitacji chrześcijan w Syrii, Erytrei, generalnie w krajach islamskich.

Jakiś kretyn skomentował: to są członkowie Babilonu Wielkiego.  Być może będą mieli zmartwychwstanie.
No cymbał po prostu.  :-\

Ciekawe, że clown Lett mało się nie zapowietrzył, kiedy Putin upaństwowił nieruchomości WTS-u. Ale jakoś mu przez gardło nie przeszło żeby modlić się za niego, coby zmądrzał.  To jakim cudem ŚJ mają modlić się za tych, którym Abdullahy ucinają głowy albo gwałcą żony?  Nic dziwnego, że potem głosicielaki tak to wszystko "rozumieją", że prześladowania polegają na zamykaniu sal królestwa. Reszta jest dla nich abstrakcją.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 24 Listopad, 2020, 20:05
Od dłuższego czasu w modlitwach czy to na zebraniach czy podczas posiłków razi mnie, że Świadkowie nigdy mie modlą się za ludzi innych niż współwyznawców.

Często pada zdanie:
- dziękujemy za posiłek i żeby nam go nigdy nie brakowało oraz wszystkim braciom na całej ziemi

A inni ludzie to co? Mogą głodować?

Modlą się za chorych braci, a dlaczego nie za wszystkich, którzy zmagają się z jakaś choroba?

A na koniec dodadzą niekiedy ze dziękują za to ze poznali prawdę bo wiemy ze ten świat idzie na zagładę.

Jezus powiedział masz miłować bliźniego. Nie powiedział masz miłować współwyznawce.
Jezus powiedział módlcie się za nieprzyjaciół a ŚJ nie dość ze się nie modlą za innych łudziło jeszcze wysyłają ich w ognie Armagedonu.

Ktoś mi to wyjaśni? Są jakieś inne wersety dotyczące tego ze mamy się modlić za bliźnich? Będą mi przydatne :)


 To przeczytaj na nowo ; Mateusza 5 -43 ,44 i 6 - 5,6 , 8
Ps. niektórzy starsi po prostu stawiają na Mateusza  5 - 46, 47 ..
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 24 Listopad, 2020, 20:09
Kiedyś na jednej  świętojebliwej świadkowskiej grupie na Facebooku, chyba było to Forum Tower,  w wątku na ten temat ktoś wspomniał o dekapitacji chrześcijan w Syrii, Erytrei, generalnie w krajach islamskich.

Jakiś kretyn skomentował: to są członkowie Babilonu Wielkiego.  Być może będą mieli zmartwychwstanie.
No cymbał po prostu.  :-\

Ciekawe, że clown Lett mało się nie zapowietrzył, kiedy Putin upaństwowił nieruchomości WTS-u. Ale jakoś mu przez gardło nie przeszło żeby modlić się za niego, coby zmądrzał.  To jakim cudem ŚJ mają modlić się za tych, którym Abdullahy ucinają głowy albo gwałcą żony?  Nic dziwnego, że potem głosicielaki tak to wszystko "rozumieją", że prześladowania polegają na zamykaniu sal królestwa. Reszta jest dla nich abstrakcją.

A to fakt... co się będą Świadkowie za "Babilon" modlić... a w sumie należy do niego 8,5 miliarda ludzi... minus 8,5 miliona Świadków.

Nawet pogrzeby to nie jest dobry powód żeby powspominać zmarłego... przecież mamy zmartwychwstanie... więc jak zasłużył, to Bóg go wskrzesi... Więc co się będziemy teraz martwić o jego "duszę". Pogrzeby to głównie okazja do głoszenia przybyłym na niego "światusom".
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 24 Listopad, 2020, 21:41
grupie na Facebooku, chyba było to Forum Tower, 
To jest grupa, w której admin zamyka wątki w której rodzą się ciekawe dyskusje, nawet trzymane na poziomie gdzie nikt nikogo nie obraża, tylko wymienia poglądy.
A na co dzień w tej grupie słodkie pierdzenie jak to cudownie jest.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 24 Listopad, 2020, 22:15
To jest grupa, w której admin zamyka wątki w której rodzą się ciekawe dyskusje, nawet trzymane na poziomie gdzie nikt nikogo nie obraża, tylko wymienia poglądy.
A na co dzień w tej grupie słodkie pierdzenie jak to cudownie jest.

Tak, "budowanie się" i "wzajemne pokrzepianie" oraz ubieranie loga jw org w motylki i kwiatki jest od zawsze trendy.
A co najciekawsze, adminem jest nie-świadek. Facio, który w Polsce ma jakieś problemy i spierd*** do Italii.
Straszny bufon oraz szpicel, który węszy po innych grupkach na Fb. 
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 24 Listopad, 2020, 22:37
Moim zdaniem gdzieś ktoś poszedł zła drogą ale w dobrej wierze, w kwestii tego, że każdy jest naszym bliźnim. Przecież w Starym Testamencie bliźnim był tyko ktoś z najbliższego grona, żaden poganin raczej nie był bliźnim i tu według mnie wyraźnie bliźni to ktoś dla mnie bliski a nie każdy człowiek, ale ktoś to rozszerzył i wyszło że mamy kochać każdego człowieka jak siebie samego co jest dość dziwne.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: kochanek w 25 Listopad, 2020, 21:47
A gdzie w starym testamencie mowa o bliźnich?
Ja tam czytałem tylko o narodzie wybranym, wojnach, niewolnikach, handlu ludźmi, jeńcach itp.

Pojęcie bliźniego jakie znamy wprowadził Jezus.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 25 Listopad, 2020, 22:09
Każda religia modli się za swoich, taka jest funkcja religii, nie ma co strofować świadków. Religia co modli się za innych jest jak restauracja, która poleca stołować się u konkurencji, niby takie sytuacje się zdarzają, ale to wyjątki, a idea jest odwrotna.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 25 Listopad, 2020, 23:33
pytanie1: czy komuś z Was zależy na tym aby Władek Putin życzył wam zdrowia i dobrobytu?!
pytanie2: czy komuś z Was zależy na tym aby Kim Dzon Un życzył wam zdrowia i dobrobytu?!
pytanie3: czy komuś z Was zależy na tym aby świadkowie Jehowy modlili sie za was?!
pytanie4: czy komuś z Was zależy na tym aby terroryści islamscy modlili sie za was?!

ja odpowiadam: 4x NIE
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 26 Listopad, 2020, 10:44
To prawda że modlitwy innych większości są obojętne.Prawdą jest też to że to co sami doświadczamy nie jest doświadc,dniem powszechnym.Jedne świadki potrafią się modlić za innych inni ,zwłaszcza gdy do modlitw wkradła. się rutyna tego nie robią.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 27 Listopad, 2020, 10:31
Nie raz na zebraniu była modlitwa np za władców świata zęby prowadzili droge pokojowa itp
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Marek Aureliusz w 27 Listopad, 2020, 12:44
ja tam się modlę za wszystkich :)
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 27 Listopad, 2020, 18:19
Nie raz na zebraniu była modlitwa np za władców świata zęby prowadzili droge pokojowa itp
czy ktoś może przytoczyć jak brzmi ta świadkowska "modlitwa w intencji dentystów Putina"?!
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: kochanek w 27 Listopad, 2020, 21:42
To chyba ja byłem na innych zebraniach .

Nie chodzi o to czy modlitwy za innych mają sens. Chodzi o to, aby nie być hipokrytą w swoich wierzeniach. Jeżeli uznaję 100% biblii a w biblii pisze módlcie się za nieprzyjaciół i bliźnich, ale tego nie robię to kim jestem? Nie hipokrytą?
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 28 Listopad, 2020, 18:40
To chyba ja byłem na innych zebraniach .

Nie chodzi o to czy modlitwy za innych mają sens. Chodzi o to, aby nie być hipokrytą w swoich wierzeniach. Jeżeli uznaję 100% biblii a w biblii pisze módlcie się za nieprzyjaciół i bliźnich, ale tego nie robię to kim jestem? Nie hipokrytą?

kochanek - jak chcesz mieć dobry nastrój i zadowolenie  :)
- to módl się za siebie  :)
Albowiem w ten sposób to niebawem Ci (może) się spełni ; Mt 7-24 , 25  :)
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 28 Listopad, 2020, 21:13
(mtg): owego czasu kiedy ''podczaszy'' pastuchów usłużył modlitwą na zakończenie strasznicy, posłużył się zwrotem ''za wszystkich ludzi''.
Po zakończeniu zebrania poproszono aby przyszedł do pokoju ''wielkiego brata'' w obliczu stróżów zborowych zwrócono mu uwagę za niestosowną modlitwę używając takiego zwrotu, również bronił się zapisem z NT i upierał się przy swoim, przy najbliższej wizycie spadochroniarza został szeregowym.
Tak zakończyła się cała sprawa delikwenta.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 28 Listopad, 2020, 21:53
ja tam się modlę za wszystkich :)


wedle ; Piotra 3 - 13 ? i Jana 14 - 23 ?
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 29 Listopad, 2020, 02:31
''za wszystkich ludzi''.

"Za wszystkich ludzi oraz za braci i siostry" czy tylko "za wszystkich ludzi"?
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 29 Listopad, 2020, 10:43
Witaj EK
O współwyznawcach wpierw a wspomniał również o innych- pozdrawiam  :)
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 29 Listopad, 2020, 18:12
ja tam się modlę za wszystkich :)

W intencji mojego Męza modliło się ponoć trzy rózne wyznania .
Skutek modlitw wiadomo , żaden
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Diotrefes w 29 Listopad, 2020, 18:52
nie ma modlitwy np. za siostrę Zosię z tego zboru, która jest teraz w szpitalu albo brata Zenka, który zmaga się z jakąś chorobą czy problemem.

Niestety mijasz się z prawdą.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Siedemtwarzy w 29 Listopad, 2020, 20:58
Modlą się i za brata w szpitalu, czy też siostrę nie domagającą. Za rodzinę zmarłej też się pomodlą i nawet z nazwiska podadzą. Także nie jest tak bezosobowo. Powiem szczerze że ta aktualna sytuacja nawet bardziej wpłynęła na przekaz modlitewny. Jak w zborze tak z 20 osób jednocześnie koroną się zaraziło, dwie pod respirator trafiły, jednej starowince się zmarło, to i w modlitwie padło zdanie, żeby Bóg pokierował mądrze rządzącymi, aby jeśli to jest jego wolą, udało się to zakończyć. W sensie pandemię.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 29 Listopad, 2020, 21:40
ponieważ jestem oficjalnie poza organizacją od osiemnastu lat, a na zebrania nie chodzę od około dwudziestu lat, wiec nie wiem, jaka jest obecnie treść modlitw wypowiadanych na zebraniach, pamiętam jednak, że w końcówce XX wieku w różnych zborach panowały rozmaite zwyczaje.

z uwagi na studia zaoczne bywałem na zebraniach w nieswoim mieście (w którym mieści się uczelnia) na sali królestwa na której zbierało sie kilka zborów w różnych godzinach, a ponieważ niekiedy zajęcia na uczelni kończyły sie wcześniej a niekiedy później (np. wcześniej bo wykładowca się nie pojawił i po 15 minutach studenci rozchodzili sie do domów) więc czasami byłem na zebraniach zboru X a czasami na zebraniach zboru Y, a w tygodniach gdy nie było zajęć chodziłem na zebrania macierzystego zboru w swoim mieście.

Każdy zbór miał inne zwyczaje, jeśli chodzi o modlitwę.

W jednym modlitwy były krótkie, w innym długie, w jednym brat modlił sie za konkretne osoby a w drugim miał zwyczaj modlić się za prześladowanych w innych krajach itd. itp.

Sumując, co zbór to inne zwyczaje.
W tamtych czasach nikt tego nie znormalizował i nie ujednolicił.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Blue w 30 Listopad, 2020, 10:34
Sebastianie, obecnie jest tak samo.

Jednak ja jestem aktywnym ŚJ już od ponad 15 lat i NIE PAMIĘTAM, aby ktoś ze sceny pomodlił się za wszystkich ludzi lub nawet za wszystkich ludzi dobrej woli. Natomiast zdarza się (dość rzadko) aby ktoś pomodlił się za wszystkich "szczerych" ludzi, którzy mogą poznać jeszcze Jehowę.

Niestety mijasz się z prawdą.

Potwierdzam słowa Diotrefesa. Zdarza się (choć to też rzadko), że bracia ze sceny modlą się za poszczególnych braci i siostry z sceny. Nawet organizacja do tego zachęca.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 30 Listopad, 2020, 23:26
Niestety mijasz się z prawdą.

A czymże jest prawda? Prawda jest obiektywna, a temat o którym dyskutujemy jest dość subiektywny.

Modlą się i za brata w szpitalu, czy też siostrę nie domagającą. Za rodzinę zmarłej też się pomodlą i nawet z nazwiska podadzą. Także nie jest tak bezosobowo. Powiem szczerze że ta aktualna sytuacja nawet bardziej wpłynęła na przekaz modlitewny. Jak w zborze tak z 20 osób jednocześnie koroną się zaraziło, dwie pod respirator trafiły, jednej starowince się zmarło, to i w modlitwie padło zdanie, żeby Bóg pokierował mądrze rządzącymi, aby jeśli to jest jego wolą, udało się to zakończyć. W sensie pandemię.

Potwierdzam słowa Diotrefesa. Zdarza się (choć to też rzadko), że bracia ze sceny modlą się za poszczególnych braci i siostry z sceny. Nawet organizacja do tego zachęca.

Przytoczyłam swoje doświadczenie, które miałam z kilku zborów. Może tak pechowo trafiłam, że akurat w tych zborach nie modlili się za współbraci... a tymczasem w innych się modlili... ?!
Być może obecnie nastały inne zwyczaje i niektórzy starsi są bardziej ludzcy?

Jeszcze raz powtórzę, że nie napisałam, że w ogóle nie ma modlitw za braci... są... ale nieoficjalne i nie z mównicy na "dużym" zebraniu. Jeśli miałaby być modlitwa o konkretną osobę, to myślę, że o jakiegoś obwodowego czy inną ważną figurę, ale o zwykłych "szaraczkach" ze zboru nie słyszałam... przez kilkanaście lat... Może miałam pecha i chodziłam na te zebrania, na których akurat o nikogo się nie modlili... ale nie sądzę.

Pamiętam wręcz przeciwną sytuację - brata, który chciał przesłać zborowi pozdrowienia ze szpitala, ale sługa pomocniczy nie chciał ich przekazać podczas zebrania służby twierdząc, że teraz (jakieś 10-15 lat temu) takich pozdrowień z mównicy przekazywać nie można. No to jakim cudem... w takiej atmosferze, nagle komuś przyszło by do głowy żeby pomodlić się za brata, który leży w szpitalu... skoro nawet nie wiedzieli że leży, bo starsi zakazali przekazywania pozdrowień z mównicy...

No ale... teraz mamy koronawirusa... może coś się w orgu pozmieniało na lepsze... może już się można pomodlić za zwykłych zborowych "szaraczków" z mównicy przy 100 osobach?!
O ile jeszcze uwierzę w to, że w grupkach 20-osobowych coś takiego może przejdzie, o tyle powątpiewam, że taka modlitwa pojawi się w większej grupie. A jak się pojawi, to nie sądzę żeby ktoś modlił się o zwykłego głosiciela...

Jeśli ktoś słyszał taką modlitwę na niedzielnym zebraniu - na własne uszy - za "szaraka", to niech da znać! Przywróci mi to choć część wiary w istnienie jakichkolwiek chrześcijańskich wartości w tej religii.
I pytanie - jak często słyszycie takie modlitwy (jeśli już słyszycie)? Co 5 - 10 lat? Tymczasem w zborach protestanckich takie modlitwy są na każdym spotkaniu! No to chyba jest różnica...
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 01 Grudzień, 2020, 00:10

Jeśli ktoś słyszał taką modlitwę na niedzielnym zebraniu - na własne uszy - za "szaraka", to niech da znać! Przywróci mi to choć część wiary w istnienie jakichkolwiek chrześcijańskich wartości w tej religii.
I pytanie - jak często słyszycie takie modlitwy (jeśli już słyszycie)? Co 5 - 10 lat? Tymczasem w zborach protestanckich takie modlitwy są na każdym spotkaniu! No to chyba jest różnica...


Więc przystąp teraz do Zielonoświątkowców - oni modlą się za każdego (ofiarowanego dla nich)  :) .
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Blue w 01 Grudzień, 2020, 09:06
A czymże jest prawda? Prawda jest obiektywna, a temat o którym dyskutujemy jest dość subiektywny.

Przytoczyłam swoje doświadczenie, które miałam z kilku zborów. Może tak pechowo trafiłam, że akurat w tych zborach nie modlili się za współbraci... a tymczasem w innych się modlili... ?!
Być może obecnie nastały inne zwyczaje i niektórzy starsi są bardziej ludzcy?

Jeszcze raz powtórzę, że nie napisałam, że w ogóle nie ma modlitw za braci... są... ale nieoficjalne i nie z mównicy na "dużym" zebraniu. Jeśli miałaby być modlitwa o konkretną osobę, to myślę, że o jakiegoś obwodowego czy inną ważną figurę, ale o zwykłych "szaraczkach" ze zboru nie słyszałam... przez kilkanaście lat... Może miałam pecha i chodziłam na te zebrania, na których akurat o nikogo się nie modlili... ale nie sądzę.

Pamiętam wręcz przeciwną sytuację - brata, który chciał przesłać zborowi pozdrowienia ze szpitala, ale sługa pomocniczy nie chciał ich przekazać podczas zebrania służby twierdząc, że teraz (jakieś 10-15 lat temu) takich pozdrowień z mównicy przekazywać nie można. No to jakim cudem... w takiej atmosferze, nagle komuś przyszło by do głowy żeby pomodlić się za brata, który leży w szpitalu... skoro nawet nie wiedzieli że leży, bo starsi zakazali przekazywania pozdrowień z mównicy...

No ale... teraz mamy koronawirusa... może coś się w orgu pozmieniało na lepsze... może już się można pomodlić za zwykłych zborowych "szaraczków" z mównicy przy 100 osobach?!
O ile jeszcze uwierzę w to, że w grupkach 20-osobowych coś takiego może przejdzie, o tyle powątpiewam, że taka modlitwa pojawi się w większej grupie. A jak się pojawi, to nie sądzę żeby ktoś modlił się o zwykłego głosiciela...

Jeśli ktoś słyszał taką modlitwę na niedzielnym zebraniu - na własne uszy - za "szaraka", to niech da znać! Przywróci mi to choć część wiary w istnienie jakichkolwiek chrześcijańskich wartości w tej religii.
I pytanie - jak często słyszycie takie modlitwy (jeśli już słyszycie)? Co 5 - 10 lat? Tymczasem w zborach protestanckich takie modlitwy są na każdym spotkaniu! No to chyba jest różnica...

Prawda jest obiektywna i obiektywnie nadal się z nią mijasz :)
Bardzo przepraszam, ale sama organizacja zachęca do modlit za konkretne osoby ze sceny zboru. Może póżniej znajdę artykuł i filmik, ale na razie mogę powiedzieć, że już nie raz słyszałem, że bracia modlili się za siostrę lub brata, którzy byli akurat w szpitalu lub przeżywali jakąś tragedię. Taki rzeczy się zdarzają, chociaż rzadko.

Przekazywanie pozdrowień to inna kwestia - zborowych pozdrowień nie może przekazywać nikt po za Nadzorcą Obwodu... Pewnie ten brat tym się pokierował i dlatego nie zgodził się na przekazanie pozdrowień od brata w szpitalu. Chociaż znowu - nie raz słyszałem (i to ostatnio nawet) pozdrowienia od siostry, brata z szpitala dla zboru.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: kochanek w 01 Grudzień, 2020, 20:42
kochanek - jak chcesz mieć dobry nastrój i zadowolenie  :)
- to módl się za siebie  :)
Albowiem w ten sposób to niebawem Ci (może) się spełni ; Mt 7-24 , 25  :)

Humor mi się poprawi jak przeczytasz mój post ze zrozumieniem. :)

Temat nie dotyczy zasadności czy skuteczności modlitw (a widzę, że analitycy wskaźników efektywności się obudzili  ;D).

Ja też może z dwa razy jak podczas modlitwy na koniec zebrania ktoś wymienił osobę z nazwiska, która przebywała w szpitalu (jedna dość szybko zmarła z powodu odmowy przyjęcia krwi, choć w tej modlitwie podkreślano żeby dodać siły bratu w wytrwaniu w samobójczej decyzji)...

Chodzi właśnie o to, że na świecie jest miliony głodujących ludzi. Miliony chorych, cierpiących w szpitalach. Miliony prześladowanych. Miliony cierpiących w skutek wojny i klęsk żywiołowych. Uogólniając - jest miliony ludzi potrzebujących modlitwy, a nie zasługujących na nią wg. Świadków i nie zasługujących od Boga...

Moim zdaniem Religia tworzy Boga, a nie Bóg religię.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 01 Grudzień, 2020, 21:02
Humor mi się poprawi jak przeczytasz mój post

Moim zdaniem Religia tworzy Boga, a nie Bóg religię.

Pamiętaj o jednym
 Religie i partie polityczne mają wiele wspólnego ze sobą - to obietnice w które można wierzyć, lub nie .
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 03 Grudzień, 2020, 10:11
Więc przystąp teraz do Zielonoświątkowców - oni modlą się za każdego (ofiarowanego dla nich)  :) .

Gdyby jedynym wyznacznikiem "dobrej religii" byłoby dla mnie modlenie się za innych, to myślę, że śmiało bym mogła zostać Zielonoświątkowcem... Oni jak się modlą, to to jest szał!
Byłam kiedyś na takim spotkaniu... czułam się tam jak na dobrym koncercie rockowym! I to za darmo... Grające gitary elektryczne, perkusje.. Normalnie bajka  ;D

Prawda jest obiektywna i obiektywnie nadal się z nią mijasz :)
Bardzo przepraszam, ale sama organizacja zachęca do modlit za konkretne osoby ze sceny zboru. Może póżniej znajdę artykuł i filmik, ale na razie mogę powiedzieć, że już nie raz słyszałem, że bracia modlili się za siostrę lub brata, którzy byli akurat w szpitalu lub przeżywali jakąś tragedię. Taki rzeczy się zdarzają, chociaż rzadko.

Przekazywanie pozdrowień to inna kwestia - zborowych pozdrowień nie może przekazywać nikt po za Nadzorcą Obwodu... Pewnie ten brat tym się pokierował i dlatego nie zgodził się na przekazanie pozdrowień od brata w szpitalu. Chociaż znowu - nie raz słyszałem (i to ostatnio nawet) pozdrowienia od siostry, brata z szpitala dla zboru.

Blue, nie bądź więc gołosłowny! Skoro są takie zachęty w publikacjach albo filmikach, aby modlić się za konkretnych braci "szaraczków" z mównicy (na zebraniu 100 osobowym), to od razu dawaj tu linka!

Skoro byłeś w zborze, w którym były takie praktyki, to tylko pogratulować takiego zboru! Piszesz, że to było "rzadko"... no to uściślij co to znaczy? Rzadko to raz w miesiącu, raz na pół roku, raz na rok, raz na kilka lat?
Jeśli raz na kilka lat... to masz dokładnie te same doświadczenia co ja... Raz na kilka lat może zdarzyć się taka modlitwa... Co zestawiając ją z cotygodniowymi modlitwami w zborach protestanckich (nie twierdzę, że we wszystkich) czyni jednak dużą różnicę!
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 03 Grudzień, 2020, 16:41
Na początku mojej "kariery" w org.bylo mozna słyszeć z podium jakies modlitwy za braci. Ale w późniejszym czasie się to zmienilo wraz z tym brakiem pozdrowień itp. Od jednego starszego uslyszałam też (chyba byly to zalecenia od gorne), że nie należy sie modlić za nieobecnych czlonków zboru na zebraniu, "gdyż tak naprawde nie wiemy z jakich pobudek ich nie ma"( cytuje brata)
Osobiscie mi się to nie podobało, poniewaz zbor tracił na tym w moich oczach. Stawał się coraz to zimniejszy!! Malo przystępny i od razu doszukiwał się zlych pobudek u braci.

Teraz nie wiem jak jest, wiec wypowiadac sie nie bede, ale wydaje mi się, że jeśli jacyś starsi...w oficjalnej modlitwie z podium wspomną o jakiejś cioci X, czy bracie Y..to dzieje się tak z jego osobistej inicjatywy, potrzeby serca itp.i sam bierze za to odpowiedzialnosć.
Dlatego chetnie zobacze (tak jak zaproponowała PoProstuJa), gdzie w publikacjach pisze lub gdzie org.zachęca braci starszych o modlitwy za braci X,Y na podium, oficjalnie.??
(Nie chodzi o modlitwy prywatne w zaciszu domowym lub za braci z Rosji itp)
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 04 Grudzień, 2020, 00:43
A czy SJ modla sie za odstepcow?

44A Ja wam mówię: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za waszych prześladowców, 45abyście byli synami waszego Ojca, który jest w niebie. On sprawia, że słońce wschodzi dla złych i dobrych i zsyła deszcz dla sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 46Jeśli bowiem miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakiej zapłaty możecie się spodziewać? Czy i celnicy tego nie czynią? 47I jeśli pozdrawiacie tylko swoich bliskich, to cóż szczególnego czynicie? Czy i poganie tak nie postępują? 48Bądźcie więc tak doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec Niebieski.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 04 Grudzień, 2020, 06:55
A czy SJ modla sie za odstepcow?

Odp.nr 1. Bój ty się Pana Boga, zeby przypadkiem nie modlic się za zło, ktorym są odstępcy.

Odp.nr 2. Tak, jeśli modlisz się o odzyskanie przez nich "zdrowia psychicznego" 😁
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Ruben w 11 Grudzień, 2020, 19:45
Kiedyś na jednej  świętojebliwej świadkowskiej grupie na Facebooku, chyba było to Forum Tower,  w wątku na ten temat ktoś wspomniał o dekapitacji chrześcijan w Syrii, Erytrei, generalnie w krajach islamskich.

Jakiś kretyn skomentował: to są członkowie Babilonu Wielkiego.  Być może będą mieli zmartwychwstanie.
No cymbał po prostu.  :-\
(...)

Babcia mojej żonki, teraz już z totalnym Alzheimerem zawsze tak nazywała księży katolickich (a sama katoliczka!) hahahaha- uwielbiałem jej teksty :D. Kiedyś wystąpiła w dokumentalnym filmie, w którym też wystąpił Kazimierz Kutz- śpiewała w nim po niemiecku 'szlagry' z Lipin (Świętochłowice)- cudowna kobitka :D Szkoda, że już mnie wcale nie rozpoznaje :-( Zawsze godzinami dyskutowaliśmy o historii, a przeżyła wiele...

Odnośnie komentarza o ścinanych Chrześcijanach-  "niestety, "są wsród nas ludzie, ale i 'klamki' "- tak mawiała moja zacna Polonistka, Pani Kapłankowa.....
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 12 Grudzień, 2020, 09:51
A ja się zastanawiam... Po co oni w ogole sie modlą??

Przeciez wg.SJ światem rzadzi Szatan.
Cuda juz ustały.
Bog wysluchuje modlitw, ale tylko jesli są zgodne z jego wolą itp. A I TAK Ludzie choruja, umierają i zadne modlitwy tu nie pomagają w cudowny sposob kogoś uchronić przed nieszczesciem.

Pamietam jak kiedys pare razy,  zarzucalo sie katolikom że jesli ktoś umiera to ksiadz rodzinie miał czelnosc powiedziec "..Bog tak chciał"
No ale u SJ z perspektywy czasu oceniam że jest tak samo! Oficjalnie sie tak nie mowi jak w KK, ale gdyby sie nad tym zastanowic logicznie to jest identycznie.

Bo co powiedziec matce, ktora zanosi do Boga błagalną prośbę o wyzdrowienie dziecka? (Gdy dziecko i tak umiera)
Nie modliła się zgodnie z wolą Boga? Bo wola Boga była śmierć tego dziecka?

No wiec co? Sj mają się modlić tylko o siły w znoszeniu cierpienia? Jakie siły? Fizyczne? Psychiczne?

Ale czy modlitwa to nie jest tylko kwestią wygadania sie?
Czym się rożni modlitwa do niby Boga od wygadania się na kozetce u psychologa?
W obu przypadkach można wylac litry łez, mozna się wygadac wlasnymi slowami, mozna wyrzucic z siebie wszystko co lezy nam na sercu.
Chyba jedyny minus wizyty u psychiatry jest tylko "cena", ale przynajmniej ktos nam pomoze (oczywiscie jesli sie trafi na fachowca) zrozumiec siebie, nasze zachowania , przyczyny itp.
A modlitwa do Boga, chociaż za darmo... chyba ma niewielka wartość. Bo co? Tylko tyle że się wygadamy i nasza wiara w niego pozwala nam myslic ze niby nas wysluchał?

Jakie wy macie poglad na modlitwe teraz? Po wyjsciu z organizacji? Jak na to patrzycie z perspektywy czasu?

Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: sawaszi w 12 Grudzień, 2020, 17:39
A ja się zastanawiam... Po co oni w ogole sie modlą ?

Jakie wy macie poglad na modlitwe teraz? Po wyjsciu z organizacji? Jak na to patrzycie z perspektywy czasu?


To na ten przykład obejrzyj film historyczny o Rasputinie - jaką mocą się kierował w swych modlitwach i ponoć uzdrawiał chorych :o
Szarlatan był z niego niezły co by nie było ..
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Koktajl w 11 Marzec, 2021, 20:56




Mateusza 6:12


 Przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczyliśmy winnym wobec nas.

Nigdy z podium,(czy to z sali królestwa czy z sali zgromadzeń)nie słyszałem by ktoś użył sformułowania z tej modlitwy wzorcowej,
O tym że  to my przebaczyliśmy winnym wobec nas.
Tytuł: Odp: Świadkowie NIE modlą się za innych ludzi
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 11 Marzec, 2021, 22:12
Modlitwa to takie placebo.