Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?  (Przeczytany 6477 razy)

Offline mczcz

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #30 dnia: 26 Lipiec, 2019, 15:37 »
Kochani jeszcze raz dziękuję za wszystkie Wasze słowa. Czytam Wasze wiadomości po 50 razy i działają na mnie bardzo kojąco.
To jest wręcz niepojęte, że w miejscu na które kiedyś patrzyłam z obrzydzeniem- pewnie jak wszyscy tu zebrani  :P, dziś znajduję spokój i życzliwych ludzi.


Offline Szycha

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 499
  • Polubień: 1647
  • Bądź Sobą - jw.org miej w... tam gdzie chcesz...
Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #31 dnia: 26 Lipiec, 2019, 20:46 »
Dzień dobry, cześć i czołem!
 ;)
Głowa do góry  ;)


Offline Matylda

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #32 dnia: 26 Lipiec, 2019, 21:25 »
Ja jestem na takim etapie, ze wrecz mam wstret do tematow biblijnych. Nie wiem juz w co wierzyc a w co nie. Po prostu chcialabym zapomniec o wszystkich traumach i spokojnie sobie zyc. A ten bol ciagle gdzies wraca.

Słusznie i naukowo :) Biblia to książka tylko,może natchniona może i nie.
Ważne żeby być dobrym człowiekiem,przyzwoitym.Biblia do tego nie potrzebna.
Ból w Twoim serduchu nie wątpię że wraca.Miałam męża alkoholika ale nigdy na mnie łapsk nie podnosił.Nie szturchał mnie nie bił i nie ciągał za włosy.Ja jego nabiłam raz a porządnie i już od tej pory zawsze wiedział że ze mną nie wygra, a itak policja była często w naszym domu.Bo życie z zaburzonym człowiekiem to gehenna i pasma nieszczęść.
Może z czasem zapomnisz,może czas trochę zatrze.
Życie składa się z wzlotów i porażek i trzeba to wziąć na klatę.Dobrze że chodzisz do psychologa.Jak to za mało to pomyśl  psychiatrze może warto jakiś czas pobrać leki p.depresyjne,żeby dać organizmowi wrócić do równowagi.

Z tym że Cię partner nie rozumie to przerabia każdy z nas kto po odejściu ma partnera"światusa" >:D Mój mąż też nie rozumie nic a nic.On ma własną interpretację świadków i nie zrozumie taki żeby człowiek nawet pękł był.
Dlatego dobrze Trinity powiedziała,trzymaj się nas.













aaaaaaaa dzień dobry zapomniałam powiedzieć :)
M.


Offline Villa Ella

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #33 dnia: 27 Lipiec, 2019, 02:45 »
Dzień dobry, mówię i ja...
Sprawiedliwości w orgu, nie ma co szukać, tak samo jak współczucia i miłości. Organizacja, to owoc, który z daleka wygląda na zdrowy i dojrzały, ale w środku jest na wskroś przeżarty przez robaki. Mimo, że świadkom wydaje się, że są lepsi od świata, którym gardzą, ty tylko złuda. Są dokładnie tacy sami, czasem nawet gorsi, a rozmaite układy i znajomości, pozwalają doskonale przykryć rozmaite patologie.
Swoje przeszłaś, ale dobrze, że nie pozwoliłaś, aby to nadal trwało. Wiele ofiar przemocy, nie potrafi wyrwać się z jej kręgu- ty dałaś radę! To znaczy, że jesteś mocna babka i dasz radę sobie w życiu. Twój kat natomiast prędzej, czy późnie dostanie za swoje, jak nie w orgu, to poza nim. Ktoś, kto ma problemy z psychiką, prowadzące do uzależnienia od substancji psychoaktywnych oraz budujący swoją pewność siebie, na bazie znęcania się nad innymi, znajdzie guza, którego szuka. Mam nadzieję, że stanie się to zanim skrzywdzi jeszcze kogoś... Jego upadek, jak sądzę będzie spektakularny i nieoczekiwany, bo został utwierdzony w mniemaniu, że zawsze mu się upiecze... Jak tylko zrobi coś, co postawi zbór w niekorzystnym świetle, to wyleci z przytupem.
A ty sie trzymaj, dzielna dziewczyno. Olej tgo łajzę i jego podwórko! Wydobyłaś się z tej pozornie pięknej klatki i czas na rozpoczęcie PRAWDZIWEGO życia. Życzę najlepszego!
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline cocacolasong91

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 66
  • Polubień: 175
  • "nikt mniej i nikt więcej, po prostu człowiek"
Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #34 dnia: 27 Lipiec, 2019, 02:54 »
Cześć kochana. Twoje historia jest ciężka... Ale dla każdego z nas nasze historie to brzemię... Ale uwierz mi Przyjda dobre dni... O patrz już idą!! Dziękuj Bogu że Cię wykluczył uratowałas sobie tym życie!
Jak chcesz z śmiało odzywaj się na priv.
Przyjaciele... To nie byli prawdziwi przyjaciele.
Jeśli ktoś traktuje Cię źle pamiętaj że coś jest nie tak z nim a nie z Tobą. Normalni ludzie nie niszczą innych ludzi.


Offline dziewiatka

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #35 dnia: 28 Lipiec, 2019, 13:58 »
mczcz dzień dobry za wszystkich świadków,piszę to jako świadek ,który jest na marginesie marginesu życia zborowego,czyli praktycznie po za zborem.Wiem ,że to tu można spełniać bez skrępowania swoje marzenia a nie cudze.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #36 dnia: 28 Lipiec, 2019, 18:32 »
Witaj-MCZCZ
Późno, bardzo późno zawitałem na Twój watek, aby  serdecznie przywitać CIEBIE na Forum- myślę, że wybaczysz mój  nietakt.
przywitam szczerze MCZCZ cytatem:
'Każde niepowodzenie zawiera jakąś naukę, która została Ci dana jako pomoc w odniesieniu większych sukcesów w przyszłości. Różnica między sukcesami a porażkami jest prosta: nieudacznicy litują się nad sobą, kiedy coś pójdzie nie tak, podczas gdy ludzie sukcesu wyciągają z sytuacji wartościowe wnioski, które pomogą im później w przyszłości'
Dla wzbudzenia uśmiechu i na lepsze jutro pozwala przesłać- serdecznie pozdrawiam.
Ten skrót jest wielki, ''cośik'' przypomina   :)



Offline mczcz

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #37 dnia: 29 Lipiec, 2019, 16:36 »
Witaj-MCZCZ
Późno, bardzo późno zawitałem na Twój watek, aby  serdecznie przywitać CIEBIE na Forum- myślę, że wybaczysz mój  nietakt.
przywitam szczerze MCZCZ cytatem:
'Każde niepowodzenie zawiera jakąś naukę, która została Ci dana jako pomoc w odniesieniu większych sukcesów w przyszłości. Różnica między sukcesami a porażkami jest prosta: nieudacznicy litują się nad sobą, kiedy coś pójdzie nie tak, podczas gdy ludzie sukcesu wyciągają z sytuacji wartościowe wnioski, które pomogą im później w przyszłości'
Dla wzbudzenia uśmiechu i na lepsze jutro pozwala przesłać- serdecznie pozdrawiam.
Ten skrót jest wielki, ''cośik'' przypomina   :)
Dziekuję za przywitanie i miłe słowo. Ja trochę się politowałam nad sobą, okres "oj oj oj-owania" mam już praktycznie za sobą, wniosków mam wiele pozostaje mi czekać na niekończące się pasmo sukcesów  :)) :)) :)).

A tak poważniej to jeśli ktoś po takich przejściach nie do końca sobie radzi, z całego serducha polecam psychologa. Ja korzystałam z pomocy online. I mimo, że ów pan nie jest specjalistą od ŚJ i nie wiem czy w ogóle taki istnieje, to bardzo szybko się otrząsnęłam, odbudowałam niezależność i pewność siebie.

Nemo: Poprawiłem format.

« Ostatnia zmiana: 29 Lipiec, 2019, 17:52 wysłana przez Nemo »


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 508
  • Polubień: 14309
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #38 dnia: 29 Lipiec, 2019, 17:55 »
I ja powiem Tobie dzień dobry, mogę uścisnąć Twoją prawicę, a nawet walnąć z Tobą misiaczka.  ;D
Jesteś niestety następnym przykładem pokazującym destrukcyjny wpływ tej religii na psychikę człowieka.
Tam jest jak za PRL-u. Bez układów i znajomości nic nie wskórasz. Dobrze zrobiłaś że odeszłaś.
Pozdrawiam.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Matylda

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #39 dnia: 29 Lipiec, 2019, 18:56 »
Porównanie do PeReLu jeszcze na to nie wpadłam a to takie trafne.


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #40 dnia: 30 Lipiec, 2019, 01:47 »
Dziękuję za odzew MCZCZ :), napiszę tak, jeszcze nie narodził ktoś, co w 100% jest terapeutą dla byłego sj.
Każdy z nas jest pewnym antidotum dla samego siebie, jednym przechodzi to gładko, innym bardzo ciężko a w wielu przypadkach ... sama rozumiesz co mam na myśli, lecz najistotniejsze to, to - jak spostrzegamy siebie w własnym skrytym ego- pozdrawiam


Offline kimjestemkimbylem

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #41 dnia: 31 Lipiec, 2019, 08:53 »
Witam Cię bardzo ciepło.  Jestem z Tobą. Zapraszam Cie do mnie, może znajdziesz siły i pokrzepienie.

https://kimbylemkimjestem.blogspot.com/?m=1


Offline UWAGA AWARIA

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #42 dnia: 01 Sierpień, 2019, 23:46 »
Witam wszystkich,

Długo zbierałam się z napisaniem tutaj jakiejkolwiek wiadomości, przecież każdy z nas, zanim został wykluczony miał wpajane do główki, że takie fora są surowo zakazane. Chyba jednak samotność, jaką odczuwam dzięki wspaniałomyślnej decyzji starszych sprawiła, że odzywam się do Was.

Zostałam wykluczona parę lat temu, po tym jak poprosiłam starszych o ratunek. Mój mąż, oczywiście brat z dobrego domu okazał się ćpunem i alkoholikiem i mnie bił. Popychał, rzucał na podłogę, szarpał za włosy. Podczas jednej z rozmów koordynator zboru, któremu pokazałam siniaki powiedział, że mamy dać sobie buzi i się pogodzić. Dopiero kiedy w domu pojawiła się policja, a mąż groził mi śmiercią po prostu odeszłam. Tatuś idealnego synka miał układy, więc od początku mogłam się domyśleć, że i dla mnie się to dobrze nie skończy. W nagrodę wykluczono i mnie! Mimo prób odwołania się usłyszałam, że może podejmują złą decyzję, ale mogę starać się o przyłączenie i udowodnić, że się mylili. Chyba nie muszę mówić, że zbywano moje próby powrotu, a mój oprawca szybko wrócił do szeregów. Dalej robi swoje, mam na myśli używki i krzywdzi kolejne osoby, pod przykrywką brata.

Widząc jak w zborze działają układy i pieniądze, jaka jest niesprawiedliwość, jakie jest podejście do ofiar, jakie jest podejście do delikatnych spraw.. jak wygląda komitet odwoławczy, podczas którego sześciu mężczyzn nie mających najmniejszego wykształcenia psychologicznego, próbuje udawać, że wie co robi i wypytuje o bolesne rzeczy, wiedząc że i tak będzie im wygodniej się mnie pozbyć niż mi pomóc.

M.


nigdy nie słuchaj porad hydraulika malarza tynkarza czy h....j wie kogo!<bez obrazy dla tych zawodów>
ci ludzie powinni krowy paść a nie owieczki koordynatorzy WTS,
kiedyś taki franca był ze mna w zborze i tylko sekundy dzieliły mnie na spotkaniu z nim od mojej pięści i jego nosa
gnój już nie jest w WTS i na tym świecie ale tyle psychik zrujnował że mało.

Dzień dobry ;) fajnie że się budzisz
« Ostatnia zmiana: 02 Sierpień, 2019, 00:00 wysłana przez UWAGA AWARIA »


Offline matowa

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #43 dnia: 09 Październik, 2019, 10:55 »
Cześć kochana!

Przede wszystkim, wielkie wielkie gratulacje za odejście od męża. Naprawdę... Najgorsze co mogłabyś zrobić to godzić się na agresję, bo ktoś tego oczekuje.
Czy Bóg chciałby, abyś cierpiała?

Rozumiem w 100% Twoje odczucia, o których pisałaś, że nie czujesz się Świadkiem, ale wciąż masz go w sobie, boisz się obchodzić urodzin itp. Myślę, że w każdym z nas to siedzi. Mi powoli powolutku ustępuje strach z tym związany wraz z wiedzą jaką nabywam. Nawet nie o ŚJ, a ogólnie, o świecie.
Dużo mi pomogło przepracowanie sobie strachu przed śmiercią. Zrozumiałam, że wolę przeżyć swoje życie szczęśliwie niż (JAK BY CO, wiesz...) zmartwychwstać. Skoro i tak jak umrę nie będę NIC czuła, nie będę żałować, że nie wstałam.
Oczywiście już praktycznie w to nie wierzę, chodzi o taki podświadomy strach.
Powiedziałam sobie, że jeśli Bóg chciałby abym cierpiała bądź robiła coś wbrew temu co czuję, to ja takiego Boga nie chcę.

Opowiedz, jak Ci się teraz układa?
Napis z butelki wina mówi:
"Koty nie chodzą na spacery, żeby gdzieś dojść, a żeby odkrywać."
Nie jestem niczyim krytykiem, ale do nikogo nie należę.


Offline Emerem

Odp: Może tutaj mi ktoś powie "dzień dobry" ?
« Odpowiedź #44 dnia: 09 Październik, 2019, 12:14 »
Słuchajcie ,czytam wasze historię i jestem naprawdę w głębokim szoku.
Tak jak pisałam wcześniej, byłam dwukrotnie wykluczona, przy czym mnie chyba trafili się starsi którzy mieli mocno poukładane w głowie.
W pierwszym przypadku moje zachowanie było tłumaczone młodością, w drugim przypadku, ponieważ nie miałam najłatwiejszego życia, bracia również zrozumieli moją sytuację i bardzo długo zwlekali z wykluczeniem, fakt że warunkiem było trzymanie się od mojego obecnego męża z daleka.
W tamtym zboże, zboże który był w dużym mieście, za każdym razem spotykałam się ze zrozumieniem, nawet gdy postępowała źle, niezgodnie z zasadami biblijnymi, zaznaczam biblijnymi nie organizacji. Dlatego ogarniam mnie groza kiedy czytam wasze historię, to jest  przerażające.
Przez 50 lat bycia świadkiem, byłam świadkiem niejednokrotnie różnych tragedii i wiem jedno, że to jak osoba jest traktowana nie zależy od wskazówek organizacji tylko od tego czy jest się człowiekiem.
Ja miałam to szczęście że na mojej drodze stawali starsi którzy myśleli sercem a nie tylko przez literę prawa.
Jeśli coś wiesz, przyznaj że wiesz,. Gdy zaś czegoś nie wiesz, przyznaj że nie wiesz.
Oto prawdziwa wiedza