Co powiecie w tym temacie w obecnych czasach równouprawnienia obojga płci ?? - zapraszam wszystkich do dyskusji
Forum jest o Świadkach Jehowy.
Forum jest o Świadkach Jehowy.A w śród Świadków Jehowy nie ma kobiet ? - są !!! - chciałbym wiedzieć co myślą na ten temat i swoich prawach jako kobiety w świecie zdominowanym przez 'menów' - w genotypie "Y" i jak się mają do takiej 'władzy' - pytam kobiet co myślą obiektywnie i ze swych odczuć
Ale temat ściśle związany jest z religią, tą świadkową też.
Znikąd inąd jak z religii powzięły się dyskryminacje kobiet.
Socjologowie mówią, że owe dyskryminacje wzięły się z biologii, a nie z religii. Religia, jako z natura konserwatywna, sankcjonowała i "uświęcała" zastany już stan rzeczy.Cytujesz poglądy 'utarte' przez wieki tradycji i patryarchatu - chyba nie jesteś 'seksistą' - tak myślę , niech wypowiedzą się kobiety - co myślą na temat dominacji 'menów nad niewiastami' (w Biblii jest także wiele przykładów w ST) - w NT mniej - i w naukach Jezusa z Nazaretu - tego nie ma ??
Cytujesz poglądy 'utarte' przez wieki tradycji i patryarchatu - chyba nie jesteś 'seksistą' - tak myślę , niech wypowiedzą się kobiety - co myślą na temat dominacji 'menów nad niewiastami' (w Biblii jest także wiele przykładów w ST) - w NT mniej - i w naukach Jezusa z Nazaretu - tego nie ma ??
Widocznie cialo kierownicze uwaza ze polaczenia penisa i chrztu stwarza jakies magiczne kombo dajace niesamowite umiejetnosci w przewodnictwie, rozumowaniu i doswiadczeniu zyciowym.
CK to sami faceci, to co mają uważać :DCK to ponoć "dziewice nieskalane" - to nie 'faceci' - ponoć mają tylko 'potrzeby duchowe' (nie seksualne) - "są świeci" - we wszystkim ? - a ciekawym jestem jak te naturalne potrzeby zaspakajają sobie 'betelczycy' - a to .. - i nie wiem jak tam jest 'z tym ..' - ale chyba 'po Bożemu' - tak sobie myślę .Ale mamy tu porozmawiać nie o seksie - a o równych prawach obojga płci w prawie Bożym
możemy czepiać się świadków Jehowy w tej kwestii (np. wydziwiać jakie to staroświeckie i jakie to niewspółczesne), ale nie sposób zaprzeczyć że ich pogląd na dominację mężczyzny nad kobietą jest w 100% zgodny z Pismem Świętym.
tak samo jak niedopuszczanie kobiet do funkcji zarządczych w zborach (nie mogą być ani starszymi ani sługami pomocniczymi) także jest 100% zgodne z Pismem Świętym.
nie da się zaprzeczyć oczywistym faktom że ani Jezus nie powołał żadnej kobiety do grona apostołów ani nie ma w Biblii żadnego opisu "włożenia rąk" na kobietę. Nie ma i już.
Jest wzmianka, że niejaka Febe była diakonisą (a w terminologii ŚJ "sługą pomocniczym").można prosić cytat o tej Febie? pierwszy raz o tym słyszę!
można prosić cytat o tej Febie? pierwszy raz o tym słyszę!
A czy ktos z was wie jak to jest u Adwentystow Dnia Siodmego? Swiadkowie Jehowy sie po czesci z nich wywodza
A czy ktos z was wie jak to jest u Adwentystow Dnia Siodmego? Swiadkowie Jehowy sie po czesci z nich wywodza ale maja typowa patryjarchalna definicje rodziny. Adwentysci chyba maja inne podejscie ze wzgledu na to ze prorokinia byla ich wspolzalozycielka Elen White a ta raczej nie byla zwolenniczka by "glowa kobiety byl jej maz". Zna to ktos dokladniej?
U Adwentystów Dnia Siódmego zdarza się, że kobieta jest diakonem. Zob. np.: http://www.bereatemple.org/article/21/departments/deacon-deaconessJest dalej niż myślicie, pisałem o tym artykuł:
a ja wam powiem że w innych sprawach mogę ze strażnicą nie zgadzać się ale ich podejście do biblijnego wzorca małżeństwa i relacji między mężem i żoną podoba mi się ...
i o wiele bardziej od nowoczesnych dziwadeł cenię sobie konserwatywne podejście do ról w rodzinie...
Piszta co chceta, i tak nic nie zmieni faktu, że w naturze pierwiastek żeński jest potężniejszy od męskiego.Ja bym się skłaniał ku równowadze... coś na wzór YIN & YANG :)
:D
Jezeli obydwoje partnerow zgadza sie z takim podzialem rol , to wszystko w porzadku.
@listonosz. Dokładnie to chciałem przekazać.w 100% zgadzam się z Wami.
Patriarchat jest jakąś drogą, w zależności czy danej parze przypasuje. Nie jest szablonem gdzie włożysz dowolną kobietę i dowolnego mężczyznę i na 100% będzie wszystko ok.
Piszta co chceta, i tak nic nie zmieni faktu, że w naturze pierwiastek żeński jest potężniejszy od męskiego.
:D
Kobieta inteligentna rezygnuje z nich. ;DSzczególnie jeżdżenia na śmieciarce i pracy w kopalni. :)
Może to właśnie kobiety rządzą światem !! , :)
Roszada a Ty masz doświadczenie w którejś z tych dziedzin? ;DGórników to mam kolegów.
Górników to mam kolegów.
Kuzynka metanomierze wydawała górnikom, ale u góry.
A śmieciarkę to miałem zabawkę. :)
(https://www.blasty.pl/upload/images/large/2017/02/gdyby-kobiety-rzadzily-swiatem_2017-02-18_18-48-03.jpg)
Kobieta, która uważa się za inteligentną, żąda tych samych praw co mężczyzna. Kobieta inteligentna rezygnuje z nich. ;DJa jestem za całkowitym równouprawnieniem kobiet (co by to nie oznaczało) - a co :)
Ja jestem za całkowitym równouprawnieniem kobiet (co by to nie oznaczało) - a co :)To jest niemożliwe. Kobieta nigdy nie będzie potrafiła zrobić wszystkiego co potrafi zrobić mężczyzna. ;)
To jest niemożliwe. Kobieta nigdy nie będzie potrafiła zrobić wszystkiego co potrafi zrobić mężczyzna. ;)Ale po głowie i po piersiach może ? - a po plecach też :P
Np nigdy nie będzie mogła podrapać się po... klejnotach ;D ;)
To tak żartem, odbiegając od tematu.
To jest niemożliwe. Kobieta nigdy nie będzie potrafiła zrobić wszystkiego co potrafi zrobić mężczyzna. ;)Może... po twoich...
Np nigdy nie będzie mogła podrapać się po... klejnotach ;D ;)
To tak żartem, odbiegając od tematu.
Może... po twoich...
Oczywiscie, że jest patriarchat.
Jeden prosty przyklad na zrozumienie: jesli na zbiorce pojawia sie same siostry i jeden, dajmy na to dwunastoletni chlopiec, ktory akurat bedzie po chrzcie to nagle wszystkie decyzje naleza wlasnie od tego chlopca.
Widocznie cialo kierownicze uwaza ze polaczenia penisa i chrztu stwarza jakies magiczne kombo dajace niesamowite umiejetnosci w przewodnictwie, rozumowaniu i doswiadczeniu zyciowym.
Teraz po prostu będziesz musiał włożyć więcej pracy w bycie "szczęśliwym, szanowanym, kochanym". To długa droga, ale bardzo się zwracam, bo człowiek ma satysfakcje, że sam do tego doszedł.
Jeżeli ochrzczona głosicielka prowadzi to studium, a towarzyszy jej oddany Bogu mężczyzna, powinna założyć nakrycie głowy.Ja już pomijam taką "drobnostkę", że w I wieku kobiety miały nakrywać głowę, kiedy modliły się lub prorokowały (i zwyczaj ten jest praktykowany w niektórych kościołach/wspólnotach do dziś), a nie kiedy prowadziły studium biblijne.
Wracając do tematu: jeśli SJ, jak mówią, wszystko opierają na Biblii, to ni w ząb nie mogłam zrozumieć, z jakich wersetów biblijnych wywnioskowali, że studium z udziałem samych sióstr nie jest "przedłużeniem nauczania prowadzonego przez zbór", a jak jest brat, to już jest.najśmieszniejsze że sami świadkowie Jehowy gdzieś w środku wiedzą że to idiotyzm ale wiedzą także że "tak trzeba".
najśmieszniejsze że sami świadkowie Jehowy gdzieś w środku wiedzą że to idiotyzm ale wiedzą także że "tak trzeba".[/b][/size]
pamiętam jak przed prawie 30 laty pionierka zaprosiła mnie na studium i musiała w mojej obecności zakryć głowę i ubrała taką chustkę jak noszą kobiety za wschodnią granicą. Była czerwona jak burak i mówi do domowniczki "tylko niech mnie pani nie pyta dlaczego to robię, tak trzeba i już". Domowniczka w śmiech ale koniecznie chciała dowiedzieć się więc mówi "skoro pani nie mogę zapytać to spytam pani kolegę..."
Ja Sebastian wywołany do tablicy mówię, że jest to zwyczaj oparty na wersecie biblijnym pochodzącym z Pisma Swiętego, Edytka odczyta jaki werset (pionierka czyta werset a ja mam kilkadziesiąt sekund aby przemyśleć co powiedzieć, aby nie wyjść przed zainteresowaną na idiotę). Po odczytaniu wersetu mówię: "zdajemy sobie sprawę że w naszym kręgu kulturowym zastosowanie się do tego nakazu biblijnego może uchodzić za nieco dziwne, a nawet widzi pani że Edytka dziwnie czuje się nakładając chustkę, ale proszę przyjąć do wiadomości że oboje z Edytką traktujemy to jako sposób okazania szacunku dla treści Pisma Świętego. Skoro w Biblii napisano, to chrześcijanin musi zastosować się z pokorą do tego co napisano. I już..." Tutaj pionierka chwyciła podane jej koło ratunkowe i zaczęła mówić że kierując się szacunkiem dla Pisma Świętego rozważymy kolejny temat z książki i będziemy odczytywać podane w książce wersety. No i zaczęło się studium.
Domowniczka przyjęła nasze wyjaśnienia o konieczności używania chustki jako sprawę małej wagi, nie wartą robienia z niej problemu.
Po studium domowniczka mówi że "jednak ta chustka to dziwny zwyczaj" i znowu pionierka robi sie czerwona jak burak a ja muszę ratować sytuację, więc pytam retorycznie "kto pani zdaniem jest mądrzejszy: człowiek jest mądrzejszy od Boga czy Bóg jest mądrzejszy od człowieka?" domowniczka odpowiada zgodnie z moim oczekiwaniem a ja kontynuuję: "są dwie możliwości: albo człowiek nagnie swoje postępowanie do Biblii albo będzie musiał naginać Biblię do swojego postępowania. Jeśli uznajemy że Bóg jest od nas mądrzejszy to przyjmujemy że wie co robi i wybieramy pierwszą opcję". Domowniczka pyta "dokąd zmierzam" a ja odpowiadam "chodzi mi o to że Biblia jest dla nas niepodważalnym autorytetem".
tak mówiłem wtedy aby ratować sytuację ale wewnątrz także czułem się nieco dziwnie.
tak mówiłem wtedy aby ratować sytuację ale wewnątrz także czułem się nieco dziwnie.Tak, bracia też czuli się dziwnie w takich sytuacjach. Pamiętam, jak kiedyś na moje studium przyszła siostra, a że była to zima i ciemno już na dworze, to odprowadził ją mąż. Oficjalnie nie miał brać udziału w studium, ale miał poczekać na nią, żeby potem nie musiała wracać sama do domu. Prowadząca chwyciła za chustkę (no bo będzie prowadzić studium w obecności brata), a on speszony: to może ja sobie pójdę, wrócę za jakąś godzinę. I tak zrobił.
... tak samo jak niedopuszczanie kobiet do funkcji zarządczych w zborach (nie mogą być ani starszymi ani sługami pomocniczymi) także jest 100% zgodne z Pismem Świętym. (...) nie ma w Biblii żadnego opisu "włożenia rąk" na kobietę.Po części jest jak piszesz, ale nie do końca tak jest. W KK biskupi nie tylko wkładają ręce na kobietę, ale jeszcze ją koronują (http://www.sluzebniczkitarnow.pl/edc_media/Lite/Item-0237/TinyImages/586182-ekqq-img.jpg) godnością królewską nad sobą. Były i są trendy dopuszczające kobiety do nauczania i sprawowania funkcj kierowania zborem. Choć w Biblii są mniejszością, to początki chrześcijaństwa aż dotąd ma dylemat z tą kwestią, o czym w artykule
Forum jest o Świadkach Jehowy.Zapytam. Dlaczego Tobie wolno powoływać się na przedstawicieli swego Kościoła, aby detronizować inne argumenty, które nie są zgodne z twymi? Nie piszę aby punktować jakieś wyznanie przeciw drugiemu, ale aby konfrontować poszczególne zwyczaje religijne z Biblią, która okazuje się nie mieć praktycznie wyraźnego zastosowania w życiu kobiet.
Tutaj taka ciekawostka z francuskiej Wikipedii:[/b][/size]
"Il semblerait que Rutherford dépréciait les femmes. Il estimait qu'il ne fallait pas ôter son chapeau pour saluer une femme (car il considérait cela comme un acte d'idolâtrie), ni lui tenir une porte ni encore se lever quand elle entrait dans une pièce. Dans cette optique, Rutherford a d'ailleurs condamné la fête des Mères, car il considérait que cette fête accordait trop d'importance aux femmes et conduisait au « culte des mères », détournant ainsi les humains du culte revenant à Dieu."
"Wydawałoby się, że Rutherford deprecjonował kobiety. Oceniał, że nie należy uchylać kapelusza, by powitać kobietę (ponieważ uważał to za akt bałwochwalstwa), ani przytrzymywać jej drzwi, ani się podnosić, kiedy wchodzi do pomieszczenia. W tym duchu zresztą zakazał obchodzenia Dnia Matki, ponieważ uważał, że to święto przykłada zbyt dużą wagę do kobiet i prowadzi do «kultu matki», odwracając w ten sposób ludzi od kultu należnego Bogu."
https://fr.wikipedia.org/wiki/Condition_f%C3%A9minine_chez_les_T%C3%A9moins_de_J%C3%A9hovah
Uchylanie kapelusza czy wstawanie, kiedy kobieta wchodzi, to już chyba wymarłe zwyczaje. Niemniej nie wiedziałam, że Rutherford uważał uchylanie kapelusza za bałwochwalstwo. Ciekawe swoją drogą, czy to prawda, czy wymysł Wikipedii. W przypisie jako źródło podano The Four Presidents of The Watch Tower Society, Edmond C. Gruss, Xulon Press, 16 décembre 2003, p. 30. Może uda mi się zdobyć.
Co do przepuszczania kobiet przodem w drzwiach, to rzeczywiście zauważyłam, że wśród braci cieniutko z tym, cieniutko (lata 90-te). Nawet się czasem zastanawiałam, dlaczego. Jakichś oficjalnych wytycznych na "tak" ani na "nie" nie było, aczkolwiek pamiętam, na jakimś wykładzie padło stwierdzenie, że "SJ nie poniżają kobiet ani nie stawiają ich na piedestale". Przemknęło mi wtedy przez myśl, że może ktoś doszedł do wniosku, że przepuszczanie w drzwiach to "stawianie na piedestale".
Uczciwie jednak trzeba przyznać, że w jakiejś nowszej publikacji widziałam radę, by przepuszczać kobiety w drzwiach. No i trzeba dodać, że spotkałam mężczyzn (poza organizacją), którzy przepuszczą w drzwiach, natomiast cham wychodzi z nich na każdym innym kroku.
Niestety nigdy za to nie dostałem buziaczka w policzek:(Może trzeba było poprosić? :D
Może trzeba było poprosić? :DEch szkoda gadać. Ale miło by było!!!!
Cóż tutaj mogę się pochwalić. Nie stawiałem i nie stawiam kobiet na piedestale ale: przepuszczałem kobiety w drzwiach, jak tego okoliczności wymagały to cmoknąłem w rączkę, nigdy nie dałem odczuć, że jest z żebra Adama. Niestety nigdy za to nie dostałem buziaczka w policzek:(
Kiedy porownuje zwyczaje panujace w Rajchu i w Polsce , to zauwazam dosyc daleko idace roznice w podejsciu do kobiet .[/b][/size]
Kobiety w Polsce sa szanowane , czesto im sie nadskakuje i stawia na piedestal , ale rowniez nie pozwala sie z tego piedestalu schodzic . Widac wyraznie braki w rownouprawnieniu . ( nie mowie tu o sytuacji prawnej ale o obyczajowej)
W Niemczech jest odwrotnie . Kobiety bardzo czesto obejmuja funkcje kierownicze , sa samowystarczalne i swiadome swojej pozycji . Ale... brak jest czesto tej szarmanckosci w stosunku do nich i zauwazam w zyciu codziennym , ze jednak sa mile zaskoczone jak im sie ustepuje miejsca czy przepuszcza pierwsze w drzwiach .
No coz , to jest cena rownouprawnienia .
Obracam sie troche w otoczeniu polskiego community ,zwiazanego z ksiegarnia Buchbund i i z Klubem Polskich Nieudacznikow i jest to srodowisko raczej lewicowe , feministyczne , weganskie , gejowskie , ateistyczne czyli wszystko co dla dla typowego Polaka -Katolika jest " fuj" . ;D
I tak sobie mysle , ze model spoleczenstwa propagowany wlasnie przez takie srodowisko , ma przyszlosc .
Po prostu Patriarchat sie przezyl .
Kiedys mial swoje uzasadnienie , a bylo to w czasach gdzie o przezyciu decydowaly silne miesnie i szybkie nogi .
Teraz jest inaczej . Decyduje sprawnosc umyslowa . A pod tym wzgledem kobiety w niczym nie ustepuja mezczyznom .
Pzdr. :)
Zgadzam się w Polsce dominowała kultura stawiająca kobietę na piedestale. Ale wiesz Listonoszu młodsze pokolenie już takie nie jest. Wcale nie oczekuje otwierania drzwi, całowania w rączkę itp bzdur. To my wychowani na Mickiewiczu, Słowackim, Prusie mamy takie podejście do kobiet. Dziś kobiety w Polsce niczym się nie różnią od tych z zagranicy.
W Niemczech jest odwrotnie . Kobiety bardzo czesto obejmuja funkcje kierownicze , sa samowystarczalne i swiadome swojej pozycji . Ale... brak jest czesto tej szarmanckosci w stosunku do nich i zauwazam w zyciu codziennym , ze jednak sa mile zaskoczone jak im sie ustepuje miejsca czy przepuszcza pierwsze w drzwiach .Gdzieś chyba czytałam, że w jakimś stanie w USA jest nawet zabronione przepuszczanie kobiet, bo świadczy to o mentorskim podejściu. :) Ja nawet potrafię to zrozumieć, bo jak wspomniałam, spotkałam się z mężczyznami, co to cię przepuszczą w drzwiach, ale na każdym innym kroku cham z nich wyjdzie. Mimo wszystko lubię taką szarmanckość. Natomiast pierwszy raz się spotkałam ze stwierdzeniem, że Rutherford traktował to jak bałwochwalstwo. Z drugiej strony, u SJ wszystko potrafi być bałwochwalstwem: śpiewanie hymnu, obchodzenie świąt, uczestnictwo w wyborach miss, a nawet zwykłe mówienie "cześć" (kiedyś była nagonka, żeby nie mówić, bo cześć oddaje się tylko Bogu), więc jest to prawdopodobne.
No coz , to jest cena rownouprawnienia .
Oby tak bylo ! Moje kontakty z Polska ograniczaja sie do wizyty raz na rok u mojej matki w Poznaniu i ogladaniu nieraz wiadomosci na jutubie .[/b][/size]
Faktem jest , ze otoczenie gdzie mieszka matka jest takie bardziej "mocherowe" i stad moze moje spostrzezenia . ;D . Jeden z sasiadow , emerytowany wojskowy , potrafil opierdzielic publicznie swoja zone ( a przy tym i moja matke) , ze zalozyly spodnie przy wyjsciu na spacer ! :o ;D . No , ale on ma ponad 90-tke .!
Mam nadzieje , ze mlode pokolenie inaczej spojrzy na zycie .
Rozumiem, że kobiety silne i przebojowe mają to gdzieś. Ale w organizacji kobiet silnych i przebojowych jak na lekarstwo. Jak mantrę powtarzało się, że mają być posłuszne, poddane, a teraz okazuje się, że taki gest jak przepuszczenie w drzwiach był uważany za bałwochwalstwo. Na szczęście było to onegdaj, teraz organizacja tych gestów nie piętnuje. :)
Mam do czynienia z płcią przeciwną dużą młodszą od siebie i to jest zupełnie inne pokolenie. To nie jest mocherowe pokolenie. I buziaka w policzek nie uświadczysz.
Zostać pionierką specjalną, chodzić gdzieś po odległych terenach i żyć za grosze?można być żoną brata objeżdżającego a nawet żoną członka ciała kierowniczego ;)
można być żoną brata objeżdżającego a nawet żoną członka ciała kierowniczego ;)Wow, że też mi, jeszcze będąc SJ, nie przyszło do głowy, by wykorzystać te "wspaniałe możliwości" :D
Znikąd inąd jak z religii powzięły się dyskryminacje kobiet.Nie tyle, co powzięły, co usankcjonowały prawnie to, co już było w prymitywnej kulturze nadużywania mięśni zamiast mózgu.
W moim zborze ze świeca szukac starszego macho ,faceta co walnie w stół, pewnego siebie ,raczej rządziły kobiety -żonki .Chłopy słabiutko,myślę ze to one podejmowaly decyzję po wieczornej naradzie, bo o każdej grubszej sprawie i małej wiedzialy wszystko i w szczegółach.Także ten patriarchat u ŚJ to tylko w gadce ☺
Skoro w końcu sobie uświadomią, że jedna z kobiet była apostołem to nie powinno być problemu z dopuszczeniem kobiet do głosu na wyższych stanowiskach...
...ale nie, przecież nieomylna biblia mówi, że kobiety mają milczeń...
Jak to przeskoczyć, skoro ktoś Pawła stawia na równi z Bogiem?
Tak - mówisz o Mari MagdalenieNie. Nie uważam Marii Magdaleny za apostołkę. Miałem na myśli Junię.
Rzymian 16:7 (biblia poznańska): "Pozdrówcie Andronika i Junię, moich krewnych i współwięźniów, którzy należą do grona wybitnych apostołów, którzy jeszcze przede mną należeli do Chrystusa".żarty sobie robisz czy masz kłopoty z gramatyką?! :)
Na pewno. Rzekłeś Ty i tak się stało. :D ::)czy taki rozbiór gramatyczny zdania jest wg Ciebie niepoprawny?!
Ojcowie Kościoła, których rodzimym językiem była greka, nie mieli wątpliwości. Orygenes, Ambrozjaster, Teodoret, Jan Damasceński – wszyscy widzą to podobnie. Hieronim, tłumacz Wulgaty, też specjalnie się nie waha. Podobnie Wulgata. Biskup Konstantynopola Jan Chryzostom – który nie jest największym feministą w historii chrześcijaństwa – w swoim komentarzu do Listu do Rzymian wręcz podkreślał, jak wielka musiała być mądrość wymienionej pod koniec Listu do Rzymian (Rz 16,7) kobiety, że Apostoł Paweł ją nazywa ją wyróżniającą się pośród apostołów. całość (http://zydziiczarownice.blog.tygodnikpowszechny.pl/2017/05/18/jak-z-apostolki-junii-zrobic-faceta/).
Sawaszi,chyba nie znasz naszego zborowego powiedzenia facet jest głową, a kobieta szyja co tą głowa kręci😀.Zresztą są jednym ciałem więc....Chyba tylko pasterze pasa owce czy sa jakies pasterki ?
prawdę mówiąc nie wiem czy to dobry pomysł aby kobiete dopuścić do przywilejów jesteśmy zbyt emocjonalne .Znaczy sa pojedyńcze jednostki zdystansowane z zimna krwią, ale ogolnie czy chcialbys aby Tobą kobieta zarzadzala i czy by facet rozmawial z nia jak z drugim facetem mysle ze to dla mężczyzn trudne (a gdy jeszcze jest ładna to chyba niemożliwe ;))aby podporządkować sie kobiecie w 100%!
A kiedy w końcu CK dopuści kobiety (w zborach) do przywilejów ?
- np 'starszej zboru' , 'służącej pomocniczej' ' nadzorczyni obwodu' i tp.
To jest oczywiście pytanie do 'Centralnego Komitetu' z siedzibą w Warwick .
jestem za obejmowaniem stanowisk przez kobiety w organizacji teokratycznej...
gdyż dzięki temu sekta szybko upadłaby, bo kobiety wadliwie by nią zarządzały...
Cyli co - kobiety wg Ciebie nie są zdolne do rządzenia i przewodniczenia w społecznościach ludzkich ?owszem, można przypiąć mi dowolną łatkę, np. nazwać seksistą ale to całościowo nie opisuje sprawy.
Czyżbyś był seksistą i wyznawał teorię o dominacji chromosomów Y - nad XX ??