Na wstępie należy zaznaczyć, że ŚJ polemizując z chrześcijańską interpretacją tekstu Łk 23:43 od razu przyjmują założenie, iż nie istnieje żadna egzystencja po śmierci, a dusze ludzkie są śmiertelne (prócz ich klasy niebiańskiej, która zmartwychwstaje niewidzialnie od roku 1918).
Tymczasem Biblia wielokrotnie mówi o tym, że dusze nadal po śmierci żyją. Oto jeden tylko przykład (inne fragmenty omawiamy gdzie indziej):
„A gdy otworzył pieczęć piątą, ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego i dla świadectwa, jakie mieli. I głosem donośnym tak zawołały: «Dokądże, Władco święty i prawdziwy, nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi?» I dano każdemu z nich białą szatę i powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli, aż pełną liczbę osiągną także ich współsłudzy oraz bracia, którzy, jak i oni, mają być zabici” (Ap 6:9-11).
Widzimy z tego fragmentu, że dusze te żyją, wołają, wypowiadają konkretne słowa, otrzymują niebiańskie szaty i słuchają wypowiedzianych do nich słów. Są one czym innym niż wymieniona krew.