Witam wszystkich serdecznie!
Od jakiegoś czasu sobie zaglądam na to forum, aż w końcu postanowiłem się zarejestrować.
Swoją historię zapewne opowiem w niedalekiej przyszłości, kiedy domknę wszystkie swoje niedokończone sprawy. A tymczasem ograniczę się do kilku ogólnych słów o sobie.
Nazywam się Arek. Jestem jeszcze bardzo młody, mam dopiero 22 lata, chociaż czuję się znacznie starszy. Byłem wychowywany w rodzinie Świadków Jehowy i to w większości bardzo ortodoksyjnych. Poza organizacją jestem od niecałych pięciu lat, przy czym formalnie jestem wolny dopiero od roku. Odłączyłem się na własne życzenie, chociaż bracia bardzo chcieli znaleźć na mnie jakiegoś haka by pociągnąć mnie przed komitet. Obecnie, już od jakiegoś czasu, jestem buddystą i sukcesywnie doprowadzam swoje życie do ładu. Dostrzegam olbrzymie zmiany na lepsze i mam nadzieję, że z czasem będzie jeszcze lepiej.
Nie mam żalu do organizacji ani Świadków Jehowy. Zmagam się za to z negatywnymi uczuciami wobec własnej rodziny, ponieważ nadal mieszkam pod jednym dachem z moją bardzo ortodoksyjną rodziną, która często okazuje mi wręcz swoją wrogość, ale staram się pracować nad swoim podejściem. Czasem mam wrażenie, że nawet z pewnymi pozytywnymi efektami.
Na chwilę obecną to tyle.
Jeszcze raz witam wszystkich serdecznie.